Kasia1719508754 27.11.2012 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Kasiu, a które rybki z polski są dobre? Tutaj co roku na swieta przywoza karpia do polskiego sklepu, a od roku jest tez dostepny karp w sklepie rybnym irlandzkim Karp jest przywozony w takich wielkich pojemnikach oblozony lodem ale w ciagu roku sa tez przywozone inne rybki mrozone w sumie to teraz wszystko moge kupic w polskim sklepie ale jak przypomne sobie poczatki ( ponad 9 lat temu) to masakra jak przylecialam na pierwszy urlop do Pl to jadlam sam chleb tak mi go brakowalo nie mowiac o wielu innych rzeczach To byly czasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 22:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 . Z tych mrozonych jest wlasnie tak jak napisala Aga taka packa No własnie:( Samolotem?? no nieźle sie te rybki wożą A jak:lol2: A klienci za to płacą i to słono:sick: Dla mnie jest to bez znaczenia, znajomy łowi ryby i oni właśnie taką świeżutką pieką w piekarniku w foli ... nie smakuje mi Bo Ty jakaś dziwna jesteś Maju Bo mrożoną rybę trzeba umieć zrobić, wtedy paćka nie wyjdzie Mówię o takiej z patelni, bo z piekarnika to nie wiem jak jest z mrożoną Ale mrożoną zawsze czuć, że to mrożona niestety. Świeża ryba inaczej smakuje- mięso ma inną konsystencję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmajeczkaa 27.11.2012 22:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Bo Ty jakaś dziwna jesteś Maju Może i dziwna ... tacy ludzie też muszą żyć na tym świecie ... Ale mrożoną zawsze czuć, że to mrożona niestety. Pierwsze słyszę, że mrożoną czuć, że to mrożona :eek: Nigdy nie czuje, że jem mrożoną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 22:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Może i dziwna ... tacy ludzie też muszą żyć na tym świecie ... :rotfl: Pierwsze słyszę, że mrożoną czuć, że to mrożona :eek: Nigdy nie czuje, że jem mrożoną Ja czuję. Różnica jest spora:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 27.11.2012 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Ja halibuta kupuje mrożonego i jem zawsze smażonego w panierce, niebo w gębie, to nie wyobrażam sobie jaki pyszny może być świeży... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 22:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Ja halibuta kupuje mrożonego i jem zawsze smażonego w panierce, niebo w gębie, to nie wyobrażam sobie jaki pyszny może być świeży... Ja halibuta rzadko jadam niestety... Właściwie to nie wiem dlaczego? Jakoś nie jest tu zbyt popularny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmajeczkaa 27.11.2012 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Ja czuję. Różnica jest spora:yes: No proszę Cię ... jem ryby świeże i mrożone i naprawdę nie czuje różnicy Może to zależy jak się taką rybę robi ... nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmajeczkaa 27.11.2012 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Ja halibuta kupuje mrożonego i jem zawsze smażonego w panierce, niebo w gębie, to nie wyobrażam sobie jaki pyszny może być świeży... Halibut jest pyszny czy świeży czy mrożony ... ja świeżego halibuta jem tylko nad morzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kasia1719508754 27.11.2012 22:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 A ja wstyd sie przyznac jeszcze nigdy nie jadlam halibuta ale jak tylko bede miala okazje to napewno sprobuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 22:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 No proszę Cię ... jem ryby świeże i mrożone i naprawdę nie czuje różnicy Może to zależy jak się taką rybę robi ... nie wiem Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa. Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 27.11.2012 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Tutaj co roku na swieta przywoza karpia do polskiego sklepu, a od roku jest tez dostepny karp w sklepie rybnym irlandzkim Aaa karpia... nie jadam, choćby mi za darmo dawali i juz nawet upieczonego nie tknę tego jak i wszelkich ryb z ościami, paniki dostaje jak poczuje choćby malutką ość w buzi, wtedy ciśnienie skacze mi w góre, mało serce nie wyskoczy i wypluwam wszystko w kubeł, to nie na moją psychikę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmajeczkaa 27.11.2012 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa. Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb. Tak masz rację, ale my nie mówimy o restauracji ( w restauracji na pewno nie chciałabym jeść mrożonego czegokolwiek ) tylko o naszych domach ... Powtarzam jem ryby takie i takie i większej różnicy nie odczuwam są tak samo dobre Świeżą rybę z przyjemnością jem nad morzem , no ale tam taka ryba to w ogóle inaczej smakuje Wiesz to jest takie gdybanie identyczne jak to, czy karpia czuć mułem czy nie czuć ... Jedni piszą tak , drudzy tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 27.11.2012 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Jesuuu znowu tu żarcie na tapecie,,,a ja mam zamiar się odchudzić ,.. Aga ,podaj mi dwa przepisy wypróbowanych smacznych sałatek.. skład obojętny... A co do rybek ,to uwielbiam świeże,,,mamy pod nosem gospodarstwo rybne ,więc nie ma z tym problemu.Uwielbiam pstrągi ,dla mnie lepszych ryb nie ma...:lol2:i to w każdej postaci...nie raz kupuje wędzonego jesiotra ,bo na stole ładnie wyglada:D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 27.11.2012 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa. Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb. Aguś, na pewno masz rację i zazdraszczam łatwego dostępu do świeżych rybek, nie jadam świezych bo nie mam skąd, tzn mogłabym pstrąga ale te ości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 23:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Tak masz rację, ale my nie mówimy o restauracji ( w restauracji na pewno nie chciałabym jeść mrożonego czegokolwiek ) tylko o naszych domach ... Maju, dla mnie nie ma różnicy, pomiędzy domem a restauracją, bo pisałam o dobrych restauracjach, nie pseudo- restauracjach. Każdy, kto zna się na kuchni z łatwością rozróżni rybę mrożoną od świeżej. Żeby mrożona miała podobne walory do świeżej musiałaby być głęboko mrożona do -30 stopni i to na krótko. Jesuuu znowu tu żarcie na tapecie,,,a ja mam zamiar się odchudzić ,.. Aga ,podaj mi dwa przepisy wypróbowanych smacznych sałatek.. skład obojętny... A co do rybek ,to uwielbiam świeże,,,mamy pod nosem gospodarstwo rybne ,więc nie ma z tym problemu.Uwielbiam pstrągi ,dla mnie lepszych ryb nie ma...:lol2:i to w każdej postaci...nie raz kupuje wędzonego jesiotra ,bo na stole ładnie wyglada:D:D Ooo Beatka wstała:lol2: Masz rację co do świeżych rybek:D Beatko, pomyślę nad sałatkami co by Ci tu podać i dam Ci znać A ryby specjalnie nie tuczą szczególnie te pieczone:lol2: Aguś, na pewno masz rację i zazdraszczam łatwego dostępu do świeżych rybek, nie jadam świezych bo nie mam skąd, tzn mogłabym pstrąga ale te ości No rozumiem vesilko Szkoda, bo walory smakowe są jednak inne w świeżej,a le jak się nie ma co się lubi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 27.11.2012 23:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 No rozumiem vesilko Szkoda, bo walory smakowe są jednak inne w świeżej,a le jak się nie ma co się lubi... ale co nie rozumiesz Aguś?? że boję sie ości jak ognia?? trauma z dzieciństwa, wbiła sie mi ość do gardła, to był dla mnie horror czy tego że nie jadam świeżych ryb? musiałabym po nie do Krk jeździć a to sie zwyczajnie nie kalkuluje, za daleko mam, ale jutro wybieram sie Boarki w Krk, to w Auchan sie przyglądnę co tam maja świeżego i coś kupię, i spróbuję, obiecuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 23:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 ale co nie rozumiesz Aguś?? że boję sie ości jak ognia?? trauma z dzieciństwa, wbiła sie mi ość do gardła, to był dla mnie horror czy tego że nie jadam świeżych ryb? musiałabym po nie do Krk jeździć a to sie zwyczajnie nie kalkuluje, za daleko mam, ale jutro wybieram sie Boarki w Krk, to w Auchan sie przyglądnę co tam maja świeżego i coś kupię, i spróbuję, obiecuję Vesilko, napisałam, ze rozumiem, ze masz daleko po świeżą rybkę i dlatego jesz ją rzadko:D A historii z ością współczuję, horror:hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beauty 27.11.2012 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 No trochę buszuję po necie...a tak właściwie to powinnam być już w łóżku ,miałam cholernie ciężki dzień :yes:zrobiłam dzisiaj mnóstwo km ,a pogoda podróży nie sprzyjała...dziwie się ,że jeszcze jakoś funkcjonuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vesila 27.11.2012 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 O, wybacz Aga, w pośpiechu czytam i wyszło żem analfabetka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agawi74 27.11.2012 23:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 No trochę buszuję po necie...a tak właściwie to powinnam być już w łóżku ,miałam cholernie ciężki dzień :yes:zrobiłam dzisiaj mnóstwo km ,a pogoda podróży nie sprzyjała...dziwie się ,że jeszcze jakoś funkcjonuję To faktycznie, pora spać. U nas cały dzień padało z małymi przerwami:sick: I ciemno przed 16- jak ja nie znoszę tego okresu:spam: O, wybacz Aga, w pośpiechu czytam i wyszło żem analfabetka To chyba pora iść spać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.