szopen 15.11.2010 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 Mesje Szopę! Problem jest taki, że w obecnej sytuacji geopolitycznej definicja suwerenności w sensie tradycyjnym nie ma raczej zastosowania. A w sensie gospodarczym większości suwerenność miesza się z autarkicznością Pozdrawiam, K. Nie ma zastosowania, bo tak od lat kwacze rzesza posłusznych dziennikarzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 15.11.2010 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 Upowszechnia się od jakiegoś czasu opinia, iż w dobie globalizacji, integracji i wielkiego światowego rynku żadne państwo nie jest suwerenne w tradycyjnym znaczeniu tego słowa, ponieważ wiele decyzji nie jest swobodnych, lecz są konieczne z przyczyn ekonomicznych. Za Adamem Wielońskim. Jak widzisz dziennikarze nie mają tu nic do rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 16.11.2010 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2010 Za Adamem Wielońskim. Jak widzisz dziennikarze nie mają tu nic do rzeczy. Trudno jest dojść od zera do milionera. Czy w takim razie zarabianie pieniędzy nie ma sensu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys_i_aga 16.11.2010 10:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2010 Dla nostalgii http://www.youtube.com/watch?v=1QL0bXxjqEQ my o sobie nie umiemy tak grać i śpiewać a warto ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys_i_aga 16.11.2010 10:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2010 Nie wieżę, że czytam takie rzeczy. Ważne jest przywiązanie do barw narodowych i tożsamości narodowej. Nie chodzi tu o podglądy polityczne. Co my nie mamy suwerenności ? Czy ktoś zabrania Wam wyznawania religii, zabrania mówić po polsku, być po prostu polakiem ? Lata komuny skutecznie zabiły w większości poczucie patriotyzmu a szkoda. Zdziwiony jestem tym bardziej, że Polacy za granicą czują się bardziej polscy niż tu mieszkający. Patriotyzm lokalny kolega wykazuje przez płacenie podatków ...... Ciekawe czy w Polsce taki lokalny tez był ..... m.k.k. pisze:Naprawdę nie widzisz różnicy między zaborami, okupacją a dobrowolnym wejściem w struktury europejskie?I może uważasz, że z tego powodu należy zaniedbać patriotyzm?i ma racje niektórzy nie powinni czytać i słuchać niektórych mediów bo nie potrafią odróżnić rzeczywistości ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 17.11.2010 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2010 Czy w takim razie zarabianie pieniędzy nie ma sensu? A pamiętasz hasło: "Pracując dla siebie, pracujesz dla kraju." Zarabiaj i to jak najwięcej! Można to uznać za przejaw patriotyzmu i dodać: zarabiaj i płać podatki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 18.11.2010 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 A pamiętasz hasło: "Pracując dla siebie, pracujesz dla kraju." Zarabiaj i to jak najwięcej! Można to uznać za przejaw patriotyzmu i dodać: zarabiaj i płać podatki . Kurcze, czy ja naprawdę musże każą odpowiedź opatrywać wyjaśnieniem? Nie ma pełnej suwerenności, więc nie ma sensu starać się o suwerenność jak największą, mówi perm. Na to ja odparłem: w takim razie, skoro nie ma za dużej możności zostania milionerem, to wg tej samej logiki nie ma sensu zarabiac jak najwięcej. Jeżeli logika nie ma sensu w przypadku drugim, to tak samo nie ma sensu w przypadku pierwszym. Innymi słowy: jest sens walki o jak największą suwerenność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 18.11.2010 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Nie wieżę, że czytam takie rzeczy. Ważne jest przywiązanie do barw narodowych i tożsamości narodowej. Nie chodzi tu o podglądy polityczne. Co my nie mamy suwerenności ? A czytaliście cały wątek, państwo krzyś_i_aga? Suwerenność mamy ograniczaną krok po kroku. Większość polskiego prawa NIE JEST ustalana w Polsce, lecz wynika z zobowiązań wobec UE. Kolejny krok, to likwidacja RPP, następnie rezygnacja z własnej waluty. Kroczek po kroczku. Czy ja nie dość wyraźnie napisałem, że mi sie nie podoba proces, a opisuję stan, do którego ten proces odprowadzi, a nie stan obecny. Czy ktoś zabrania Wam wyznawania religii, zabrania mówić po polsku, być po prostu polakiem ? Aha, czyli PRL był państwem suwerennym. i ma racje niektórzy nie powinni czytać i słuchać niektórych mediów bo nie potrafią odróżnić rzeczywistości ! Być może niektórzy nie potrafią przeczytać i zrozumieć zdania swoich przeciwników w dyskusji, woląc papkę serwowaną przez media. Polska jest państwem o ograniczonej suwerenności. To jest prosty fakt, to właśnie jest rzeczywistość. Tak samo jak PRL. Pewne atrybuty suwerenności PRL posiadał, a Polska obecna posiada ich jeszcze nieco więcej. Jednakże rząd otwarcie przyznaje, że chce swoją suwerenność ograniczać. Większość Polaków otwarcie przyznaje, że chce z suwerenności Polski rezygnować. To też jest fakt, to jest rzeczywistość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 18.11.2010 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 (...) Polska jest państwem o ograniczonej suwerenności. To jest prosty fakt, to właśnie jest rzeczywistość. Tak samo jak PRL. Pewne atrybuty suwerenności PRL posiadał, a Polska obecna posiada ich jeszcze nieco więcej. Jednakże rząd otwarcie przyznaje, że chce swoją suwerenność ograniczać. Większość Polaków otwarcie przyznaje, że chce z suwerenności Polski rezygnować. To też jest fakt, to jest rzeczywistość.No i niestety [a może na szczęście] rzeczywistość odbieramy w diametralnie różny sposób. Błagam, nie porównuj teraźniejszości do PRL. Mam tyle lat, że dobrze pamiętam tamte czasy - ma się to nijak do obecnych. Rząd, który chciałby zrezygnować z suwerenności należy postawić przed Trybunałem Stanu! Ani premier ani prezydent nie uczynili nic, co by usprawiedliwiało taką opinię. Twoja ocena jest mylna. Przestrzeganie umów międzynarodowych to nie ograniczenie suwerenności. Przypomnę, że to Marcinkiewicz podpisywał akces do unii i rząd PiSu mówił wówczas o wielkim sukcesie. K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 18.11.2010 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 No i niestety [a może na szczęście] rzeczywistość odbieramy w diametralnie różny sposób. Błagam, nie porównuj teraźniejszości do PRL. Mam tyle lat, że dobrze pamiętam tamte czasy - ma się to nijak do obecnych. Rząd, który chciałby zrezygnować z suwerenności należy postawić przed Trybunałem Stanu! Ani premier ani prezydent nie uczynili nic, co by usprawiedliwiało taką opinię. Twoja ocena jest mylna. Przestrzeganie umów międzynarodowych to nie ograniczenie suwerenności. Przypomnę, że to Marcinkiewicz podpisywał akces do unii i rząd PiSu mówił wówczas o wielkim sukcesie. K. Po pierwsze, prosze przyjac przeprosiny, jeżeli poczula się Pani (Pan?) urażona tonem poprzednij wypowiedzi. 1) " Rząd, który chciałby zrezygnować z suwerenności należy postawić przed Trybunałem Stanu! " Kiedy wniosek o postawienie przed trybunalem wszystkich bez mala rzadow? Rzady, wszystkie niemal rzady oficjalnie stawiaja jako swoj cel rezygnacje z suwerenności Polski. Spora większość społeczeństwa to popiera. Nazywa się to "Wsparciem dalszej integracji" a integracja polega na stopniowej rezygnacji z suwerenności. 2) Prezydent np. wlasnie dal inicjatywe, ktora postuluje ulatwienie rezygnacji z czesci atrybutow suwerennosci (np. likwidacja RPP oraz ułatwienia przejścia do euro 3) Marcinkiewicz i reszta polityków nie są moim bożkami 4) Celem rządu oficjalnym była rezygnacja z narodowej waluty. Zresztą cel ten jest obowiązkiem każdego rządu, bo się zgodziliśmy na ten cel podpisując traktat 5) Rząd oficjalnie popierał projekt euroobligacji To nie są moje wymysły, tylko czyste FAKTY. Czy rząd popiera rezygnację z waluty narodowej? Czy Komorowski wydał inicjatywę ustawodawczą zmian w konstytucji? Czy rząd popiera oficjalnie "dalszą integrację europejską"? Jeżeli tak, to rząd oficjalnie popiera rezygnację z kolejnych atrybutów suwerenności. Krok po kroczku, krok po kroczku. Prawo do używania języka narodowego, wolność wyznaniowa itd nie ma nic wspólnego z suwerennością państwa (a nawet suwerennością) nawiasem mówiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 18.11.2010 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Panie szopenjak widzę z Pana wypowiedzi, suwerenność państwa utożsamia Pan głównie z posiadaniem waluty narodowej i uregulowań praw gospodarczych.To absurd. Integracja jest faktem czy się to podoba czy nie.Pełnej suwerenności gospodarczo-ekonomicznej nie ma żadne państwo europejskie od zakończenia II wojny światowej.Trzeba by zrobić rewolucję światową, żeby powrócić do stanu sprzed 45roku ze wszystkimi tego konsekwencjami aby mówić o pełnej niezależności państwowej.Straszenie wspólną walutą jest jak straszenie czarnym ludem. Przekonali się o tym niedawno zarówno Grecy jak i Anglicy.Taki konus gospodarczy jak Polska, wciąż narażony jest na wielkie pierdut, nawet za sprawą rynku spekulacyjnego.Dostaje w plecy głównie sektor eksportowy, będący zazwyczaj ważniejszym działem gospodarki.Pomysły na wygodną niezależność lokalną, będąc jednocześnie w grupie, to mrzonka niektórych polityków, którzy z jednej strony wyciągają rękę po kasę a z drugiej wołają "wara wam od nas".Fajnie by było tylko brać, ale niestety zawsze jest coś za coś.Zbiurokratyzowane i często kuriozalne prawo unijne dotyczy tylko pewnej sfery i nie mówi ile dostanie Pan za gwałt , czy homoseksualiści mogą się pobierać i jak egzekwować podatki, nie ustala świąt i nie zakazuje grzebać sobie w lokalnej konstytucji. Nie zrzucaj też proszę na ten ciemny lud , który zagłosował za akcesem do UE.W pojedynkę to my możemy sobie furmanki produkować. Nie stać nas nawet na wydobycie ewentualnego gazu łupkowego, którego ponoć mamy zatrzęsienie. Strefy wpływów geopolitycznych , takie są jakie są.Albo będziemy dumni, samotni , bosi ale w ostrogach z hasełkiem BHiO jako wieczny materiał przetargowy , albo przyłączymy się do którejś z band. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 18.11.2010 14:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Panie szopen jak widzę z Pana wypowiedzi, suwerenność państwa utożsamia Pan głównie z posiadaniem waluty narodowej i uregulowań praw gospodarczych. Jest to bzdura, którą nie wiem z jakiego palca Pan wyssał. Istnieje wiele atrybutów suwerenności (wewnętrznych, zewnętrznych). waluta państwowa i regulowanie praw gospodarczych są jednymi z atrybutów wewnętrznych suwerenności. Wyroki polskich sądów, w których de facto przyznały wyższość prawa unijnego nad polskim to inna sprawa, świadcząca o utracie innego z atrybutów suwerenności. Równocześnie dziwię się, że zdanie "Polska traci niektóre atrybuty suwerenności" interpretuje Pan jako "Polska nie jest suwerenna" lub jako "suwerenność decyduje posiadanie właśnie tych i tylko tych atrybutów". Integracja jest faktem czy się to podoba czy nie. Co nijak się ma do dyskusji. Globalne ocieplenie też jest faktem, ale nie będe z tym wyskakiwał w dyskusji o tym, czy suwerenność Polski jest taka sama, jest zmniejszana, jest zwiększana - oraz jaki będzie trend tych zmian w przyszłości. Pełnej suwerenności gospodarczo-ekonomicznej nie ma żadne państwo europejskie od zakończenia II wojny światowej. Jak już pisałem, fakt, że nie ma pełnej suwerenności, nie oznacza, że nie nalezy dążyć do posiadania suwerenności jak największej. Straszenie wspólną walutą jest jak straszenie czarnym ludem. Przekonali się o tym niedawno zarówno Grecy jak i Anglicy. To prawda. Grecy dzięki gigantycznej recesji i bankructwie systemu. Do tego dochodzą Irlandczycy, Portugalczycy oraz Hiszpanie. Taki konus gospodarczy jak Polska, wciąż narażony jest na wielkie pierdut, nawet za sprawą rynku spekulacyjnego. Więc może nie powinien się pozbywać instrumentów pozwalających się bronić przed takim "wielkim pierdut" Pomysły na wygodną niezależność lokalną, będąc jednocześnie w grupie, to mrzonka niektórych politykó Takich jak np. De Gaulle. Fajnie by było tylko brać, ale niestety zawsze jest coś za coś. Najfajniej by było nie brać. Zbiurokratyzowane i często kuriozalne prawo unijne dotyczy tylko pewnej sfery i nie mówi ile dostanie Pan za gwałt , czy homoseksualiści mogą się pobierać i jak egzekwować podatki, nie ustala świąt i nie zakazuje grzebać sobie w lokalnej konstytucji. Na razie. Ja opisuję wyraźny trend. Wszyscy się chyba tutaj zgadzają, że integracja unijna będzie się pogłębiać i że popierają tą integrację partie takie jak PO, a także, że pogłębianie integracji popiera duża część Polaków oraz tzw. elit? Nie zrzucaj też proszę na ten ciemny lud , który zagłosował za akcesem do UE. Nie zrzucam na ciemny lud. Ja nie głosowałem za. Inni głosowali za, ale nie wiem, czy dokładnie wiedzieli za czym. Nie stać nas nawet na wydobycie ewentualnego gazu łupkowego, którego ponoć mamy zatrzęsienie. Gaz łupkowy jest ,jak wiadomo nie od dziś, jedną wielką niewiadomą, i nawet gdyby jego wydobycie by było opłacalne ekonomiczne, to może się okazać niewskazane z uwagi na ekologię, o czym od dawna piszą niezależni blogerzy. Albo będziemy dumni, samotni , bosi ale w ostrogach z hasełkiem BHiO jako wieczny materiał przetargowy , albo przyłączymy się do którejś z band. Jest także możliwość taka, że spróbujemy być w jakiejś bandzie, ale próbując tak ją ułożyć, by mieć w tej bandzie jak najwięcej do powiedzenia i by stosunki wewnątrz tej bandy były jak najlepsze. Nie ma alternatywy "UE vs Białoruś". To kłamstwo. Jest "UE scentralizowana vs UE jako związek niezależnych państw vs UE wg jakiejś innej idei vs..." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Pepeg z Gumy 18.11.2010 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Panie szopenzacznij pan czytać ze zrozumieniem i nie dokonuj własnej nadinterpretacji, tego co rozmówca miał na myśli lub mógł mieć.No i walcz Pan dalej o zachowanie pełnej suwerenności biednej ojczyzny , której to suwerenności atrybuty Ci sukcesywnie zabierają .Koniec Polski - larum grają - wieszczycie to od kilku lat i się kurde nie rozpadła jeszcze.Mi to luźnym kalafiorem te jej atrybuty suwerenności i jakie czarne wizje jeszcze będzie wciskać kolejny elektorat opozycyjny każdej następnej władzy. Ani Pan, ani PiS nie ma wpływu na kształt UE -być może na nasze szczęście, bo szkoda byłoby spieprzyć do końca tego nieurodziwego dziwoląga. Co do pierdut, to jest ono tym bardziej prawdopodobne im dłużej będzie można spekulować różnicami kursowymi walut złoty - ojro .Pogadaj Pan z tymi , którzy handlują i produkują także na rynki unijne oraz rozliczają się w euro i jak dostają w zad, kiedy umowy zawierają na początku roku a w ciągu i na koniec każdego , banda cwaniaków robi sobie sprytne zabiegi ze złotówką.I tak od samego przystąpienia do UE, a tak długo jeszcze, dopóki będzie nasza ukochana , narodowa waluta - złoty najjaśniejszy polski- egzystował w euro-kołchozie, jako sentymentalny relikt minionych czasów świetlanej Rzeczypospolitej . Mesje szopenOd zarani dziejów, ludzkością kierowały trzy popędy : zjeść, podupczyć, mieć kasę. Zawsze kiedy jednej z tych rzeczy brakowało, zaczynało się gadanie o suwerenności, niepodległości, narodowości, patriotyzmie i jakiś przenajświętszych ich atrybutach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 18.11.2010 19:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2010 Kurcze, czy ja naprawdę musże każą odpowiedź opatrywać wyjaśnieniem? Nie ma pełnej suwerenności, więc nie ma sensu starać się o suwerenność jak największą, mówi perm. Na to ja odparłem: w takim razie, skoro nie ma za dużej możności zostania milionerem, to wg tej samej logiki nie ma sensu zarabiac jak najwięcej. Jeżeli logika nie ma sensu w przypadku drugim, to tak samo nie ma sensu w przypadku pierwszym. Innymi słowy: jest sens walki o jak największą suwerenność. Nie wiem szopen czy ty nie rozumiesz czy co? Największa suwerenność dla jednostki niezaleznie od tego czy jest Polakiem czy Niemcem jest w jak największej integracji państw Unii. Podjęliśmy decyzję o ograniczeniu tej suwerenności naszego państwa po to byśmy wszyscy mieli większą swobodę. To bedzie własnie ta największa suwerenność. To samo zrobiły kiedyś państwa "starej" Unii. Ty byś chciał zamknąć granice po to by wszyscy siedzieli w Polsce bo to jest wg ciebie patriotyzm. Za tym idzie wychowywanie dzieci w poczuciu że Polska jest super a inne państwa be bo inaczej te dzieci prędzej czy później zapytają czemu wyjechać nie mozna jak się ma na to ochotę. Co wtedy? Paszporty na komendzie policji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jola_krzysiek 19.11.2010 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Po pierwsze, prosze przyjac przeprosiny, jeżeli poczula się Pani (Pan?) urażona tonem poprzednij wypowiedzi. Absolutnie nie czuję się urażony! Po prostu wymieniamy poglądy na dość istotny temat, istotnie się jednak różniąc. Swoje posty oznaczam literką K, co w zestawieniu z nickiem daje do zrozumienia, że pisze facet:yes:. (...)To nie są moje wymysły, tylko czyste FAKTY. Czy rząd popiera rezygnację z waluty narodowej? Czy Komorowski wydał inicjatywę ustawodawczą zmian w konstytucji? Czy rząd popiera oficjalnie "dalszą integrację europejską"? Jeżeli tak, to rząd oficjalnie popiera rezygnację z kolejnych atrybutów suwerenności. Krok po kroczku, krok po kroczku. Jak widzisz te czyste FAKTY można różnie interpretować. Ja uważam, że będąc w Unii mozna więcej zdziałać w kwestii suwerenności niż okopując się poza europejskimi strukturami, potrząsając buńczucznie szabelką. Pewnie, że można jak Norwegia - ale Norwegia podlega zupełnie innym uwarunkowaniom geopolitycznym, historycznym i wewnętrznym. A co na temat suwerenności mówią prawnicze autorytety? "Poczytywanie suwerenności w kategoriach absolutnych od dawna poczytywane jest za szkodliwy anachronizm" A. Raczyńska Reinterpretacja pojęcia suwerenności wobec członkowstwa w UE "Przyjmując w płaszczyźnie prawa międzynarodowego określone zobowiązania do działania, zaniechania lub znoszenia, państwo nie umniejsza [nie ogranicza] swej suwerenności, a jedynie ogranicza jej wykonanie." J. Pienkos Prawo międzynarodowe publiczne Tak więc heglowskie podejście do pojęcia suwerenności moim zdaniem jest anachronizmem. Pozdrawiam, K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 19.11.2010 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Panie szopen zacznij pan czytać ze zrozumieniem i nie dokonuj własnej nadinterpretacji, tego co rozmówca miał na myśli lub mógł mieć. Pepeg, bez urazy, ale jest Pan ostatnią osobą od której przyjmę takie pouczenia - biorąc pod uwagę jak nagminnie przekręca Pan to, co ja piszę. Koniec Polski - larum grają - wieszczycie to od kilku lat i się kurde nie rozpadła jeszcze. parafrazując, Koniec suwerenności przychodzi nie z hukiem, a ze skomleniem. Nie będzie jednego wielkiego ŁUP! I nagle nie ma suwerenności. Będą takie dorbne kroczki, po których każdy będzie pisał, że przecież jesteśmy wciąż niepodlegli i suwerenni. Mi to luźnym kalafiorem te jej atrybuty suwerenności A mi nie. Mam wrażenie, że dlatego tylko, że dla mnie konstytucja, suwerenność, niepodległość nie są pustymi słowami, od razu chce mi pan imputować "gorszość" Ani Pan, ani PiS nie ma wpływu na kształt UE -być może na nasze szczęście, bo szkoda byłoby spieprzyć do końca tego nieurodziwego dziwoląga. Pan to uważa serio za zaletę? Czy mam to trozumieć w ten sposób, że jest Pan wrogiem demokracji? Od zarani dziejów, ludzkością kierowały trzy popędy : zjeść, podupczyć, mieć kasę. Zawsze kiedy jednej z tych rzeczy brakowało, zaczynało się gadanie o suwerenności, niepodległości, narodowości, patriotyzmie i jakiś przenajświętszych ich atrybutach. Nie ludzkością, tylko pewną jej cząstką. Od zarania tymi, co tylko dupczą i chcą zjeść, rządzą i kierują Ci, którzy chcą czegoś więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 19.11.2010 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Nie wiem szopen czy ty nie rozumiesz czy co? Nie rozumiem czego? Dla mnie suwerenność kraju jest wartością samą w sobie. Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie. Największa suwerenność dla jednostki niezaleznie od tego czy jest Polakiem czy Niemcem jest w jak największej integracji państw Unii. Nieprawda. To jest jakaś piramidalna bzdura. Podjęliśmy decyzję o ograniczeniu tej suwerenności naszego państwa po to byśmy wszyscy mieli większą swobodę. Bzdura. [quote[ Ty byś chciał zamknąć granice po to by wszyscy siedzieli w Polsce bo to jest wg ciebie patriotyzm. Perm, co ty za farmazony opowiadasz? Skąd wytrzasnąłeś taką głupotę? Jestem za UE jako związkiem wolnych, suwerennych państw, w której panuje wolny przepływ usług, ludzi. Co ma wspólnego utrata suwerenności Polski z możliwością wyjazdów zagranicę? Czy Ty także dałeś sobie wmówić, że jest tylko alternatywa "pełna polityczna integracja UE vs Białoruś" ? Czy naprawdę nie widzisz, że mogą istnieć INNE wizje rozwoju Europy i samej Unii Europejskiej? Za tym idzie wychowywanie dzieci w poczuciu że Polska jest super a inne państwa be bo inaczej te dzieci prędzej czy później zapytają czemu wyjechać nie mozna jak się ma na to ochotę. Co wtedy? Paszporty na komendzie policji? Perm, wiesz co to jest strawman? Piszesz jakieś oderwane zupełnie od tematu rzeczy. Co ma do rzeczy integracja polityczna z możliwością wyjazdu do innego kraju? CO ma wspólnego utrata suwerenności kraju z paszportami na komendzie policji? Szwajcarzy muszą brać paszporty na komendzie policji? A jakoś w kolejnych referendach odrzucają myśl o integracji politycznej z UE. Co za zacofane bubki, co? Na pewno nie mogą wyjeżdżać z kraju i siedzą cały czas w swoich zabitych dechami wiochach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szopen 19.11.2010 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 Jak widzisz te czyste FAKTY można różnie interpretować. Ja uważam, że będąc w Unii mozna więcej zdziałać w kwestii suwerenności niż okopując się poza europejskimi strukturami, potrząsając buńczucznie szabelką. @ Wszyscy przeciwnicy w dyskusji (perm, pepeg ..) Dla jasności : 1) Głosowałem przeciw wejściu do UE, woląc tylko wejście do EOG (alternatywa, która nawet nie była brana pod uwagę przez rządzących - stąd nawet nie wiadomo, czy realna, bo taka możliwość nie stała się nigdy przedmiotem publicznej dyskusji, zdominowanej przez hsiteryczną alternatywę "jak nie UE, to Białoruś". 2) SKoro już jesteśmy w UE, to jestem za brakiem granic, brakiem ceł, możliwością swobodnego przemieszczania ludzi, usług, firm. Ale także, by wszelkie ogólnoeuropejskie standardy były tylko dobrowolnie przestrzeganymi zaleceniami, by nie było sytuacji, w których (jak to będzie już za parę lat), by jakaś dyrektywa mogła wejść w życie wbrew woli jakiegoś kraju. Jestem za współpracą dobrowolną, państw suwerennych, w których obywatele każdego państwa mają pełną swobodę decydowania o prawach obowiązujących w danym kraju. Uważam, że jako obywatel Polski będącej członkiem takiej UE, o takiej strukturze, miałbym większą szansę wpływać na tworzenie prawa oraz polityki, niż będąc obywatelem superpaństwa - UE. Wolę być obywatelem demokratycznej psiej wólki niż wielkiego imperium. 3) Uważam, że jako wolny obywatel wolnego państwa mam prawo do decydowania o losach własnego kraju, zaś jako obywatel kraju będącego pełnoprawnym członkiem UE mam prawo domagać się, by mój kraj miał wpływ na przyszły kształt UE. Nawet jeżeli ktoś mnie nie lubi, lub nie lubi moich poglądów, to jeżeli uważa się za demokrację oraz chce, by UE była demokratyczna, nie może odbierać mi - lub komukolwiek - prawa do dyskusji o przyszłym kształcie Europy. 4) Dodatkowo, dla mnie pojęcia suwerenności, niepodległości mają swoje znaczenie. Dodatkowo wreszcie po prostu kocham swoją tradycję i język, i uważam, że większe szanse na pielęgnację owych tradycji i języka są w ramach narodowego państwa, niż w ramach wielonarodowego imperium. Niedopuszczalne jest dla mnie, by Polska stała się województwem w ramach UE, w której obowiązujące prawo ustalane by było w wyniku głosowania obywateli wszystkich państw UE. Znając życie, i tak nikt z dyskutujących tutaj nie zauważy, czego chcę, i ze wszystkich moich chęci się przyczepicie do ostatniej, wciskając mi nacjonalizm, szowinizm, oraz nienawiść do biednych rumuńskich dzieci. Dalej, jeszcze nikt nie zdążył mi przypisać nostalgii do komunizmu, PRLu, faszyzmu (rasizm już był), oraz nie sugerował wyjazdu na Białoruś. Kto pierwszy? I moje stanowisko nie jest jakąś polską aberracją. Stanowisko brytyjskiej BNP (coraz popularniejszej ostatnio), partii w niemal każdym kraju Europy, ale przecież nawet niemieckiego Trybunału konstytucyjnego (potwierdzającego stanowisko, że tylko naród niemiecki może być suwerenem w państwie niemieckim) jest w wielu punktach zbieżne z tym, które przedstawiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Chef Paul 19.11.2010 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 @ Wszyscy przeciwnicy w dyskusji (perm, pepeg ..) ... ... oraz nie sugerował wyjazdu na Białoruś. Kto pierwszy? ... Sugeruję Księżyc ... (pogadaj z Włodkiem W. - on jest ekspertem w tych kwestiach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 19.11.2010 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 ... Znając życie, i tak nikt z dyskutujących tutaj nie zauważy, czego chcę, i ze wszystkich moich chęci się przyczepicie do ostatniej, wciskając mi nacjonalizm, szowinizm, oraz nienawiść do biednych rumuńskich dzieci. Dalej, jeszcze nikt nie zdążył mi przypisać nostalgii do komunizmu, PRLu, faszyzmu (rasizm już był), oraz nie sugerował wyjazdu na Białoruś. Kto pierwszy? No i wyszło szydło... Cała twoja wypowiedź wskazuje na jakąś próbę ekspiacji. Bardzo jesteś w tym momencie podobny do tej chorej kobiety która wieszała się na krzyżu pod pałacem prezydenckim wrzeszcząc przy tym "zginę, zginę!" Wielkie było jej rozczarowanie że nie było chętnych by jej w tej wymarzonej meczeńskiej śmierci pomóc Nikt nie sugerował tego co wypisujesz. Jeżeli tak to odebrałeś to znaczy że dyskusja z tobą nie ma sensu. Szkoda bo wydawało się że możemy normalnie porozmawiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.