Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

idea domu autonomicznego (częściowo)


Recommended Posts

Wcale nie tak dawno prawie każdy folwark, a wszystkie klucze, były samowystarczalne...

Tyle, ze tam na tę WSPÓLNĄ samowystarczalność i wygody pracowała cała armia ludzi.

Dowodził "Jaśnie Pan" a zarządzała domem intendentka/klucznica. Poza domem dowodził ekonom...

Jedli i ubierali się wszyscy.

Jaśnie Państwo mieli najwięcej a im kto był niżej w hierarchii - tym mniej wygód padało na niego.

 

WTEDY wypracowano bardzo wiele z tej wiedzy, którą teraz z trudem sobie tu czasem przypominamy (i na którą niektóre łby są zamknięte!).

 

MOŻNA sobie stworzyć taki dom, który będzie samowystarczalny energetycznie.

Ja właśnie tworzę taki system...

Powoli tworzę... (a tak pięknie by mogło być, jakby dało się szybciej...)

Internetu czy telefonii sobie nie zrobię, bo do tego cała reszta świata jest potrzebna.

Tak samo z TV satelitarną.

Na chleb trzeba zarobić, bo w kilka osób (rodzinnie) nie da się obsłużyć wszystkich potrzeb.

Od siania nasionek do wypieków i przetworów...

 

Taki zbiornik dałoby się zalać systemem PU.

Ale...

Najpierw trzeba na niego zbudować NAPRAWDĘ SZCZELNY BASEN!!!

Potem - już same przyjemności!

 

Adam M.

(Porobiłem fotki. Walczę z kompem. Zasilacz zdechł i tyle co go naprawiłem. Tu, na tym jestem "gościnnie")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 352
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

"Radzę się jeszcze dobrze zastanowić i poradzić ekspertów. Polecam Dolnośląską Grupę Budowlaną"

 

Tak sobie myślę, że jakby im co kiedyś nie wyszło - to mogliby sobie trochę poczytać choćby to forum...

Pomożemy i doradzimy jak naprawić co spaprali...

Jest nas tu kilku z jakim takim doświadczeniem praktycznym i odrobiną znajomości tematu...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałeś schemacik, to nabazgrałem...

Dodatkowo mam wyprowadzone przez diody (8 x 5A) wspólne 12V/680Ah z pierwszych od dołu (masy) akumulatorów.

Larmo mi to zasila i powiadomienie SMS (jakby miał mnie kto zamiar "odwiedzić" nie zapraszany...

Narysować czy kumasz?

http://img14.imageshack.us/img14/7073/czenieaku.jpg

 

Mostki na radiatorze. W zasadzie - na wszelki wypadek, bo skąd brać prądy, co by je mogły zagrzać?

3kW to raptem 50A.

Po kilka na gałąź..

TAKIE połączenie pozwala mi na łączenie dowolnej "zbieraniny" w dowolnym stanie "zdrowia".

Dla wygody wypadałoby jeszcze na każdą sztukę wsadzić układ kontrolny, żeby nie szukać "zdechlaka" tylko obejrzeć lampki i wywalić/podmienić padlinę...

Cholera! Stale mało czasu na wszystko, co potrzebne...

Dorobię... kiedyś... (bo to proste jak budowa cepa).

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem stronkę. Wujo Google pomógł...

Mają w ofercie solary i dosłownie kilka linijek o nich.

Częściowa autonomia niby jest...bardzo częściowa....

O w pełni autonomicznym energetycznie to tam słowa nie ma.

No, ja nie znalazłem.

j-j

Nie stresuj się.

To też dla ludzi.

Trochę cierpliwości i jakoś pójdzie!

 

Generalnie jest tak:

Prąd elektryczny to najwygodniejsza forma energii (energia to zdolność do wykonywania pracy - w sensie fizyki).

Można nim wywoływać ruch, grzać (ciepło), oświetlać, pozwala na łatwe komunikowanie się itd, itp.

Nie jest trudny do uzyskania.

Wystarczy obrócić magnes dookoła jakiego drutu (lub odwrotnie, bo ruch jest względny).

Obracać można wodą spadającą, wiatrem, silnikiem spalinowym czy turbinką jaką a nawet konikiem w kieracie czy pacjentem na rowerku (dynamo) :lol:

Mały prąd to mała praca....

Jak potrzeba duża praca (moc, która jest pracą wykonaną w ciągu 1 sek) to trzeba duży magnes i sporo drutu a także dużo mocy mechanicznej.

To tylko kwestia skali.

Najlepiej jest stosować takie rozwiązania, które potrzebny efekt zapewniają przy zastosowaniu najmniejszych mocy.

Bo?

Bo to i najmniejszy kłopot i najmniejszy koszt.

(Akurat to, to przetestowałeś! :lol: )

Jest trochę problemu, jak chcemy sobie prąd zrobić rano a skonsumować wieczorem.

Wtedy trzeba go przechować.

A że nawet kasy w banku za darmo nie przechowują - to każdy akumulator też "pobiera" jego część na potrzeby własne (samorozładowanie).

Trzeba więc wkładać więcej niż chce się wyjąć, żeby nie brakło.

Tu zaczyna się problem JAKOŚCI wiaderka na ten prąd...

Te bardzo dobre są też bardzo drogie...

Dobre - to takie które BŁYSKAWICZNIE BIORĄ TYLE, ILE IM PODASZ.

Wcale nie te, co dobrze "trzymają"!

Kwasowe akumulatory biorą bardzo wolno. Godzinami!

Oddają chętnie - tyle, ile chcesz!

Zasadowe biorą tyle, ile dajesz, ale niechętnie oddają tyle ile chcesz. Raczej tyle - ile ONE umieją.

Mnie zależy na tym, aby w godzinę naładować zapas na dobę.

Mogę w godzinę "narobić sobie" tyle energii, bo to akurat jest proste!

Kwasówki zmuszają mnie do produkcji niewielkich ilości (bo więcej nie połkną) przez długie godziny...

Ale są, są dostępne i względnie tanie....

 

Trzeba szukać kompromisów, to powstają takie układy jak ten bazgroł powyżej, które w ograniczony sposób niwelują niedomogi elementów składowych całego systemu.

Zamiast "zrobić wprost" jak w podręczniku opisali to trzeba "rzeźbić" w tym, co jest...

Czasem powstaje "rzeźba abstrakcyjna".....

:lol:

Wrzucę fotki, to się pośmiejesz...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Innym pomysłem jaki przychodzi mi do głowy jest sprężanie powietrza i magazynowanie w ciśnieniowym zbiorniku nadmiaru energii-chyba było by to tańsze niż nowe akumulatory pozostaje tylko pewna kwestia-zbiornik na 300 barów (ehhh nie chcę myśleć co by było gdyby pękł)

był by to jednak mimo wszystko sensowny pomysł -w razie poboru dużej ilości mocy załącza się turbina na sprężone powietrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym też problem nie mały!

Tylko turbina Tesli by tu dała radę, ale jej ułożyskowanie zabija ceną.

Taka turbinka jako zabawka - tak. Komercyjnie czy technicznie - nie bardzo to widzę "tymi ręcami", choć nie twierdzę, że się nie da...

Ja takich możliwości nie mam.

800 litrów sprężone do 10 bar to już spory baniak (ja taki mam).

Dom pędzony sprężonym powietrzem?

A komp na pneumonice? :lol:

Byłby wolniejszy od kalkulatorka na mały "paluszek".

(Ze 20 lat temu bawiliśmy się pneumoniką na Uniwersytecie)

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie wszystko, niestety...

Adiabata tu bardzo miesza...

MUSISZ obsługiwać kolosalne strumienie ciepła , jak chcesz sprężać i rozprężać bardzo szybko duże ilości gazów.

Planowałbyś przy takim rozwiązaniu pompę ciepła 100kW?

:lol: :lol: :lol:

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuję że tak krótko się bawiłem w technikum- na warsztatach można było znaleźć sporo starych i niepotrzebnych rzeczy -rozkręcić czasem zepsuć ale też nauczyć się jak działają-niestety teraz muszę psuć na własny koszt jak chcę się czegoś nauczyć ;)

czasem zdarza mi się coś oczywiście naprawić przez przypadek ;)) moje ulubione zabawki to miksery wiertarki odkurzacze-generalnie wszystko co się kręci. Po rozkręceniu "kilku" mikserów doszedłem do wniosku że nasza cywilizacja to straszne marnotrawstwo- np. matula kupuje mikser- mikser przestaje pracować idzie do sklepu po nowy za 2 stówki- ja mówię czekaj przecież jeszcze dobry-co dobry jak nie działa- wystarczy zainwestować w szczotki za 5 zł i mikser działa przez następne 2 lata. W gospodarce niedoborów to by było nie do pomyślenia żeby wyrzucać prawie dobre rzeczy. Popieram więc kiedy zbierze się grupka osób które chcą się jeszcze wysilić i pomyśleć zanim wyrzucą na śmietnik (a i 2 stówki w sakiewce ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecywałem fotki...

 

Kogeneratorek (malutki, pędzony z butelki)

http://img707.imageshack.us/img707/6541/kogenerator.jpg

 

zbieraninka wiaderek na pąd...

http://img832.imageshack.us/img832/6492/zbieranina.jpg

 

Bardzo to siermiężne.

Popełnione w pośpiechu, bo potrzebne "na już".

"Dorosły" układ dopiero powstaje.

Spokojnie i starannie, bo ten co jest całkiem nieźle działa...

Jest więc czas na staranność.

Zrobię, to wracał do niego dłuuuugo nie będę.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Butelka gazu 11kg to około 110kWh energii.

Trudno by było sobie tak "wyrzucić' tyle ciepełka, zwłaszcza w tej porze roku i przy obecnych temperaturach.

Dlatego TAK.....

Tu zostaje "na salonach" całe to ciepełko.

Spalinki wyprowadzam na zewnątrz wężem.

Jak popracuje to robi się naprawdę ciepło na warsztacie.

Adam M.

 

Coś jeszcze...

Jak kto umie patrzeć , to zobaczy w "tym" także SUPERKONDENSAT.

To co wylata ma nie więcej jak 15-20stC.

A.M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzejnik urodził się do oddawania ciepła. Robi to zupełnie poprawnie...

Stoi nisko, a u mnie przy podłodze to bywa i 2stC (w zeszłym roku miałem lodową abstrakcję w muszli klozetowej - bo zamarzła)

Kondensuje tak, że woda z wydechu leci jak z kranu...

 

A czy nie taniej dizlem...

Tak, ale nie na pewno... :lol:

Docelowo zamiast tej butelki będzie czadnica (napęd na hlocgaz). U kol. Krzysia Lisa na "Drewno zamiast benzyny" jest opisane z detalami co do czego - żeby zagadało.

Taniej jak odpadem drzewnym to chyba się już nie da ( Ale też nie na pewno! :lol:, bo da się lepiej ten odpad na energię przerobić!!!)

Tyle, że to już raczej w przyszłym sezonie, lub w kolejnym.

To kwestia czasu i kolejności uruchamiania urządzeń.

 

:lol:

Fajna paczka!

Też bym chciał się zabawić...

 

Adam M.

 

"nie wiem czy mnie oczy nie mylą- wylot spalin przez grzejnik? ))) sprawność 120% (jak reklamują producenci kotłów) ;P "

 

Jakby Ci to tak delikatnie.....

 

Chyba - NIE!

Zapomniałeś o jakichś 46% gratisu w postaci mocy mechanicznej przerobionej na moc elektryczną ze sprawnością ponad 90%. (bo reszta to tarcie = ciepło :lol: )

(tak podają, tyle, ze ja "im" nie bardzo wierzę, bo mnie wychodzi nieco mniej)

 

Wychodzi na to, ze z tej butelki wylatuje 100% + kondensacja + moc mechaniczna>elektryczna = 100 + 15 + 46 = 161% (mnie się wydaje, ze raczej 100 + 15 + 25 = 140%)

Jakby nie liczył - Nieźle jest...

A.M.

Edytowane przez adam_mk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzi na to, ze z tej butelki wylatuje 100% + kondensacja + moc mechaniczna>elektryczna = 100 + 15 + 46 = 161% (mnie się wydaje, ze raczej 100 + 15 + 25 = 140%)

Jakby nie liczył - Nieźle jest...

Tak dobrze, to niestety nie ma. Ciepło spalania zamieniasz na energię elektryczną i ciepło. Odzyskujesz ciepło kondensacji skroplin, a ono nie jest większe niż 10% w stosunku do wartości opałowej gazu. Razem, to tyle co dobry kondensat.

Aby wycisnąć więcej musiałbyś to ciepło pobrać np. z otoczenia - tak działają gazowe pompy ciepła. Można oczywiście do tego celu (napędu pompy ciepła) wykorzystać wyprodukowana energię elektryczną. Wtedy rzeczywiście możesz dojąć do 140-160% sprawności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba - NIE!

Zapomniałeś o jakichś 46% gratisu w postaci mocy mechanicznej przerobionej na moc elektryczną ze sprawnością ponad 90%. (bo reszta to tarcie = ciepło )

(tak podają, tyle, ze ja "im" nie bardzo wierzę, bo mnie wychodzi nieco mniej)

 

Wychodzi na to, ze z tej butelki wylatuje 100% + kondensacja + moc mechaniczna>elektryczna = 100 + 15 + 46 = 161% (mnie się wydaje, ze raczej 100 + 15 + 25 = 140%)

Jakby nie liczył - Nieźle jest...

 

 

To mnie bawi jak producenci kotłów kondensacyjnych wyliczają -ten ma sprawność 106% a ten jest lepszy ma 110% - a to sugeruje że powinien wytwarzać więcej energii niż energia jaką można uzyskać ze spalania gazu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...