Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

docieplanie kanałów wentylacyjnych od reku


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 110
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak masz tam gdzieś przepustnice, to dobrze się zastanów zanim zrobisz to "na gotowo"

 

Przepustnice będą na strychu (wszystkie), a strychowa instalacja będzie robiona na samym końcu. Mam nadzieję, więc że nauczę się zanim tam dojdę. Mam na myśl oczywiście montaż, bo projekt zleciłem fachowcom (to też zobaczymy czy przez małe czy duże "F")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System, w którym na doprowadzeniach do pomieszczeń zastosowano przepustnice to system obliczony na jedną stałą wydajność!

Jak masz tam jakieś regulacje wydajności to podział strugi trafi szlag na "innym" biegu.

Zamiast dmuchać może zasysać...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

System, w którym na doprowadzeniach do pomieszczeń zastosowano przepustnice to system obliczony na jedną stałą wydajność!

Jak masz tam jakieś regulacje wydajności to podział strugi trafi szlag na "innym" biegu.

Zamiast dmuchać może zasysać

 

Mówiąc "jakieś regulacje" masz na myśli pewnie prędkości obrotowe wiatraczków w reku.

Zdecydowana większość instalacji, które widziałem ma przepustnice, które montowane są w miejscach, gdzie trzeba rozdzielić niesymetrycznie ilość powietrza.

U mnie to np kanał nawiewny fi160, który rozdziela się na kilkumetrowy fi160 (i dalej 4 nawiewy ze zmniejszającymi się średnicami rur) i na kanał fi125 o długości 3m. Na tym krótszym/cieńszym jest przepustnica, żeby za bardzo nie dmuchało.

Projektant stwierdził, że system był projektowany dla minimalnego zalecanego przepływu, więc "wciągać" tam gdzie ma "dmuchać" nie powinno.

Tych przepustnic mam cztery na nawiewach i jedną na wywiewie (jeden mały kanał z pralni).

Pytanie do Ciebie "czy to źle" nie ma sensu bez wnikania w szczegóły projektu. Uważasz jednak, że przepustnic nie powinno być?

Jeśli nie to jaka alternatywa. Skrzynki rozprężne i zmniejszanie średni rur wystarczy? Widziałem takie projekty też (na papierku niestety tylko).

Edytowane przez Okiren
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"że system był projektowany dla minimalnego zalecanego przepływu, więc "wciągać" tam gdzie ma "dmuchać" nie powinno."

Mniemanologia?

Dla wydajności minimalnej zalecanej - będzie jak należy.

Dla dużych porobią się injektory.

Sama fizyka!

 

Robię tu za Kasandrę i puszczyka...

Nie chcę...

 

Zdecydowanej większości ludzi przepustnica wydaje się sposobem na podział strugi W KAŻDYCH WARUNKACH.

A to dobry sposób na podział strugi w warunkach NIEZMIENNYCH, USTALONYCH.

A przyjazny system powinien mieć regulację wydajności, prędkości wentylatorów, zmianę prędkości strug w kanałach.

A to warunki zmienne...

 

Rozpływ strugi w takich warunkach najwygodniej jest regulować stosunkiem długości kanałów po podziale i stopniowaniem średnic kanałów

Wiem, że brzmi jak bełkot...

 

Są tu wątki, gdzie bardzo bogato dyskutowano problem.

Są opisy co kto zrobił, jakie miał trudności i co mu wychodziło.

 

Wyobraź sobie, że CENTRALNIE na kondygnacji jest puszka rozprężna.

Z puszki rozłażą się kanały IDENTYCZNEJ średnicy i długości.

Na ich końcach MUSZĄ być identyczne ciśnienia/wydajności.

W KAŻDYCH WARUNKACH (przy każdej nastawie prędkości wentylatora).

To tylko przykład trudny do realizacji praktycznej (chyba, ze chałupę budowano pod taki system wentylacji)

 

Pracując z kanałami flex znacznie łatwiej jest poprawnie rozwiązać ten problem (podziału strugi) niż na kanałach sztywnych (co wspomniałem wcześniej).

Wygodny jest system trójnikowy.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka refleksja mi się nasunęła...

Jakby projektantom tych systemów płacono dopiero wtedy, gdy taki system zadziała prawidłowo to mniej byłoby głupich rozwiązań.

A jeszcze jakby musieli zapłacić za poprawki, jak "ich" patent nie zadziała - to poprawek by wcale nie było...

 

Wielu "projektantów" uprawia mniemanologię stosowaną i opiera się na doświadczeniu wyniesionym z przemysłu (a tam zawsze są dwa stany: załączone/wyłączone).

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam instalację z rur spiro, dwie skrzynki rozprężne z wygłuszeniem (jedna nawiewna, druga wywiewna) skrzynki są na stryszku a kanały prowadzą na poddasze i na parter. Początkowo miałem zamiar bawić się w przeliczanie, jednak w końcu zrezygnowałem i założyłem przepustnice. Mam ich aż 11, ale po prostu ich koszt jest mniejszy niż robienie zawijasów, zwężek, itp aby wyjść z odpowiednią ilością powietrza do odpowiedniego pomieszczenia(dodatkowo, to co wygląda dobrze na papierze w rzeczywistości może wyjść trochę inaczej i już może się zrobić problem). Nie grozi mi też zasysanie, gdyż struga wpada do skrzynki i następnie równomiernie do kanałów, gdzie trafia na większy lub mniejszy opór.

Pozostaje jeszcze kwestia regulacji przepustnic, ale z tym powinienem dać sobie radę.

 

P.S.

Ocieplenie rur sztywnych jest z pewnością trudniejsze niż flexa i gdybym miał parterówkę to robił bym właśnie z flexa,(cała instalacja na widoku) ale przy mojej instalacji gdzie część będzie zabudowana wolałem mieć pewność, że ekipa od regipsów nie wciśnie mi stelaża w rurę.

 

P.S. 2

Niestety, ale jestem zbyt mało asertywny w kwestiach, w których nie jestem fachowcem i dlatego rezygnuję z pewnych rozwiązań do których nie potrafię przekonać wykonawcy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy można rury wentylacji puścić w warstwie styropianu na poddaszu nieużytkowym? Chyba łatwiej to zrobić nić pier...ć się z folią i wełną. Położyłbym warstwę około 5 cm na to przewody i przykryć to wszystko 10 cm. Na poddaszu planowałem 20 cm styro i w miejscach gdzie będą biec przewody byłoby około 30. Da się to, czy niewygodne w późniejszym użytkowaniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Re Bartosz: Sam praktycznie zawsze staram się unikać izolowania kanałów, zawsze najlepiej wtulić je w istniejącą lub przyszłą izolację - po co dokładać sobie roboty a klientowi kosztów? Zalety: - jest grubsza warstwa izolacji, mniejsze straty ciepła, dla klienta znacznie taniej, dla mnie szybciej.

Gdybym miał każdy kanał starannie docieplić 10-15 cm wełny (to minimum), wtedy koszt instalacji x2. Natomiast jeśli właśnie prowadzę kanały w warstwach styropianu, w warstwie wełny na poddaszu czy w dachu, jest zdecydowanie prościej. Fakt że wtedy w jednej instalacji trzeba łączyć kilka systemów rozprowadzających, ale nie jest to problemem. Projektuję instalacje również w sposób bezprzepustnicowy, zapewniając równy i cichy podział powietrza, dzięki temu mam stosunkowo niskie średnice kanałów, które łatwiej schować w istniejącej izolacji (np. byłby problem przy schowaniu rury fi 125 w 20cm warstwę wełny dachu - przy rurze fi 80, 100 lub kanale prostokątnym problemu nie ma)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest problem, bo miejscowe wywalenie 10cm ocieplenia z 20cm warstwy na pewno poprawne nie jest, a jedynie tobie robotę ułatwia, za to tworzy niejednorodną warstwę izolacji sufitu/poddasza/dachu (zwykły mostek termiczny) a i izolacja takiego kanału to jedynie 5cm czyli tyle co nic, klientowi taniej? jeśli się nie zna to cena i "panie bedzie taniej" wiele może zdziałać... Edytowane przez edde
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem kanał elastyczny wsunięty delikatnie pod 20cm warstwę wełny, posiadający 3 cm własnej warstwy wełny (bo tylko takie wtykam pod inną izolację) jest... mostkiem termicznym ??? To właśnie przerwanie ciągłości izolacji poddasza i upchnięcie tam na siłę rury izolowanej metodą wełna + otulina powoduje dodatkowe, i to poważne, mostki termiczne! Może się nie rozumiemy, a nie mam porobionych zdjęć, jak izoluję kanały. Na pewno nie nacinam wełny, to by rzeczywiście zrobiło mostek.

 

Gwarantuję, że w sumie (uwzględniając sumaryczne straty ciepła przez przegrody oraz kanały wentylacyjne) sposób polegający na prowadzeniu kanałów w przestrzeni ogrzewanej budynku daje znacznie mniejsze straty ciepła niż przez kanały izolowane choćby 15 cm wełny ale prowadzonych na nieogrzewanym poddaszu. Te drugie tracą wyraźnie temperaturę, pierwsze nie, więc szybko wyciągnąłem wnioski - staram się robić jak najlepiej.

Tymczasem kanał niezbyt izolowany (bo 3 cm wełny to nie izolacja, lub w ogóle nie izolowany - rury spiro czy PCV) za to poprowadzony wewnątrz osłony termicznej nie wykazuje strat na temperaturze - bo niby jak?

Jest mi łatwiej tak wykonywać kanały, bo zawsze sam sobie projektuję i dobieram kanały - właśnie tak, aby było jak najmniej izolowania a jednocześnie jak najmniejsze (lub brak) straty ciepła na transporcie do reku.

Powyższa zasada prowadzenia w kubaturze ogrzewanej oczywiście nie dotyczy czerpni/wyrzutni, tu jest sytuacja odwrotna - zawsze prowadzić w przestrzeni nieogrzewanej, dobrze izolując antyroszeniowo wyrzutnię. Zawodowo (poza wykonywaniem WM) jestem audytorem energetycznym i projektantem, mam więc skrzywienie zawodowe na wykonywanie instalacji przynoszących realne obniżenie zużycia energii dla danego domu a nie tylko kasę na zbędne elementy :-)

 

Ale każda instalacja jest inna, zwracam tylko uwagę że pięknie wykonane ocieplenie kanałów z folią alu może być znacznie gorsze energetycznie ( i zwykle jest) niż poprowadzenie kanałów w warstwie wełny, w kanale zalanym w stropie, czy prowadzonym w zabudowie przusyfitowej.

Edytowane przez Indiana_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozmawiałem z fachowcem od WM, by rozprowadził u mnie kanały - miałem to robić sam, ale mam tylko dwie ręce i coraz więcej nie jasności. Dom 200mkw, instalacja na rurach sztywnych ocieplanych 5cm wełny (tylko odnogi na poddaszu daje z elastycznych, chyba że klient wie na jakiej dokładnie wysokości będzie sufit podwieszany). Koszt to ok 6-7tyś zł i nic mnie nie interesuje.

Z tego co dobrze zrozumiałem, to w tym są anemostaty i ich montaż.

Na kanałach elastycznych facet nie robi, bo twierdzi że są za duże opory.

Dobra cena?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kanały będę dawał między krokwiami wywiewy pójdą w kominach prócz jednego w kuchni fi 150 który pójdzie przez strop innej możliwości nie mam ,kanały fi 125 krokwie mają 18cm między krokwiami jest 18cm wełny top rock o lambdzie 0,035, pod nimi będzie 10cm tej samej wełny i właśnie w tą 10centymetrową warstwę mam w planie wsadzić kanały prostokątne metalowe tylko czy na nawiewach na zewnętrznej stronie kanałów od spodu czyli przy płycie gipsowej nie będzie się coś wykraplało bo ocieplenia tam prawie nie będzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.........

....................................................

 

widzisz, raz piszesz, ze kanał chowasz w warswie wełny:

"schować w istniejącej izolacji (np. byłby problem przy schowaniu rury fi 125 w 20cm warstwę wełny dachu - przy rurze fi 80, 100 lub kanale prostokątnym problemu nie ma) "
by za chwilę sie tłumaczyć, ze to nie mostek bo kanał dajesz pod wełną, jej warstwy z grubości nie naruszając:
"kanał elastyczny wsunięty delikatnie pod 20cm warstwę wełny, posiadający 3 cm własnej warstwy wełny (bo tylko takie wtykam pod inną izolację)"
kanał pod izolacją np. dachu jest ok, ale to co pisałeś w pierwszym poście jako bezproblemowe rozwiązanie (czyli ładowanie kanału 100 czy 80 w 20 cm wełny) to partactwo Edytowane przez edde
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...