Gradory 14.11.2010 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Listopada 2010 (edytowane) Chcę sprzedać mieszkanie w bloku z lat 70-tych. Mieszkanie jest w całości do remontu. Ma stare okna, do remontu łazienkę, kuchnię, toaletę, podłogi i ściany we wszystkich pokojach (jest drewniany parkiet, ale podniszczony). Instalacja elektryczna z aluminium jest uszkodzona. W niektórych pokojach nie działa światło i nie ma zasilania w gniazdkach. Mieszkanie nie miało żadnego remontu od bardzo wielu lat. Czy przed sprzedażą warto zrobić remont, czy sprzedać, jak jest? Co się bardziej opłaca? Mieszkanie jest w Gdańsku w nowej Oliwie na X piętrze. Ma 60 m^2. Ile warte jest takie mieszkanie? Edytowane 14 Listopada 2010 przez Gradory Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepejeans 15.11.2010 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 takie całkowicie do remontu mieszkanie na pewno ma mniejszą wartość niż mieszkanie podrasowaneale z drugiej strony potencjalny kupujący ma wolna rękę co do remontu trudno powiedzieć jakie jest zapotrzebowanie tam u Ciebie w Gdańsku na mieszkaniaposzperaj w necie, pooglądaj oferty w fotkami i podobnym stanie technicznympopytaj agencje nieruchomości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Laschlo 15.11.2010 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 Kapitalny remont raczej się nie oplaca.Jak juz to je odśwież,napraw najbardziej ewidentne braki(elektryka)itd.Nabywca i tak przeprowadzi remont pod siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nysza 15.11.2010 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 ja również sądzę ze odświeżenie jest wskazane - nowy właściciel i tak zrobi po swojemu , a jak przeprowadzisz większy remont to i tak Ci się nie zwróci- własne doświadczenie i znajomych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Gosiaczek_ 15.11.2010 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2010 Uważam jak moi poprzednicy. Właśnie jestem na etapie szukania mieszkania, ludzie w większości przeprowadzili generalne remonty i cenią swoje mieszkania jak za zboże. Kompletnie nie jest mi to na rękę ponieważ i tak chcę zrobić po swojemu. Odśwież najwyżej mieszkanie żeby ładnie się prezentowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fajkowski 19.11.2010 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Listopada 2010 też się z tym zgodze, główne naprawy tylko zrobić żeby pokazać że mieszkanie się do czegoś nadaje a wykończeniówke niech zrobi sobie nowy właściciel według własnego upodobania. Wydaje mi się że tak łatwiej będzie ci je sprzedać tymbardziej że będzie konkurować ceną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Konfident 27.11.2010 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2010 NIe inwestowałbym w mieszkanie ogromnych sum, ale delikanty remont sie przyda. (elektryka, odświeżenie). Na pewno nie zabierałbym się za łazienkę, nowi właściciele woleliby mieć łazienkę odpowiadającą swoim gustom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witu102 13.12.2010 19:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2010 ja tez uważam, że generalny remont się nie opłaca..ja kupowałem mieszkanie ostatnio i prawda jest taka, że jedyne na co się patrzy to okna..bo tu i tak inwencja jest najmniejsza, a wydatek na starcie z głowy..z elektryką też bym się nie zapędzał jeżeli już to porządek w rozdzielni, bo kontakty każdy woli inaczej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulkas 12.01.2011 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 Generalny remont się nie opłaca, ale już lekki remont, taki remont light jak najbardziej jest opłacalny. Ludzie kupują czasem racjonalnie - gotówka robi swoje. Ale liczy się również wygląd mieszkania, jego stan wizualny. Proponuje odmalować lub odnowić ściany, posprzątać, zakręcić wszytskie kurki w kranach żeby woda nie kapała. Wiem z właśnego doświadczenia, że mogą zdarzyć się tacy kupujący, którzy będą chcieli od razu wprowadzić się do mieszkania - w sensie mieszkać w nim. I w mieszkaniu do remontu można mieszkać i po woli sobie samemu niektóre prace wykonywać. także polecam lekki remont. wykonanie tylko niezbędnych prac, które wpływają na ogólny wygląd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
panicz 12.01.2011 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2011 Też polecam odświeżenie mieszkania. Zanim sprzedasz możesz wynająć. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KashaG 17.01.2011 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Czy remonotować, czy nie? Jeśli chodzi o mieszkania z rynku wtórnego, to tu bym polemizowała z większością opinii. Uważam, że dużo łatwiej będzie sprzedać mieszkanie po generalnym remoncie (ogromna oszczędność czasu i energii dla kupującego). Sedno sprawy leży w samym remoncie. Bardzo mało jest na rynku mieszkań wtórnych dobrze zrobionych. Najczęściej właściciele remontują byle jak używając najtańszych materiałów i w takiej sytuacji naprawdę warto zostawić mieszkanie w takim stanie w jakim jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mazo 17.01.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 My wyremontowaliśmy mieszkanie po babci, wbrew radom na forum. W takim stanie jak przed remontem (ruina) dostalibyśmy grosze, w ostatecznym rozrachunku - remont się opłacił. Oczywiście nie szaleliśmy, zrobiliśmy to, co trzeba było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wizzy1 06.02.2011 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 witam, z punktu widzenia kupującej: szukałam na rynku wtórnym, tylko i wyłącznie do remontu, przy czym: - instalacje miało mieć nowe - nowe okna - nowe ogrzewanie (rurki i grzejniki) I znalazłam Odświeżenie mieszkania przed sprzedażą na pewno podniesie jego wartość, uważam jednak, że kapitalny remont tylko po to, żeby kupujący za chwilę skuwał płytki, co mają dwa miesiące - bez sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mynia_pynia 06.02.2011 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 Ja wolałabym kupić mieszkanie w stanie początkowym niż podrasowanym, ale tak sobie życzy może 5% kupujących. Prawda jest taka że większość osób chce się wprowadzić 'teraz, zaraz, naraz'.Dla niektórych szokiem może być niesprawna elektryka, toż to trzeba skuć ściany i założyć nowe kable. Na zachodzie to cały biznes kupić do remontu, wyremontować i sprzedać. Jako przykład podam mieszkanie kolegi które było do całkowitego remontu, tak jak u ciebie nie działa część elektryki, stare kible, stare okna (blok z 85 r.), kuchnia do wyrzygania, boazeria w przedpokoju, podłoga jedynie była oki, wystarczyło przecyklinować i nowy lakier rzucić. Wystawił za 120 tyś, później 100 tyś, a w końcu sprzedał za 80 tyś, a mieszkanie w tym samym bloku o tym samym rozkładzie po generalnym remoncie sprzedało się za 130 tyś. (rok 2005). Wówczas remont całego mieszkania nie wyniósłby więcej jak 30 tyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 06.02.2011 18:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2011 wszystko zależy. jak się ma czas i chce wziąść więcej, to lepiej wyremontować. Ale potem trzeba się ... uzbroić w cierpliwość. Bo trzeba znależć tego klienta, któremu nasz remont się spodoba no i chce od razu mieszkać. Są tacy, choćby moja koleżanka, która sprzedawała mniejsze mieszkanie i szukała większego po remonccie. Ale taki klient rzadziej się trafia, niż taki, który woli bez remontu, za to taniej. Więc jak się komuś śpieszy.... A i nie czarujmy się, że blok w płycie z lat 70 nie dostanie się za wiele, to nie 2007 rok, kiedy na pniu szło wszytko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tesla 15.03.2011 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 Znajomi sprzedają mieszkanie na 4p, w bloku bez windy. Cenę dają dobrą, ale mieszkanie jest do remontu i chociaż zainetresowanie jest to nikt nie zecydował się na zakup. Myślę że duże znaczenie ma fakt iż mieszkanie nadaje się w większości do remontu. Podpowiadałem im żeby zmienili tylko kilka rzeczy które wizualnie poprawią mieszkanie, jednak stwierdzili że skoro dają niską cenę to nie będą mieszkania odnawiać, a moim zdaniem wystarczyłoby zmienić drzwi wejściowe - koszt ok. 1200 zł, oraz trochę "odświeżyć" kuchnię - max 2000 zł. Przy kwocie rzędu 175000 tys da się te 3 tys "wrzucić w cenę", a dla wielu ludzi mógłby to być sygnał, że jednak nie wszystko jest do remontu (tym bardziej że pokoje są donowione i tylko jeden wymaga poprawek). Moim zdaniem warto czasami pewne rzeczy zmienić jeśli zależy nam na szybkim sprzedaniu lokalu. No i łatwiej jest negocjować cenę mówiąc: są nowe drzwi, nowe płytki w kuchni i etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.03.2011 12:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2011 (edytowane) No i łatwiej jest negocjować cenę mówiąc: są nowe drzwi, nowe płytki w kuchni i etc. to mi przypomina kolegę z bloku (byłego). Były u niego dobre dębowe parkiety do cyklinowania, oczywiście, ale ładne. Znalazł kupca, który targował do upadłego, a na każde wspomnienie o kaflach czy parkiecie mówił, że jemu i tak się nie podoba i sobie zmieni. Wreszcie kolega zszedł z ceny, cóż bessa była, kupiec kupił. No ale kolega kilka razy się upewniał, że tamten parkietu nie chce. Znaczy nie dopłaci Nie i nie. No to zerwał klepki. smołowane były ale dały się wyczyścić i ma górę domu w tym parkiecie. Kupcowi położył najtańszą wykładzinę, z wyprzedaży. Mina kupca bezcenna Edytowane 15 Marca 2011 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz789 30.04.2012 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2012 Wiem ,że odgrzewam starego kotleta.Bohater tego tematu pewnie dawno sprzedał swoje mieszkanie.Ale jak już tutaj pisałem jestem teraz zaangażowany w zakup mieszkania przez kumpla i rozmawiam z różnymi pośrednikami i z tego co mówią , to na dzień dzisiejszy nikt takiego mieszkania nie kupi trzeba zrobić przynajmniej dwie rzeczy.Pierwsza w kolejności to elektryka ,która niezrobiona może naprawdę odstraszać klientów. Druga to te okna, dla 70% kupujących to podstawa a trzecia ( choć już nie konieczna )to te podłogi wypadałoby je wycyklinować. I teraz wszystko zależy od chęci sprzedającego można zrobić ściany ale nie trzeba można je tak zostawić .Ale absolutnie nie ruszać i nie bawić się w remonty łazienkę i kuchni bo to dosyć droga zabawa i na dodatek nieopłacalna.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ezotrap15 20.06.2012 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2012 Czy warto odnawiać mieszkanie przed sprzedażą?Moim zdaniem warto.Niedawno sprzedawałem mieszkanie w bloku z wielkiej płyty -budowa koniec lat 80tych.Poczatkowo nie bardzo mialem ochotę na jakąkolwiek jego odnowę( było trochę zapuszczone choć z wymienionymi wszystkimi oknami i pionami kanalizacyjnymi)gdyż jakiekolwiek wolne srodki pochłaniała,od dłuższego czasu,budowa domu).Dałem ogłoszenia z dosc dobrze skalkulowana ceną i czekałem.Pare osób przyszło popatrzyło i na tym koniec a czas naglił.Tak więc wycofałem ofertę sprzdaży i pomimo niechęci przeprowadzilem maly remont.A oto co wchodzilo w jego zakres:-naprawa widocznych pęknięc,przeszpachlowanie i przemalowanie scian-odnowienie parapetów wewnętrznych(plastikowe maskownice nie zamontowane przy wymianie okien)-wymiana drzwi wejściowych(zdecydowalem się na takie lepiej wygłuszone)-odnowienie wszystkich fug pomiędzy płytkami w łazience i kuchni-zamontowanie nowych baterii przy umywalkach,brodziku i wannie(kupiłem praktycznie najtańsze)-zamontowanie nowych blatów i drzwiczek w szafkach kuchennych oraz nowego zlewozmywka(również najtańsze ale od razu był inny efekt)-odnowienie parkietu w 2 pokojach-wymiana paneli w pozostałych 2 pokojach(kupione na przecenie)-pomalowanie drzwi wewnętrznych.Większość tych prac przeprowadziłem we wlasnym zakresie.Koszt tej zabawy-7894,43zł.Mieszkanie ponownie zostalo wystawione na sprzedaż za znacznie wyższą kwotę i zostało sprzedane w ciągu trzech tygodni.(może miałem szczęście).Czy remont się opłacił?Dla mnie tak gdyż uzyskałem cenę znacznie wyższą od zakladanej i z duża nawiazką zwracajacą mi sam jego koszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewcyna 26.06.2012 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Mam ten sam dylemat - chce sprzedac mieszkanie z 1985 r. i standard tez z tego okresu, wielka plyta. Na szczescie lazienke remontowalam rok temu, jest ok, okna tez wyjmienione 2 lata temu. Sciany odswiezylam, usterki naprawilam. Najwieksza bolączka mieszkania jest okropna podloga z plytek pcv. Wczesniej nie zakladalam jakichkolwiek inwestycji w tym mieszkaniu, a juz na pewno nie wymienianie podlogi, bo kazdy moze sobie zrobic po swojemu, ale teraz dochodze do wniosku, ze moze warto to rozwazyc. Po prostu jak sie wchodzi do mieszkania to glownie sie widzi ta stara podlogę.. Co radzicie? E Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.