Alcest 26.10.2010 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Czy nie posiadając podpisanej umowy z Wykonawcą, mam szansę jakoś egzekwować poprawność wykonania ścian i stropu?:bash::bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prawdziwy.anika 26.10.2010 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 no oczywiscie,ze takjezeli na normalnej drodze nie dojdziecie do porozumienia(pamietaj,zeby wzywac do usuniecia nieprawidlowosci pisemnie),pozostaje sadna pewno masz jakies zdjecia lub swiadkow,ze ekipa u Ciebie pracowala,wiec nie bedzie to trudno udowodnic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania klepka 26.10.2010 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 a zapłaciłeś za robotę czy jeszcze jesteś przed zapłatą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alcest 26.10.2010 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2010 Zapłaciłem jakieś 90% kwoty. Jednak dopiero dziś się dowiedziałem, że Specjalista z Ytong, nieodpłatnie może ocenić jakość prac. No i ocenił i powiedział, że nie widział w życiu tak źle położonych spoin. Do tego jest strop do wyrównania - tzn podłoga na piętrze. Jutro mam konfrontację: ja, Specjalista Ytong, Wykonawca. Co do dowodów - mam zdjęcia i nagrania z kamery umieszczonej na placu budowy, podpisy na WZ-takch przez wykonawcę. Martwi mnie tylko, że Ytongowiec powiedział, że to się da naprawić... ocieplając budynek, a ściana miała być jednowarstwowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 27.10.2010 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Uwierz mi, albo innym.... mogłeś paść ofiarą większych fuszerek i przekrętów budowlanych. Twój bubel jest najwidoczniej błahy, jeśli do naprawy potrzeba tylko styropianu. Wyobraź sobie sytuację w której musiałbyś rozebrać to co wybudowałeś. Specjalista YTONG, który w życiu kielni nie miał w ręce też będzie ci pociskał różne teorie, niekoniecznie realne w praktyce. Taka rola specjalistów, handlowców, bankowców.... i adwokatów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 27.10.2010 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Specjalista YTONG, który w życiu kielni nie miał w ręce też będzie ci pociskał różne teorie, niekoniecznie realne w praktyce. Taka rola specjalistów, handlowców, bankowców.... i adwokatów Możesz mi wierzyć, że nauczyć się dobrze pracować z kielnią w ręku można w ciągu miesiąca. Spróbuj w takim czasie dobyć wiedzę potrzebną do pełnienia roli specjalisty, handlowca, bankowca.... czy adwokata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 27.10.2010 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Uwierz mi, albo innym.... mogłeś paść ofiarą większych fuszerek i przekrętów budowlanych. Twój bubel jest najwidoczniej błahy, jeśli do naprawy potrzeba tylko styropianu. Wyobraź sobie sytuację w której musiałbyś rozebrać to co wybudowałeś. Wbrew temu co piszesz, to jest bardzo poważny bubel. Ocieplenie od zewnątrz niczego w tym zakresie nie zmieni – bo ściana nie będzie jednowarstwowa, a taką chciał inwestor i na taką zakupił bardzo drogi materiał. I nie podzielam zdania, ze ocieplenie od zewnątrz załatwia ta sprawę . Nawet jeśli zostanie wykonane na koszt wykonawcy. Jeśli płacisz za odbiornik TV (telewizor) o przekątnej 50 cali, a otrzymujesz TV o przekątnej 36 cali to mimo, ze funkcje pozostają takie same (możesz oglądać program TV), to nie jest to samo – nawet jeśli sprzedawca w ramach rekompensaty dołoży Ci szkło powiększające. W zasadzie, aby uzyskać zamierzony efekt budowy z Ytonga, należałoby rozebrać ten budynek i postawić na nowo – na koszt wykonawcy. Taki powinien być finał tej sprawy – a jak wykonawca nie ma „kasy”, to go zlicytować. Przy każdym innym rozwiązaniu, inwestor (jeśli zgodzi się w swojej łaskawości) powinien uzyskać zwrot za różnicę w cenie materiałów + bezpłatne ocieplenie od zewnątrz + jakąś rekompensatę za to, że będzie miał nie taki budynek jaki sobie wymarzył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Margoth1719503976 27.10.2010 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2010 Właśnie to jest przykład ryzyka budowania ściany jednowarstwowej. Żeby dobrze ją zbudować, trzeba bardzo dokładnie położyć spoiny, żeby uniknąć mostków cieplnych. Wygląda na to, że Twój wykonawca nigdy nie budował ściany jednowarstwowej.Co do odpowiedzi na Twoje pytanie - udzieliła już prawdziwy.anika. Możesz też postraszyć wykonawcę, że mu zepsujesz reputację. Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 29.10.2010 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Na polskich budowach jest jedna zasada. Każdy kto wchodzi na teren budowy pytany lub nie pytanu musi wypowiedzieć magiczne słowa "panie ale panu te robotę spierd....lili i to bez wzgledu na to czy jest spierniczona czy nie. Taki naród , taka rasa. Więc zanim narobisz dymu weź to pod uwagę bo w ostateczności wypowie sięw tej kwestii jakis przebiegły sądowy i nie koniecznie musi to być ten sam głos co twojego doradcy co to za darmo ekspertyzy robi. powtórzę - ZA DARMO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 29.10.2010 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2010 Możesz mi wierzyć, że nauczyć się dobrze pracować z kielnią w ręku można w ciągu miesiąca. Spróbuj w takim czasie dobyć wiedzę potrzebną do pełnienia roli specjalisty, handlowca, bankowca.... czy adwokata. Możesz mi wierzyć albo i nie, akurat we wszystkich przypadkach edukacji będzie tyle samo. Kwestia kogo po tych paru latach nauki nazwiemy specjalistą w jego dziedzinie. Gdyby wystarczył miesiąc praktyki nie byłoby tego tematu, bo wątpię że tą ścianę budował chłopiec z tygodniową praktyką. Co do spaprania grubszych tematów na budowie nie będe się wypowiadał. Ludzie rozbierają czasem pół domu, żeby odkręcić to co fachowcy namotali. Lub godzą się z bublem i mieszkają w niższym standardzie bo nie mają innego wyjścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 30.10.2010 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2010 Więc zanim narobisz dymu weź to pod uwagę bo w ostateczności wypowie sięw tej kwestii jakis przebiegły sądowy i nie koniecznie musi to być ten sam głos co twojego doradcy co to za darmo ekspertyzy robi. powtórzę - ZA DARMO. No bardzo kontrowersyjna wypowiedź. 1. Ten dom budowany był z Ytonga – ocena wykonania grubości i poprawności spoin, w zakresie możliwości ucznia, klas nauczania początkowego 2. Ten dom budowany był z Ytonga – bardzo drogiego materiału, gdzie w cenę „wliczono” również swoiste „pogotowie techniczne” – tak więc nie było to ZA DARMO. 3. Jeśli wylane stropy są jak fale Dunaju, to nawet przedszkolak jest w stanie stwierdzić, że nie jest równo, uczeń podstawówki może sprawdzić łatą i poziomnicą. 4. ZA DARMO nie znaczy wcale źle - Ty też udzielasz tu rad (porad) ZA DARMO – czyżby …………….? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.