Prognozy Roubiniego

[szopen]

EDIT: tytuł błędny, bo miałem dwa taby otwarte w przeglądarce, w jednym artykuł Roubiniego, w drugiej Sienkiewicza.. Czy moderatora można prosić o zmianę nazwy?

 

W sumie sam chciałem coś podobnie pesymistycznego napisać, ale p. Sienkiewicz mnie ubiegł, hehe. W kontekście ostatniej dyskusji o patriotyźmie i nacjonaliźmie potrzebnych i budzących się w latach biedy i kryzysu, jak znalazł:

 

http://www.rp.pl/artykul/567342_Sienkiewicz--Czas-zaplaty.html

 

Próbka stylu :

Przez ostatnie 20 lat (a według niektórych o wiele dłużej) produkowano waluty, papiery wartościowe, wierzytelności i ich pochodne, które narosły w gigantyczną masę kompletnie oderwaną od gospodarczych fundamentów. Teraz przychodzi czas zapłaty. Ceną nie będzie recesja, jaką straszą ekonomiści, czyli brak rozwoju, zastój. Ceną będzie "zwinięcie" światowego systemu finansowego do rozmiarów jak tuż po wojnie w Europie – z tą różnicą, że bez światowej waluty, planu Marshalla i bez widoków na jakiekolwiek źródła przychodów i kredytów.

 

Wobec kurczącej się gospodarki (faktyczna niewymienialność "śmieciowych" walut sparaliżuje handel światowy i gospodarki oparte na wysokich technologiach) rządy będą miały jedno zadanie: zachowanie elementarnego ładu społecznego – dystrybucji żywności, paliw, utrzymanie – jak najdłużej – podstawowej infrastruktury. Drastycznym ograniczeniom lub likwidacji ulegnie większość programów socjalnych i cała sfera edukacji i kultury. Obcięte zostaną środki na państwową przemoc – w pierwszej kolejności wojsko, potem policję i straż graniczną. Protesty na tle socjalnym nakładać się więc będą na wzrost przestępczości i napływ imigrantów, co jeszcze bardziej będzie naruszać struktury państwowe i prowadzić do fal przemocy ogarniających wielkie miasta.

 

Na pociechę p. Sienkiewicz dodaje

To rodzaj żartu futurystycznego, przyznaję – przesadzonego i dość ponurego.

 

A przecież nie napisał ani o katastrofie demograficznej i załamaniu systemów emerytalnych, ani o Peak Oil, ani o narastającym długu publicznym, ani nawet o globalnym ociepleniu -- tylko i wyłącznie o załamaniu finansów. Tak więc, myślę, że jego uwaga o "żarcie" została rzucona tylko ot tak, by nie wzięto go za oszołoma. Faktycznie bowiem czeka nas rozwleczony na całe dziesięciolecia kryzys -- no chyba, że zdarzy się cud.

Edytowane 22 Listopada 2010 przez szopen

[barakuda1]

-

 

Można i tak

 

Ja piszę o tym używając języka prostego jak konstrukcja cepa a ludzie i tak nie rozumieją co się do nich mówi

 

 

Ludzie chcą i muszą wierzyć w to, że ich nieracjonalne decyzje są r a c j o n a l n e

 

 

Zresztą tak im mówili w telewizji eksperci od ekonomii :D:D:D

 

 

Wall Street dawno przestała być motorem zmian gospodarki uzależnionym od

 

wyników przedsiębiorstw - jest szkodnikiem i pasożytem , żerującym na tej gospodarce

 

za pomocą ......... nomen omen , manipulacji i spekulacji :lol::lol:

 

 

Tak się kończy propaganda sukcesu i brak regulacji systemu finansowego

 

i bankowego - to słynny Ronald Reagan pierwszy je zakwestionował a

 

PO tem już PO szło :D:D

 

 

Regulacje nałożone na banki i system finansowy po Wiekim Kryzysie miały być

 

hamulcem gosPOdarki - no i je zniesiono :D:D:D

 

 

Zarobiło paru, stracili wszyscy :D:D

 

 

-

Edytowane 22 Listopada 2010 przez barakuda1

[barakuda1]

-

 

Kwestia i pytanie zasadnicze jest zupełnie inne .

 

Kryzys jest faktem .

 

Ale to nie nauczycielka, górnik, pielegniarka, lekarz , sprzątaczka, urzędnik bankowy go sPOwodował -

 

sPOwodowały go elity bankowe i f i n a n s o w e .

 

 

I to w dużej mierze ś w i a d o m i e .

 

 

 

 

Pytanie zasadnicze brzmi następująco :

 

Dlaczego teraz żąda się żeby to nauczycielka, pielągniarka, lekarz , sprzątaczka , rolnik i tak dalej spłacali i c h manko ?

 

 

Niech płacą ci, którzy sPOwodowali ten kryzys . czyli e l i t y finansowe i POlityczne .

 

 

-

[szopen]

Barakuda, gdyby za ten kryzys zapłacili ci, co go wywołali, byłby to pierwszy przypadek w historii gdy elity, mając możliwość zrzucenia winy na kogoś innego, zamiast tego same dobrowolnie poniosłyby konsekwencje swoich błędów.

 

Wg. statystyk które widziałem, kryzys głównie dotknął klasę średnią i biedotę. W USA dzięki kryzysowi wzrosła liczba milionerów, oraz wzrósł procent bogactwa narodowego trzymanego przez górne parę procent najbogatszych.

[barakuda1]

-

 

He he he .

 

No i czy ludzie nie są baranami , które elity PO lityczne robią w ...........balona jak chcą ? :D:D:D:D

 

 

Liczba milionerów wzrosła za tego kretyna Busha - on takie tax cut zrobił, że ja jako klasa średnia ( na wymarciu ) płacę procentowo więcej niż miliarder :D:D

 

 

To jest tzw liberalizm :D:D:D

 

 

Mimo wszystko zachęcam to stawiania sobie i innym pytań jak wyżej .....kto kryzys sPOwodował i kto za niego zapłaci :D:D

 

 

Pytać każdy może

 

 

 

 

 

 

 

-

Edytowane 25 Listopada 2010 przez barakuda1

[barakuda1]

-

 

Kto pyta nie błądzi ...... i bluźni

 

-