kasia_sw 24.05.2011 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Dziewczynki kochane, dziękuję za miłe słowa. Niestety nie możecie mi pomóc i chyba już nikt nie może. Nie pisałam o tym na forum, bo to bardzo osobiste. Wiem jednak, ze ten problem dotyka coraz więcej małżeństw i chyba trzeba zacząć o tym głośno mówić. Chodzi o to, że dzisiaj robiłam test ciążowy z nadzieją, ze będzie pozytywny....okazało się inaczej Pomyślicie pewnie, ze jeszcze nic straconego, że kiedyś się uda....u mnie już chyba się nie uda. Staramy się o dziecko od 12 lat....przeszliśmy już wszystko i chyba będziemy musieli powiedzieć sobie dość. To bardzo trudne przezycia i decyzje. Jestem twarda bo nie mam innego wyjścia, nie chcę się użalać nad sobą, obwiniać o całą sytuację Boga, los czy innych ludzi, ale czasami mam poprostu wszystkiego dość Uwielbiam dzieci i chyba one też mnie lubią, bo jestem ciocią dla wszystkich dzieciaczków w mojej rodzinie i u znajomych Chyba na tę chwilę musi mi to wystarczyć ....Wiem jedno.... kiedyś będę mamą....nieważne w jaki sposób, ale będę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joliska 24.05.2011 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Jesteś bardzo mądrą kobietą, a to w tej sytuacji podstawa Wokół mnie są dzieci (biologiczne), których wg lekarzy nie miało prawa być - to się zdarza i to wcale nierzadko! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Famelia 24.05.2011 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Kasiu przytulanki od koleżanki z krótszym stażem tego samego problemu. Nie jesteś sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dagunia 24.05.2011 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Kasiu nawet nie wiesz jak mocno cie bym teraz przytuliła , nie wiem czy wiesz ale moje znikniecie z fm było spowodowane własnie kolejną stracona ciąża - tzn pierwszą poronilam w 3 miesiącu a teraz mialam ciąze pozamaciczną - kurde nie usuneli mi jajowodu ale co z tego jak nie wiem czy jest drożny .... Doskonale rozumiem co możesz czuć ...ja także wierze ze bede mamą...i wierze że ty także ale wiara wcale nie pomoga radzic sobie z uczuciem niespełnienia, straty Najgorzej u mnie ze wszyscy w koło zaczeli zachodzic w ciąze i kurcze niestety także moje dzieciaki w pracy - dziewczynki po 17 lat , 18 lat które wcale nie chca miec dzieci teraz .... trzymam za nas mocno kciuki i mam nadzieje ze bedziemy sie jeszcze cieszyc macierzyństwem - nie ważne w jaki sposób .... kasia też staram sie byc twarda ale czasem człowiek nie wytrzymuje .... Musimy byc jednak twarde, dzielne i nadal wierzyć .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Warmia 24.05.2011 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Kasiu, wiesz, że wszystkie jesteśmy z tobą, a chciałybyśmy być przy tobie Ja wierzę, że wam się uda. Jest wiele par, którym mówiono, że nigdy nie będą mieli dzieci i właśnie wtedy, gdy sobie odpuścili okazywało się, że są w ciąży. Wiem, ze ciężko przestać o tym myśleć, ale zobaczycie, że przyjdzie na was czas Ja czasami się śmieję, że to nie my wybieramy sobie czas, kiedy ma się pojawić nasze dziecko, to one pojawiają się wtedy kiedy chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wadera 24.05.2011 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Przytulam Kasiu...Ciebie i wszystkich starających się...Z całej siły...Zwłaszcza za to ostatnie zdanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 24.05.2011 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Wiem jedno.... kiedyś będę mamą....nieważne w jaki sposób, ale będę Kasieńko, tego się trzymaj- głowa do góry, a jeszcze wszystko się ułoży. Zobaczysz:yes: Wiara czyni cuda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_sw 24.05.2011 21:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Dziewczynki dziekuję jeszcze raz !!! Bardzo potrzebuje właśnie takiego wsparcia nie lubię gdy ktoś się nade mną użala ale raczej oczekuję pozytywnych emocji. Nie wyświechtanego "wszystko będzie dobrze" ale zwykłego zrozumienia yokasta dzięki kochana i zapraszam do Katowic w każdej chwili na kawkę i pogaduchy joliska dziękuję. Wiem, że cuda się zdarzają, bo właśnie w kategori cudu musiałabym potraktować fakt, że urodziłam dziecko. Wierzę, ze takowy się zdarzy Famelia też mocno Cię przytulam i życzę wiary, wytrwałości i upragnionego dzieciątka ! dagunia dziękuję ci bardzo. Czytałam o Twoich przeżyciach i dokładnie wiem, co przeszłaś. Ja byłam w ciązy dwa razy Utrata dziecka, to najgorsze co moze spotkać kobietę....czas jednak trochę pomaga. Ja też przeszłam etap jakiegoś buntu, złości...wszędzie widziałam kobiety w ciąży, małe dzieci itp ale mam to juz za sobą...nie warto się na tym skupiać. Trzeba się cieszyć życiem, robic sobie małe przyjemności i dostrzegać pozytywy, których czasami jest zbyt mało. Dzisiaj jechałam tramwajem i widziałam młodą dziewczynę z małym dzieckiem...była cała nieszczęśliwa, ze musi się nim zajmować, że mały chce smoczka, lizaka a za chwilę pić. Pomyślałam sobie, że ja dałabym wszystko za to, żeby być na jej miejscu a ona nie zdaje sobie sprawy jakie ma szczęscie. Musimy być dzielne i tyle, co nie znaczy, ze nie mozemy sobie pozwolić na chwilę słabości. Ważne, ze otaczają nas wspaniali ludzie, którzy potrafią wspierać i pomagać Jak Wy kochane Kobietki :* Warmia dziękuję i naprawdę wierzę, ze będzie dobrze dzisiaj mam gorszy dzień ale to jest zrozumiałe, ale tak ogólnie zawsze myślę pozytywnie z odrobiną realizmu wadera dziękuję Twoje pociechy utwierdzają mnie w przekonaniu, że warto wierzyć agawi74 dziękuję jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maszenka 24.05.2011 22:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2011 Kasiu jesteś tak mądrą, ciepłą i piękną duchowo kobietą, że myślę, że możesz być wzorem i wytchnieniem dla bliskich Ci ludzi. Naprawdę. To po prostu czuć czytając każdy Twój wpis, od tych sałatkowych przez te poważniejsze. Życzę Ci z całego serca, aby spełniło się Twoje marzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asiulkowo 25.05.2011 04:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Kasiu, spełnienia marzeń życzę. Podglądam od dawna i przyszedł czas na ujawnienie.Pozdrawiam serdecznieasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_sw 25.05.2011 06:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Maszenka dziękuję za tak miłe słowa asiulkowo dziękuję i witam Cię u mnie serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lasche 25.05.2011 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Kasiu dzielna z Ciebie kobitka i szczerze podziwiam ...naprawdę ...nie tylko za rozważanie innych niż naturalny poród opcji (miłość do dziecka jest w naszych sercach ...nie związana zupełnie z porodem ) ale za siłę, wytrwałość i wielki optymizm...bardzo ciepła z Ciebie osóbka ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2011 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Kasiu bardzo dzielna jesteś. Z całego serca wierzę, że uda Ci się spełnić Twoje (Wasze) marzenia bo pokazałaś nam to tutaj nie raz, że co sobie zamierzysz to osiągniesz. Nieważne w jaki sposób, ale osiągniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kicikici 25.05.2011 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 Kasiu w takiej chwili to i ja się muszę ujawnić jako podczytywaczka:). Trzymaj się dzielnie, świat proponuje wiele możliwości a luz w podejściu do ciąży to jej największy sprzymierzeniec. Dowodem na to jest rodzinka mojej siostry - też starali się o maleństwo (co prawda kolejne, ale od pierwszego szczęścia minęło już 7 lat) i nic się nie działo, potem to szczęście w całkowicie niespodziewanym momencie padło na mnie...najpierw szok a potem radość i łzy mojej siostry, że ona się tak stara i nic, a ja nawet nie pstryknęłam przysłowiowym palcem. Nasze długie rozmowy i moje tłumaczenie, żeby przestała o tym myśleć, wyliczać, sprawdzać - trzeba po prostu żyć i cieszyć się tym życiem, nie zamykać innych furtek...Siostra podjęła decyzję wraz z mężem o rodzinie zastępczej - są na dobrej drodze, aby stworzyć dom przeuroczej dwulatce (w tej chwili się poznają, a sąd załatwia formalności). Nie było łatwo, polskie prawo niczego nie ułatwia i minęło trochę czasu, ale jest już duża szansa na zakończenie postępowania. I wiesz co Kasiu - w ostatnim tygodniu moja siostra zadzwoniła do mnie ze łzami w oczach, że na teście są dwie różowe kreseczki...i teraz z 2+1 będzie jak Bóg da 2+3:yes:. Życie to cud w każdej postaci:yes:. Ostatnio trafiłam na tego bloga, może Cię zainteresuje ( http://czwartadekada.blog.onet.pl/1,AR3_2011-05_2011-05-01_2011-05-31,index.html ). Przytulam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pysiaczek 25.05.2011 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2011 kicikici czytałam chyba przedwczoraj tego samego bloga tylko nie miałam go zapisanego i nie mogłam sobie przypomnieć nazwy i nie miałam jak podsunąć tutaj Piękna historia ta z Twoją siostrą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasia_sw 26.05.2011 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Dziękuję Wam jeszcze raz za tyle ciepłych słów, bardzo mi były potrzebne. Wczoraj miałam gorszy dzień, były łzy i chwile zwątpienia ale dzisiaj jest już lepiej. lasche dziękuję Ci bardzo :* pysiaczek dziękuję i oby Twoje słowa były prorocze kicikici witam Cię serdecznie i bardzo dziękuję za to co napisałaś. Wiem, ze dzieją się takie rzeczy, ze innym się udaje, to daje mi jakąś nadzieję, jest jej coraz mniej ale jeszcze jest. Bloga poczytam ale jeszcze nie teraz, muszę się do tego wszystkiego odrobinę zdystansować. Dziewczynki, zeby nie było tak całkiem poważnie i smutno muszę się pochwalić, ze kochana mada kupiła dla mnie stolik, bo jednak znalazłam dla niego miejsce Jak tylko go dostanę pokażę gdzie go ustawiłam Ostatnio oskubałam krzak dzikiej róży przy mojej pracy i zabrałam trochę do domu...pachniała cudnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yokasta 26.05.2011 12:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 To będzie nas więcej stolikowych. SUPER, na takie cuda to się zawsze znajdzie miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anjazzielonego 26.05.2011 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Prawda? Ja też czekam niecierpliwie bardzo na MÓJ stolik! PS. I miło mi niezmiernie, że jestem w tak zacnym stolikowym gronie, dzięki Madzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paula_71 26.05.2011 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Kasieńko i ja zaliczam się do stolikowego grona niestety u mnie będzie on za jakiś miesiąc... Kochana,ściskam,tak po prostu od serduszka ściskam:hug: p.s.piękny prosty bukiet,takie uwielbiam najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 26.05.2011 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2011 Kasiu chyba minęłaś się z powołaniem... Powinnaś zostać wytrawną fotografką Piękne zdjęcia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.