Gustaw Fijak 02.12.2010 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 widac na slownika i definicjach sie bardziej znaja niz na tym jak rozwiazali problem stropu itd itp albo! zmienila sie osoba w firmie od odpisywania na temat projektu zuzanos, moze kolega pojechal na urlop, a kolezanka nie chce sie w temacie wypowiadac bo nie wie ze zaoferowali zuzanos dom w cenie 3/4 mniejszej niz bylo na poczatku przed spartaczeniem budynku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 02.12.2010 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Przecież to wcale nie są złośliwe pytania.. Oczywiście, że nie są. Już odpowiadamy i najmocniej przepraszamy, iż tak długo musiałaś Droga Forumowiczko czekać. Co obejmuje wasza gwarancja? Zasada naszej gwarancji jest bardzo prosta: odpowiadamy za prawidłowe i zgodne z polskimi normami wykonanie konstrukcji budynku i pozostałych prac objętych umową z klientem. Jak musi wyglądać prefabrykat, żebyście go łaskawie wymienili? Już wcześniej pisaliśmy, że elementy podczas transportu lub montażu mogą ulec uszkodzeniom. Na to nie ma siły. Nie oznacza to jednak, że odłupanie krawędzi lub pęknięcie automatycznie eliminuje możliwość wbudowania takiego prefabrykatu. Jeżeli uszkodzeniu nie uległ element konstrukcyjny i nie została narażona konstrukcja budynku oraz jeśli istnieje możliwość naprawy na budowie, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak uczynić. Za każdym razem przygotowywany jest oczywiście zamienny projekt konstrukcyjny z obliczeniami statycznymi, sygnowany przez osobę ze stosownymi uprawnieniami oraz projekt wykonawczy z rysunkami warsztatowymi elementów. Do każdej reklamacji podchodzimy indywidualnie i jeszcze się nie zdarzyło, abyśmy unikali odpowiedzialności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 02.12.2010 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2010 Już wcześniej pisaliśmy, że elementy podczas transportu lub montażu mogą ulec uszkodzeniom. Na to nie ma siły. Nie oznacza to jednak, że odłupanie krawędzi lub pęknięcie automatycznie eliminuje możliwość wbudowania takiego prefabrykatu. Jeżeli uszkodzeniu nie uległ element konstrukcyjny i nie została narażona konstrukcja budynku oraz jeśli istnieje możliwość naprawy na budowie, to oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby tak uczynić. Za każdym razem przygotowywany jest oczywiście zamienny projekt konstrukcyjny z obliczeniami statycznymi, sygnowany przez osobę ze stosownymi uprawnieniami oraz projekt wykonawczy z rysunkami warsztatowymi elementów. Do każdej reklamacji podchodzimy indywidualnie i jeszcze się nie zdarzyło, abyśmy unikali odpowiedzialności. Czegoś tu nie rozumiem. Rozważmy 1. Zniszczeniu ulega element ścienny na którym nic sie nie opiera to wbudujecie to uszkodzone na budynku i co zmieniacie w projekcie skoro to ściana osłonowa? Sytuacja 2 Uszkodzona zostaje ściana nośna - również zostaje wbudowana ale zostają zaktualizowane rysunki warsztatowe, czyli jak rozumiem na dokumentacji plyty pokazujecie miejsce pęknięcia ? Szanowna firma sie z każdą odpowiedzią się pogrąża. Juz wiemy że na źle policzony strop idzie tynk, na peknietą ściane nowe rysunki. Litości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 03.12.2010 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Do wszystkich, którzy są zainteresowani gwarancją Praefa... Podsumujmy jeszcze raz to wszystko, co już pisaliśmy wielokrotnie: 1. Do każdego potencjalnego problemu podchodzimy indywidualnie - w zależności od konkretnego projektu.2. Jeśli pojawiają się problemy w trakcie realizacji, odpowiedzialność za ich rozwiązanie leży wyłącznie po naszej stronie.3. Zawsze jesteśmy rozliczani z efektu końcowego, a nie pośredniego (np. przywóz ścian na budowę).4. Rozwiązaniem problemu jest - w każdym przypadku - doprowadzenie konstrukcji do stanu zgodnego z normami i stanu ustalonego w umowie z Inwestorem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 03.12.2010 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Szanowna Firmo Praefo, nie lejcie wiecej wody bo te odpowiedzi to marketingowy bełkot który nie wnosi NIC do rozmowy. Padają konkretne pytanie o konkretną inwestycję a ktoś tu pisze że robicie żeby było zgodnie z normami , no kurde łaski nie robicie w tym zakresie.To że bydynek musi spelniać określone prawem wymogi i że to spalniacie to chyba nie jest odpowedź na nasze pytania. My pytamy jak wzmocniliście strop, teraz doszla kwestia popękanych ścian. Prosze o sprecyzowanie dlaczego do peknietej ściany powstaje nowy projekt (ja tak rozumiem poprzedni post) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 03.12.2010 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Ja jestem konkretny człowiek, to się konkretnie jeszcze raz spytam: jak się naprawia tak popękany jak u Zuzanos prefabrykat na budowie? Tzn że nie są to ryski, a pęknięcia że sąsiada można pozdrowić, wystające pręty zbrojeniowe itp drobiazgi? Jak pęknie ściana z pustaków, robi się różne poprawki, można złapać na kotewki, różne żywice otp - mniej więcej wiadomo. Jak wy to robicie? Jak konkretnie poprawiliscie strop, na czym stoi słup - to w końcu forum budowlane, nie ogrodnicze Poza tym - załóżmy że jestem Waszą klientką i przywieźliście mi takie coś na budowę. Ja sobie bym nie dała z czegoś tak potrzaskanego domu zbudować, w ogóle ekipa by tego nie postawiła, chyba że po moim trupie i kilku ekipy. Czy miałabym szansę na wywalczenie nowej ściany oczekiwanej jakości (właściwie - obiecywanej w umowie jakości), gdyby przywieźli mi takie cóś na budowę? Tzn teoretycznie nie powinnam walczyć, ekipa czerwona na buzi powinna to szybko zabrać po przyjrzeniu się i bez gadania, ale zejdźmy na ziemię Jeszcze raz spytam - co musi się stać z prefabrykatem, żebyście go nie zamontowali tylko zabrali z budowy i przywieźli porządny? Jeśli się rozpadnie na trzy wystarczy? Nie uważacie pęknięć w które można palec włożyć i wystającego zbrojenia za coś co osłabia konstrukcję? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 03.12.2010 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Czy miałabym szansę na wywalczenie nowej ściany oczekiwanej jakości (właściwie - obiecywanej w umowie jakości), gdyby przywieźli mi takie cóś na budowę? Oczywiście, że tak. Jeżeli po wszelkich pracach montażowo-budowlanych ściana nie spełniałaby warunków konstrukcyjnych, to oczywiście otrzymałabyś Droga Forumowiczko nowe prefabrykaty. Podkreślamy po raz kolejny - zawsze jesteśmy rozliczani z efektu końcowego! Jeszcze raz spytam - co musi się stać z prefabrykatem, żebyście go nie zamontowali tylko zabrali z budowy i przywieźli porządny? Jeżeli nie ma możliwości naprawy prefabrykatu podczas prac montażowo-budowlanych i ściana została uszkodzona w taki sposób, że nie spełnia już założeń konstrukcyjnych, wówczas na pewno wymienilibyśmy ją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 03.12.2010 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Prosze o sprecyzowanie dlaczego do peknietej ściany powstaje nowy projekt (ja tak rozumiem poprzedni post) To bardzo proste. Po to właśnie, aby mieć pewność, że ta ściana nadal spełnia założenia konstrukcyjne. Bez specjalnych obliczeń nie bylibyśmy w stanie tego ocenić i nie mielibyśmy pewności, że budujemy zgodnie z normami. A przecież to jest najważniejsze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 03.12.2010 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 To bardzo proste. Po to właśnie, aby mieć pewność, że ta ściana nadal spełnia założenia konstrukcyjne. Bez specjalnych obliczeń nie bylibyśmy w stanie tego ocenić i nie mielibyśmy pewności, że budujemy zgodnie z normami. A przecież to jest najważniejsze! Czyli poprzedni projekt był zły skoro ściana bez części zbrojenia i betonu dalej spełnia wymagania konstrukcyjne? Wcześniej były potrzebne a teraz nie są? Nowy projekt to wykazał? A ten stary to kto robił? Jakiś matołek? Gdyby nie ta fuszerka to skasowalibyście klienta za te dodatkowe zbędne kilogramy zbrojonego betonu? Przecież to się kupy nie trzyma! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 03.12.2010 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 I to wszystko za taką kasę ,dzięki której ma być taka jakość.Choćby nie wiem jak liczył 500zł na każdym metrze pow.użytkowej wyjdzie drożej budując taki Legalett z Praefa.To tak bardzo skromnie licząc 500zł.Banki przy kredycie się ludzi nie pytają co tak drogo ? haha Mają przecież swoje wyliczenia średnie.Są nawet na muratorze gdzieś 1500stan deweloperski metodą tradycyjną a w Praefie 2500 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 03.12.2010 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Są nawet na muratorze gdzieś 1500stan deweloperski metodą tradycyjną a w Praefie 2500 Tomku, wałkowaliśmy to 1000 razy, a Ty nadal podajesz nie do końca prawdziwe dane. Dlaczego to robisz? Liczysz, że komuś się nie będzie chciało i tego nie sprawdzi? 1500 zł za stan developerski to i owszem możliwe budując metodą tradycyjną, ale systemem gospodarczym. A jakie są tego plusy i minusy - niech każdy sobie odpowie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 03.12.2010 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2010 Dobra, ale jak Wy to liczycie dokładnie? Załóżmy, że jak u Zuzanos - ściana porządnie popękana, zbrojenie wystaje, pianką to zapaćkali. W jaki sposób wyliczacie na ile to uszkodzenie osłabiło ścianę i będzie osłabiało w czasie użytkowania? Na oko czy jakoś inaczej? Z tym sposobem na oko szczerze mówiac bym się bała, nie wystarczyłoby mi zapewnienie że "dobrze będzie". I tak naprawdę policzyć dobrze to się tego nie da. Trzeba by jakiś hipermodel pomiaru naprężeń i stopniowej degradacji zrobić I ponowię pytanie o sposób naprawy takich wielkogabarytowych elementów. Murowaną ścianę można w różny sposób wzmacniać, ale popekany cienki żelbeton? Jak to dokładnie robicie? Czym? jak zabezpieczacie dajmy na to takie sterczące druty zbrojeniowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olecki 04.12.2010 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 przecież to jest śmieszne głupie gadanie użytkownika Prafea. Co to znaczy że ściana nie spełnia warunków konstrukcyjnych? jak to ocenisz? ..zawsze Prafea powie Ci ze mimo ze pół ściany się rozpadło podczas transportu to ściana spełnia warunki, bo na miejscu obrzucili to tym czy tamtym. Śmiechu warte. Ściany są na tyle trwałe, przynajmniej powinny jeśli są z keramzytu, że nie mają prawa ulec zniszczeniu podczas transportu. Nie bądźcie smieszni. Ludzie przewożą po steki kilometrów o wiele bardziej delikatne materiały i problemów nie ma. Wystarczy należyte zabezpieczenie. ale jak wy nie potraficie dowieźć ściany o dużej wytrzymałości na budowę, to ja współczuje w czymś takim mieszkać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Praefa 04.12.2010 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2010 Co to znaczy że ściana nie spełnia warunków konstrukcyjnych? jak to ocenisz? ..zawsze Prafea powie Ci ze mimo ze pół ściany się rozpadło podczas transportu to ściana spełnia warunki, bo na miejscu obrzucili to tym czy tamtym. Śmiechu warte. Przecież to proste: jeżeli klient boi się, że zostanie oszukany - powołuje swojego kierownika budowy. Nie mamy nic przeciwko. Nie boimy się niezależnych przedstawicieli inwestora. Ściany są na tyle trwałe, przynajmniej powinny jeśli są z keramzytu, że nie mają prawa ulec zniszczeniu podczas transportu. Nie bądźcie smieszni. Ludzie przewożą po steki kilometrów o wiele bardziej delikatne materiały i problemów nie ma. Wystarczy należyte zabezpieczenie. Ciekawe, ciekawe... A możesz konkretniej? Masz Drogi Forumowiczu jakiś specjalny patent na bezpieczny transport? Chętnie posłuchamy... A co do ubytków. Właśnie po to jest montaż, aby postawić ściany zgodnie z projektowymi założeniami i aby klient mieszkał w bezpiecznym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pytacz 06.12.2010 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 Przecież to proste: jeżeli klient boi się, że zostanie oszukany - powołuje swojego kierownika budowy. Nie mamy nic przeciwko. Nie boimy się niezalea żnych przedstawicieli inwestora. Ciekawe, ciekawe... A możesz konkretniej? Masz Drogi Forumowiczu jakiś specjalny patent na bezpieczny transport? Chętnie posłuchamy... A co do ubytków. Właśnie po to jest montaż, aby postawić ściany zgodnie z projektowymi założeniami i aby klient mieszkał w bezpiecznym domu. proponuje transport lotniczy! tylko obawiam sie czy element pękniety przetrwa moment podnoszenia A jak nasz tam nasz ulubieniec wraz z małżonka sie miewa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kuba Dąb 06.12.2010 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2010 Do wszystkich, którzy są zainteresowani gwarancją Praefa... Podsumujmy jeszcze raz to wszystko, co już pisaliśmy wielokrotnie: 1. Do każdego potencjalnego problemu podchodzimy indywidualnie - w zależności od konkretnego projektu. 2. Jeśli pojawiają się problemy w trakcie realizacji, odpowiedzialność za ich rozwiązanie leży wyłącznie po naszej stronie. 3. Zawsze jesteśmy rozliczani z efektu końcowego, a nie pośredniego (np. przywóz ścian na budowę). 4. Rozwiązaniem problemu jest - w każdym przypadku - doprowadzenie konstrukcji do stanu zgodnego z normami i stanu ustalonego w umowie z Inwestorem. Nie chce tego mówić ale jestem zmuszony: bla bla bla bla bla bla bla.... ogólnikowy bełkot. Mydlicie oczy i lekceważycie rozmówców mając ich za idiotów. Bla bla bla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 07.12.2010 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 Mydlicie oczy i lekceważycie rozmówców mając ich za idiotów. Bla bla bla I to jest sedno stylu marketingu który uprawia Praefa. Zero konkretów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 07.12.2010 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 Co może być innego, jak ktoś odleje kawałek formy z drutami zbrojeniowymi wewnątrz i sprzedaje to za chorą kasę.Do tego dorabia kilka sloganów reklamowych dla idiotów w postaci "ciepły dom na lata","jakość z certyfikatami" itp.Kilka głebszych pytań i konkrety się kończą ,bo i skąd się mają wziąść Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
helixwroclaw2005 07.12.2010 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 Panowie proponuję napisać bezpośrednio do Nowackiego Tomasza Dyrektora ds. sprzedaży i marketingu e-mail: [email protected] z propozycją usunięcia tematów związanych z Praefą. Chyba, że to jego osobiste wypowiedzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek131 07.12.2010 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2010 Dlaczego usuwać tematy związane z Praefą?To wielkie forum.Niech użytkownicy i potencjalnie zainteresowani wiedzą jaka to firma.Nawet jak w google wpiszą Praefa to ten wątek wyrzuca ,więc będą mieli jasność Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.