Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika "Nasz dom przy Liliowej, czyli bliżej niz dalej :)"


sylwerson

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 878
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej,

 

Widzę że już po przeprowadzce :). Bardzo się cieszę - w zeszłym roku z wielką przyjemnością podczytywałem Twój dziennik. Zabawne jest jedno. Okazało się, że po moich bojach projektowych wybrałem sobie niemal identyczny układ funkcjonalny domu (choć w odrobinę większym wydaniu).

 

obejrzałam Twój parter - :):):) nie licząc elementów zewnętrznych, jest taki sam praktycznie :) I to sie sprawdza. Na razie tylko cierpimy z powodu nanoszonego do środka brudu z zewnątrz - roznosi sie masakrycznie. Ale to dlatego, że: nie ma nadal drzwi wewnętrznych, nie ma też trawnika - goła ziemia jest brudna jednak ;), no i mamy psa, który niechętnie wyciera nogi z własnej woli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laski - przeprowadzka to supersprawa :) Tylko że non stop coś tu robimy i nie mówię o piciu wina z przyjaciółkami. Dowieszamy żyrandole (został jeszcze jeden), dokręca Mójmąż gniazdka, kontakty. Tata kładł pracowicie ogryzki kafli w pomieszczeniach gospodarczych (a i tak garaż jeszcze w polu!), domalowałam schody, barierki obstalowane - będą w niedookreślonej przyszłości ;) I końca nie widać tych upierdliwych drobiazgów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj wpadnie hydraulik, żeby podpiąć elegancko pompę, która dotąd jest na krótko spięta. Był pan Zbyszek - nasz trawnikozakładacz, ruszył ziemię wstępnie jakąś pazurzastą machiną i odjechał, a odjeżdżając machał do mnie serdecznie - mówię Wam - scena jak z radzieckiego filmu o pracy na roli (tylko chusty czerwonej nie miał ;) ). No i załatwiliśmy odbiór domu :):):) I kolejne papiery - a to do dotacji z WFOŚ-a, a to wymelduj/zamelduj, papierki do banku itd itp - dużo jeżdżenia.

 

I nie do wiary, ile się przy myciu podłogi trzeba naharować :mad: Znacie sposoby chytre, to podpowiedzcie, bo aktualnie rozważam przyjęcie pani do mycia ich brudnawych a wielkich połaci.

 

METALLEK - cześć, dam na priv za chwilkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O losie, Sylwia, prawdę powiadasz. U mnie po parapetówie sobotniej ledwo pół salonu umyłam i padłam. I tak do dzisiaj jest, bo ciągle wyskakuje coś ważniejszego.

 

Sylwia jak się kostka sprawuje, abstrahując oczywiście od poprawek? Czy grafitowa przy grafitowym garażu nie jest za ciemna? Bo ja muszę podjąć decyzję do następnego tyg. Nastawiałam się na szarą, ale małżon marudzi, że on grafitową by wolał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...
  • 5 months później...
  • 2 months później...

Cześć Sąsiedzi!

 

Dawno nas u Was nie było ...

 

Ale ostatnio podjechaliśmy obejrzeć kostkę czy po tym roku nie wyszły jakieś wykwity itd. wyglądało ok, ale z uwagi na mnogość gości nie chcieliśmy Was już nachodzić. Dlatego napiszcie w wolnej chwili jak się kostka sprawuje?

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...