Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A to już zdjęcie z wczoraj. Ściany pomalowane dysperbitem (dziś już są bialutkie - wystyropianowane i częściowo pokryte klejem :D ).

 

http://foto.onet.pl/upload/1/28/_307890_n.jpg

 

A tak na marginesie - widok na to pasmo będziemy mieć z tarasu. :D :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-376142
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 527
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • AgnesK

    528

Wczoraj panowie okleili nam styropian oraz przytwierdzili do fundamentów folię kubełkową. Już kilka dni wcześniej poprosili nas o wolny piątek i sobotę (dziś i jutro) ze względu na wyjazd na wesele. Oczywiście zgodziliśmy się bez problemu, bo naprawdę pracują sumiennie, poza tym mamy umowę z dokładnie określonymi terminami i formą zapłaty. W połowie przyszłego tygodnia ma być skończony stan zero a pewnie od przyszłego poniedziałku zacznie się murowanie ścian. Dziś i wczoraj robiliśmy więc rundę po mieście i zostawialiśmy do wyceny okna i dowiadywaliśmy się o bramy garażowe. Okazało się, że dobrze zrobiliśmy, bo wymiar bramy garażowej i drzwi wejściowych w projekcie okazały się być co najmniej nietypowe. Zdecydowaliśmy się na bramę Normstahl oraz okna Veki, pięciokomorowe, z okleiną. Murarze dostaną więc od razu informację o kosmetycznych zmianach otworów dzięki czemu zaoszczędzimy sobie potem kucia, ewentualnie dopłaty do niestandardowych wymiarów.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-377879
Udostępnij na innych stronach

To na koniec przygody fundamentowej troszkę danych technicznych:

- chudziaka nie było, bo grunt na to pozwalał, beton lany był prosto w grunt

- zbrojenie podwiązali panowie do desek położonych w poprzek deskowania, z boków zbrojenie ma 15-20 cm otuliny betonowej a od dołu ok 10 cm

- izolacja ścian fundamentowych wygląda następująco (nie mamy problemów z wodą gruntową): bloczki malowane 2 x dysperbitem (pierwszy raz rozcieńczonym, jako grunt) od wewnątrz i zewnątrz, na to od zew. 6 cm styropianu FS 15 frezowanego (nie żałujemy dodatkowego wydatku - w ogóle nie widać połączeń płyt) na klej, na styropianie klej z zatopioną siatką, a na to zamiast dysperbitu, dla lepszej ochrony, folia kubełkowa na kołkach. Od wew. oprócz dysperbitu będzie styropian o grubości 1 cm ale tylko od górnej krawędzi bloczka 15 cm w dół - jako dylatacja podłogi na gruncie oraz dodatkowe ocieplenie.

- bloczki murowane są w poprzek (co widać na zdjęciach), ponieważ ściana będzie jednowarstwowa bez wieńca na dole - tak dla lepszego oparcia ścian.

 

Kolega nam podpowiedział, abyśmy już teraz poprowadzili kabel do budynku, póki fundamety odkopane i niezasypane, żeby potem nie przewiercać się przez ściany domu i fundametowe. Mamy zamiar w poniedziałek kupić kabel i to zrobić.

 

***

Dowód na to, że nawet Matiz może być samochodem dostawczo-budowlanym -

ostatnio mąż zapakował do naszego jaja:

100 kg cementu

43 m folii kubełkowej

15 m2 styropianu o grubości 1 cm

2 razy po 10 litrów lepiku :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-378271
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorkiem mężuś kochany pojechał do mistrza uzgodnić plan na najbliższy tydzień (przy okazji dowiedzieliśmy się, że on w weekend w tej imprezie rowerowej w Szklarskiej jeździł - ma facet kondycję... :roll: ) oraz skoczył do tartaku po wycenę więźby. Najpierw plan: do środy wieczorem mają być zasypane fundamenty z rozprowadzoną kanalizą a od przyszłego poniedziałku stawianie ścian!!! :D Dobrze, że w tej samej miejscowości jest żwirownia (10 min spacerkiem), więc kamaz będzie ino jeździł po piach i dowoził a ekipa będzie w międzyczasie stopniowo zagęszczała.

Jeśli chodzi o więźbę, to za kubik wystruganego czterostronnie i zaimpregnowanego zanurzeniowo drewna na więźbę gościu chce 750 zł. To cena z jaką się liczyliśmy (nawet o 50 zł mniej niż zakładaliśmy, ale doliczając transport na to samo wyjdzie).

Tak więc dziś zostały zakupione jeno rury do kanalizacji (ok 600 zł) a akcja właściwa rozpocznie się dopiero jutro.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-379238
Udostępnij na innych stronach

Ech...i nerrrrrwy od rana... :evil: Radek jak zawsze wyrwał przed 7 na budowę, bo facet miał zwietrzelinę i żwir wozić a tu....qpa :evil: :evil: Gościa nie ma, bo...nie ma.. Nie przyjedzie, bo...nie :evil: W takich chwilach pytam się siebie: ludzie, gdzie my żyjemy?? Czy to takie naleciałości jeszcze z czasów realnego socjalizmu?? Nie, to nie, paszoł won :evil: Radek przyjechał do domu w stanie.. :evil: :evil: Wypił kawę, pojechał teraz do betoniarni odmawiać beton i może po drodze coś załatwi? Dzwonił z domu do jednego gościa z Kamazem, ale ten był akurat w trasie i umówili się na telefon wieczorkiem. KURDE :evil: A jutro przyjeżdżają teściowie i chieliśmy im pokazać nasz wycacany stan zero :evil: A tu qpa :evil: Kurcze, i tak rury od kanalizy będą sobie leżały rozprowadzone, jak je ktoś gwiźnie...to zabiję chyba...

Nic to: patrzę na to w ten sposób: trza się dalej ćwiczyć w cnocie cierpliwości i traktować to jako kolejne doświadczenie budowlane, bo tych nam na pewno nie zabraknie jeszcze... :-? A do tego wszystkiego mój mąż kochany został odwołany z urlopu i w czwartek musi wracać do swojej :evil:-pracy. No nic to. Trudno. Już chyba nie dziwimy się dlaczego nasz kolego osiwiał przez budowę...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-380120
Udostępnij na innych stronach

Oj...ale ten powyższy post strrasznie wygląda... Ja wiem, że to jeszcze nic, że mogłoby być gorzej, wszystko wiem, i to pewnie taka "Mała szkoła budowania": powolne dawkowanie stresu budowlanego... Mam jeno nadzieję, że nigdy nie powiem: To wtedy z tym zasypywaniem fundamentów to był pikuś, teraz to jest dopiero zadyma. Oby nie..
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-380129
Udostępnij na innych stronach

No i mąż mój dzielny, kochany załatwił Kamaza na jutro na 9 rano!!! I nawet na tym wszystkim 150 zł zaoszczędzimy! :D :D

A zaraz do tartaku będzie jechał, żeby ostatecznie dogadać się z więźbą a ja biorę się do pisania mini-umowy na wykonanie więźby. :D

No to już jest gut. :D :D

 

Rury kanalizacyjne (w modym w tym sezonie kolorze pomarańczowym :wink: ) leżą już rozprowadzone. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-380531
Udostępnij na innych stronach

No i napisałam umowę o wykonanie więźby. Taka "mini" to ona mi nie wyszła. Ciekawa jestem jak na to nasi "usługobiorcy" zareagują... Chciałam ją tu umieścić, ale kurcze 4 str A4 czcionką 11 to trochę dużo, poza tym prawnik ze mnie żaden, więc nie jestem pewna nawet co do jej wartości. Zobaczymy...
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-380577
Udostępnij na innych stronach

Jutro będzie facet z kamazem, już wiemy ile mu zapłacić przyjdzie, więc czas na podsumowanie kosztów (jeszcze niezakończonego) stanu zero:

materiały - 14.270

robocizna - 7.300

W materiałach został uwzględnony także koszt geodety wyznaczającego budynek.

Wcześniejsza dokumentacja (projekt, mapki, uzgodnienia) - 5.048

 

Jezu..ile już kasy poszło... :o

 

 

 

No to napiszę jak z umowę na więźbę było. Mąż dzielny pojechał był, a gdy córka właściciela tartaku zobaczyła umowę mego autorstwa (wzorowałam się na naszej umowie o budowę stanu surowego otwartego) po prostu... przestraszyła się i powiedziała, że jeszcze nigdy z żadnym inwestorem umowy nie podpisywali. :o Zamówienie przyjęła jednak, za kilka dni ruszą z robotą a jak tata za tydzień wróci, to się ustosunkuje. Jezusie...czy umowy to w tym kraju naprawdę takie kuriosum??? Czy Ci ludzie nie rozumieją, ża zabezpieczam w niej także ich interesy? A co jeśli odstąpimy od umowy? No fakt, mają nasze 500 zł zaliczki (KP wypisane). Ale co, jeśli oni nam powiedzą za te 4 tygodnie np.: sorry cena skoczyła do 900 za kubik? Nic to, poczekamy na tatę tartakowego. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-380720
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj już nic nie pisałam bo byłam w stanie.... niepiśmiennym... Już objaśniam: do 19 siedziałam w tym makabrycznym skwarze na budowie , na której to odbywało się zasypywanie fundametów. Przyjechał jakiś wyjątkowo niekumaty pan koparkowy. W pewnym momencie, gdy ekipa zajęta była zagęszczaniem zwietrzeliny a mężuś pojechał był po wodę pan koparkowy wrzucił z dobrego serca w wykopy od zewnętrznej strony fundamentu 2-3 łyżki kamoli z ziemią (gdzieniegdzie i kępy trawy się znalazły) :evil: tłumacząc potem, że ... przecież "wszyscy" tak robią.. :evil: Przy okazji uszkodził nam w 3 miejscach folię kubełkową... Radek kazał mu wygrzebywać te kamole koparą, na ile się dało. Potem sam chwycił kilof w ręce i jechał dalej... Ponieważ koparkowych wynajmuje ekipa (pierwszy koparkowy, który nam ściągał humus był naprawdę super), to dzisiaj panowie mają naprawić folię... Po prostu nałożą na nią takie łaty z folii i przytwierdzą kołkami. Wczoraj Wowka i Jezier kazali mi się nie przejmować, więc staram się postępowac wg ich wskazówek. Sama widziałam stany surowe, w których styropian był jedynie przyciśnięty do fundamentu ziemią i niczym niezabezpieczony... Ale z drugiej strony, co mnie obchodzi fuszerka u innych??? :-? No nic to. Dziś w samo południe pakuję glizdeczkę do jaja i ruszamy na budowę. Męża odwołano z urlopu, więc będziemy teraz my same rządzić. O 13 ma być betoniarka i zalewać stan zero. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-383040
Udostępnij na innych stronach

Przed wizytą na budowie tradycyjnie już skoczyłam po zgrzewkę mineralnej a następnie na działeczkę. Pan z betoniarni było o...13.01.. Już drugi raz wycieli nam taki numer! Przy zalewaniu ław byli dokładnie tak samo punktualni!! Coś mi się widzi, że na strop też ich weźmiemy. :D RMC to jednak solidna firma.

Pan lał beton a ekipa rozgarniała, uklepywała, zacierała.. panowie byli pod wrażeniem super jakości betonu :D Ok. 14.30 był już pięknie, równiutko rozprowadzony :D Do tego mamy dziś pogodę jak na zamówienie - ok 21 stopni, co jakiś czas leciutko popaduje... Super! Nie mogę się doczekać kiedy skończy się klisza w aparacie, żeby kilka zdjęć to wkleić.

No to na poniedziałek, na 13 zamówiony jest transport bloczków i rusza murowanie ścian!

 

Aaaa, no i dziś też zrobiliśmy się lżejsi o 7.300 za robociznę.

 

Zatem do poniedziałku wieczorem. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-383714
Udostępnij na innych stronach

Mamy małe opóźnienie czasowe. Murowanie ścian zaczęło się dopiero (mam nadzieję) dzisiaj. Pewności nie mam do końca, bo uciekłam z budowy z glizdeczką akurat, gdy ekipa skończyła izolacje z papy (zaczęło straszelnie padać). Panowie mieli poczekać jakiś czas, zobaczyć czy się przejaśni, czy nie i wtedy podjąć decyzję: koniec na dziś czy rozpoczynają murarkę. Spoglądam co chwila przez okno w kierunku gór i widzę, że jest tam bezchmurnie, więc pewnie stawiają nasze ściany. :D

 

Wszystko, co widzę na budowie po raz pierwszy wydaje mi się taaaaakie duże, potem jakoś widok powszednieje. Dziś, gdy zobaczyłam rozpakowany z palety bloczek bk, to też wydał mi się ogromny.

 

No, to zaraz zbieram się znowu do wyjazdu na budowę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-386805
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze do ostatniej chwili zastanawiałam się dziś po południu, czy jednak jechać na budowę – jakis taki leń wszedł we mnie. W końcu jednak załadowałam malutką do naszej srebrnej strzały i ruszyłyśmy. Gdy przyjechałayśmy na miejsce, krótko przed 17, ekipa już zbierała się do domu. Wraz z mistrzem poczyniłam kilka ustaleń na dzień jutrzejszy (ja nie gnam o 7 rano na budowę jak mój kochany mąż :oops: ...jakoś tak już mam) i panowie byli sobie poszli. Położona jest pierwsza warstwa bloczków na krótszych ścianach i połowa długiej ściany, od strony ogrodu. Gdy ekipy już nie było usiadłam z Malinką na bloczkach, mała wzięła kawałek z odłupanego bk i zaczęła pisać. Napisała na papie, na której jutro staną dalsze bloczki, pierwszy wyraz w swoim życiu – „TATA”. Zapamiętam to miejsce – w salonie, blisko kuchni, od strony ogrodu. Ech... warto było jednak pojechać na budowę... Jeszcze kilka dni i skończy się film w aparacie, wtedy zobaczycie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-387028
Udostępnij na innych stronach

To niesamowite, ale dzisiaj urosło nam 40-50% ścian parteru... :o Przy dobrych wiatrach (czytaj: brak deszczu oraz dostawa kształtek U na nadproża) jeszcze z 2 dni pracy i ściany parteu będą gotowe. No do tego dochodzą jeszcze kominy oraz ściana garażu...jejku...to może pod koniec przyszłego tygodnia mogliby już robić strop?? Narazie jednak czekamy już dobre 2 tygodnie na kształtki z Solca :-?

 

Ale wiecie co, coś Wam napiszę - ekipę mamy naprawdę na medal. Pilni a co najważniejsze myślący (poczucie humoru też mają :wink: ). Oby nam kasy nie zabrakło, to wszystko będzie nawet więcej niż gut. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-388056
Udostępnij na innych stronach

Malutka zaległość się zrobiła :wink:

 

Sobota, 21.08.04

W związku z tym, że w piątek lało jak z cebra panowie pojawili się na budowie z samego rańca (w mniejszym składzie, bo 2 choróbska rozłożyły). Jednakże koło południa znowu zaczęło padać, więc ściany zewnętrzne urosły jeno troszkę, ale za to wewnątrz mistrz wymurował do nadproża ścianę, na której opierać się będą schody.

A wieczorkiem udało nam się spotkać z AgąJG i jej rodzinką. :D

 

Dzisiaj

Rano transport przywiózł kominy, kolejne palety bloczków, a praca wre od ranka (pogoda suuuuper). Ściany rosną w iście ekspresowym tempie. :D

Acha, zostały mi na kliszy jeszcze z 2-3 zdjęcia, więc na pewno w tym tygodniu wywołam kliszę. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-390267
Udostępnij na innych stronach

Mamy ściany parteru!! (w 99% bo od trzech tygodni Solbet nadproży dowieźć nie może :-? I jutro już możnaby kłaść strop, ale na nadproża czekać musimy...Jejku, jejku..a ja tak bym chciała...)

 

Dziś znowu wzrósł mój poziom uznania dla mistrza. Rozwiązał problem pionu kanalizacyjnego w łazience na dole. Tak kombinował z kominem, że gdy przyjechaliśmy na budowę o 17 oświadczył , że znalazł rozwiązanie i rura nie będzie musiała iść w łazience ino schowa ją w 1 kanale - już nie będę pisała (ba sama do końca nie wiem...) jak on to wszystko wykombinował - ale jest gut. Facet nie musiał tego robić, sami go o to poprosiliśmy i przyjął naszą prośbę jako wyzwanie. :D Przed południem naradzał się intensywnie z mężusiem a gdy przyjechaliśmy rozwiązanie miał gotowe. I to cieszy. :D

Druga sprawa, która troszkę mniej cieszy... - poprosił nas do domu, przeprosił i powiedział, że zaszedł pewien błąd, który on OCZYWIŚCIE skoryguje na własny koszt. Fundament do kominka został zrobiony odwrotnie (hm...że się tak wyrażę, ale ciężko mi to opisać..), no w każdym razie komin wypada teraz w kuchni, zamiast w pokoju dziennym. Przyznam szczerze, że mnie to nie zdziwiło, ponieważ cały czas sądziłam, że tak ma być! I nawet już pod tym kontem przygotowywałam aranżację kuchni! To co mi się podobało, to było zachowanie mistrza - fakt, że powiedział wprost, przeprosił i powiedział, że oczywiście na własny koszt poprawi tę pomyłkę. Trzeba będzie niestety kuć wylany chudziak i dozbroić tę wykonaną ławę i zalać ją betonem.

 

Acha - i jeszcze jedna ważna sprawa - dziś wypstrykaliśmy wszystkie zdjęcia. Jutro polecę do Kodaka i wieczorkiem odbędzie się wielkie wklejanie. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-390678
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj panowie poprawili już fundament pod komin oraz zrobili fundament pod schody (przy wylewaniu chudziaka zrobili taki drewniany szalunek, zresztą dziś będą zdjęcia, to zobaczycie :D ).

Kształtek z Solbetu nadal nie ma.. :-? Ale... bardzo miły pan z hurtowni podpowiedział nam rozwiązanie :D Solbet kształtki U robi z bloczków o grubości 6 cm, skleja je i szlifuje.. Szkoda że wcześniej nie powiedział nam, ale nic to, narazie żadnego opóźnienia w budowie z powodu braku kształtek nie ma. Mężuś zamówił już bloczki 6 cm, jutro będą na budowie a panowie z ekipy troszkę pobawią się w klejenie. Nie mieli nic przeciw temu. :D Acha i takie klejone przez ekipę nadproże wychodzi o połowę taniej! Ekipa opowiadała nam, że kiedyś, robili u gościa, który powiedział im, że mają kształtki wycinać z bloczków tych na ściany nośne gr. 36 cm, bo też miał problemy z dostawą. Ot Polacy pomysłowym narodem są. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-391226
Udostępnij na innych stronach

No to zgodnie z zapowiedziamy zaczynam wklejanie.

Mam nadzieję, że starczy mi dziś wieczorem cierpliwości, czasu i miejsca na dysku na zeskanowanie tych kilku zdjęć i wklejenie ich tutaj. :D Jakość zdjęć niestety nie jest nazbyt dobra, ale w najbliższym czasie niestety nie przewidujemy w budżecie wydatku na zakup cyfrówki.

 

Zaczynamy więc od momentu, na którym skończyłam ostatnio:

 

ocieplanie fundamentu:

 

http://foto.onet.pl/upload/2/48/_319044_n.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/15062-praktyczny-dziennik-agnesk/page/5/#findComment-391620
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...