Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vesila - trochę klasyki na przedmieściu


Recommended Posts

zawsze zagladam, juz Ci mowilam :p ale nie zawsze mam cos do powiedzenia bo albo sie nie znam albo nie wiem o czym gadacie albo nie wiem co poradzic :p

 

Carrara na podloge jest ladna, pisalam kiedys z Pszczolka bo myslalam o calej lazience razem ze scianami ale sie jeszcze zastanawiam. Tylko kladac carrare na podloge musisz uwazac co na scianie kladziesz zeby jak z innej bajki nie wygladalo. Zdjecie ktore wkleilas - z mugatami na scianie - jest dobre np ale juz ten bezowy upiekszajacy pasek ktory jest w kolorze bezu robi totalny zamet w lazience i wyglada jakby z innej lazienki, pasowaloby jakby upiekszacz byl szary pod kolor maziajow na marmurze.Czasami wlasnie male cos potrafi cos zepsuc.

 

Taaa...Onyx jest fajny - ale u kogos. Osobiscie nie widzialam u nikogo, tyle co w sklepach i na zdjeciach. Trzeba miec odpowiednie pomieszczenia i odpowiednio wykonczone zeby ladnie wygladalo inaczej za ladnie nie jest bo onyx ma specyficzny wyglad. Temu tez malo kto go bierze.

 

Vesi dobrze ze moj dom robie bardzo prosty, nie mam tyle dylematow co Ty :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mania, ale jaki pasek?? nie bedzie żadnego paska, ani mugatów, ani płytek cegiełek

Jakbyś zaglądała, to byś widziała projekt łazienki :p

 

but especially for you:

10012263_842718712411331_1782365202803679732_o.jpg

 

1960856_842718799077989_6482257198281105779_o.jpg

 

1956874_842718855744650_3904501072625625017_o.jpg

 

tylko kolor ścian chce beżowy i ta podłoga tymczasowa na wizualicacji, miała być jodełka z imitacji carrary, ale to cięcie płytek koszmarnie drogie, więc co? całe płytki carrara w formacie 60x60 ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesila zle mnie zrozumialas :p

Byla mowa o plytkach na podloge i do tego sie odnioslam - ze trzeba uwazac co sie kladzie na sciany - jesli sie kladzie inne - zeby nie wygladalo jak z innej bajki. Przykladem byla inspiracja ktora wkleilas gdzie bezowy pasek na mugatach nie zgrywal sie z carrara na podlodze.

Ja nie wiem co kladziesz na scianach (chyba ze mi umklo i tez carrare??).

Lazienka dobrze zaplanowana a wielkosc plytek na podlodze to mysle ze zalezy od upodoban i wielkosci lazienki i efektu jaki chcesz uzyskac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ściany idą białe płytki vives, czysto białe, żadnych maziaji, faktur,

bałam sie odcienia tych listew górnych i cokołów, ale dziś przyszły i cokół jest równie biały a listwy idą do wymiany, bo przysłali inny model.

A z imitacją carrary jest ten problem, że wzory sie powtarzają, i choćby nie wiem jak sie starać to sie rzuca w oczy, zwłaszcza na dużych powierzchniach,dlatego pomyślałam jeszcze, że jak nie na prostokąciki, to może choć na 4 części kazać pociąć płytki 60x60,wtedy jest więcej płytek i może udałoby sie zgubić tą powtarzalność wzoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszamy pomału z łazienką :o jestem przerażona, bo nadal nie mam płytek wybranych na podłogę

Jestem juz na 99% zdecydowana na Tubądzin opera 44.8x44.8

 

http://www.in360.pl/images/products/tubadzin/500x500/462001_o1.jpg

http://www.in360.pl/images/products/tubadzin/500x500/462001_a1.jpg

 

Dostałam namiar na firmę co tnie wodą i ma ceny o połowę tańsze od konkurencji :wiggle:

i chyba jednak będę mieć wymarzoną jodełkę carrara :wave:

pisze chyba, bo wymiar płytek 44,8 nie jest łatwy do podziału, jakby co to "Plan B" zakłada pocięcie płytek na 4 równe części, które ułożone zostaną w karo ;)

Nie przypominam sobie tyko, czy widziałam na żywo Tubądzin carrara 2 59,8x59,8 czy Tubądzin opera 44,8x44,8 :roll:

Ktos widział na żywo obie te płytki??

 

 

Dzis tez dostałam kawałek płytki Ceramica Picasa forest brown 15x90, i to jest TO!!

http://www.victori.pl/img/products/72/91/1_max.jpg

Jest brązowa, ale nie bardzo ciemna, co prawda nie błyszcząca, ale tez nie tak paskudnie matowa i porowata jak Paradyż Hasel. Niestety najniższa cena jaką znalazłam w necie to 125zł/mkw :bash: no i mam okropny dylemat: kupić piękne ale drogie Ceramica Picasa, czy brać te Monocibec 14,7x90, które są tańsze sporo ale i kolor taki czerwony bardziej mają :confused:

http://treto.ru/img_lb/monocibec/ontario/per_sito/minimali/b_63856_NoceNaturale.jpg

Różnica w cenie to około 4tys na 86mkw :bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klepnięte, do łazienki kupię Tubądzin Zień Opera 44,8x44,8

Byłam dziś w bomar-2, widziałam tą carrare, jest spoko, ani błyszcząca , ani matowa, super imituje kamień, do tego mają teraz promocje "taniej o vat", czyli cos około 98 zł/mkw, niestety nie maja na magazynie, u producenta tysz pustki, czas oczekiwania: kilka dni - do miesiąca, łolaboga :eek: Sprzedawca powiedział, ze ta kolekcja jest exclusive i produkują w małych ilościach od czasu do czasu:eek::eek: Se poczekam więc ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi, na zdjęciu ta drewnopodobna płytka faktycznie wygląda jak strzał w 10. Ponad 100 zł za metr to sporo, ale z drugiej strony większość wspomnianych przez Ciebie wcześniej oscylowała chyba w granicach 200, więc w sumie nie jest tak źle. Ciężko doradzać kiedy w grę wchodzą kwestie finansowe, bo wiem, że niektórych spraw się nie przeskoczy, ale może jest coś z czym możesz poczekać a budżet przerzucić na podłogę? To element, którego szybko nie wymienisz, a będzie mocno wpływał na całość wnętrz. No i jeśli wizualnie uważasz, że to jet TO... szkoda byłoby pluć sobie potem w brodę (ja przynajmniej tak mam, że jak wybieram coś do czego od początku nie jestem przekonana, to zwykle z czasem nie lubię tego jeszcze bardziej) ;)

 

Te drugie - tańsze, wydają mi się trochę panelowate :rolleyes:

 

Fajnie gdyby udało się pociąć carrarę, ale położona w całości też wygląda ładnie. Nie wiem czy nawet nie lepiej do tej akurat łazienki :) Wydaje mi się, że taka drobna jodełka szczególnie dobrze sprawdziłaby się w małym wuceciku, na dużej powierzchni jak dla mnie grozi zbyt dużą ilością ciapek :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drop,

no straszny mam dylemat z tymi drewnopodobnymi, gdyby różnica w cenie była mniejsze to jeszcze bym sie nie wahała, ale ceramica picasa 125zł, a monocibec 60zł, no drugie tyle, czy warto?? aaa jajajaj....

 

Ivy,

jak to sie mówi: "jak nie h** w doope, to wiatr w oczy" ;)

chociaż z czasem to mi na reke, że tak sie przedłuża bo nadał płytek podłogowych nie mam :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak miło Diano, że o mnie pomyślałaś :hug:

Bruksela, hmmm byłam dwa razy, kiedy luby tam pracował...

 

Ja nie mam czasu na zbieranie na płytki, na dniach muszę kupić, póki mamy pana do kładzenia płytek, jak nie teraz to dopiero jesienią, a ja już w wakacje chcę młodych na poddasze wyprowadzić, więc dosłownie pali sie mi pod nogami :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja juz mam serdecznie dosyć, wszystko szło dobrze na poddaszu do etapu gotowego do kładzenia płytek i malowania.

Okazało sie, że malowanie ścian na gotowo przed listwami przysufitowymi i płytkami to był wieeeelki bład, i nie żebym sama na taki pomysł wpadła, tak doradził szef ekipy, ma swoich malarzy i ich do mnie przysłał. Malarze mieli kłaść listwy, ąle nie wiedzieć czemu zajął sie tym pan Mietek, ze skutkiem wiadomo jakim, żałosnym, nie dość że nieprofesjonalnie listwy są położone, to jeszcze ubrudził ściany, musiał malować niektóre całe bo tak schlapał i pomaział.

Teraz ten sam pan Mietek zaczął równać wylewki, znowu wszystkie ściany zabrudził, tym razem gruntem głębokopenetrującym i zaprawą wyrównującą. Niestety farb już na ponowne malowanie nie starczy, gruntu nie da sie w ogóle zmyć, zaprawa schodzi niestety farby też, oprócz tikkurili. No i co mam sie ponownie wykosztować na farby i malarzy??? Płacić drugi raz za coś co było zrobione raptem dwa tygodnie temu ???

Jestem bliska załamania nerwowego :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam szybko kupować płytki drewnopodobne, by pan Mietek mógł je kłaść, ale że postanowiłam mu podziękować, to jeszcze powstrzymam sie z zakupem płytek drewnopodobnych, na płytki podłogowe tubądzin opera do łazienki niestety muszę czekać do czerwca, są niedostępne nawet w sklepach internetowych, u producenta też ich póki co nie mają, produkcję planują po 30. maja :eek::x

 

Zrobiłam zdjęcia porównujące trzy typy płytek:

największa cała - gardenia orchidea naturale castagno scuro lappato 19,8x78,9

kawałek o czerwonym odcieniu - monocibec ontario noce 14,7x90

kawałek brązowej - ceramica picasa forest brown 15x90

 

DSCN7907.JPG

DSCN7908.JPG

a tu widać połysk i mat jaki mają te płytki

DSCN7909.JPG

 

a jak sie dobrze przyjrzeć to na pierwszym zdjęciu widać ściany zapaćkane zaprawą :-x

 

Jeszcze dodam, że w trakcie porównania, stwierdziłam, i jak patrze na zdjęcia to nadal stwierdzam, że gardenia orchidea podoba sie mi najbardziej, nic na to nie poradzę :rolleyes:

Edytowane przez vesila
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamordowałabym takiego pana Miecia masakra jakaś wrrrrr :mad:

Co do płytek to mi się tylko ta czerwona nie podoba a pozostałe dwie wyglądają bardzo fajnie, trudno byłoby mi się zdecydować, ogólnie bardziej podoba mi się gardenia orchidea ale bałabym się widocznego kurzu jednak bo są sporo ciemniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci panowie Mieciowie, Kaziowie i inni - oni już tak mają i to jest straszne. I to właśnie najbardziej odstrasza mnie od remontów, bo nad nimi trzeba stać non stop i pilnować. Wystarczy spuścić z oka na sekundę i właśnie... U mnie na przykład ciął tarczą płytki, w pokoju. Tak po prostu. Tumany kurzu poleciały na meble, na wózek dziecięcy, wszędzie! Gruntem upaćkał mi drzwi. Gdyby nie to, że i tak zamierzam te drzwi wymienić, wściekłabym się! Inne zdjął z zawiasów i wystawił na dwór, gdzie złapały wilgoć, spuchły na krawędzi i złuszczyła się farba. Na rowerku mojej córeczki składował worki z cementem, a płytki ciął na donicy ogrodowej i za którymś razem przeciął je razem z donicą. Raz, gdy chlapnął farbą na ścianę, chciał to wytrzeć, i owszem, wytarł, brudną ścierą, zostawiając na nowo pomalowanej ścianie mleczną smugę. Nie chce mi się wymieniać dalej.

 

Wiesz, może spróbuj kupić jak najmniejsze opakowanie farby (może są takie opakowania - próbki) i zobacz, czy jeśli zamalujesz to punktowo, to nie będzie się rzucało w oczy? Wiem, może się zdarzyć, że odcienie będą się minimalnie różnić i ostatecznie będzie widać poprawki, ale jest szansa, że jednak nie będą się odznaczały. Ponowne malowanie to jakiś absurd :(

Pocieszam :hug:

 

Płytki są bardzo ładne, jestem zaskoczona, bo zasadniczo czuję się wielką przeciwniczką płytek drewnopodobnych.

Mnie też najbardziej podoba się gardenia orchidea :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co mam sie ponownie wykosztować na farby i malarzy??? Płacić drugi raz za coś co było zrobione raptem dwa tygodnie temu ???

Jestem bliska załamania nerwowego :cry:

 

Kochana, mogę z doświadczenia tylko doradzić jedno rozwiązanie. Należy zakomunikować panom, że nie zapłacisz jeśli nie naprawia szkód. Jeśli nie chcą tego zrobić to pomniejsz ich wynagrodzenie o koszty farb (materiałów) i robociznę. Tylko trzeba ostro i zdecydowanie.

Trzymam kciuki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...