Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Osuszenie rozsypanego piachu pod kostke. Jak???


justkaaa

Recommended Posts

U mnie ekipa od kostki rozsypała piach kopalniany pod kostke, ale niestety nastały deszcze i cały piach nasiąkł woda i teraz jest jak gabka lub bagno. Zagęścic go nie można póki się nie osuszy ale osuszenie go w połowie listopada może zająć wiele tygodni a boje się, że nie zdąże przed zimą. Czy może ktoś coś doradzić co zrobić by osuszyć ten piasek i móc dalej wykonać układanie kostki? Prosze o rade. Plis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobiło ci się bagno, to raczej nie jest to utwardzona podbudowa :-/

Jeśli wysypali Ci sam piasek jako podbudowę, to masakra... Ile tego piachu jest i co pod spodem??

Jeśli natomiast jest utwardzone, a jedynie stoi woda na wierzchu, to wykopać dołek, na pół metra, wrzucic do niego pompę i co spłynie to wypompować...

 

Zdjęcia jakieś wrzuć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobiło ci się bagno, to raczej nie jest to utwardzona podbudowa :-/

Jeśli wysypali Ci sam piasek jako podbudowę, to masakra... Ile tego piachu jest i co pod spodem??

Jeśli natomiast jest utwardzone, a jedynie stoi woda na wierzchu, to wykopać dołek, na pół metra, wrzucic do niego pompę i co spłynie to wypompować...

 

Zdjęcia jakieś wrzuć...

Sam piach, to jeszcze nie była gotowa podbudowa. Cementem nie zdążyli zagęścić bo w sumie jak ten piach rozsypywali to już zaczynało padać i teraz już tak pada codziennie albo co drugi dzień. Jakby zdążyli zrobić podbudowe to by to nie przeszkadzało i by nie było kłopotu, ale nie zdążyli. teraz tak myśle, że nie potrzebnie własnei ten piasek rozsypywali, bo z części gdzie jeszcze piasku nie było wode jest łatwiej zebrać, a tak to ten piasek nabrał wody jak gabka i ją trzyma. Pod spodem jest zwykły grunt (korytowanie). Piasku jest normalnie rozrzucony łopatami. Jest go ok 20-30 cm i jest tak nasączony wodą jak na plaży w miejscu gdzie dochodzą fale i jest woda. Dziś mąż próbował wykopać jakies korytko by ta woda się w nim zbierała i spłynęła, ale to taka głupiego robota bo zaraz wszystko z powrotem się "zalewa" piaskiem.

 

Sytacja wydaje się katastrofalna i widzę, że nikt się nie kwapi z jakąś radą. pewnie najlepsza rada to czekac do wiosny :( :( :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justkaaa, ja Ci tylko napiszę, że Twoja podbudowa jakoś dziwnie wygląda. Masz sam piasek na gruncie? Bez klińca? Ja mam kliniec, ubity tak, że autem po nim jeździmy. Na to wysypią piasek i dopiero ułożą kostkę. Chyba że chodzi Ci tylko o ścieżki dla pieszych, a nie o podjazd. Jeśli tak, to OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dmuchaj na niego z calych sil i dmuchaj i dmuchaj i ... ;)

Dmucham, dmucham, a raczej kibicuje jak wiatr za oknem dmucha. Tylko teraz taka pogoda, że nawet jak jest dzień bez deszczu to potem dwa z deszczem. Jestem zdruzgotana, bo na nic tak nie czekałam jak na kostke przed domem bo życie w błocie i wykopach już mi obrzydło. nawet samochodem nie mogłam wiechać bo u nas takie warunki były. Z wózkiem cięzko wyjśc bo tak nierówno. Dlatego tak czekałam na ta kostke, a tu masz babo placek. Zła jestem troche na wykonawców bo wiedzieli że ida deszcze i że taka wartstwa piasku jak dostanie wody to będzie taki stan jaki jest. I teraz wszytsko wskazuje na to że będe w tym błocie tkwiła az do wiosny, mimo że mam kostke przed domem ale... na paletach. Katasrrofa. jak macie jakiś patent to smiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justkaaa, ja Ci tylko napiszę, że Twoja podbudowa jakoś dziwnie wygląda. Masz sam piasek na gruncie? Bez klińca? Ja mam kliniec, ubity tak, że autem po nim jeździmy. Na to wysypią piasek i dopiero ułożą kostkę. Chyba że chodzi Ci tylko o ścieżki dla pieszych, a nie o podjazd. Jeśli tak, to OK.

 

Znaczy to jest sam piasek. Podbudowa by było gdyby było zagęszczone i wymieszane z cementem. Żadnego zwiru nie wysypywałam. Podbudową miał być właśnie zagęszczony piasek i wymieszany z cementem. Tylko narazie zdążylismy tylko wykorytować, pod koniec dnia przyjechał samochód z piachem to go rozrzucili, a potem zaczeło padać na tyle, że ekipa powiedziała, że w takich warunkach nie mają co robić i póki padało to oni nawet nie przyjeżdżali. teraz wszytsko nasiąkło i trzyma ta wode. Tam gdzie było tylko wykorytowane i piachem nie zasypane to się zrobiło korytko, dołek i w dole woda się zebrała i się ją wypompowało. Ale tam gdzie biach był juz rozsypany, to ta 20-30 cm wartwa piachu trzyma ta wode, cos jak gąbka, z tym że gąbke mogę wycisnąc, a co zrobić z piachem??? Majster mówi że nei chce mi robić tej podbudowy, czyli zagęszczenia i mieszania z cementem, na raty bo będzie źle... A ja bym chciała by cokolwiek przed domem utwardzić, ale tez by było dobrze a ni po kilku miesiącach zaczna się jakies hece bo podbudowa robiona nie tak. To juz wole się pomęczyć ale niech będzie dobrze zrobione, choc perspektywa zimy w takich warunkach mnie niemalże załamuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justkaaa, ja Ci tylko napiszę, że Twoja podbudowa jakoś dziwnie wygląda. Masz sam piasek na gruncie? Bez klińca? Ja mam kliniec, ubity tak, że autem po nim jeździmy. Na to wysypią piasek i dopiero ułożą kostkę. Chyba że chodzi Ci tylko o ścieżki dla pieszych, a nie o podjazd. Jeśli tak, to OK.

 

Znaczy to jest sam piasek. Podbudowa by było gdyby było zagęszczone i wymieszane z cementem. Żadnego zwiru nie wysypywałam. Podbudową miał być właśnie zagęszczony piasek i wymieszany z cementem. Tylko narazie zdążylismy tylko wykorytować, pod koniec dnia przyjechał samochód z piachem to go rozrzucili, a potem zaczeło padać na tyle, że ekipa powiedziała, że w takich warunkach nie mają co robić i póki padało to oni nawet nie przyjeżdżali. teraz wszytsko nasiąkło i trzyma ta wode. Tam gdzie było tylko wykorytowane i piachem nie zasypane to się zrobiło korytko, dołek i w dole woda się zebrała i się ją wypompowało. Ale tam gdzie biach był juz rozsypany, to ta 20-30 cm wartwa piachu trzyma ta wode, cos jak gąbka, z tym że gąbke mogę wycisnąc, a co zrobić z piachem??? Majster mówi że nei chce mi robić tej podbudowy, czyli zagęszczenia i mieszania z cementem, na raty bo będzie źle... A ja bym chciała by cokolwiek przed domem utwardzić, ale tez by było dobrze a ni po kilku miesiącach zaczna się jakies hece bo podbudowa robiona nie tak. To juz wole się pomęczyć ale niech będzie dobrze zrobione, choc perspektywa zimy w takich warunkach mnie niemalże załamuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...