Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krzywe krokwie - co dalej?


salik

Recommended Posts

Ekipa cieśli właśnie kończy montować krokwie i okazało się że jest kilka problemów.

Cieśla twierdzi że to nie problem z błędem w sztuce, tylko że krokwie są po prostu krzywe:

http://sal.pl/dom/krokwie2.jpg

 

http://sal.pl/dom/krzywe-krokwie.jpg

 

Czy coś można z tym zrobić?

Jedna z krokwi jest w ogóle 'przekręcona' w osi swojej długości i obawiam się że późniejsze pełne deskowanie wyjdzie z wybrzuszeniem i dach będzie nierówny (co przy płaskiej dachówce będzie bardzo widoczne).

 

Przy okazji odkryłem kilka innych rzeczy, nie wiem czy tak może zostać czy też nie.

Połączenie krokwi:

http://sal.pl/dom/krokwie1.jpg

 

Połączenie murłaty (tam są tylko jakieś gwoździe wbite od góry, ale czytałem że takie połączenie murłaty powinno być skręcone, a nie zbite):

http://sal.pl/dom/polaczenie-murlaty.jpg

 

 

A tutaj to w ogóle nie wiem co wyszło - pod krokwią wypadła kotwa od wieńca, ale dlaczego te gwoździe tak wystają:

http://sal.pl/dom/krokwie3.jpg

 

 

Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, czy, co i jak można poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ja rozumiem ze kazdy chciałby aby u niego było jak najlepiej i sie martwi ale nadgorliwość jest gorsza wiadomo od czego. Czasem trzeba zaufać wykonawcy.

Po więźbie widać ze drewno nie było sezonowane...i takie powykrecanie to pikus...jak wejdziesz za rok na poddasze to chyba ataku dostaniesz :) a to są tylko właściwości drewna. Połączenie które "odkryłeś" jest prawidłowe, chyba chodzi Ci o to ze nie do konca się zgrywa, fakt mogli bardziej sie postarać ale napewno lepiej tak niż w drugą strone. Jeśli chodzi o gwoździ w krokwi to tak właśnie robią fachowcy. Najpierw przyłapuje sie na boku małym gwoździem, aby wrazie pomyłki można było sprawnie przesunąć i poprawić krokiew. A znam przypadki "nieomylnych", którzy pakowali od razu wielkie gwoździe, a następnie rozrywali krokwie...Moim zdaniem masz fachowo wykonaną więźbę.

Edytowane przez photos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh ja rozumiem ze kazdy chciałby aby u niego było jak najlepiej i sie martwi ale nadgorliwość jest gorsza wiadomo od czego. Czasem trzeba zaufać wykonawcy.

Wiadomo jak to jest przy pierwszym domu, szczególnie jak się chce ogarnąć choć trochę temat :)

Moim zdaniem maż fachowo wykonaną więźbę.

Dzięki, tego mi trzeba było :)

Przy okazji się właśnie przed chwilą okazało że projektant/konstruktor się walnęli w jętkach - wrysowali je za krótkie na rzutach i sufit na poddaszu zamiast na 2.6m wyszedłby na... 3.2m :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo jak to jest przy pierwszym domu, szczególnie jak się chce ogarnąć choć trochę temat :)

 

Dzięki, tego mi trzeba było :)

Przy okazji się właśnie przed chwilą okazało że projektant/konstruktor się walnęli w jętkach - wrysowali je za krótkie na rzutach i sufit na poddaszu zamiast na 2.6m wyszedłby na... 3.2m :(

 

Więźba wygląda całkiem nieźle .

Sufit można obniżyć na profilach stalowych konstrukcji pod G/K

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też kilka takich krokwi znalazłem z tym , że drzewo przez rok było sezonowane i właśnie podczas schnięcia kilka krokwi przybrało kształty łuku lub śmigła :)

 

A widzisz bo sezonowanie drewna nie polega na zrobieniu krokwi i ułożeniu w suszarni do przeschnięcia. Tylko całą kładę powinno sie wysuszyć a dopiero z niej wykonywać elementy do kantu. A i tak drewno potrafi sie jeszcze odkształcić, ale to juz w dużo mniejszym stopniu.

Wracając do obnieżenia. Najlepiej opuścic to za pomocą konstrukcji drewnianej. Nie wiem jak u Ciebie wygląda więźba i całe poddasze ale ja tak u siebie zrobiłem

 

może trochę wyczytasz...konstrukcja oparta jest na kątownikach przymocowanych za pomocą śrub do słupów

 

http://img526.imageshack.us/img526/39/fotoyvg.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez photos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jętki aby spełniały swoją konstrukcyjną rolę mają dokładnie sprecyzowane usytuowanie. Jak podzielimy odległość pomiędzy kalenicą a murłatą na 3 części to w 1/3 odległości od kalenicy (oczywiście z pewną tolerancją). Zatem sufit nie ma nić wspólnego z jętkami poza tym, że jest do nich podwieszony. W Twoim przypadku masz możliwość dowolnego formowania (ukształtowania) sufitu. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jętki aby spełniały swoją konstrukcyjną rolę mają dokładnie sprecyzowane usytuowanie. Jak podzielimy odległość pomiędzy kalenicą a murłatą na 3 części to w 1/3 odległości od kalenicy (oczywiście z pewną tolerancją). Zatem sufit nie ma nić wspólnego z jętkami poza tym, że jest do nich podwieszony.

Dziękuję za naprostowanie sytuacji.

A co w takim razie zrobić z sufitem nad poddaszem, który muszy być 'użytkowy' (w sensie - można na niego wejść) - potrzebujemy tam puścić rury od rekuperatora, a także przez ten sufit będzie dojście do poddasza.

Jeśli zrobimy podwieszany sufit, to pozostają nam tylko płyty GK, po których przecież się nie da chodzić.

Musielibyśmy zrobić taką konstrukcję jak pokazał np. photos, ale wtedy wymagane są słupy (których nie mamy i nie chcemy).

Patrząc na nasz projekt (przekrój A-A) widzę że w tej chwili jętki są wrysowane w połowie odległości między murłatą, a kalenicą oraz że na nich opiera się podłoga z desek (a pod jętkami są jeszcze płyty GK na profilach stalowych).

Jak rozumiem taka konfiguracja jest błędna (odległość jętek od kalenicy), ale brakuje mi pomysłu na ten sufit, jeśli podniesiemy jętki :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oparłem konstrukcję na słupach bo po prostu były i to był najprostszy sposób. A słupy są tak usytuowane ze chowają się w ścianach...Więc tak jakby ich nie było po wykończeniu. Ale jest wiele sposobów na zrobienie podobnej konstrukcji bez pomocy słupów wystarczy zrobić np coś takiego...nie znam Twojego projektu więc to są tylko pomysły ale może być ok.

 

http://img130.imageshack.us/img130/2074/konstrukcja.png

 

Uploaded with ImageShack.us

Edytowane przez photos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jętki aby spełniały swoją konstrukcyjną rolę mają dokładnie sprecyzowane usytuowanie. Jak podzielimy odległość pomiędzy kalenicą a murłatą na 3 części to w 1/3 odległości od kalenicy (oczywiście z pewną tolerancją). Zatem sufit nie ma nić wspólnego z jętkami poza tym, że jest do nich podwieszony. W Twoim przypadku masz możliwość dowolnego formowania (ukształtowania) sufitu. Pozdrawiam.

 

Tak, można.

Tylko wtedy nie zostanie nam praktycznie żadnego przejścia do wyłazu, nie mówiąc już o wyższych kosztach wykonania.

 

Proszę sprawdzić odległości o którycj pisze kolega Andrzej.

Złe rozmieszczenie jętek może bardzo negatywnie wpłynąć na sztywność dachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę sprawdzić odległości o którycj pisze kolega Andrzej.

Złe rozmieszczenie jętek może bardzo negatywnie wpłynąć na sztywność dachu.

Rozmawiałem właśnie z konstruktorem.

Powiedział że można puścić jętki w połowie odległości między kalenica, a murłatą ale w tej sytuacji musielibyśmy zrobić dodatkowy 'wieniec' na 25cm ścianach, które mamy wrysowane na poddaszu i zakotwić ten wieniec do wieńca na ścianach zewnętrznych.

Nie bardzo co prawda rozumiem jak to się ma do jętek, ale... :(

Załączam rzuty więźby i poprzeczny, może ktoś będzie miał jakiś pomysł (na chwilę obecną skłaniam się ku wzięciu krótszych jętek i zamocowaniu ich w 1/3 odległości od kalenicy).

http://sal.pl/dom/wiezba.jpg

http://sal.pl/dom/przekroj-A-A.jpg

 

Kierbud mówi - robić zgodnie ze sztuką, sufit się później podwiesi, do wyłazu się zrobi najwyżej dodatkową konstrukcję stropu nad poddaszem.

Wykonawca z kolei proponuje danie oryginalnego przekroju jętek z projektu (4x12cm, te które mamy już na placu budowy mają 8x18cm) wyżej - czyli zgodnie ze sztuką w 1/3 długości, a poniżej - na 2.6m metra nad podłogą poddasza - danie drugiego zestawu jętek 8x18cm, który będzie de facto tworzył sufit nad poddaszem.

To by się w pewnym sensie pokrywało z tym co narysował photos powyżej, tylko nie wiem czy taka konstrukcja (podwójne jętki różnych wymiarów) ma sens?

Edytowane przez salik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dalsze drążenie tego tematu na Forum nie przyniesie efektu. Myślę, że należy te kwestie omówić z projektantem. Mogło nastąpić pomylenie pojęć gdyż w konstrukcji więźby dachowej występują dwa elementy poziome zupełnie inaczej pracujące. Jedne to jęki pracujące na ściskanie czyli chroniące krokwie przed ugięciem i tu lepiej sprawdzi się jeden element ale grubszy, który będzie bardziej odporny na wyboczenie czyli 8x18. Drugie to kleszcze pracujące na rozciąganie czyli zapobiegające rozjechaniu się więźby. Tu lepiej sprawdzą się dwa elementy czyli 4x12 (takie masz w projekcie). W związku z faktem, że konstruktor (projektant) wspominał coś o wzmocnieniu wieńca (co też chroni przed rozjechaniem więźby) mogę podejrzewać, że w Twoim przypadku chodzi właśnie o kleszcze. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że dalsze drążenie tego tematu na Forum nie przyniesie efektu. Myślę, że należy te kwestie omówić z projektantem.

Dziękuję Andrzeju.

Rozmawiałem dzisiaj też z projektantem i chyba czeka nas poważniejsza rozmowa, bo w projekcie znaleźliśmy jeszcze kilka innych błędów, których poprawienie będzie nas trochę kosztowało (w sensie materialnym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem dzisiaj też z projektantem i chyba czeka nas poważniejsza rozmowa, bo w projekcie znaleźliśmy jeszcze kilka innych błędów, których poprawienie będzie nas trochę kosztowało (w sensie materialnym).

Dzisiaj nastąpiło nowe rozdanie - brak kontaktu z projektantem i konstruktorem :-(

Wykonawca nalega na zrobienie drugiego rzędu 'jętek' (które tak naprawdę nie będą miały funkcji jętek), na poziomie 2.6m nad podłogą, który będzie zgodnie z oryginalnym rzutem poprzecznym - służył zamocowaniu sufitu nad poddaszem i podłogi 'technicznej' nad tym sufitem.

Wrzuciłem wczoraj nasz dach w "wiązar jętkowy", ale niestety ze złym kątem dachu (bo to tylko wersja demo) i wyskoczyła mi 'smukłość krokwi'.

Obawiam się że jeśli do jętek 8x18 zamocowanych zgodnie ze sztuką (1/3 od kalenicy) dorzucimy krokwiom jeszcze kolejny rząd 5-metrowych belek także w rozmiarze 8x18, obciąży to znacząco krokwie, które po założeniu dachówki ceramicznej mogą się najnormalniej ugiąć.

Niby taki drugi zestaw 'jętek' powinien wpłynąć na poprawę stabilności krokwi, ale jednak takie 5 metrowe bale trochę ważą i zastanawiam się czy nie spowoduje to prolemów z krokwiami po założeniu dachówki (z drugiej strony waga takich 5 metrowych desek 8x18 pewnie będzie i tak znikoma przy ciężarze dachówki ceramicznej, ale siły będą tu działały trochę inaczej...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak zrobisz tak jak pokazałem na rysunku utworzysz taka mała kratownice, która wzmocni konstrukcję, a nie ja osłabi. Poza tym taka belka będzie ważyć około 50 kg. powiedzmy ze około 10 ich zamontujesz więc 500kg więc do ciezaru dachówki ma sie to nijak. Ale to jest raczej wzmocnienie więźby a nie jej obciązenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak zrobisz tak jak pokazałem na rysunku utworzysz taka mała kratownice, która wzmocni konstrukcję, a nie ja osłabi. Poza tym taka belka będzie ważyć około 50 kg. powiedzmy ze około 10 ich zamontujesz więc 500kg więc do ciezaru dachówki ma sie to nijak. Ale to jest raczej wzmocnienie więźby a nie jej obciązenie

Tylko u Ciebie ta kratownica trzyma się na słupach, a u mnie byłaby na samych krokwiach.

I też mi się właśnie wydaje że przy ciężarze dachówki na tych krokwiach, to te dodatkowe wiązary nie zrobią dużej różnicy (nie wspominając już np. o leżącym śniegu).

A belek byłoby raczej ok. 30, mocowanych tak samo jak jętki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czego ma służyć ten stryszek skoro nad podłogą będą poziome jętki? Musisz to zrobić rozważnie bo później nie będzie możliwości wprowadzenia warstwy podłogi (deski, OSB). Te dodatkowe elementy jak i podłoga nie mają praktycznie żadnego wpływu na ograniczenie nośności więźby. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...