Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasz dom przy Liliowej, czyli bliżej niż dalej :)


sylwerson

Recommended Posts

cześć

Projekt leży w ZUD-zie, cokolwiek to znaczy :) I jeszcze projekt zjazdu czeka na akceptację. Tyle papierów w tylu miejscach, tylu ludzi za tyloma biurkami.

A gdyby tak w wielkim biurowcu stało mnóstwo komputerów i w jedno popołudnie równocześnie w kilku gabinetach rozpatrywano by twoją sprawę? I następnego dnia dostawałbyś wszystkie decyzje?

:):):)

Trzymajcie się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 188
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

dobrze, że mam spokojnego i opanowanego męża, bo dawno bym ześwirowała czekając na projekt :)

w środę dostaniemy go nareszcie i od razu lecę do murarzy gadać o wycenie, bo nic nieustalone - pewnie brzmię jak świr, ale nie mam nadal ekipy.......................

 

troszkę w ostatniej chwili to wszystko, ale nie tracę pewności, że uda się zorganizować wszystko na wiosnę, bez odwlekania :)

 

geolog w tym tygodniu, szybciej, szybciej, szybciej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

rozmawiałam też z architektem o kominie, który będzie trudny w obróbce, ale jest w projekcie spadek za nim, wiec nie powinno być problemu z odprowadzeniem

no, trzymajcie się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu dzwonią doradcy z różnych banków. Falami jakoś mnie napastują. Są mili, profesjonalni, ale 6-7 tel. dziennie od obcych ludzi chcących koniecznie, żeby to im właśnie powierzyć sprawę kredytu, to jednak wyczerpujące. Kończą mi się grzeczne formułki około 18 i potem jestem już raczej warczącym kundlem niż eleganckim i pełnym wdzięku spanielem. Ciągle czekamy na finalny projekt i nie mamy pozwolenia na budowę. Kredytowe sprawy się odwlekają też. Kompletuję wiedzę z zakresu kosztorysów budowlanych - coś trzeba będzie uszyć na miarę wybranego banku ;)

 

Dopadają mnie różne wątpliwości, z naczelną - czy zdążymy przed zmianami w "Rodzina na Swoim". Ale kiedy jadę na swoja wieś, włażę w rozmokłą teraz ziemię i czuję zapach łąki i drzew, to już tylko się uśmiecham. Co ja w ogóle robię w mieście? Od lat powinnam dbać o własne klematisy a nie oglądać blok naprzeciw.

 

Trzymajcie się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam zagwozdkę - w umowie z PGE stoi jak wół ostateczny termin przyłączenia prądu - 21.VIII.2012r. Zadzwoniłam, gadała i gadałam i wiem tyle:

kabel do na będa ciągnąć z głównej ulicy, ok. 150m. Żeby w ogóle zacząć prace, muszą mieć uzgodnienia z sąsiadami. A słup, z którego chcą prąd podciągnąć, stoi na pyrwatnej ziemi. I w związku z tym przyspieszyć się niczego nie da. Kropka.

Czyli co - pozostaje życzliwość sąsiadów, którzy maja prąd (notabene z własnego kabla, bo kiedys im PGE nie chciała podciągnąć i zrobili to na koszt własny)?

Jak to ugryźć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholerka - bałam się tych terminów murarskich - bo kto przy zdrowych zmysłach w lutym szuka murarzy na wiosnę ?:) Ja. I mam 5 chętnych ekip. Ale nie mam jeszcze wycen robocizny.

Pan nr 1 - może wejść w maju; polecany tu, na forum, bardzo miły przez telefon - tego bym chciała ;) koszta wyliczy do niedzieli

Pan nr 2 - wolny od ręki - może zacząć wcześnie, z polecenia znajomych, ale wstępny szacunek SSZ zrobił na 50tys. netto, co jest nieco przesadzoną kwotą

Pan nr 3 - chce nas wciskać między dwie inne już umówione budowy - czy to sie może udać? czekam na wycenę

Pan nr 4 - chce obejrzeć działkę, tez polecany na forum, rzetelny, miły - wycena w nd.

Pan nr 5 - wolny dopiero VII/VIII, ale optymistycznie powiedział, że takie nieduże proste bryły robi się w miesiąc i są taniutkie - tez wyceni do niedzieli :)

 

Liczymy na SSZ (ale bez montazu okien) za max. 45tys. brutto - uda się ? Uda!

 

Wygląda na to, że w najbliższym tygodniu wszystko będzie jasne. Nie szukam na razie następnych ekip, bo sądzę, że z tych się wybierze - na razie intuicyjnie nr 1 lub 5. :)

I ruszy maszyna :)

 

Trzymajcie się

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam uśmiech od ucha do ucha, bo dogadaliśmy a sąsiadem sprawę prądu na budowę :):):) Kabel trzeba będzie kawałek pociągnąć po jego działcewzdłuż ogrodzenia, ale pan jest bardzo miły i nie widzi kłopotu. Kamień z serca - możemy spokojnie teraz czekać na powolne poczynania PGE. Pogadaliśmy sobie i jesteśmy rozpoznawalni dla najbliższego otoczenia :)

Skądinąd śmiesznie musieliśmy wyglądać - Mójmąż 192cm wzrostu, ja 180 a pan ze 150 i jego żona 145+/- :)

 

Na działce błotko i nadal dużo drzew do usunięcia. Trochę szkoda, ale w zamian posadzę gdzie indziej.

 

:)

Edytowane przez sylwerson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy pierwszą, optymistyczną wycenę :):):)

 

SSO + scianki działowe + więźba dachowa = 30700zł netto

my musimy tylo zdjąć humus i potem koparkę do zasypania opłacić

 

Szef ekipy bardzo miły, spokojny i rzeczowy. Zabrał nas na dwie swoje budowy - ładne, równe mury. Zaprawą nic nie upaćkane. Stropy równiuteńkie, nieporozlewane na boki. Na placu ładnie posprzątane (choć teraz to przestój, więc trudno ocenić, ile robią zawieruchy, kiedy pracują). Więźba precyzyjnie dociąta. Naprawdę jesteśmy pod wrażeniem.

 

Wprawdzie "konkurs" na wykonawcę trwa, ale najchętniej reszcie bym już podziękowała, a tę firmę wzięła od ręki. Ale może reszta mnie zaskoczy bardziej jeszcze? Wyceny mają spływać do jutra wieczorem - do środy wybierzemy :)

 

Troche mi ulżyło, bo spodziewałam sie schodów ze znalezieniem ekipy tak późno. A tu proszę :):):):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan nr 3 :)

Pojechalismy do niego w niedzielę rano i ... nie wzięliśmy przejściówki, żeby komputer u niego podłączyć, a jak wiadomo na razie mam projekt w pdf-ach niewydrukowanych!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrghrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

 

Popatrzył jakby ciut z politowaniem (nie dziwota - czułam się kretyńsko). Ale pokazał budowę - niezbyt był rozmowny i uśmiechnięty, ale coś mi się zdaje, że balował lekko w sobotni wieczór i nie do końca był sobą ;) W każdym razie z grubsza oszacował robotę na jakieś 30000zł netto + dach za 40zł/m2 do stanu kompletnego (obróbki, rynny, klinkier na kominach). Czyli gites :)

Wolałabym pierwszego jednaj, bo bardziej komunikatywny. Aczkolwiek cena gra rolę.

Czekamy na detale tej wyceny i następnych też.

 

:)

Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano stawiłam się na działce z geologami. Przyjechali fajnym łazikiem skojarzonym ze świdrem. Mapę poobracali na wszystkie strony, ustalili, że ładny dzień, ładna szefowa to i robota będzie miła :) Asystowałam przy nawiercie pod oczyszczalnię - znaleźli trzymetrowy pokład gliny... :( Szczęście w nieszczęściu, że pod spodem czysty piasek - można więc glinę wybrać i oczyszczalkę ułożyć na nawiezionym w to miejsce piachu. Ale trzy metry gliny to uuuuuuuuuuuuuuuuuuu - ilość nielicha. Co się robi z taką gliną wykopaną a niechcianą? Druga opcja to studnia chłonna, ale o tym to już nic nie wiem w ogóle.

 

Co do murarzy, to casting trwa. A nawet licytacja, bo Pan nr 1 w cenie da też zdjęcie humusu i zasypanie fundamentu :) Ciągle czekam na resztę wycen, bo chociaż do niedzieli wieczorem miały być, to oczywiście ich nie ma. A jak się nie odezwą do środy, to ich strata - nierzetelnym i niesłownym mówimy stanowcze NIE!

 

Czyli jest niegit i git jednocześnie :)

 

 

PS

Zapomniałam, że wizja kuchni się mi klaruje - a wcześniej nic, nic, nic. Progres - dobra oznaka. Może coś narysuję, to pokażę - w każdym razie lubię rzeczy białe, proste, drewniane, cegły (byle nie czerwone klinkiery) i tak będzie w naszej półotwartej kuchni niedużej (jak się okazało przy rysowaniu :):):) )

Edytowane przez sylwerson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszłam stamtąd ucieszona podwójnie - nie dość, że wreszcie praca ruszy, to jeszcze cena indywidualnego jest bardzo dobra - 9ooozł :):):) To tyle, ile katalogowy+adaptacja+przyłącza!!!!!!!!!!!!!!!! Kto się waha nad wyborem jednej bądź drugiej opcji, powinien przyjąć argument ekonomiczny.

 

Trzymajcie się!

 

a mnie katalogowy+adaptacja+przyłącza = 5 500 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy murarzy :):):) Zatem optymizmem powiało, bo bałam się jak choroba, że jesteśmy tak spóźnieni z tym szukaniem murarz, że co najwyżej w przyszłym roku ktoś coś nam postawi :)

 

Jak postawią, to napiszę ocenę - rekomendację, mam nadzieję. Póki co, tylko kwestia stempli mnie martwi trochę - skąd to wziąć, jak nie przepłacić i komu potem odsprzedać?

 

Tak czy owak - przyklepane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...