LAPTOP - czy używać zawsze "na kablu" czy - wręcz przeciwnie....

[feliksinski]

Ja natomiast sądzę, że laptopy przestały być urządzeniem mobilny i pierwotne zastosowanie laptopów przejmują netbooki. Teraz mało kto kupuje stacjonarny komputer chyba, że jest to zapalony gracz albo grafik komputerowy. Musicie przyznać, że parę lat temu 17-calowy laptop był super urządzeniem przenośnym, dzięki któremu mogliśmy mieć mobilny dostęp do danych/internetu. Ale gdy mam pomyśleć że mam nosić 17- calowy (albo i większy) laptop z baterią to przecież to wielki, nieporęczny tobołek. Sam używam 15'' laptopa, i moja bateria od pół roku nieżyje (wytrzyma 30 min max) i wiem, że tak naprawdę traktuję go jako komputer stacjonarny, który ewentualnie zniosę do samochodu i do pracy. Natomiast naprawdę mobilnym urządzeniem jest netbook, jest to fajny i poręczny gadżet, który można zabrać w podróż czy na spotkanie biznesowe, a zmieści się wszędzie.

 

może ktoś pamięta pierwszy komercyjny telefon komórkowy i jak z niego się cieszyli:

 

 

PS

jedyny ciekawy lekki i przenośny laptop to według mnie Macbook Air (ale cena tego komputera jest przesadzona)

[JoShi]

Ja natomiast sądzę, że laptopy przestały być urządzeniem mobilny i pierwotne zastosowanie laptopów przejmują netbooki. Teraz mało kto kupuje stacjonarny komputer chyba, że jest to zapalony gracz albo grafik komputerowy.

Raczej grafik, gracze kupują telewizory i konsole A laptop moim zdaniem nadal jest urządzeniem mobilnym tylko inaczej. Bywa, że często migruje między różnymi pomieszczeniami tego samego budynku: kuchnia, salon, sypialnia, pokój dziecka (o łazience nie wspomnę).

[oorbus]

Ja natomiast sądzę, że laptopy przestały być urządzeniem mobilny i pierwotne zastosowanie laptopów przejmują netbooki. Teraz mało kto kupuje stacjonarny komputer chyba, że jest to zapalony gracz albo grafik komputerowy. Musicie przyznać, że parę lat temu 17-calowy laptop był super urządzeniem przenośnym, dzięki któremu mogliśmy mieć mobilny dostęp do danych/internetu. Ale gdy mam pomyśleć że mam nosić 17- calowy (albo i większy) laptop z baterią to przecież to wielki, nieporęczny tobołek. Sam używam 15'' laptopa, i moja bateria od pół roku nieżyje (wytrzyma 30 min max) i wiem, że tak naprawdę traktuję go jako komputer stacjonarny, który ewentualnie zniosę do samochodu i do pracy. Natomiast naprawdę mobilnym urządzeniem jest netbook, jest to fajny i poręczny gadżet, który można zabrać w podróż czy na spotkanie biznesowe, a zmieści się wszędzie.

 

może ktoś pamięta pierwszy komercyjny telefon komórkowy i jak z niego się cieszyli:

 

 

PS

jedyny ciekawy lekki i przenośny laptop to według mnie Macbook Air (ale cena tego komputera jest przesadzona)

 

Właśnie. mam to samo odczucie. Dlatego skłaniam się do kupna 12 calowego LAPTOPA , netbooki jednak są trochę za słabo wyposażone ( brak np napędów optycznych), choć oczywiście są bardzo mobilne.

A mobilność dla mnie to hotel-dom-firma, ewentualnie samolot. Raczej wszędzie gdzie się znajduję stawiam sprzęt na biurku i tam stoi przez kilka godzin.( nie biegam z kompem miedzy pokojem a kuchnią a piwnicą a łazienką,etc co 10 min )

W domu już dawno nie mam PCta - dużo miejsca zajmuje po prostu

 

To właśnie o lapkach 12 pisałem, ze są kosmicznie drogie w porównaniu do 15-tek. Nie widziałem nic poniżej 2500

Netbooki ostatnio bardzo popularne można juz dostać za kilkaset złociszy

 

pozdrawiam serdecznie

Edytowane 13 Stycznia 2011 przez oorbus

[JoShi]

To właśnie o lapkach 12 pisałem, ze są kosmicznie drogie w porównaniu do 15-tek. Nie widziałem nic poniżej 2500

Netbooki ostatnio bardzo popularne można juz dostać za kilkaset złociszy

Nieee, 2500 PLN za laptop to kosmos?

[oorbus]

nie, żaden kosmos ( dla mnie kosmos zaczyna się duużo wyżej )

 

porównuję ceny 15 i 12, wiesz?

podczas gdy najtańsze nowe 15 można kupić już za 1300 ( widziałem toszybkę w tej cenie ), to 12 tki np Asusa zaczynają się od 2300. ( qrde, czyli widziałem coś poniżej 2,5 tys - mea culpa )

celowo nie piszę o chińskich "składakach" czy noname sprzętach, które są jednak tańsze.

różnica 1000 złotych to moim zdaniem nie jest mało, przy tej kwocie.

Tym bardziej, że właściwie różnią się tylko wielkością matrycy. nie sądzę, aby bebechy w tych mniejszych były aż tak inne niż w 15kach.

 

Pozdrawiam Cię JoShi

Edytowane 13 Stycznia 2011 przez oorbus

[JoShi]

nie, żaden kosmos ( dla mnie kosmos zaczyna się duużo wyżej )

 

porównuję ceny 15 i 12, wiesz?

No wiem. Z mojego punktu widzenia piętnastka za jakieś 4000 PLN ma sensowną konfigurację.

 

 

podczas gdy najtańsze nowe 15 można kupić już za 1300

Aha. To chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pisałam o laptopach a nie o produktach laptopopodobnych dedykowanych dla hipermarketowych klientów To tak jak porównywać Mini do Skody ale o tym juz rozmawialiśmy

 

Tym bardziej, że właściwie różnią się tylko wielkością matrycy. nie sądzę, aby bebechy w tych mniejszych były aż tak inne niż w 15kach.

Oj zdziwił byś się bardzo. Jednym z kluczowych elementów w takim małym a jednak wydajnym sprzęcie jest chłodzenie Poza tym laptopy w cenie 1500 PLN mają np w instrukcji, ze nie wolno ich używać trzymając na kolanach, nie wolno ich używać podczas jazdy pociągiem itp bo to grozi uszkodzeniem. Mówi Ci to coś o jakości tego sprzętu?

[vieslav]

Laptop nigdy nie dorówna wydajnością pecetowi. Ja mam oba rodzaje komputerów: laptop do pracy i pecet do rozrywki. Cenowo również pecet wypada znacznie korzystniej. Fakt, zajmuje dużo miejsca i sam miałem problem gdzie postawić swojego, gdy miał rezydować w mieszkaniu w bloku.

Zapalony gracz kupi konsole, ale nie wszystko się na niej odpali (głównie chodzi o piraty). Dlatego pecety jeszcze długo nie znikną z biurek a idea "laptop do grania" powoli się kończy (zbyt kosztowne rozwiązanie).

Nie patrzcie tylko na cenę i wielkość ale też na konfiguracje. Płacenie ponad 2000zł za Celerona albo jeden rdzeń jest raczej niepoważne.

Asus ma całą serie mobilnych notebooków (od 12 do 15 cali). Cena jest jeszcze znośna, a zyskujemy 12 godzin pracy na baterii.

[JoShi]

Laptop nigdy nie dorówna wydajnością pecetowi. Ja mam oba rodzaje komputerów: laptop do pracy i pecet do rozrywki. Cenowo również pecet wypada znacznie korzystniej.

I tylko jeśli chodzi o ceny się z tobą zgodzę. Spokojnie mozna nabyć laptop dorównujący wydajnością pecetowi (jest to o tyle łatwiej, że laptopy są zintegrowane wewnętrznie. Części są dedykowane do konkretnego modelu i to pracuje po prostu sprawniej. Jedyną wada jest to, że laptop dorównujący konfiguracją PC-towi kosztuje 2-3 razy więcej Jedyne co w laptopach trudno uświadczyć to super wypasione karty dźwiękowe czy graficzne. No ale takich to używają naprawdę tylko profesjonaliści, bo tylko oni są w stanie wykorzystać ich możliwości.

 

 

Zapalony gracz kupi konsole, ale nie wszystko się na niej odpali (głównie chodzi o piraty).

W takim razie komputer tez powinien ukraść. Ja w ogóle nie podejmuję dyskusji w tej kwestii, bo po co gadać o złodziejstwie?

[oorbus]

no cóż,

moje pierwsze aristo kosztowało ponad 7000. a było jednym z najtanszych na rynku ( 1998r ). Dla mnie to był kosmos. Wywaliłem na niego cała moją pensję, ale pamiętam ,że HPeki kosztowały wówczas coś koło 19tys.

konfiguracyjnie, to nie było jeszcze wtedy tak dużego wyboru. 2giga Hdd,( ), napęd CD, pamięci chyba z 64mega.służył mi całe 6 lat, później dałem go koledze który jeszcze z niego korzystał w pracy w Iraku. pamiętam jak kiedyś u ruskich w firmie zbrojeniowej gdzie robiłem inwestycje, chcieli mi go chłopaki z KGB zabrać . chyba byłem jedynym z kadry niekierowniczej posiadającym własny lapek, i jak nigdy nic wniosłem go na teren zakładu

 

a ta satelita co mam teraz 2 lata temu stała 2300. Dla mnie spoko wystarcza ( prócz tej nieszczęsnej bateriii ). Jednym z argumentów za kupnem jej były głośniki h/k, które jak na taki komp graja świetnie. Denerwuje mnie za to ten fortepianowy połysk, bleeee.

 

Pozdro i życzę miłego weekendu.

[JoShi]

No widzisz, każdemu według potrzeb. Ja potrzebuję szybkiego procesora, dużo pamięci, szeroki ekran (a najlepiej możliwość podłączenia drugiego monitora) plus mobilność. Do klienta na spotkanie PC-ta nie zabiorę Nie dla mnie Toshiba czy HP z marketu bo przy kompilacji większego projektu wścieklizny bym dostała. Edytowane 14 Stycznia 2011 przez JoShi

[vieslav]

I tylko jeśli chodzi o ceny się z tobą zgodzę. Spokojnie mozna nabyć laptop dorównujący wydajnością pecetowi (jest to o tyle łatwiej, że laptopy są zintegrowane wewnętrznie. Części są dedykowane do konkretnego modelu i to pracuje po prostu sprawniej.

Znajdź mi coś co dorówna Phenomowi II X6 i 2x Radeon HD 5970 w CrossFire.

Tak się zastanawiam (nie sprawdzałem tego jeszcze) ile wytrzymuje bateria w stanie wstrzymania (nie chodzi o hibernacje). Myślałem, żeby przerzucić się z hibernacji na wstrzymanie (laptop od razu startuje).

[oorbus]

hmm,

właśnie oglądałem ASUSA Eeeeeeeeeeeeeeeeeee.Kolega ma i używa. Tylko tak:

Wg niego:

dobry jako drugi komp, tzw mobilny. Programy CADowskie spokojnie na nim odpala, ale nie projektuje na nim. bardziej mu służy do prezentacji klientowi, ewentualnie do zmian pewnych w siedzibie klienta ( kolega projektant budowlany )

świetnie się nadaje do przeglądania stron www, korespondencje mailową etc.Wbudowany modem 3G.Przy pełnym obciążeniu walczy przez ok 5h. Cena 1600zł,

Więc myślę, bo nasze ( mój i żony ) kompy przejęły dzieciaki 4letni junior łupie w Wormsy, a 6ltnia juniorka w "prosiaczka i przyjaciele"....

 

Pozdro