Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

We włoskim stylu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 13,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wolę sobie nie wyobrażać :lol2::lol2::lol2: na samą myśl mi słabo.

 

Aguś mieliśmy dwie wcześniej :yes: ale wtedy nam się wydawało że jakoś osobno jesteśmy (no dobra :cool: mi się wydawało :lol:) i podczas spokojnego snu ta 200x200 się sprawdza :lol2: ale podczas mniej spokojnego :D już niekoniecznie. No trudno, nie będę mu już okien otwierać na noc :( bidulek :).

 

Beauty, ciepło było na początku :D :) zapalenia nas się nie imają tfu tfu! i oby tak dalej :)okno od łóżka daleko a i tak przez ten wiatr się wychłodziło i temp. na zew. spadła :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narzekam cały wieczór, że w warszawie mielibyśmy ciszę i spokój

:lol2: No raczej ciszy to nie ma Madziu:no::no: także nie żałuj:)

 

A jakie lądowanie było:o -wyobraźcie sobie (szczególnie ty yokasiu:lol2::lol2::lol2:)

Ja też nie przepadam za lataniem, no ale jak trzeba to trudno:rolleyes: lądowanie musieliście mieć niezłe:sick::sick:

 

:lol2::lol2:

:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: No raczej ciszy to nie ma Madziu:no::no: także nie żałuj:)

 

 

Ja też nie przepadam za lataniem, no ale jak trzeba to trudno:rolleyes: lądowanie musieliście mieć niezłe:sick::sick:

 

 

:):)

 

Ja to akurat latać uwielbiam - a takie lądowania najbardziej:lol: - uwielbiam jak tak człowieka prawdziwie wykołysze:yes::lol2:a co najlepsze - widzę, ze Hanka teżto uwielbia:o Jest zawsze bardzo zadowolona podczas całego lotu, a najbardziej widzę właśnie podczas lądowania:lol: Dziś cały czas powtarzała, że bardzo lubi latać i Popuś (jej pluszowy piesek) - też:lol: - wdała się w rodziców;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to akurat latać uwielbiam - a takie lądowania najbardziej:lol: - uwielbiam jak tak człowieka prawdziwie wykołysze:yes::lol2:

O rany, a ja nie znoszę bujania:sick::sick:

 

 

Dziś cały czas powtarzała, że bardzo lubi latać i Popuś (jej pluszowy piesek) - też:lol:

piesek Popuś:rotfl::rotfl:Dzieci to ogólnie lubią wszelakie huśtawki, bujania, itp. Oby Hanutkowi tylko nie przeszło jak dorośnie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie z zebraniem przepisów w jednym miejscu :yes:

 

Jak kiedyś będziecie miały zamiar wybrać się w taką pogodę samolotem z Warszawy do Gdańska to nie polecam :no:

 

Mój mąż często wraca w ten sposób do domu i kilka razy zdarzyło się, że samolot ileś razy podchodził do lądowania w Gdańsku i niestety wracał do Warszawy :lol2: ...wtedy w taksówkę i heja do domu...chociaż z tego co mi mówił to za każdym razem lotnisko zapewniało zastępczo autobus ;)

 

Dzisiaj w nocy myślałam, że odlecę razem z domem jak Dorotka z " Czarnoksiężnika z Oz"...tak huuuuuuulllllllllla u mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już miałam jedno takie kołysanie podczas burzy lecąc egipskimi liniami .Dziękuje bardzo ,ucałowałam prawie matkę ziemie po wylądowaniu:D

 

Nawet nie wiesz jak ja Cie kochana rozumie z tymi egipskimi liniami :bash:

Latamy samolotem bardzo czesto (nie wyobrazam sobie dlugiej podrozy autem poniewaz mam chorobe lokomocyjna :sick:) a w samolocie czuje sie rewelacyjnie wiec dla mnie to idealne rozwiazanie ale.... jak wracalismy z Egiptu wlasnie ich liniami w czasie kolowania na pas startowy odpadlo nam kolo :eek: :-x i musielismy wracac na lotnisko.... To byl jeden jedyny raz jak balam sie leciec (po wymianie kola wystartowlismy bez problemow) ale za to trafilismy na burze z piorunami :bash: nie zapomne tego do konca zycia :bash:

Co nie zmienia faktu ze uwielbiam latac samolotami :) i Mieszko tez :wave:

 

A gotowac i piec ciacha uwielbiam :yes: relaksuje sie zawsze w kuchni :rotfl: wiec zapisuje Twojego linka z przepisami Agus :) bardzo lubie ta stronke i mam wykupiony abonament juz od kilku lat na niej :)

Obecnie poszukuje do sciagniecia ksiazke kucharska w ktorej bede mogla zapisywac swoje przepisy na kompie u siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, ale widzę, że żadna z Was nie lubi gotować:sick: Ja uwielbiam kuchenne eksperymenty- nawet bardziej robić niż jeść:)

 

Ja lubię i to bardzo :yes:, gotować i karmić nawet dużą ilość ludzi i patrzeć jak im sie uszy trzęsą :lol2:, eksperymentować też lubię :yes: - jak byliśmy z moim J jeszcze tylko we dwoje to kombinowałam, wyszukiwałam przepisiki - często coś nowego. A teraz ja na diecie karmiącej, dla J treściwe mięcho - najlepiej na 2-3 dni żeby było z głowy, osobno dla Oskara, maluch na razie słoiczki zaczyna ale za niedługo i dla niego trzeba będzie osobno gotować, więc nie ma czasu na wykwintne dania. Odbiję sobie jak maluchy podrosną i będą więcej jadły :yes:

 

 

I przypomniała mi się historia z pierwszej wyceny naszej kuchni. Pan nam wszystko zestawił i pięknie wydrukował, mąż przejrzał ze skupioną miną i stwierdził z zastanowieniem "Ciekawe jak długo moglibyśmy za tą kasę jeść na mieście" :lol2:

 

http://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/happy/smileys-happy-715315.gifhttp://www.picgifs.com/smileys/smileys-and-emoticons/happy/smileys-happy-715315.gif

 

 

----------------------------------

 

Co do latania samolotami ja boję się okrutnie - troszkę pomaga jak my to mówimy turbo - cola :lol2: jakoś wizja rozbicia się robi się wtedy mniej straszna :lol2:.

Dlatego nie wyobrażam sobie póki co latania samolotem z dziećmi - bo stres byłby wtedy potrójny - i nie można było by go zmniejszyć napojem rozluźniającym - więc z dzieciakami póki co tylko nad nasze polskie morze, a potem zobaczymy.................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie z zebraniem przepisów w jednym miejscu :yes:

Cieszę się Leia:D

 

 

Mój mąż często wraca w ten sposób do domu i kilka razy zdarzyło się, że samolot ileś razy podchodził do lądowania w Gdańsku i niestety wracał do Warszawy :lol2: ...wtedy w taksówkę i heja do domu...chociaż z tego co mi mówił to za każdym razem lotnisko zapewniało zastępczo autobus ;)

Tak, podstawiają, mnie też to się kiedyś zdarzyło z Krakowa:mad: Tylko w domu byłam kilka godzin póżniej:spam:

 

Dzisiaj w nocy myślałam, że odlecę razem z domem jak Dorotka z " Czarnoksiężnika z Oz"...tak huuuuuuulllllllllla u mnie :)

:rotfl:Ja też:rotfl:

 

Aga jakiego koloru są Twoje panele ? Możesz podać dokadną nazwę, numer...

 

Leia bardzo proszę, panele to Balterio Tradition Sculpture, Dąb Prestiż 468 (z v-fugą)

 

Nawet nie wiesz jak ja Cie kochana rozumie z tymi egipskimi liniami :bash:

Latamy samolotem bardzo czesto (nie wyobrazam sobie dlugiej podrozy autem poniewaz mam chorobe lokomocyjna :sick:) a w samolocie czuje sie rewelacyjnie wiec dla mnie to idealne rozwiazanie ale.... jak wracalismy z Egiptu wlasnie ich liniami w czasie kolowania na pas startowy odpadlo nam kolo :eek: :-x i musielismy wracac na lotnisko.... To byl jeden jedyny raz jak balam sie leciec (po wymianie kola wystartowlismy bez problemow) ale za to trafilismy na burze z piorunami :bash: nie zapomne tego do konca zycia :bash:

Co nie zmienia faktu ze uwielbiam latac samolotami :) i Mieszko tez :wave:

 

To niezłą przygodę mieliście Kasiu:sick: Nas na szczęście burza nas nigdy nie spotkała, ale silne turbulencje to i owszem:mad:

 

A gotowac i piec ciacha uwielbiam :yes: relaksuje sie zawsze w kuchni :rotfl: wiec zapisuje Twojego linka z przepisami Agus :) bardzo lubie ta stronke i mam wykupiony abonament juz od kilku lat na niej :)

Obecnie poszukuje do sciagniecia ksiazke kucharska w ktorej bede mogla zapisywac swoje przepisy na kompie u siebie...

 

Kasiu, to super, że znasz ten serwis:yes::) Książką to fajny pomysł- jak znajdziesz coś rozsądnego, to daj mi znać proszę:D

 

Ja lubię i to bardzo :yes:, gotować i karmić nawet dużą ilość ludzi i patrzeć jak im sie uszy trzęsą :lol2:, eksperymentować też lubię :yes: - jak byliśmy z moim J jeszcze tylko we dwoje to kombinowałam, wyszukiwałam przepisiki - często coś nowego. A teraz ja na diecie karmiącej, dla J treściwe mięcho - najlepiej na 2-3 dni żeby było z głowy, osobno dla Oskara, maluch na razie słoiczki zaczyna ale za niedługo i dla niego trzeba będzie osobno gotować, więc nie ma czasu na wykwintne dania. Odbiję sobie jak maluchy podrosną i będą więcej jadły :yes:

 

Aga, to tak jak ja- lubię gotować dla kogoś:D Ty teraz to masz niezły bałagan w jadłospisie:lol2: i masz rację- zdążysz sobie odbić wykwintne potrawy za jakiś czas:yes:

 

 

Co do latania samolotami ja boję się okrutnie - troszkę pomaga jak my to mówimy turbo - cola :lol2: jakoś wizja rozbicia się robi się wtedy mniej straszna :lol2:.

 

Ja też nie lubię latać, ale tą turbo-colą mnie rozwaliłaś:rotfl::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

próbowałam ;)z marnym skutkiem jak widać. dobrze, że istnieje murator, inaczej umarłabym z nudów.

 

Biedna, może dzisiaj Ci się uda wyspać:D Murator to dobry wypełniacz czasu:yes:

 

Obiecuje ze jak znajde ksiazke ktora bedzie fajnie wygladac napisze u Ciebie Agus namiary :)

Milej niedzieli :hug:

Dzięki Kasiu i wzajemnie miłej niedzieli:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...