Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Vesila - trochę klasyki na przedmieściu


Recommended Posts

 

 

co za szczerość :p :rotfl::rotfl:

 

:oops:

 

No przeca czemu by nie?, zgadałybyśmy sie potem na forum i siup razem po kieliszeczku :lol2: tylko buteleczek ni-mam:(, ale to nic, bo nalewka powinna swoje jeszcze odleżeć, może do tego czasu coś nazbieram :D

 

http://www.cosgan.de/images/smilie/muede/a006.gif

 

ooo!!!dobry pomysł, buteli moge zalatwic :D sterylne :cool::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

da sie...tylko trzeba było sie miec na baczności bo nigdy nie było wiadomo która to butelka pierwotna czy juz uzupełniana ;) kieliszek kieliszkoi nie równy był :rolleyes::rolleyes:

vesi, fajne te nowe kinkiety :lol2:

Jak to mówią, jest ryzyko, jest zabawa :lol2:

Otóż to! :lol2:

 

ooo!!!dobry pomysł, buteli moge zalatwic :D sterylne :cool::lol2:

no proszę jak sie towarzystwo napaliło na nalewki

Edyta,

tylko wiesz nie za duże te butelki, bo malinówki braknie :lol2: a już dwie planują sie ululać u mnie:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vesi

buciki pierwsza klasa :rolleyes:

 

Dziękować,

ja sie lubuje w takich stylach: moją skórzaną kurtkę uwielbiam niezmiennie od kilku lat i takie buty też od niepamiętnych czasów sie mi podobały, wiec ciesze sie ogromnie ze przyszła na nie moda i mogłam w końcu kupić:wiggle:

gdybym jeszcze dorwała spodnie skórzane o kroju dżinsów, to mogliby wszystkie sklepy z odzieżą dla mnie pozamykać:lol2:

no żeby nie było, że jakiś maczo ze mnie - klasyczne szpileczki też lubię i mam;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Vesi,

 

ja też w szpilkach tylko okazyjnie- wolę koturny jeśli już:rolleyes:

Ano nie pada- wczoraj w nocy coś tam poprószyło, ale dużo tego nie było bo nawet nic nie odśnieżaliśmy:no::wiggle:

Może lada dzień i do nas dotrą te zawieruchy?http://www.mvagusta.net/forum/images/smilies/freezing.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.brothersinhonour.com/images/smilies/smiley_nono.gifhttp://www.brothersinhonour.com/images/smilies/smiley_nono.gif

no i co? dalej nie sypie? :lol:

 

U nas sypie :o

U mnie szpilka może być na co dzień ... uwieeeelbiam :rolleyes:

Choć już teraz staram się oszczędzać nogi i coraz więcej chodzę w płaskich butach ;)

baa, jak tu szpilek nie uwielbiać jak w nich nóżki takie zgrabne :lol:

 

Dzień dobry przyszłam powiedzieć :)

Ława się znajdzie zobaczysz :hug:

Ramka świetna - będzie jak na inspiracjach - elegancko i z klasą :yes:

Miłego dzionka :hug:

Dziękować,

dzionek zaczął sie fatalnie.. o tym zaraz

ławę już znalazłam i teraz dręczę sprzedawce pytaniami o nią, ale coś minie olewają ci Hiszpanie:mad:

 

Jejku, ale naklepałyście :jawdrop:

Vesi - piżamkę mam przywieźć czy w ubranku mnie ululasz ? :D

zależy w jakim stanie upojenia będziesz, jak dasz rade ubrać sie w piżamkę - będziesz w niej spać, jak nie dasz rady - to cóż, będzie kimanko w ubranku :D

-----------------------------------------------------------------------------------------

rany julek, ale miałam dziś stracha, pokarało mnie chyba za to że ochrzaniłam młodą. Dostało sie jej za to że nagminnie nie zjada w szkole drugiego śniadania, wraca ze szkoły i buch do lodówki, bo głodna, pytam sie czy zjadła w szkole śniadanie, opowiada: nie pamiętam i często nawet nie wyciągnie jedzenia z plecaka, tylko na drugi lub trzeci dzień dopiero wyrzuca z torby takie suche i zgniecione bułki lub kanapki, a czasem zdarzy sie że i dwie niezjedzone wyciąga i dziś rano było to samo: bułka z przedwczoraj, nadgryziona i rzucona na biurko, no to jej nagadałam w drodze do szkoły...

a po ich odstawieniu...

obok szkoły droga jest dosyć pochyła w dół i jednokierunkowa... jechałam, a tam szklanka :o ale auta jakoś zjeżdżały, a ja sobie pomyślałam że odbiję w lewo ( tak gdzieś w połowie tego pagórka) i pojadę za budynkiem szkolnym (można szkołę objechać dookoła), zarzuciło mi autem na zakręcie i zatrzymałam sie w poprzek drogi tarasując skręt w lewo, na dół można było nadal zjechać, próbowałam wycofać kawałek, wtedy straciłam kontrole na autem, zjechało samo trochę w dól i stanęło w poprzek tej drogi w dól, a z górki jechały następne auta...masakra... wysiadłam z auta, ruch zatamowałam na chwilę potem wszyscy zaczęli jechać w lewo - gdzie mnie zarzuciło, ale jeden sie nie wyrobił i ześlizgnął prosto w moje auto, w tylne koło:o ja obok stałam i z przerażeniem patrzyłam jak tył mojego auta sam zsuwa sie lekko w dół, prawie serce mi stanęło i już miałam w biegu wskakiwać do auta, na szczęście sie zatrzymało, uff... chłopaczek wysiadł ze swojego i przepraszał mnie bardzo, ale nic sie nie stało w moim aucie... po pól godzienie dumania jak sie tego wykaraskać, przyjechała od dołu mała piaskarka z solą, przyszedł też woźny z piaskiem i kilku uczniów z liceum, pomogli mi wyprostować auto na drodze, ten co we mnie wjechał, zjechał pomału w dól, a potem ja, tyle że tyłem, bo tak sie ustawiło auto i do przodu pod górkę ani rusz, musiałam tyłem...stracha miałam, ale się udało i pojechałam do domu... najadłam sie strachu i paniki niemało....

 

miłego dnia życzę

bez poślizgów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kinga,

pod kościół to mi sie nie bardzo chce zjeżdżać, lepiej mi jechać górą- Urbana i przy bramie do szkoły sie zatrzymać

w każdym razie nie prędko pojadę za szkołę :roll:

 

-----------------------------------------------------------

 

Dostałam chwilę temu odpowiedź ze sklepu Artelore, tych parę zdań i bez tłumacza zrozumiałam...

ława będzie w sprzedaży za ok 40 dni, a za wysyłkę ławy i komody tv zaśpiewali sobie 160 € :o

matko kochana :( dlaczego aż tyle:confused: nie wiem co na to luby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany Vesi :o, jak dobrze że nic się nie stało Tobie i autu oczywiście ;)

 

Ja też dzisiaj o mały wos uniknęłam mega stłuczki - nie z mojej winy :mad:

A zawsze w tym miejscu dodaję gazu - dziś zmęczona jechałam wolo ;),

na szczęście jakiś siódmy zmysł mi kazał spojrzeć w lusterko i odbiłam zanim wariat we mnie wjechał :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne botki se kupiłaś :yes:

A ślizgawicy to i a się boję straszliwie. uczucie, że nie panujesz nad autem i za chwile możesz wpie^%$^ w drzewo - bezcenne:sick:

a dziękować,za botki, polecam, są bardzo wygodne

jakby mi tak auto dalej w dół pojechało to wyryłoby w czyjąś siatkę ogrodzeniową, bo kawałek dalej w dól droga ostro skręca w prawo:sick:

 

Rany Vesi :o, jak dobrze że nic się nie stało Tobie i autu oczywiście ;)

Ja też dzisiaj o mały wos uniknęłam mega stłuczki - nie z mojej winy :mad:

A zawsze w tym miejscu dodaję gazu - dziś zmęczona jechałam wolo ;),

na szczęście jakiś siódmy zmysł mi kazał spojrzeć w lusterko i odbiłam zanim wariat we mnie wjechał :sick:

mi by sie raczej nic nie stało, bo górka mała i prędkość też, ale moje serce to mało nie stanęło:sick:

ja już w myślach słyszałam jak mnie luby opierdziela za zniszczone auto:sick:

dobrze, że i tobie nic sie nie stało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już białe drzwi do wiatrołapu z wymienionymi szybami na bezbarwne i opaskę.

Kosztowało mnie to AŻ 800 STÓW !!!:o, bez szyby- to płatne osobno u szklarza :confused:

A drzwi dziwnie wyglądają takie białe :sick:

coś mi nie pasuje w nich :(

pozostało jeszcze tylko pomalować ościeżnicę na biało, więc idę malować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...