Baba_Budowniczy 24.11.2010 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Opis sytuacji: Dziecię hodowało fasolkę na potrzeby edukacyjne. Podlewało troskliwie, nadmiar wody z gazy na której leżały ziarenka kapał na parapet. Dziecie zauważyło problem, podłożyło DWA ręczniki. Rodzice katastrofę hydrologiczną odkryli po kilku ładnych dniach. Parapet jest z litego dębu, polakierowany ekolakierem. W jednym miejscu porządnie poczerniał, drewno wygięło się ku górze w środkowej części... Parapet jest nad grzejnikiem. Generalnie praktycznie całą powierzchnię woda uszkodziła mniej lub bardziej. Co z nim teraz zrobić żeby go szlag zupełnie nie trafił? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 24.11.2010 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Dziecię zamordować, parapet przede wszystko zostawić na czas dłuższy (minimum miesiąc, lepiej dłużej) tak, jak jest. Po tym czasie on sobie powinien ładnie doschnąć, a i Ty się oswoisz z widokiem na tyle, żeby już bez nerwów się zastanowić, czy:- zostawić tak, jak jest, najwyżej ponownie malując lakierem, tym razem już nie ekologicznym, a uczciwie śmierdzącym, zawierającym pół tablicy mendelejewa i z gatunku tych, przez które ekoidioci budzą się po nocach z krzykiem.- ewentualnie, jeśli na zczernienie nie można patrzeć, zastanwić się nad przemalowaniem tego jednego parapetu jakimś kryjącym lakierem.- ewentualnie jeśli nie można patrzeć i/lub wypaczenie się utrzymuje, parapet zdemontować i spróbować przeszlifować, przeheblować.- ewentualnie zamówić nowy. Jeden parapet nie będzie kosztował fortuny, a tak może będzie najprościej i najmniej stresowo. A koszta potrącić dziecięciu z kieszonkowego. Chyba, że dziecię już zamordowane, to wtedy z zasiłku pogrzebowego będzie. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 24.11.2010 14:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 (edytowane) Dzięki, chodziło mi głównie o etap pierwszy. Czyli - cierpliwie suszyć czy podejmować jakieś szybkie niezbędne działania coby się jakieś życie biologiczne nie wkradło Reszta faktycznie później będzie, z jak najwyższym udziałem eksperymentatora. Dlatego też TERAZ go nie zabiję Czy możesz zaproponować jakiś uczciwie śmierdzący lakier kryjący? Wyrzucać szkoda - naprawdę ładny kawał drewna, nawet teraz. Edytowane 24 Listopada 2010 przez Baba_Budowniczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 24.11.2010 14:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 może wystarczy postawić w miejscu uszkodzonym doniczkę w kwiatem jakowymś jak już drewno wyschnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baba_Budowniczy 24.11.2010 14:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Szkoda kwiatków - to pokój sprawcy. Fasolke podlewał pilnie, ale w normalnych warunkach nawet kaktusa potrafi ususzyć Taki jest minus rozległych "rezydencji" i braku zaglądania do włości juniorskich na bieżąco... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 24.11.2010 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2010 Przeczytawszy, że chodziło Ci o etap pierwszy, a pamiętając własną poradę, zacząłem się zastanawiać, czy mnie za namawianie do dzieciobójstwa nie aresztują, ale jeśli KS ma być na Ciężkie Roboty zamieniona, to ok Co do lakieru - dowolny dwuskładnikowy bądź poliuretanowy powinien wystarczyć, można tez użyć czegoś, na czym jak wół będzie pisać, że do stosowania na zewnątrz. Parapet to niestety, nie boazeria, jego zalanie z takich czy innych przyczyn jest więcej niż pewne, dlatego o porządny lakier warto zadbać. A o życie biologiczne, jeśli tylko parapet będzie miał szanse normalnie wyschnąć, się nie martw. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.