Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vesila - trochę klasyki na przedmieściu


Recommended Posts

''bo szczelinę dylatacyjną będziemy mieć na 1,5cm !''

 

pinacolada a nie rozjadą się Wam te panele?

 

 

 

:no: a jakby niby sie miały rozjechać? - przecież mają zamki-zatrzaski :) na moich powierzchniach (9m wzdłuż i 8 wszerz ) muszą byc takie szczeliny bo inaczej panele mogłoby "wybulić" (wybrzuszyć). Panele są nazywane podłoga pływającą bo pływają/przemieszczają się pod wpływem zmian temp i wilgotności i muszą miec na to miejsce. U mnie jest to kompromis. Mogłabym miec pół centymetrową dylatację przy ścianach ale musiałabym mieć jeszcze dylatację na przejściu salon-jadalnia i korytarz-gabinet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witajcie, bo tak wpadłam jak filip z konopi, bez przywitania.

Wiesz, ze az odpięłam listwę w moim domu obecnym, aby sprawdzić szerokość owych szczelin, i mam praktycznie bez....nic sie nie dzieje.

W nowym domu mam deskę barlinecką i szczeliny są góra pól cm.

 

 

Przy desce chyba nie trzeba bo jest klejona do podłogi ....

a duże masz powierzchnie teraz w obecnym domu? Jakie masz wymiary pomieszczenia w którym masz panele ?

Zresztą u mnie i tak juz po ptokach bo panele położone ale te szczeliny przy ścianach mi w ogóle nie przeszkadzają - u stolarza zamawiamy listwy więc zrobi dołem szersze - na 2cm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to proszę bardzo:

 

(łazienka - tak jak całe mieszkanie - jeszcze nie wykończona i "niezamieszkała")

 

[ciach]

 

[ciach]

 

[ciach]

 

(Vesila, przepraszam, ale usunęłam zdjęcia. Jak wykończę łazienkę, to może założę swoją galerię i wrzucę tu link lub nowe fotki)

Edytowane przez barbe-cue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy desce chyba nie trzeba bo jest klejona do podłogi ....

a duże masz powierzchnie teraz w obecnym domu? Jakie masz wymiary pomieszczenia w którym masz panele ?

Zresztą u mnie i tak juz po ptokach bo panele położone ale te szczeliny przy ścianach mi w ogóle nie przeszkadzają - u stolarza zamawiamy listwy więc zrobi dołem szersze - na 2cm :)

pinacolada mieszkanie ma prawie 80 metrów i panele sa wszędzie, nawet w kuchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesila, bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Nie wiem jeszcze, jak będzie z zostawieniem tych zdjęć, bo mój mąż raczej wolałby, żebym nie pokazywała naszego mieszkania w internecie (stąd też nie mam swojej galerii, a korci mnie straszliwie :bash:), ale póki co niech wiszą ;)

 

Wcześniej pisałaś o płytkach wiktoriańskich. Muszę Ci powiedzieć, że tego typu płytki cementowe (tyle że wzory raczej andaluzyjsko-marokańskie) to również moja wielka, niespełniona miłość... Okrutnie chciałam je mieć w łazience na podłodze i w kuchni nad blatem. Nawet mój mąż zapalił się do tego pomysłu, tym bardziej, że wspólnie zachwycaliśmy się nimi podczas podróży, kiedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że całkiem niedługo czeka nas remont nowego mieszkania. Realizacja planów zaszła bardzo daleko - znalazłam producenta w Maladze (o ok. 30% taniej, niż u polskiego dystrybutora, uwzględniając koszty przesyłki), wymieniłam z nim niezliczoną liczbę maili, zrobiłam trylion wizualizacji i projektów płytek (można zamawiać każdy wzór w dowolnym zestawieniu kolorystycznym), a nawet zamówiłam próbnik. Nawet znalazłam bodaj jedynego człowieka w moim dużym mieście, który potrafi kłaść (i potem impregnować) takie płytki cementowe, bo mój glazurnik (świetny, skądinąd) odmówił. No ale to chyba było zbyt piękne, żeby mogło się ziścić... Wszystko rozbiło się o terminy - na płytki cementowe musielibyśmy czekać jakieś 2-3 miesiące (robione są każdorazowo na zamówienie), a ekipę remontową mogliśmy mieć albo już-teraz, albo dopiero za jakieś pół roku (minimum). No cóż, jakoś musiałam to przełknąć, chociaż nie było łatwo. No bo jak nie czuć żalu za taką podłogą (reszta łazienki na zdjęciu mało interesująca) - dokładnie taką samą sobie zaprojektowałam:

%2525C5%252582azienka-kafelki.jpg

 

Ostatecznie znaleźliśmy alternatywę, która ukoiła moje zranione serce - do łazienki te pasiaste kafle, które widać na moich zdjęciach, a do kuchni - mozaikę z tej serii Vivesa, którą wcześniej pokazywałaś :)

vives-aranjuez-a5241013.gif

 

Mogę zatem powiedzieć, że jestem zadowolona. Chociaż i tak cementowe płytki śnią mi się po nocach :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty czujesz mój ból... piękna ta inspiracja...

ja też dużo projektów zrobiłam z płytkami wiktoriańskimi, ale jak dostałam wycenę, to mąż stanął okoniem i ani rusz... więc mam co mam... a do kuchni nad blatem, nie mam jeszcze, czekam aż mi zamontują i wtedy zobaczę co by pasowało, bo pomysłów i koncepcji kilka

takie projekty ja zrobiłam, około 18 m2 podłogi:

podłoga wiatrołap.jpgwiatrołap

kuchnia-2.jpgkuchnia

ale cena to 2000 Euro!!! w tym transport 150 eu :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten żyrandol sie mi też podoba, ale nie mam niestety średniowiecznego zamczyska... szkoda kurka ;-)

http://salonoswietleniowy.pl/_var/gfx/8f350290491a8f2e03a37bc7afe182f7.jpg

do tego masywny stół dębowy z ławami, pieczona dziczyzna na stole z jabłkiem w ryjku.... ha!

********************************************

pesce

dzięki za linka, zamówiłam sobie te gałki do obejrzenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vesila - a jak z nadaniem nr domku? W ogóle to zdziwiłam się, że o to wystepowałaś bo przecież Ty dom kupiłaś więc chyba powinien byc z numerem? Jak to było? No i napisz mi jak długo po złożeniu wniosku (z dołączoną mapka) czeka się na nr? I jakbyś jeszcze mogła mi napisac ile płaciłas za inwentaryzację mediów bo u mnie juz zrobiona tylko jeszcze nie zapłacona ;) Geodeta złozył do starostwa i czekamy. Potem bede własnie składac o nr domu i robic świadecto energetyczne (to ile płaciłas juz wyczytałam na innym wątku ;) )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurka! widzisz? zapomniałam!? ale gapa ze mnie....:bash:

no miałam iść odebrać tą decyzje, juz jest gotowa, tzn juz mam nadany nr, tylko nie wiem jaki ? jutro pójdę...

Ja składałam wniosek w Urzędzie Miejskim, bo dom w mieście jest, ale Ty będziesz musiała iść do Urzędu Gminy, bo to pod gminę podlega, a tam to nie wiem czego wymagają... w UM powiedzieli mi, że za trzy dni będzie gotowe, ale skleroza nie boli i mi minął już tydzień...

Kupiliśmy dom, który był w budowie, czyli musieliśmy starać sie o przeniesienie pozwolenia na budowę i nie było obowiązku jakiegoś, że budowa musi mieć nadany nr porządkowy, wszędzie podawałam nr działki i było ok.

Za inwentaryzację zapłaciłam 1100 zł, normalnie kasują po 1200, ale ja czekałam niemiłosiernie długo na to i spuścili mi raptem stówkę:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesila, zaglądam do Ciebie systematycznie :) Zawsze podobały mi się takie wnętrza, ale jakoś nie mam odwagi zrobić czarno-białych płyteczek u siebie.... Za to z zapartym tchem czekam na skończoną łazienkę :) Mam nadzieję, że wkrótce będą zdjęcia bo sama ostatnio myślę o mugatach, tylko w odcieniu vanila :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...