ziemniaki.grillowe 31.10.2010 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 w sierpniu skończyliśmy w domu remont. okazuje się, że płytki są źle położone, kabina w wannie się nie domyka, a okna nadają się do montażu jeszcze raz. mówili nam ludzie, żebyśmy uważali, ale ja uważam natomiast za głupie branie teraz kogokolwiek z zewnątrz nowego do poprawy tego co tamci zepsuli. jakbym wiedział, że tak to będzie wyglądać to bym im nie płacił tak szybko. ale kto mógł wiedzieć. jeszcze czytałem artykuł ostatnio i uświadomiłem sobie, że to jest plaga http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/cierpienia-mlodego-budowniczego,40068 wykorzystują to że ludzie, chcą dobrze mieszkać, tylko po to, żeby zarobić. budowlańcy to ludzie bez moralności chyba? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 31.10.2010 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 w sierpniu skończyliśmy w domu remont. okazuje się, że płytki są źle położone, kabina w wannie się nie domyka, a okna nadają się do montażu jeszcze raz. mówili nam ludzie, żebyśmy uważali, ale ja uważam natomiast za głupie branie teraz kogokolwiek z zewnątrz nowego do poprawy tego co tamci zepsuli. jakbym wiedział, że tak to będzie wyglądać to bym im nie płacił tak szybko. ale kto mógł wiedzieć. jeszcze czytałem artykuł ostatnio i uświadomiłem sobie, że to jest plaga http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/cierpienia-mlodego-budowniczego,40068 wykorzystują to że ludzie, chcą dobrze mieszkać, tylko po to, żeby zarobić. budowlańcy to ludzie bez moralności chyba? Tak samo bez moralności są ludzie co sprzedają w sklepach... też chcą sprzedać najgorszy towar w najlepszej cenie... przecież o to chodzi by zarobić i to jak najwięcej! ...ciekawe czy siedzisz w jakimś biurze funduszu inwestycyjnego czy może oferujesz kredyty dla każdego? Bo jeśli jesteś nawet zwykłą sprzątaczką to też patrzysz by jak najmniej się narobić i jak najwięcej zarobić... a w usługach to najlepiej się zarabia na jeleniach! ...taki mechanik samochodowy chciał na mnie zarobić w godzinę 300zł... ot zwykła wymiana rozrządu... godzina pracy bo dostęp swobodny... no i nie udało się... dałem do innego i jemu wystarczyło jak zarobił w tą godzinę 50zł.... czyli mechanicy to ludzie bez moralności a jesli chodzi o przysłowiowych jeleni... no cóż... gdyby głupota bolała to ludzie by zaczęli się leczyć a że nie boli... to niech chociaż drogo kosztuje! Na Forum było już wiele takich sytuacji... wykonawca spieprzył łazienkę... no może mu kuchnia wyjdzie... oczywiście nie wyszła ale może w salonie posadzka lepiej mu wyjdzie... no i na koniec lament że i łazienka i kuchnia że nie wspomnę o salonie... ciekawe czy Ty drogi Forumowiczu pracujesz bez nadzoru? Nie masz żadnego kierownika nad sobą? No chyba że jesteś już na szczycie tej piramidy pokarmowej a jeśli nawet to i tak musisz uważać na to co dzieje się niżej bo tam na pewno czyha jakaś hiena by cię dopaść (konkurencja) więc moralności lub jej braku najpierw zacznij szukać u siebie z poważaniem ten czyhający na twe pieniądze bez skrupółów i moralności Rom-Kon Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 31.10.2010 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 (edytowane) powinieneś zgłosić dla ekipy poprawę , może przyjadą ........ tak naprawdę , winę za to ponosi tylko i wyłącznie inwestor pierwsze że nie odebrał prawidłowo robót, lub nie zlecił komuś je odebranie, pewnie za 200zł jakiś pobliski kierownik budowy by wpadł drugie że wybrał taką ekipę, pewnie bez oględzin, sprawdzania poprzednich robót , główne kryterium to cena trzecie podejrzewam że brak było umowy i ew. gwarancji rękojmi na prace czwarte to u Ciebie robili budowlańcy (firma, nip, masz wtedy prawną rękojmie, mimo braku umowy) czy Pan Czesiek i Wiesiek jeśli tak to pracowali na czarno i gdyby im coś się stało to ich dzieci były by bez renty. CZYŻBYŚ BYŁ CZŁOWIEKIEM BEZ MORALNOŚCI ? więc moralności lub jej braku najpierw zacznij szukać u siebie I TU SIĘ ZGADZAM Edytowane 31 Października 2010 przez mdzalewscy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 31.10.2010 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 W każdej dziedzinie życia są i tacy i tacy. Niestety cena nie jest wyznacznikiem czy ktoś jest dobry czy nie. Jeżeli jakiś "fachowiec" coś spieprzy to trzeba kazać mu to naprawić. I nigdy, przenigdy nie płacić przed!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 31.10.2010 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2010 w sierpniu skończyliśmy w domu remont. okazuje się, że płytki są źle położone, kabina w wannie się nie domyka, a okna nadają się do montażu jeszcze raz. I dopiero teraz po kilku miesiącach widzisz te krzywe kafelki? Te drzwi to się zaczęły niedomykać przed czy po zapłacie za robotę? budowlańcy to ludzie bez moralności chyba? Budowlańcy, adwokaci, lekarze, mechanicy, ba nawet i ksiądz z pobliskiej parafii. Bo to ludzie są tylko. Artykuł, do którego podałeś link jest pisany przez jakiegoś wioskowego głupka, który za artykuł dostaje 5-10zł od redakcji. Budowa (Remont) jest jak Media Markt, Nie Dla Idiotów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 01.11.2010 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 ziemniaki ,jesteś buraki ,remont zrobiłeś bo tanią brygadę dorwałeś ,z parku pewnie , a gdybyś powiedział że budowlańcy nie mają moralności dla mnie prosto w oczy to pewnie ręka by mi się obsunęła i miałbyś spory problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamykkamyk2 01.11.2010 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 Budowa (Remont) jest jak Media Markt, Nie Dla Idiotów. Dobre stwierdzenie. ...............budowlańcy to ludzie bez moralności chyba? A w jakiej branży Ty pracujesz. Równie dobrze ktoś może tak mówić o twojej branży, więc na przyszłość nie wrzucaj wszystkich do jednego wora. W każdej profesji trafiają się uczciwi oraz partacze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 01.11.2010 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 ziemniaki ,jesteś buraki ,remont zrobiłeś bo tanią brygadę dorwałeś ,z parku pewnie , a gdybyś powiedział że budowlańcy nie mają moralności dla mnie prosto w oczy to pewnie ręka by mi się obsunęła i miałbyś spory problem Ja miałem kiedyś takie spotkanie z klientką na budowie. Spotkaliśmy się po raz pierwszy w życiu, mój numer dostała od swoich znajomych z polecenia, tematem spotkania była instalacja elektryczna jaką chciała mieć w domu. Pierwsze (jej) zdanie było mniej więcej: Tyle mnie już firm oszukało, że Ja żadnej nie wierze. Niech się Pan nie stara być uczciwym. Potem było już coraz gorzej. Wytrzymałem pare minut jej monologu, zjebałem ją na czym świat stoi, wsiadłem w auto i pojechałem na browarka żeby się uspokoić. Najbardziej mnie wnerwiło to że zmarnowałem popołudnie i paliwo żeby wysłuchać jej pretensji do świata, a mogła po prostu zadzwonić do Radia Maryja i tam się wyżalić a ze mną porozmawiać o tej instalacji. Prawda jest taka, po obu stronach lady (klient - wykonawca) może się trafić krętacz. Ja to wpisuje w ryzyko zawodowe. Klient też powinien się z tym liczyć. Klient może się posiłkować kierownikiem budowy, Ja jedynie odpuszczeniem w niepamięć (Sądy są dla bogatych - kasa i czas). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 01.11.2010 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 Ja miałem kiedyś takie spotkanie z klientką na budowie. Spotkaliśmy się po raz pierwszy w życiu, mój numer dostała od swoich znajomych z polecenia, tematem spotkania była instalacja elektryczna jaką chciała mieć w domu. Pierwsze (jej) zdanie było mniej więcej: Tyle mnie już firm oszukało, że Ja żadnej nie wierze. Niech się Pan nie stara być uczciwym. Potem było już coraz gorzej. Wytrzymałem pare minut jej monologu, zjebałem ją na czym świat stoi, wsiadłem w auto i pojechałem na browarka żeby się uspokoić. Najbardziej mnie wnerwiło to że zmarnowałem popołudnie i paliwo żeby wysłuchać jej pretensji do świata, a mogła po prostu zadzwonić do Radia Maryja i tam się wyżalić a ze mną porozmawiać o tej instalacji. (...) ...no i ugruntowałeś ją w tym przeświadczeniu! Kobiecina tłukła się szmat drogi... zmarnowała czas i paliwo a Ty wystawiłeś ją do wiatru! Powinieneś paść jej do nóg i leżąc na pysku spokojnie jej wysłuchać... przecież to była KLIENTKA! A według zarządzenia cara Rosji Piotra I z 9 grudnia 1708 roku: Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. I gdyby nie Twoja hardość miałbyś może pracę a tak na nieugiętych kolanach stałeś się bezrobotnym (u tej Pani ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 01.11.2010 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 No ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mówię tu o browarku;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 01.11.2010 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 No hardość i godność swoją trza mieć Nie ten klient to inny, instalacji do roboty Ci u nas dostatek, fachowców jeno brak. A tak bardziej na poważnie, gdybym jej chociaż ofertę przedstawił i Ona by to nazwała złodziejstwem w biały dzień to rozumiem. Ale Ja nie zostałem dopuszczony do słowa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 01.11.2010 17:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 porąbanych klientów nie brak , a powiedzenie klient nasz pan można o kant d.....py rozbić ,czasem trafi się taki że zabić to za mało , Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DariaIMichu 01.11.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2010 ziemniaki ,jesteś buraki ,remont zrobiłeś bo tanią brygadę dorwałeś ,z parku pewnie , a gdybyś powiedział że budowlańcy nie mają moralności dla mnie prosto w oczy to pewnie ręka by mi się obsunęła i miałbyś spory problem no nie powiem... błysnąłeś. Jak burak do buraka. A po tym jak to by ci się ręka obsunęła to mysle, że raczej ty miałbyś spooory problem, i to nie tylko moralny ale i prokuratorski. następnym razem pomysl 10 razy zanim ponownie dotkniesz się klawiatury bo zaprezentowałes się jak anonimowe 10-letnie dziecko na forum Onet-u. Owszem, nie powinno się nikogo z góry do jednego worka pakować, ale swoją droga budowlanka jest tak specyficzną i ogólną branża, że jak ktoś nic nie umie robić albo juz mu w niczym w życiu nie wyszło to co ma robić... zajmie się budowlanką. Tu jest tyle pól by się wykazać, że zawsze coś sie robić będzie, tzw "usługi ogólnobudowlane". Jak nie wyjdzie z płytkami, to się można zająć tynkami, albo hydrauliką, a jak i to nie wyjdzie to może murarką albo malarką. Zawsze się jakiś jeleń trafi i uda mu się swoja partaninke sprzedać. Taka opinia jest krzywdząca dla tych którzy swoją prace wykonują rzetelnie, uczciwie i czasem nawet z pasją, ale niestety pracujecie w branży budowlanej a w niej jest duży odstetek partaczy i chyba stosunkowo większy niż w innych branżach... niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 02.11.2010 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 wiem że takich co to budowlanką zajmują się wtedy gdy już zabraknie im koncepcji na dalsze życie jest wielu ,o wiele za dużo , i cholera mnie bierze jak szufladkuje się z nimi tych co wkładają kupę serca w to co robią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redlum 02.11.2010 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 dla mnie jest absurdem - ze w imieniu solidarności zawodowej takich partaczy się broni - zamiast pozbyć się ich ze środowiska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 02.11.2010 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 A niby w jaki sposób? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jar.os 02.11.2010 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 obserwuję takich co za grosz pojęcia nie mają i biorą się za robotę ,i widzę jak środowisko samo sobie radzi z takimi bałwanami ,zupełnie jak w przyrodzie - przeżyją najsilniejsi , ja jeszcze nigdy nie korzystałem z reklamy czy ogłoszeń , zawsze ci co dzwonią z robotą to z polecenia , i mam zajęcia do wiosny , nic już nie biorę a ta chołota czepia gdzie popadnie ogłoszenia i rozdaje wizytówki na prawo i lewo - ale nie tędy droga , na swoją markę trzeba zapracować ,raz i drugi coś spieprzysz -szybko się rozniesie i wtedy mogiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Liwko 02.11.2010 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Dokładnie. Rynek obroni zawsze tych solidnych i uczciwych. A wiadomo przecież że najlepszą reklamą w przypadku tej branży jest reklama szeptana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
laspalmas 02.11.2010 10:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Niestety jak już zapłacone to praktycznie nie ma możliwości wyegzekwowania poprawek,Rzeczywiście kombinatorzy trafiają się po obu stronach ale niestety taka nasza narodowa mentalność przekazywana z pokolenia na pokolenie bo przecież my nie oszukujemy i nie naciągamy MY JESTEŚMY ZARADNI!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DariaIMichu 02.11.2010 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2010 Ale rynek nie znosi próżni. Na miejsce 10 którzy porzucili budowlanke bo się do niej nie nadawali wejdzie następnych tylu samo albo i więcej, którzy kompetencją nie przekroczą pułapu tych poprzednich. taka branża, bo wielu "fachofców" wychodzi z załozenia, "że co to ja niepotrafie styropianu przykleić? Potrafie". "Ja bym nie potrafił rurek kanalizacyjnych ułozyć? Ba, jasne że potrafie" Biora się za robote a jak w każdej robocie diabeł tkwi w szcegółach, i wtedy taki specjalista zaczyna tracić rezon ale robi dalej, a że źle... to przecież nie jego dom. Jak inwestor się skapuje że jest źle to wykonawca sprzeda mu jakiś kit, bajer i jakoś będzie. A jak na budowie pojawi się kierbud lub inspektor nadzoru któremu takich tanich kawałków się nie uda wcisnąć to wykonawca obrazony na świat 9bo i o takich przypadkach słyszałam) spakuje swoje zabawki (czasem nie tylko swoje) i pójdzie z tej piaskownicy. Gdzie? Ano na inną budowe do innego inwestora, a tam pełny chwały i pewności siebie rozpocznie nowe dzieło. by nie być zbytnio stratnym poprosi po jednym dniu "pracy" zaliczke na materiały, dojazdy i głodne dzieci, itd...itd ... itd ... itd... itd...itd...itd ... itd ... itd... itd i robota się kręci i na życie jakoś starcza. Która branża daje takie mozliwości przetrwania takim "fachofcom" jak nie budowlanka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.