akswał 03.05.2011 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2011 Fajny domek W jakim programie robiłaś wizualkę kuchni? Wyszła świetnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akswał 03.05.2011 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2011 (edytowane) A i uwaga na zlew przy oknie - miałam tak przed remontem, ładnie zlicowany parapet z blatem na jednym poziomie - koszmar Okno i żaluzje cały czas zachlapane. Fajnie to wyglada i jest funkcyjne jeśli masz kawałek ścianki (20-25cm) i wyżej okno. Jeśli jednak chcesz niżej okno to upewnij się czy okno może się otworzyć ( jeśli nie to nie ma co przepłacać i rób fixa) Edytowane 3 Maja 2011 przez akswał dodanie cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 03.05.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2011 Witam !! Popatrzyłam, zobaczyłam i podziwiam.....piękna macie działeczkę. Zazdroszczę, u mnie samo pole - dużo pracy i czasu, żeby było ładnie i zielono - nie no, zielono jest, przecież chwasty rosną !!!!! Pozdrawiam i trzymam kciuki za ......no wiecie, żeby nie zapeszyć !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 03.05.2011 12:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2011 dzięki :0 wizualka w Alno kitchen planner - ale, kurka, nie mogę uzyskać takich widoków, jak bym chciała nie pomyślałam jakoś, że okno się będzie chlapać, hmmno i w planach jest póki co parapet zlicowany właśnie z blatem a okno będzie sie otwierać z lewej strony tylko, prawe skrzydło jest fixem, więc nie będzie kłopotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 03.05.2011 12:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2011 a samosiejki nie włażą Wam? to, co rośnie u nas, to tylko samosiejki - sosny, brzozy, dzika róża, czeremcha, 3 modrzewie tak po 40 cm każdy i dużo trawy :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 04.05.2011 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Sylwerson ty szczęściaro! A z którym bankiem podpisałaś cyrograf na swoje najbliższe, młode lata? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 04.05.2011 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 PeKaO SA czyli pierwszy brany pod uwagę, pierwszy, który odrzuciliśmy i ten, z którym podpisujemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
akswał 04.05.2011 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2011 Chlapanie na okno jest do wytrzymania jeśli nie jesteś pedantką. Ja miałam żaluzje drewniane i na brązowym drewnie widać bylo każdą plamkę - do furii mnie to doprowadzało Koleżnaka miała zazdrostki i nie miała aż takiego problemu - porostu często je prała. Dzięki za info Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 06.05.2011 05:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2011 pedantką to na pewno nie jestem sprawdziłam - okno jest ciut wyżej niż będzie blat, jakieś 10cm max Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 07.05.2011 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2011 Witam sobotnio!!! Widzę, że wielki dzień u was ! Emocje duże, co ? Pamiętam jak u mnie było - zawsze klaskałam w ręce jak dojeżdżaliśmy na budowę - zawsze było coś nowego. Ale miałam radochę, a mąż miał ze mnie !!!! Stara, a cieszy się jak dziecko ! Życzę powodzenia !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 10.05.2011 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 radocha nieziemska, ale mam łeb kwadratowy od pamiętania o wszystkim Obawiam się, że któregoś dnia zapomnę dzieciaków z przedszkola odebrać :) A przy okazji smuci mnie, że nie mogę tam być i cieszyć się bardziej naocznie... No nic - jutro sobie studnię obejrzę, ręce we własnej wodzie umyję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 10.05.2011 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 Weź wiadro ze sobą, no bo jak z tych 20 metrów zaczerpniesz ??? Och sylwerson, jak Ci fajnie, cieszę się Twoją radością :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 10.05.2011 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 a mam tam pompkę, rurkę i kranik wystarczy wtyczkę do gniazdka wtyknąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg60 11.05.2011 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Nie bój żaby....wszystko ogarniesz i domek będzie piękny!! Nie takie rzeczy kobitka ogarnia ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 11.05.2011 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 wiem, wiem - tak mi jakoś hormony skoczyły i stres dopadł już ogarniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 12.05.2011 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 No to pierwsza obsuwa zaliczona, wykop przez dzieci zatwierdzony, woda płynie, hormony skaczą......................... Jest ciekawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 12.05.2011 11:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2011 bym wolała, żeby nie skakały ja w ogóle nie umiem zachować spokoju - ciągle mi coś skacze,hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 14.05.2011 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 a jaka inwestorka asertywna a jaka maszyna wielka a jak wszyscy się cieszą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwerson 14.05.2011 15:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2011 właśnie ta asertywność to jakiś świeży nabytek zawsze chodziły mi przed takimi rozmowami dreszcze po krzyżu, cierpły mi pośladki (!) a teraz luz totalny - ani cienia nerwów, nie wyprowadzają mnie z równowagi natrętni ani chamscy ludzie, mogę sto razy tłumaczyć to samo i domagać się, żądać, choć kiedyś jedynie prośby mieściły mi sie w głowie i ustach każde 10 niewydanych złotych, to góry oszczędności przy spłacie kredytu i ta swiadomość determinuje wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 17.05.2011 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2011 Podpis na umowie kredytowej to jak podpis na akcie małżeństwa: najpierw euforia - potem przez wiele lat żmudna praca........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.