Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do dziennika "Nasz dom przy Liliowej, czyli bliżej niz dalej :)"


sylwerson

Recommended Posts

mam jeszcze jedn a wycenę - 16500 :) - mają poczucie humoru odległe od mojego, a jednak śmieszy mnie to jakoś

 

nic to - w odwodzie kolejni stolarze, którzy może będą woleli zarobić mniej, ale od ręki niż łowić jakichś milionerów, którzy napiwku rzucą więcej niż ja jestem gotowa zapłacić za całość

 

dzwonił pan kominkowy - kolejny raz nie przyjechał w umówionym terminie - jakoby został pobity; pisze "jakoby" nie dlatego, że nie ufam ludziom, ale dlatego, że tysięczna wymówka i nieobecność robią jednak złe wrażenie... za robotę nie zapłaciłam mu jednak nic so far, więc to mnie nie boli finansowo

 

za dwa dni Mójmąż z synkiem jadą do sanatorium - zostaję słomianą wdową z budową HELP!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 878
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sylwia, muszę się dokopać do poleconego stolarza. Polecali ludzie z lakierni frontów, ponoć koleś zmyślny i umiarkowany cenowo. Jakby co to mam namiar na jeszcze jednego taniego stolarza, ale on ma jedno ale...wszytko mu trzeba łopatologicznie wyjaśnić. On nie z tych bystrych co podpowiedzą, on jest dobry odtwórca projektu. Jeśli będziesz potrzebowała namiarów daj znać :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz potrzebowała namiarów daj znać :)

Daję znać!

 

Padł nowy rekord - 18800 i to bez transportu :)

 

Tataraku - to mamy tak samo - bo młodszy dzieć zostaje ze mną. A w następny weekend zmieniam męża i biorę urlop budowlany. Będę spacerować po Rabce krokiem emerytki.

 

Kupiłam wczoraj za grosze kryształowe duże lustro - szkło nietknięte, rama do gruntownej renowacji. I blat czereśniowy w kawałkach 1,20 i 0,8 - piękny, w sam raz na blat do moich Singerowskich nóżek. I na blacik pod umywalkę do małej łazienki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super zakupy, pięknie będzie :)

Spore wyceny za tą Waszą kuchnię, ciekawość mną owładnęła - jakaż to ona będzie, czy dobrze pamiętam - szaro-biała z drewnianym blatem? I czy ty się sylwerson kulinarnie realizujesz, potrzebne Ci wygodne stanowisko pracy z bajerami, czy tylko "kuchnię zrobić trzeba bo jest ?" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olguś, to ja też się uśmiechnę - a oni inne rzeczy też robią? Bo będę mieć kilka takich kombinowanych rozwiązań, np. drzwi ścięte pod skos...:rolleyes:

A Ty masz już kuchnię zamówioną?

Kuchnia jeszcze nie zamówiona, dogrywam szczegóły. Waham się co do drewnianego blatu (ja leniwa jestem).

Człowiek nr jeden jest ogólnie od zabudowy, ale np szkła się boi, tzn nie chce wycinać otworów pod gniazdka itp. Widziałam naocznie jego robotę.

Człowiek nr 2 jest polecony przez firmę w której przyjaciółka zamawiała wszystkie szklane elementy, plus mają lakiernię. Powiedzieli, że człowieka nr 1 znają- zamawia u nich, ale oni jeszcze bardziej polecają nr 2. Telefony do Panów wyskrobię w weekend.

W ogóle ta firma od szkła i lakierowania to się nieźle u Baśki sprawiła, a tańsi byli sporo od np Procy z Rewolucji. także mam światełko w tunelu na szklane barierki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia jeszcze nie zamówiona, dogrywam szczegóły. Waham się co do drewnianego blatu (ja leniwa jestem).

Człowiek nr jeden jest ogólnie od zabudowy, ale np szkła się boi, tzn nie chce wycinać otworów pod gniazdka itp. Widziałam naocznie jego robotę.

Człowiek nr 2 jest polecony przez firmę w której przyjaciółka zamawiała wszystkie szklane elementy, plus mają lakiernię. Powiedzieli, że człowieka nr 1 znają- zamawia u nich, ale oni jeszcze bardziej polecają nr 2. Telefony do Panów wyskrobię w weekend.

W ogóle ta firma od szkła i lakierowania to się nieźle u Baśki sprawiła, a tańsi byli sporo od np Procy z Rewolucji. także mam światełko w tunelu na szklane barierki...

 

To czekamy na namiary.

A szklane barierki też mam w planie :)

 

I mogłabyś coś czasem skrobnąć w swoim dzienniku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zróbmy party, też się pisze :)

a swoją drogą jak to jest - u mnie zlew (1,5 komorowy) tez wiecznie w użytkowaniu i zmywarka codziennie odpalona. A w nowym domu zlewozmywak zgodnie z projektem i ogólnym tryndem pod oknem mi wypada i juz sie martwie,że bez ociekacza wszystkie gary na wierzchu będą się suszyć :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z telefonem już się ogarniam i obiecuję, że będzie. Szukam go :) bo sama potrzebuję :D

konstrukcja prysznica wygląda jak jakaś instalcja artystyczna ;)

 

A co do listy: proponuję zamienić miejscami punk 21 z 20 :p najpoer pozbieraj rozwiane śmieci, zanim zapełnisz kontener :)

Płytki miodzio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tymczasem z jednym jeszcze stolarzem rozmawiałam i brzmiał obiecująco. Umówieniśmy na czwartek. Dowieźli brakujące płytki do wiatrołapu, ale ... nie w tym kolorze. Znowu muszę odkręcać. Mam wrażenie, że wyprostowałabym i świński ogonek, gdyby trzeba było.

Miałam dzis wypadek - pojechałam oglądać kamień na kominek. Na dziedzińcu te płyty leżą w stosach, część stoi opierając się o siebie nawzajem. I tak niefortunnie jedną odchyliłam, że zahaczyła o inne jakieś i wszystkie razem zaczęły się na mnie przewracać. A ważyło to wszystko razem masakrycznie dużo - w końcu to kawałki sięgające mi do połowy uda. W ułamku sekundy stanęłam przed wyborem, czy dać sobie strzaskać stopy, czy przyciąć dłonie. A wokół ani żywego ducha... Próbowałam je odsunąć, ale mowy nie było, nie mogłam ich podnieść. W końcu jedna upadła zatrzymując się na dużym bloku obok mnie a reszta się zsunęła po moich palcach i nodze... Miałam dużo szczęścia, bo mam tylko pokaleczone małe palce obu rąk. Jedno rozcięcie paskudne, głębokie, boję sie dokładnie obejrzeć. Skóry mi ściągnęlo od stawu do stawu. Krew, oczywiście, się polała... Dobrze, że było zimno, to trochę powstrzymało krwawienie. Dojechałam do najbliższej apteki i kobitki mnie zlały wodą utlenioną i zaplastrowały. A teraz zaczyna boleć. A Mójmąż w sanatorium, że tak przypomnę, odpoczywa :) Jakoś te moje cierpienia będzie musiał spłacić :cool:.

 

Dogadałam też sprawę osadzenia baterii wannowej, która się w ścianie nie mieści. Robimy ściankę kg - innego wyjścia nie ma. Wanna sie przez to odsunie od ścianki kolankowej, ale na to macham ręką.

I jest kłopot jeszcze ze schodami - krzywe są, jak sie okazało i nie bardzo można wpasować ściankę, która miała wygrodzić schowek pod nimi. W dodatku nie wiem, jakie długie stopnie uciął stolarz a dodzwonić się nie mogłam, jak zwykle. W ogóle nie mogę się do nikogo dodzwonić w newralgicznych momentach, to chyba norma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z telefonem już się ogarniam i obiecuję, że będzie. Szukam go :) bo sama potrzebuję :D

konstrukcja prysznica wygląda jak jakaś instalcja artystyczna ;)

 

A co do listy: proponuję zamienić miejscami punk 21 z 20 :p najpoer pozbieraj rozwiane śmieci, zanim zapełnisz kontener :)

Płytki miodzio!

 

Olga -a jaki duży kontener zamawialiście do siebie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...