1976pinacolada 06.10.2011 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 A ja byłam pod Twoim domem :P :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 06.10.2011 20:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 taaak???? ładnie to taak?? być i sie nie przywitać? no, chyba że mnie nie było.... no napisz - auto stało przed garażem??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 06.10.2011 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 taaak???? ładnie to taak?? być i sie nie przywitać? no, chyba że mnie nie było.... no napisz - auto stało przed garażem??? stało ale moje bo se nawracałam Ciemniutko w tych świeżo wymytych oknach wię chyba Cię juz nie było ( ok 19:20 ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 06.10.2011 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2011 o tej godzinie, to nie było ... byłam od 8-13...ale jakbyś kiedyś znowu zapędziła sie na łychów i będzie opel na podjeździe to wchodź śmiało, zapraszam *******dziś wieczorem doszła jeszcze jedna przesyłka -> cargo do szafki narożnej, ciężkie to jak cholera ?! nie spodziewałam sie,że tyle może ważyć cargo magic; a kurier wtaszczył to na czwarte piętro do mnie - biedaczek... http://wach1.shop-project.net/_shop/userFile/wach/picture/big/magiceco.jpghttp://wach1.shop-project.net/_shop/userFile/wach/picture/big/magiceco2.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 07.10.2011 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2011 Pogoda się popsuła, zanim sie rozlało zdążyłam dziś rano okno tarasowe wyszorować i o dziwo taśmę, nad którą tak ubolewałam, udało sie prawie całą odkleić, musiałam tylko starannie zeskrobać końce , potem pomalutku i ostrożnie odklejać żeby sie nie urwała... w paru miejscach tylko musiałam skrobać nożem... tak więc na parterze wszystkie okna wyszorowane, obklejone, gotowe do ostatecznego malowania wewnątrz i kładzenia elewacji... poszłam jeszcze na poddasze, bo tam jedno okno balkonowe nad wejściem tez nie myte od lat... wiedziałam że jest brudne, ale jakoś tak nigdy nie przyglądałam sie jak bardzo i to co zobaczyłam w progu okna -przeszło moje wizje...ekipa Marka niemal cały dół wewnątrz i zewnątrz ufajdała wylewką tak jakby buciory wycierali z betonu o okno, grrrrr... tak więc szorowania okien ciąg dalszy będzie, ale dopiero jak sie znowu zrobi cieplej potem zaczytałam sie w tym forum... nie wiem ile juz dzienników przeczytałam, ile tylko przejrzałam... nadziwić sie tylko nie mogę ile kobiet zajmuje sie budową i jak świetnie sobie radzą, a mi idzie jak krew z nosa zauważyłam jeszcze jeden feler, po zamontowaniu belki w salonie kable od lamp wyglądają na niewyśrodkowane, wręcz krzywo wypuszczone, do poprawki...a sufity juz pomalowane... acha i jeszcze zadzwoniłam dziś do tpsa, bo oświeciło mnie że żadnych kabli do internetu nie mamy pociągniętych, chciałam zmówić techników żeby sprawdzili jakie możliwości techniczne do podłączenia internetu tam mamy, pan poinformował mnie, że muszę najpierw złożyć zamówienie na internet, potem technicy przyjadą... bla bla bla... powiedziałam że nie mam zamiaru płacić tpsa za coś z czego nie bede korzystać, bo jeszcze tam nie mieszkam, ale chce wiedzieć tylko czy możemy mieć tam internet?? więc żeby mogli przyjechać technicy, mogę narazie zmówić internet na probe przez 2 miesiące za darmo, płacąc tylko za modem 30 zeta, zgodziłam sie... bo zależy mi żeby kable były pociągnięte jeszcze przed wykończeniem ścian i podłóg, by mieć możliwość ich ukrycia gdzieś... w środę (12.X.) ma być kurier z modemem i umową... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 12.10.2011 07:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 kopiuje sobie ku przestrodze...na przyszłość, gdybyśmy mieli budować nowy dom... mnie tez ostatnio ogarnia panika, że będę po przeprowadzce osamotniona i moje dzieci też ... bo nowi sąsiedzi to nie moje pokolenie... bo do sklepu będzie dalej... do szkoły dobre 500m dalej... i chyba tam zdziczeje... choć to miasto nie wieś i przeprowadzę sie ledwo niecały km od osiedla, gdzie mieszkam teraz, to pomału zaczynam odwlekać przeprowadzkę.... ... rzeczy, z którymi nie mogę się oswoić: a. Metraż. Leszek Talko napisał ostatnio rewelacyjny felieton w Twoim Stylu pt. Dom. Opisuje, jak po latach spania na rozkładanej kanapie marzyli z żoną o wielkiej sypialni. No i kupili sobie mieszkanie z wielką sypialnią. Tyle że czuli się w niej obco, a powierzchnia wydawała mi się strasznie zimna i nieprzytulna. (Ja przeżyłam dokładnie to samo). Potem wybudowali dom na wsi. Miało być sielsko, anielsko i swojsko. A dzieci wsi nie lubią, do szkoły mają daleko, nie ma nawet sklepu, a pokój gościnny nie przydał się, bo nikt ich na wsi nie chce odwiedzać. (U mnie to samo, tylko bez dzieci w kadrze. ) b. Odległość. Dojeżdżam godzinę do pracy, czasem dłużej (dziś 1:20). Jeśli zapomnę laptopa i będę musiała po niego wrócić, to w robocie pojawię się w południe. Mam też wrażenie, że jestem na końcu świata, że karetka nie dojedzie, że życie toczy się lata świetlne od nas. A do kosztów wakacji musimy dorzucać pięć stów za taksówkę na lotnisko i z powrotem. c. Ogród. Niby fajny, bo duży i zalesiony, ale o roślinach wiem tyle, że na ogół są zielone. Przeraża mnie ta powierzchnia. Wolałabym taras w apartamentowcu albo ogródek jak chustka do nosa w szeregowcu. d. Błoto. Drogę mamy utwardzoną, ale gruzem, a nie asfaltem. Zamiast ogrodu też mamy błoto, więc widok z okna - po prostu obłęd. W Warszawie na spacery do parku szłam w balerinach, a teraz nie mogę się ruszyć bez kaloszy. Więc się nie ruszam. Wsiadam rano do samochodu, który stoi w garażu, a wysiadam w garażu podziemnym firmy. Na zewnątrz nie wychodzę. I to by było na tyle w kwestii uroków natury na wsi. e. Koszty. Pierwsza faktura za gaz - 5,5 tys. (za 3 miesiące), druga faktura ponad 2 tysiące (za 1,5 miesiąca). I tak dalej... Nie chce mi się nawet myśleć, co mogłabym kupić i gdzie pojechać za pieniądze, które puszczam z dymem w postaci ogrzewania tych cholernych metrów sześciennych. Do tego kredyt, którego wcześniej nie miałam, i świadomość setek tysięcy utopionych w murach i wyposażaniu domu. Tyle przychodzi mi do głowy. Ale przezwyciężyłam już lęki (xanax rządzi!), że jestem niewolnikiem tego domu. Jeśli nadal go nie będę akceptować, po prostu sprzedamy wszystko w cholerę. Trudno, człowiek uczy się na błędach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 12.10.2011 17:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 weź kobieto Ty mnie nie strasz. Ty zmieniasz lokalizacje zaledwie o 1km, ja o 7!!!! Złapałam doła budowlanego. Nic mi sie nie chce, nic mnie nie cieszy...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 12.10.2011 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 łooo matko... ty też??? może to przez tą pogodę ?? słonka, słoneczka nam trzeba bo depresje nadchodzą... i myśli jakieś dziwne... sąsiadka dziś do mnie wpadła na kawkę i kazała sie opamiętać, jak jej rzekłam o swych rozterkach przeprowadzkowych... ale trochę radości dziś miałam, zadzwonił stolarz żebym przyjechała zobaczyć szkielet kuchni, no to pojechałam do jego warsztatu na drugi koniec miasta... kuchnia ma tam stała skręcona w skali 1:1, sam szkielet (środek) tylko ale ogólny zarys oblookałam... buzia się mi cieszyła już na sam ten widok, omówiliśmy parę szczegółów i detali, za 2 tygodnie będzie gotowa !!! jupiii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 12.10.2011 22:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2011 heh... dylematy... piekarnik i płyta nadal nie wybrane, no nijak nie umiem sie zdecydować, waham sie miedzy: Ikea, Whirlpool, Mastercook i Gorenje... kolejny dylemat- jaką umywalkę do łazienki?? mam dwie faworytki: kerasan retro <- do tej zapałałam pierwszą miłością i nadal do niej wzdycham, pasowałaby stylem do mojej mini simas, którą zakupiłam do toalety... ale boję sie, że zbyt retro mi wyjdzie w łazience przy moich mugat'ach i retro bateriach cifial plaza <- jest kompromisem, forma bardziej prosta, nie tak piękna, ale też pasuje do retro łazienki płytki: vives mugat blanco+marino inspiracja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 13.10.2011 18:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2011 takie foto powiesiłabym sobie gdzieś.... no nie wiem gdzie, ale podoba sie mi.. https://picasaweb.google.com/117725879309230299157/AlfredCheneyJohnston?authkey=Gv1sRgCNC95peGzbWqjwE# Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 16.10.2011 18:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Października 2011 Zastój u mnie budowlany narazie... czekam na Marka, mówił że po 15-stym przyjedzie... czeka na niego elewacja, łazienka, toaleta, taras i balkony, kostka brukowa... i nie wiem co jeszcze ... ja ostatnio natrętnie szukałam płytek do kuchni nad blat: białe prostokąty-cegiełki, gładkie bez fazy, w przystępnej cenie... i znalazłam wreszcie! białe i szare Rako Color Two... w tym sklepie ->http://www.wnetrze-design.com/lasselsbergerrako-color-two-c-4_80.html zaczynam żałować że kupiłam te vives-owe cegiełki, bo z tymi fazami to utrapienie będzie przy wykańczaniu, no ale "po ptokach" ... Ja to w ogóle zakochana jestem w płytkach wiktoriańskich, odkąd takie zobaczyłam... niestety są poza moim zasięgiem finansowym będąc w Chorwacji, natknęłam sie w jednej kwaterze na równie ciekawe płytki i oczywiście musiałam je obfotografować (mąż pukał sie w czoło ) umeblowanie było z epoki PRL-u, ale te płytki podobały sie mi bardzo... ŁAZIENKA LAZIENKAprzysypialniana KUCHNIA podobne w ofercie ma Vives Aranjuez [20x20] 103zł/m2 http://www.domzbajki.pl/image.php?main=images/vives_aranjuez_alcazar_20x20.jpg&watermark=watermark.pnghttp://www.domzbajki.pl/image.php?main=images/vives_aranjuez_batres_20x20.jpg&watermark=watermark.png http://www.domzbajki.pl/image.php?main=images/vives_aranjuez_bargas_20x20.jpg&watermark=watermark.pnghttp://www.domzbajki.pl/image.php?main=images/vives_aranjuez_yeles_20x20.jpg&watermark=watermark.png trochę podobne i ładne są nasze polskie Cerkolor Wenecka [20x20] http://www.cerkolor.com.pl/index.php?ms=8&id=269 ale i tak moim faworytem są angielskie ->http://www.oldeenglishtiles.co.uk/ To byłoby na tyle przynudzania .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 18.10.2011 08:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 100!! post na FM !! http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a045.gif Dziś dobre wieści, przyjechała do mnie mała simas, która docelowo będzie w toalecie. Przedstawiam umywalkę Simas Arcade AR035: a tu z baterią Deante Magnolia: A jutro na budowę ma wkroczyć Marek-budowlaniec, wreszcie coś sie ruszy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 18.10.2011 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 vesila - śliczna ta umywaleczka choc nie w moim stylu (ale to juz wiesz ). Z tego co widze to nie ma ona jednak otworu na baterię.... Jak chcesz ją przymocować na stojąco? Bo nie bardzo rozumiem..... I jeszcze jedno - czy w tej Chorwackiej łazience pod ścianą to Ty ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 18.10.2011 12:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2011 pinacolada, w umywalce od spodu są wgłębienia do wybicia otworu z prawej lub lewej strony I am in the bathroom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 19.10.2011 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Października 2011 znów kopiuje od Darcy do siebie bo ma piękne wnętrza ... Pytacie o białe meble. Przypominam sobie, że swoich poszukiwaniach trafiałam głównie do: - Home & More (bo Riviera Maison) - Dller (prawie wszystko białe) - Fabryki Wnętrz (są białe lub kremowe kolekcje) - Innych Mebli (bardzo dużo białych mebli, ceny przystępne) - Ikei (wiadomo, ale lite drewno jest rzadkością). A w internecie znalazłam: - http://www.meblerustykalne.com/meble_rustykalne_bialystok,lang-pl,mes-,-47.html,meble+bielone - http://www.tanie-upominki.pl/meble-stylowe-seria-biala-c-14.html - użytkowniczka fallla0 na Allegro - http://allegro.pl/listing.php/user?listing=&listing_sel=2&listing_interval=7&buy=&us_id=3561572 - http://www.tommebel.webd.pl/ A oprócz tego wiele zagranicznych. Np. http://www.newenglandlifestyle.com/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 24.10.2011 17:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 Zlew totalny... dziś na budowie nobody ...ręce opadają... Marek nie bierze sie za robote bo do środy zapowiadali przymrozki... glazurnik nie przyjechał, bo "auto sie mu zepsuło" ... na to M. odpisał mi: szkoda łez stolarz tylko zadzwonił, żebym podjechała do niego obejrzeć fronty, więc pojechałam, zobaczyłam, zadowolona jestem, ale poczyniłam dziś w końcu zakupy: płytę, piekarnik i zlew... i powiedziałam stolarzowi, ze musi jeszcze jedną szufladkę dorobić pod piekarnikiem, bo kupiłam taki na 45 cm wysoki:eek:... nie był zadowolony, że dopiero teraz mu powiedziałam, wszystko juz gotowe, ale ja do końca nie wiedziałam co kupić ... no taka jestemhttp://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/n010.gifkurde oto co w końcu kupiłam: bankructwo czeka nas niechybnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 24.10.2011 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 No w końcu się zdecydowałaś ! Brawo! ja odpuściłam temat bo na kuchnię brakło kasy. Trzeba czekać na cud albo sprzedaz mieszkania (tez cud ). Pozdrawiam Ps. Ty masz dwójkę dzieci? To w takim razie rozumiem że w tej chorwacji (zdjęcie) to byłaś w maturalnej.... Bo tam jakaś nastolatka stoi.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 24.10.2011 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2011 podobno cuda sie zdarzają cierpliwości i wiary, o tak - wiara cuda czyni my bez-kredytowi, małż tyra za granicą juz któryś rok... finansowo dajemy rade...jeszcze... dlatego nie pilno nam ze sprzedażą mieszkania, albo z wynajmemhttp://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/n010.gif jedne dylematy za mną, następne przede mną, o zgrozo?! ano mam dwoje takich, czasem trzecie przyjedzie i byczy sie na kanapie.... nastolatka ... chciałabym, dziękuje, ale face to face to na swoje wyglądamhttp://www.cosgan.de/images/midi/liebe/a015.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 28.10.2011 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 No i cóż ja mam Ci kobieto poradzić skoro wiesz, ze to nie moje klimaty .... Biorąc jednak pod uwage to, że na taki a nie inny styl się zdecydowałaś to wydaje mi się, ze jest ok. Myślę, że jesteś (zresztą tak jak ja) zmęczona budową i dlatego takie reakcje.. Sztukateria przy suficie wcale nie wydaje mi sie "ciężka" - niepokoi mnie tylko ta dziura z pierwszego zdjęcia. Rozumiem, ze dziura jest niezbędna ale czy ona nie mogła być poniżej sztukaterii? Bo teraz dziurę trzeba zatkać kratką/anemostatem (nie wiem od czego ona jest) i to wg mnie nie bardzo się będzie komponować. Lepiej by wyglądało jakby sztukateria miała "ciągłość". Łuki przy drzwiach są ok - nie kombinuj już ! Mugaty sliczne - też miałam na nie ochotę ale to jednak nie mój klimat odpocznij może przez weekend i w poniedziałek spojrzysz na to w inny sposób Pozdrawiam i trzymam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 28.10.2011 21:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2011 pinacolada dzięki za podnoszenie na duchu fakt zmęczona jestem i obolała: łep nawala juz drugi dzień i chyba przesadziłam z myciem i dźwiganiem grzejników, bo kręgosłup też dokucza...fachowcy robią, ale za każdym razem słyszę od glazurnika, że płytki ciężkie do układania w cegiełkę - to mnie cholernie zniechęca, teraz kolejny fachowiec narzeka na sztukaterie gipsową... i nagle dotarło do mnie, że nie mam kogo sie poradzić, nikt z moich znajomych i w rodzinie nie wykańczał domu w tym stylu, na architekta wnętrz mąż kasy na pewno by nie dał, więc nawet nie pytam... to mój pierwszy dom i do tego jestem sama... czasem to dobrze, bo nie ma kłótni o wykończenia, ale czasami naprawdę chciałabym żeby mąż był i pomógł mi coś wybrać... teraz czuje taką presję, żeby wszystko sie zgrało, pasowało i wygląd miało, bo zarzekałam sie kiedyś, że jak będziemy mieć dom to ja go wykończę, ale nie spodziewałam sie że dosłownie sama będę musiała dokonywać wszystkich wyborów... zapłaciłam w cholere za te mugaty i sztukaterie, a teraz co? zmieniłabym płytki na nie-cegiełki a gzymsy na mniejsze i styropianowe, ale styl zachowała ... uff, sie rozpisałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.