Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vesila - trochę klasyki na przedmieściu


Recommended Posts

Aguś :hug: dzieki za dobre słowo

Ty dobra, kochana dziewczyna jesteś i tylko komplementami sypiesz, ale ja wiem, że mój dom nie jest piękny:no:

 

Powiem Wam kochani co ja myślę o tym domu:

parę rzeczy fajnie wyszło i to wszystko ;) reszta spierdzielona - wreszcie to z siebie wyrzuciłam...

mąż cały czas mówi że wymyśliłam sobie jakiś durny styl, nic sie mu nie podoba, o kuchni to już tyle sie nasłuchałam że niepraktyczna bo biała i do tego z frezami, jeszcze nikt ze znajomych i rodziny nie pochwalił, wszyscy tylko: namęczysz sie przy sprzątaniu, a te białe łuki to będą sie zawsze brudziły, jak coś miłego powiedzą to czuję od razu że nieszczerze... to wszystko zniechęca, bo mi zależało na tym żeby właśnie goście dobrze sie u mnie czuli, żeby chętnie wpadali znajomi, bo ja lubię spotykać sie z ludzmi, ale że luby ciągle za granicą i jak przyjeżdża to nigdzie nie chce jeździć, tylko woli posiedzieć w mieszkaniu, a jak go nie ma to ja też sama nie bardzo mam gdzie jeździć, więc najlepiej by wpadali do nas znajomi... a tu kicha, co kto przyjdzie to sie dziwi lub krzywi...

 

ALE planujemy ten dom sprzedać, tylko kto kupi, skoro nikomu sie nie podoba? na dodatek w dobie kryzysu :bash: atutem są solary, dwa piece, odkurzacz centralny, podwójny garaż, działka w sam raz, woda źródlana, dobra lokalizacja, pozwolenie na adaptacje poddasza...

 

Trudno, trza będzie mieszkać w tym co się wymyśliło i brać teraz za tą łazienkę, a potem chyba wypad do ikei po umywalkę i może materace, wczoraj oglądałam i macałam materace Koło, wygodny był jeden ale kurka drogi jak diabli, mam tylko dwa wymagania co do materaca: lekki i miękki - i taki był właśnie ten najdroższy:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Vesi

wpadłam na chwilę i co ja widzę????:mad::mad: Co ty pleciesz?

 

Kobito trza cię do pionu postawić:yes:

 

Przecież ty ten dom kupiłaś gotowy więc nie miałaś wpływu na jego bryłę i rozkład pomieszczeń:no::no:

Więć nie marudź:yes:

 

Sylwio zdecydowałaś się na mało popularny w dzisiejszych czasach styl:yes:

więc nie dziw się znajomych że maja dziwną minę bo podejrzewam że oni pierwszy raz coś takiego na oczy widzą ( teraz to w modzie wszystko od kanta nie że mam coś przeciwko ale nie którym się wydaję że jak zrobią sobie cały dom w ledach i srylion karton gipsów to mają nowoczesne -wyczesane wnętrza i są alfa i omegą w kwestiach urządzania wnętrz a cała reszta jest nie modna :()

Ja czasem jak komuś mówię że mam dom urządzony w stylu klasycznym to słyszę oooooo czyli staroświecko, po staremu , nie modnie że oni tak nie lubią że ogólnie jest beeeeeee

 

A co do kuchni to też słyszałam ze biała nie praktyczna że zżółknie

ile to ja się na pucuję - a mówia to osoby które maja np kuchnie w czarnym lacobelu :lol2::lol2::lol2::lol2:

 

O dziwo mam od 12 lat kuchnie w kolorze wanilii i nigdy nie narzekam na utrzymanie jej w czystości . Użytkuje się normalnie mimo chropowatej struktury frontów więc sorki ale te argument sa z dupy wzięte

 

 

 

Sylwia

masz fajny domek

 

elegancką elewacje która docenili w konkursie

piękne drzwi, kuchnie, łazienki

jedynie schody mi nie podchodzi ( ale wiem ze juz były)

dojdą dodatki : meble, lampy, ubranka na okna i zobaczysz dom stanie się przytulny i jedyny w swoim rodzaju BAJOWY i NIEPOWTARZALNY:yes:

A znajomi chętnie będą wpadać bo drugiej takiej chatki na pewni nie znajdą :no::no:

Sylwia pamiętaj dom i wnętrza robimy pod siebie nie dla znajomych czy rodziny ty masz się tam dobrze czuc :yes:

wiadomo ze jak innym się podoba to nam jest miło że ktos docenia te nasze wypociny ale bądz wyrozumiała dla innych bo prezciez oni takich wnętrz jeszcze na oczy nie widzieli ( nie to co my forumki zawzięte:lol2::yes:)

a my tak mamy ze tego co nie znamy to z góry mówimy ze BEEEE

 

pamiętaj klasyka jest zawsze modna i tego się trzymaj:hug::hug::hug:

 

sorki że bez ładu i składu ale ja tak szybko i ukradkiem z pracy nadaje:yes::lol2:

Edytowane przez karolek59
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karolka :hug:

to co piszesz to miód na moje nerwy, ja sie trzymam, dzielnie bronię i uśmiecham jak słyszę krytykę, ale w środku to ... szkoda gadać... wiem że silna psychicznie jestem, i nie łatwo mnie załamać, pod warunkiem, że mogę komuś sie wyżalić, tak jak Wam teraz, bo nie można trzymać i tłumić w sobie żalu, złości, inaczej depresja murowana.... wiecie że zawsze marzyłam o psychologii?

zastanawiałam sie już klika razy, jak bym wykończyła dom teraz, i kurcze no nie wyobrażam sobie mieć wszystkiego na wysoki połysk i do kanta, uwielbiam klasykę i elegancję we wnętrzach, ale w formie bardziej przytulnej niż pałacowej... więc pewnie sztukaterie poszłyby w ruch na pewno i szachownice na podłodze , uwielbiam swoje gzymsy przysufitowe i podłogi z płytek... ale jest tyyyyle rzeczy które bym zmieniła... ja to sie zastanawiam czy mój dom w ogóle można pod jakiś styl podpiąć? miało być klasycznie, ale mam wrażenie że coś mi jednak nie wychodzi:bash::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vesi, ja tak na szybko, bo z robotą na zakrętach nie wyrabiam :p A to dopiero początek sesji :rolleyes:

 

Dobrze się u siebie czujesz? Pomijając opinie znajomych, rodziny, osobistego chłopa?

Chciałaś taki styl?

Wiesz, nie chcę obrazić Twoich znajomych, ale często takie opinie biorą się z zazdrości. Nie musi się nie podobać, wystarczy, że wygląda bogato :p

A u Ciebie wygląda :hug:

To jest komplement, dla jasności :hug:

Uwierz, będą wpadać często i gęsto. I nawet jeśli się komuś teraz nie podoba, to nie sądzę, że będzie mu to przeszkadzać w odwiedzinach.

 

Rety, rozumiesz cokolwiek?

 

A to na ustawienie do pionu:

jpig2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesila - dziewczyny mają rację... dom urządzasz dla siebie! Nie będę się rozpisywać, ale Twoje wnętrza na pewną będą inspiracją dla wielu, bo dużo osób w brew pozorom lubi taki styl. A jak ktoś się czepia to niech kupi sobie kilka numerów Werandy, może mu się oczy otworzą co jest trendy a co nie:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vesila wreszcie mam chwilkę zeby do Ciebie zajrzec-przepraszam, ze tyle to trwało:oops: załuję ze nie widziałam Twojego domku na żywo,mogłabym więcej powiedziec.Wiesz, ja akurat uwielbiam kanty i wysoki połysk ale uważam ze najwazniejsze, to dobrze czuc sie w swoim domku. Jesli tak jest w Waszym przypadku, to osiągnęłaś cel i sie nie martw miną znajomych:hug: U nas z kolei sami zwolennicy klasyki:lol2: wiec tez się dziwią, ze jest tak "nowoczesnie", "sterylnie" i ze "jak u Kieślowskiego: TRZY KOLORY" (tylko ze czarny, biały i szary):lol2: Głowa do góry-a kuchnia jest sliczna.Bardzo podobna do karolkowej kuchni, która uwielbiam.Ja. Miłosniczka nowoczesnosci:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesila aż mi się wierzyć nie chce jak czytam Twoje słowa...

Na prawdę nie widzisz jaki masz piękny dom ??? mnie zazdrość w dołku ściska jak oglądam to co zrobiłaś... a Ty marudzisz ...

beeeeeee dziewczynka :)

proszę tu szybko się zmobilizować i do przodu :) a ludziska jeśli źle gadają to z zazdrości jak to narendil wcześniej napisała :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja tu czytam ...

 

KOCHANA powiem Ci,że czytając to o czym piszesz miałam wrażenie,że piszesz o mnie :yes:

Cóż mi też nie do końca podoba się bryła mojego domu, rozkład pomieszczeń, chciałabym pralnię a nie mam ... cóż My taki odziedziczyliśmy, Wy kupiliście i mówi się trudno:yes:

 

Co do stylu urządzania ... to tak jak Karola napisała zdecydowałaś się na mało popularny w dzisiejszych czasach :yes: Ale cóż dla mnie klasyka też jest najpiękniejsza i nie wyobrażam sobie urządzać się inaczej, a że znajomym się nie podoba to trudno :no: nie ich dom, a Twój .... i to Ty masz się w nim dobrze czuć ... a znajomi uwierz,że czy im się będzie podobać Twój dom czy nie to i tak będą Cię odwiedzać ... bo to dla CIEBIE będą tam przychodzić, a nie dla Twojego domu :yes:

 

Cóż ja też się nasłuchałam w kwestii urządzania,że staroświecko,że BLEEE ... no cóż u moich znajomych królują meble z BRW ( jakieś tam meblościanki np. ...) Ii to jest cacy a moje już nie :no: ... ale wiesz mnie ich zdanie zupełnie nie obchodzi ( oj chyba nie ładnie z mojej strony ) mi się nie podoba u nich im u mnie ... najważniejsze to urządzać dla siebie i pod siebie a nie dla opinii innych :yes:

 

A Twój domek ... no cóż jest pięknie wykończony w środku ... pięknie ... SŁYSZYSZ ... PIĘKNIE ...a jak dojdą wszystkie meble,dodatki to już będzie zupełnie bajkowo ... pamiętaj o tym i tego się trzymaj :hug: :hug:

 

Ufff ale się rozpisałam ... mam nadzieję,że w miarę składnie to wyszło i błędów zbyt dużo nie popełniłam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi, powtórzę za dziewczynami: najważniejsze żebyś Ty się tam dobrze czuła (no i rodzinka) :yes:

Mnie też wszyscy przekonują żebym dała na wstrzymanie z tą bielą, bo będzie zimno, sterylnie... Weźmy choćby mugaty. Mojej rodzinie się podobają, ale już rodzina męża mówi, że szpitalne (no, nie wprost, ale taka jest sugestia). Nie przejmuję się, bo wiem, że nigdy w życiu nie zamieniłabym się na pomarańczowe kwiatki, które mają u siebie. Choćby komplementowali przy każdej wizycie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi

 

wygadałaś się

dziewczyny pocieszyły i napisały samą prawdę:yes::yes:

 

jak marzą ci się studia psychologiczne to w czym problem ? zapisz się od nowego roku choćby na zaoczne :yes:

A tymczasem oko podmaluj załóż stringi najlepsza kieckę i zabierz męża do kina a potem na romantyczną kolacje

Na pewno się odstresujesz i zapomnisz na chwilę o tych <<głupotach>>:yes:

 

Buizole

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesilko a ja napisałam posta o 9 z drogi i mi go wcięło :cry:

Teraz widzę że Karolek jota w jotę napisała to samo co mnie się nie wysłało :yes:

 

 

Po pierwsze podziwiam Cię za radzenie sobie z tyloma dziwnymi :o przeszkodami które cały czas kładą Ci się pod nogi (no rany cóż to za diabeł je do Ciebie wysyła :mad:). Radzisz sobie rewelacyjnie, nie poddajesz się, działasz :yes:.

Także bierz sie za rysowanie tej szafki a my ją pooglądamy i pomożemy dopracować :yes:

 

 

Co do domu - podpisuję sie pod dziewczynami :yes:

Znajomi - póki co to nie mieli jeszcze co ocenaić - mało kto widzi cokolwiek na tym etapie który jest teraz u Ciebie (tylko my zakręcone forumowiczki :p)

Jak dopieścisz domek, dojdą meble , dodatki dom nabierze charakteru :yes:.

Styl klasyczne (który i ja kocham) jest obcy naprawdę wielu osobom - i najłatwiej jak się nie zna powiedzieć że się nie podoba :sick:.

 

Ale czy się podoba czy nie, to nie znajomi czy osoby przychodzące do Ciebie mają się w nim czuć dobrze - tylko TY bo Ty tam będziesz mieszkać i Ty masz czuć że to Twoje wnętrza. Tym bardziej że wkładasz w nie kupę serca wysiłku, nerwów, walczysz o wszystko z mężem :( :hug: i moja droga rezultaty są FANTASTYCZNE :lol:.

 

Niektórych rzeczy jak piszesz nie zmienisz, ale spójrz na te które Ci się podobają - myślę że do tej listy dojdą drzwi - są świetne - piękna opaska :yes:.

 

Nie wiem czy rano napisałam coś więcej, coś inaczej - ale sens jest jeden -głowa do góry - odwaliłaś kawał roboty, i zbieramy się do kupy bo jeszcze trochę Ci zostało !!!!! :)

 

Bużka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sylwia - coś mi sie wydaje że muszę się do Ciebie przejechac i złoić Ci doopę :mad: Co Ty w ogóle wygadujesz dziewczyno ???!!!! Problem byś miała gdybyś marzyła o domu klasycznym a ulegając mężowi, znajomym, modzie? urządziła nowoczesny. Stworzyłaś wnętrza w których będziesz się czuć wyśmienicie. A jak Pani domu szczęśliwa i zadowolona to i mąż, dzieci i cała reszta w doskonałych humorach. A goście? jesli przychodzili do tej pory (do bloku) do wnetrza a nie do Ciebie to olać ich. Prawdziwi znajomi to Ci, którzy spotykaja się z nami bo lubia nas a nie nasza lampę czy kanapę !!! Powiem Ci szczerze , że ja urządzając sój dom ani raz nie pomyślałam, że tego czy tamtego nie zrobię bo co powiedza "ludzie". Sorki ale ja mam w doopie opinię innych. Niech robią tak :jawdrop: bez względu na to, czy jest to wywołane zachwytem czy przerażeniem. To mój dom i jesli się komuś nie widzi to wcale nie musi mnie odwiedzać :no:

Jutro przyjeżdża do mnie na budowę moja siostra, która bardziej lubuje się w LudwikuXVI niz w betonach i szkle. A poniewaz ostatnio była na etapie wylewek (mieszka 2 km od mojej budowy ale to już inna historia) to podejrzewam, że dozna lekkiego szoku :lol2: I nie interesuje mnie to czy jej sie spodoba i co bedzie gadac do ludzi. Ja kocham swój dom (z dnia na dzien coraz bardziej) i to ja i moi bliscy mamy się czuć w nim dobrze. Jestem w o tyle bardziej komfortowej sytuacji, że zarówno mój m jak i starsza córka tez uwielbiaja nowoczesne wnętrza więc wspierają mnie w tych przedsięwzięciach. Jednak jestem pewna, że jak już wszystko dopieścisz w najmniejszym calu (a już tak niewiele brakuje) to i Twój oporny luby popczuje że TO JEST TO !!!

Trzymaj się kochana i dawaj nam tu inspiracje szafki - masz taką ekipę na forum, która stoi za Tobą murem, że jak wszystkie zaczniemy radzić to szafka bęzie pierwsza klasa :D

 

Ps. byłam dzis u Ryska i widziałam Twoje drzwi przygotowane do doklejenia "szprosu". Są piękne. Nawet pomacałam sobie. Nie ma jak naturalna okleina :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Sylwio...widzę, że sie podłamałaś ostatnio, dobrze, ze dziewczyny szybko zareagowały, zreszta bardzo słusznie:yes: dom masz śliczny, pomimo tego, że ja akurat z anty mugatowych, strasznie Ci zazdroszcze, przede wszytskim konsekwencji w urządzaniu. Prawda jest to, Że Karola, Aga i wiele, wiele innych zaglądających tu osób, maja piękne domy, ale uwierz mi, Twój w niczym nie odbiega. stwarzasz piekną bazę, dojdą meble, dodatki i poczujesz sie jak w domu. przecież taki styl zawsze Ci sie podobał/ podoba, dlatego uparcie toczysz boje ze swoim m. szczerze, to bardzo Cie podziwiam, wiesz czego chcesz, co Ci sie podoba i pomału realizujesz swoje cele. rozumiem, że jesteś zmęczona, każdego wykończeniówka wykańcza, każda spierdzielona potrafi zszargać mnóstwo nerwów. ale ogarniasz to sama! z dwójką dzieci, bez chłopa, ogarniasz to sama! więc możesz być z siebie bardzo dumna! a że nie dopilnuje się tego, czy tamtego, że czasami wyjdzie coś nie po naszej mysli..coz zrobic???

 

znajomymi sie nie przejmuj, im sie na szczęście nie musi podobać. to Twój/Wasz dom. To dla Was, nie dla innych. takie teksty są bezsensowne i o kant dupy można je walnąć. dla mnie argumenty typu biała kuchnia sie brudzi, bedziesz czesto sprzatac sa debilne. bo kazda szafke, czy biala, czy czarna trzeba po prostu myc ;) ja sie juz nauczylam odpowiadać. sama nasłuchalam sie mnóstwo komentarzy na temat naszego em, wszytsko jest nie tak. białe listwy przypodłogowe przy czarnym psie, "oj naszorujesz sie kochana", "a nie możecie pomalować na jakis kolor, na brzoskiwnke" bo szary to nie kolor ;), "jest mdlo i nudno", "takie stare drzwi wam sie podobaja?", "nie chcialas nowoczesnej kuchni?", "jaka bateria (kuchenna), tez wymyslilas, ja myslalam ze to kij do piwa" "spierdzieliliscie panele" bo dla znajomych v-fuga to zle polozone ;) itp

 

najbardziej bawi mnie to, ze u nas ciagle rozpierducha, a ja nie zrealizowałam nawet połowy tego co chciałam i jest kaszanka. ale nie o tym chciałam. mam porównanie dot. urządzania z moim poprzednim mieszkaniem. zaraz po studiach wynajmowaliśmy mieszkanie, które podczas przeprowadzki było kiłą i mogiłą, smród, brud i nic więcej. fakt, narobiliśmy sie wtedy z mezem strasznie, robilismy wszystko najtaniej jak sie da, aby tylkjo było czysto. dostalismy w spadku oliwkowa farbe- jebutlismy salon. dostalismy piaskowa- walnelismy sypialnie. ktos wyrzucal zielone meble, przemalowalismy na brazowo etc. ja nie moglam patrzec, a znajomym wszystko grało. dostalismy mnóstwo pochwał (szczególnie za kolory ;) ), o czymś to świadczy ;) a nasza meblościanka (BRW) była wg nich super nowoczesna ( kolor wiśnia antyczna ;) )

 

jak widac w moim gronie tez sa ludzie i ludzie, ale wali mnie to. nie powiesze makaronow, tylko dlatego, ze komus sie to podoba, nie zrobie zielonej rolety, bo ktos tak chce. jedyna osoba, ktora biore pod uwage jest moj maz, w koncu to tez jego mieszaknie ;) chociaz czasami mam go ochote tak porzadnie pierdzielnąć...

 

wymieniłaś co Ci sie podoba, chcesz sie licytować???ja u siebie jestem zadowolona z 2 rzeczy (słownie: dwóch) : czajnika (zaparłam sie i o innym nie chciałąm słyszeć), drzwi ( pół ciąży płakałam, że takie, a jak nie takie to żadne inne). wiem, co lubie, do czego wzdycham, u nas jest ten problem, że szybciej zaczęlam wzdychać do mojego m, a jemu to lata :( jest łóżko w domu?lodówka?to jest dom. wyklócamy się o każda rzecz, każda pierdółkę :( tez mam dosyć, ale w duszy przyznaje mu rację. wykańczać mieszkanie bez kredytu, w naszej sytuacji jest cholernie ciężko. dlatego czasami (czyt. zawsze) ustępuję, a potem jest mi smutno, że jest nie tak, jak chciałam.

 

nie poddawaj się, realizuj swoje marzenia, walcz kochana, walcz! bo klasyka jest i zawsze bedzie piekna!

 

jestem po 3 nieprzespanych nocach, Ala ma goraczke, pisze bez ladu, mam nadzieje ze cos zrozumiałas. ;)

 

ps to kiedy pokazesz projekt szafki????:popcorn:

 

ps2 nie ogarnelam Twojej szafy i nie ogarniam moim dwoch ;) w ogóle ostatnio mało co ogarniam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu :hug:

dziękuje za kopa, sie ustawie do pionu jak się podniosę:lol2:

czy dobrze sie czuję w tym domu?, no tak, dopóki nie chodzę po salonie, szlak mnie trafia jak słyszę swoje kroki na tych cholernych panelach - z wygładu nawet ładne, ale ten stukot do szału mnie doprowadza:x

 

Joasiu :hug:

dziękuje za pocieszenie, no ja nie wiem co czytają znajomi, ale ja też nie kupiłam jeszcze ani jednego nr werandy, za to masę muratorów, ładnych domów, itp, a wnętrza to w necie oglądam, czytam i inspiruje się:)

 

Hazel :hug:

bardzo mi miło że do mnie zajrzałaś, ja u Ciebie próbowałam popatrzeć co i jak wykańczasz ale tyyyle stron naklepane, że nie dałam rady z braku czasu:(

dziękuje za komplement dla kuchni, tym bardziej mi miło że Ty miłośniczka połysku i betonu :lol:

 

Mugatko :hug:

dziękuje ogromnie, pewnie ślepam czy jaka, no ale nie widzę u siebie pięknego domu:no:,

za to Ty szyjesz takie cudeńka i sama masz dom jak z bajki, więc jak możesz komukolwiek czegokolwiek zazdrościć??

postaram sie więcej nie marudzić :oops:

 

Maju :hug:

no cóz ja moge na Twoje słowa odpisać?

no dziękuje kochana, dziękuje za wszystko co napisałaś, jakże mi miło :D

 

Dropi :hug:

no moja łazienka to na bank sterylna, tzn kolorystycznie, bo tak wali po oczach bielą, ale luby tak chciał, więc ma, jak sie nam zndzi to przemaluję i już będzie inaczej, a np moja siostra teraz remontowała łazienkę i kupiła płytki brązowe i kremowe we wzór bambusowy, do tego ułożone do sufitu, trochę to saunę przypomina z wyglądu, ale ona very happy z tych płytek, więc nie śmiałam krytykować :no: i tu widac jak różne są nasze gusta

 

Karolka - Twój humor mnie rozwala czasami :lol2:

Tymczasem - to ubrałam trampki i dyla do Krk na zakupy z lubym, stringi ubrałam raz w może dwa i już nigdy więcej, wolę bez niż męczyć sie z tym kawałkiem szmaty wrzynającej sie mi w tyłek:rotfl: koszmar...

 

Admete :hug:

dziękuje za pocieszenie i komplementy,

że ja niby sobie świetnie radzę?? ojć chyba wręcz fatalnie, za każdym razem jak luby przyjeżdża to ma pretensje: to spierdzielone, tamto brzydkie, cos inne jeszcze gorzej, że tylko kasa zmarnowana, no nic tylko pierdyknąć tym w cholerę i niech se sam wykańcza dom... nie mam oparcia nawet we własnym mężu jesli chodzi o wykończeniówkę :(

 

Kinga :hug:

no wykańczam ten dom chyba tylko dla siebie, lubemu sie NIE PODOBA klasyka!! jak wyżej pisałam, on nie ma gustu żadnego, najchętniej pomalowałby ściany na kolorowo, kupił tanie meble kalwaryjskie i był zadowolony z tego że ma nowe, a czy gustowne to już go nie obchodzi..mówi ciągle że go nie interesują style - nie style, ale czepia sie wszystkiego... oprócz właśnie tej szafy robionej przez Ryśka, spodobała sie lubemu szafa, drzwi, wykonanie:rolleyes:

 

Editg :hug::hug::hug:

Ty bratnia duszo moja :hug:

szkoda że tak daleko mieszkasz, normalnie nasze chłopy mogłyby sobie ręce podać, identyczne myślenie:rolleyes:

Editg, a o co ja mam walczyć kochana, o tą klasykę która nikomu sie nie podoba??:( nawet mężowi :cry:

a z tych spierdzielonych paneli z v-fugą to sie uśmiałam :rotfl:

Strasznie mi Cię szkoda, w ciązy spać nie mogłaś, teraz też nie dosypiasz :hug:

 

Aguś :hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane dziewczynki,

bardzo, ale to bardzo bardzo Wam dziękuję za wsparcie, słowa otuchy, komplementy i rady http://www.cosgan.de/images/midi/liebe/h025.gif

strasznie długo odpisywałam na posty, bo nie wiedziałam co mam napisać

dodam tylko, że gdyby chociaż mąż czasami powiedział: fajnie to wymyśliłaś, podoba sie mi lub w jakikolwiek sposób okazał zadowolenie, to byłabym szczęśliwa, zadowolona z tego co mi sie udało, a co nie udało- to jakoś bym przebolała, ale luby z niczego nie jest zadowolony, chyba najbardziej on mnie dołuje, wytyka wszystkie niedociągnięcia, jest bezguściem wnętrzarskim i najlepiej dla niego byłoby kupić byle co, bo wygląd nie ma znaczenia,

tak mamy teraz mieszkanie urządzone, byle jak, bez gustu, bez ładu i składu, kiedy urządzaliśmy mieszkanie nie było kasy i czasu na wymyślanie stylów, z czasem zaczęło mnie to wkurzać: w kuchni pomarańcz na ścianach (wybór męża), tania wykładzina dywanowa w pokoju dziennym a w łazience stara szafka kuchenna, no masakra totalna, ja tak niecierpie tego mieszkania- tzn tego jak jest urządzone, że bardziej sie już nie da, i często wstyd mi jest kogokolwiek do siebie zaprosić...

zadowolona byłam z pomysłu i realizacji płytek na wejściu do domu, pomyślałam: wyszło tanio i naprawdę ładnie, mąż na pewno zadowolony, więc pytam sie go czy jest zadowolony, czy sie mu podoba? i co? i nico! jeszcze coś mu nie pasowało, ale już nie pamiętam co :( normalnie zniechęca mnie to wszelkich stylów, miałam nadzieje że chłop pojeździ trochę po świecie, zobaczy to i owo, ale źle myślałam, jest takie powiedzenie: chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nie. malowałam listwy przypodłogowe, a on sie pyta po co skoro są białe??, pomalowałam raz te które sie odkleiły, i on już po wyschnięciu chciał je przykleić, bo po co drugi raz malować, kij z tym że nie przykryło... musiałam nawrzeszczeć na niego,że jeszcze będę malować te listwy i ma ich nie przyklejać... tak jest ze wszystkim prawie... sie użeram z lubym i jeszcze do tego goście wpadną czasem i coś im nie pasuje...

no nie załamałybyście sie??? chyba ta wpadka z tymi drzwiami do szafy wnękowej na oczach lubego dobiła mnie zupełnie, bo ciągle staram sie udowadniać że coś potrafię sama dokonać, a tu taki zonk...

 

 

Byliśmy dziś w Ikei po umywalkę RÄTTVIKEN 80 cm - do łazienki, tzn ja byłam w Ikei a luby umówił sie z kumplem na kawę gdzieś tam...kupiłam dwa białe krzesełka TERJE do nich dwie poduchy w pasy biało szare; planowałam jeszcze materace kupić, ale nie dałoby rady upchnąć ich w naszym aucie, na dodatek w Praktikerze kupiliśmy kosiarkę i zajęła ona cały bagażnik. Najgorsze jest to,że luby jak zobaczył umywalkę w domu, to już pretensje, że taka duża umywalką ale wgłębienie malutkie i nawet skarpet w tym nie upierze, więc mówie:

-widziałeś, oglądaliśmy te umywalki w ikei kiedy byliśmy ostatnio i podpowiedziałeś że taka mogłaby być, a dziś teżmogłeś ze mna łazić po ikei to zobaczyłbyś ją jeszcze raz i wtedy mogł zaprotestować, a teraz to możemy ją zwrócić, jeśli tak bardzo ci sie nie podoba.

Focha strzelił, że znowu będę dwa miesiące szukać umywalkę.... i co raz to, tak mi gada że umywalka jest beznadziejna...

 

Projektu do łazienki nadal nie mam, nie wiem czego chce, nie mam inspiracji, nie mam pomysłu, w łep se strzele chyba ...

dobra koniec marudzenia, środek nocy, ledwo na oczy patrze http://www.cosgan.de/images/midi/muede/b040.gif

 

Jeszcze raz dziękuję wam za wsparcie

Buziaki

http://forum.barcis.pl/images/smilies/buzki.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi

 

Mam nadzieję że już jest lepiej widzisz jakie tu masz wsparcie wpadnij do mnie jest popijawa:lol2:

mam tez foty szczoty do wc:rotfl:

tak sobie myślę

że dzięki tej pomyłce Ryśka

przynajmniej miałaś okazję zobaczyć oba fronty na żywca :yes::lol2:Ciekawe który wybrałas

 

Karolka, jak sie troche prześpię to wpadne na bank,

no a Rysiek chyba by mnie zabił gdybym wybrała dzielony tylko w poziomie, bo musiałby z drugiego skrzydła zrywać pionową i poziome listwy, to więcej roboty niż doklejenie jednej listwy w pionie ;) będą obydwa skrzydła dzielone na cztery:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...