Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mruczkowa Chata - komentarzowe wsparcie budowlane


Recommended Posts

hEHEHEHE Babsztyle Kochane...:)

Nikt kto nie miał styczności z budowaniem często partaczonym nie zrozumie entuzjazmu z powodu kupna grabi, sztychówki czy taczki...

Miesiąc temu jechałam z powiatowego miasta wieząc ;-) opate, grabie, szpadel, pralkie i na bagażniku samochodowym taczkie do góry kółeczkiem...

:rotfl:

Tatusiek mój jak to zoczył ( po ciemku z okienka ziorając) to zapytał po co mnie satelita na samochodzie i czy to ostatn wymóg pod CB...:rotfl:

Pozdrówka od Osia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 658
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mruczka, rzesy, spodniczka - a czy Szanowny Mruczysław o ty wie. hahaha, ale niestety w sytuacjach negocjacyjno-załatwiających urok osbisty trza wykorzystać na ten już. Przyznam sie bez bicia, ze negocjowałam dachowke posiłkujac sie blond lokiem i szpilami. Niestety do okien trafiaja nam sie same baby - Miska bede musiała nasłać :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSU - Mruczysław porzęzi i pogulgota, ale efekty go uspokajają :) poza tym powiedziałam mu już, że dopóki nie schudnę tych 10 kilo co w czekoladzie zatransportowałam w biodra to nikt mu żony nie ukradnie... po prostu nie uniesie :)

 

Oś - a wiesz, że ja też częściej bywam w castoramie niż na pasażach i że częściej przymierzam się do kafelek i drzwi niż do ciuchów? ech, cóż za ewenement w świecie kobiety :)

a taczka nam wchodzi DO ŚRODKA auta hehehe, sprawdzone, tylko że my potworem jeździmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mruczka czytałam o pseudo-elektrykach-podlaczeniowcach, pokazałam Miskowi i nie chce Nam sie wierzyc, ze ktos moze byc tak odporny na myslenie:D Tak czy siak nie wierze, ze trzymalas taaaki spokoj, no nie wierze. Ja w swoim obecnym stanie pernamentnego braku jakichkolwiek oporów na wrzeszczenie i psychicznego dobijania resztki swoich neuronow, po prostu zmiotłabym ich z powierzchni Ziemi.Nie wiem, moze ewentualnie wsadziłabym im ten licznik w doope. Nie, no w tym przypadku na pewno bym im cos zrobila.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MSU a co ja miałam zrobić poza gulgotaniem w telefon siedząc w pracy, hę? wierz mi, jakbym była na miejscu to pokazałabym ilu oktawowy mam głos :) Licznik w doopie nie pracowałby pewnie poprawnie :) chyba wolę go w skrzynce jednak. Ale masz rację, ja też dziś jestem większą zołzą niż pół roku temu, życie, życie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oś - a wiesz, że ja też częściej bywam w castoramie niż na pasażach i że częściej przymierzam się do kafelek i drzwi niż do ciuchów? ech, cóż za ewenement w świecie kobiety :)

a taczka nam wchodzi DO ŚRODKA auta hehehe, sprawdzone, tylko że my potworem jeździmy.

Hehehe taczka by mnie wlazła do środka, gdyby nie pralka, worki z klejem i łopatki...

Wsio razem szans nie miało...

No chyba, że zmieściłabyś to wsio u siebie ale tu podejrzewam busika...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha Mruczka mistrzyni piora, w koncu cos skrobnela dla wiernych sluchaczy:) Ty nawet nie wiesz jak ja bym sie cieszyła z takiej szarej brei u siebie, obrzydły mi juz te pomarancze, a ze swoich nie mam to zostało mi zacieszac, ze Ty masz tynki. :lol: Z cudzych tez sie mozna cieszyc :lol:

Co do drzwi, to tak sie zaczyna lepsza dachowka, lepsze drzwi, okna, tu lepiej, tam drozej, ziarnko do ziarnka i nie ma za co kupic reszty. Dlatego musialam wywalic okno dachowe i rynny wziac PCV, zeby sie zmiescic w reżimie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Się ujawniam, podczytuję, choć czasu nie mam by całość czytać... wielka szkoda, ale obiecuje, że nadrobię - naprawdę warto :yes:

 

 

W temacie tynków - jeszcze pamiętam, jak się mokro i przytulnie zrobiło - byliśmy przy obrzutce i zacieraniu, fajna sprawa. Wiosną gdy dobrze tynki wyschną, tylko zewnętrze ściany klejem zaciągnąć i żadna zima nie będzie Wam straszna, tynki mogą poczekać jakby co ;)

 

 

Drzwi zewnętrzne budowlane mąż zrobił sam z jakiś budowlanych dech, ino gwoździe trza było wyciągać i były 1000 razy piękniejsze niż te martekowe. Teraz czekają z boku na kolejne wykorzystanie ? Za to drzwi wewnętrzne kupiliśmy w Platformie z przeceny, razem z ościeżnicami coś koło 500 PLN sztuka - kupiliśmy najpierw 2 sztuki, przymierzyliśmy.... i pognaliśmy z powrotem do sklepu dokupić kolejne 3 sztuki :lol2: Jeśliś ciekawa to w moim dzienniku gdzieś są - drzwi sosnowe surowe, sami wygładzaliśmy i lakierobejcą kolor nadawaliśmy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek :) zapraszam, poznaj Mruczków od początku, mam nadzieję że się uśmiechniesz :) Staram się wszystko opisywać z przyMRUżeniem oka :) no i by zachować te absurdki dla potomności, jak to się w Polszcze dom buduje.

A co do drzwi, oblukam w dzienniku będąc z rewizytą ;)

 

hop hop, są tu jeszcze jacy tajniacy? :) pokazać mi się, łapkę Mruczce uścisnąć, do pisania zainspirować ! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...