system kominek z płaszczem i kocioł elektryczny

[tomek.p3]

Witam.

Chciałem podpytać i poradzić się w sprawie oraz może i nawet poznać doświadczenia ludzi posiadających system ogrzewania złożony z kominka z płaszczem wodnym oraz kotła elektrycznego, a może nawet i do tego trezeci element-kolektor słoneczny. Chodzi mi o koszt takiej instalacji, jej opłacalność, wygodę i efektywność takiego sytemu przy założeniu, że ogrzewać będziemy dom o powierzchni ok.100m, 1piętrowy, bez piwnicy,przy założeniu, że to kominek byłby głównym zasilaniem.

z góry dziękuję za wszystkie opinie i pozdrawiam

[KrzysztofLis2]

Jak zepniesz to wszystko bardzo dużym buforem (tak od 1 000 litrów w górę), to może to mieć sens.

[ricman78]

mam 107 mkw. CTM 18KW z p.w. Bufor 720 l + kospel 12 KW. Jak na razie wszystko działa ok. Kospla ani razu jeszcze nie włączyłem. Przy buforze na razie nie miałem potrzeby.

[tomek.p3]

brzmi zachecająco.a koszt takiego systemu moglibyście mi podać?

[coulignon]

moim zdaniem bez sensu jest sie ładować w kocioł który jest dość drogi - ponad 2 tys zł. lepiej kupić 3 razy tańszą grzałke i wsadzić ją do bufora. Instalacja i sterowanie wszystkim też sie uprości. Jesli bardziej chcesz grzać prądem a kominek przy okazji to grzalke nalezy wsadzić na spód bufora i korzystać z dobrodziejstw drugiej taryfy. Jeśli bardziej chcesz grzać kominkiem a sporadycznie prądem to grzałka w połowie wysokosci bufora - nie będziesz grzał całego zładu.

[tomek.p3]

może i to jest metoda.a co z ciepłą wodą?ona pochodzilaby też z tego bufora?

[KrzysztofLis2]

Jak najbardziej, musisz tylko umieścić w nim wężownicę.

[coulignon]

węzownicę lub "zbiornik w zbiorniku"

Zastonowiłbym sie nad sensownością solarów - to trochę marna inwestycja. Wtedy CWU bym troche inaczej rozwiązał - w kaskadzie z bojlerem elektrycznym żeby nie grzać w lecie dużego bufora. Duży bufor = duża strata.

[tomek.p3]

słuchaj ricman78 : a ile Cie wyniosła inwestycja w ten system o którym mówisz?może faktycznie kolektory to już pewien rodzaj nonszalancj.co za dużo to też nie zdrowo.