Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

We włoskim stylu


Recommended Posts

Kasiu, a które rybki z polski są dobre?

 

Tutaj co roku na swieta przywoza karpia do polskiego sklepu, a od roku jest tez dostepny karp w sklepie rybnym irlandzkim :D

Karp jest przywozony w takich wielkich pojemnikach oblozony lodem :D ale w ciagu roku sa tez przywozone inne rybki mrozone :D w sumie to teraz wszystko moge kupic w polskim sklepie :D ale jak przypomne sobie poczatki ( ponad 9 lat temu) to masakra :D jak przylecialam na pierwszy urlop do Pl to jadlam sam chleb tak mi go brakowalo :D nie mowiac o wielu innych rzeczach :D

To byly czasy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 13,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

. Z tych mrozonych jest wlasnie tak jak napisala Aga taka packa :(

No własnie:(

Samolotem?? no nieźle sie te rybki wożą :lol2:

 

A jak:lol2: A klienci za to płacą i to słono:sick:

 

Dla mnie jest to bez znaczenia, znajomy łowi ryby i oni właśnie taką świeżutką pieką w piekarniku w foli ... nie smakuje mi ;)

 

Bo Ty jakaś dziwna jesteś Maju:lol2:

 

 

Bo mrożoną rybę trzeba umieć zrobić, wtedy paćka nie wyjdzie ;)

Mówię o takiej z patelni, bo z piekarnika to nie wiem jak jest z mrożoną ;)

Ale mrożoną zawsze czuć, że to mrożona niestety. Świeża ryba inaczej smakuje- mięso ma inną konsystencję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No proszę Cię ... jem ryby świeże i mrożone i naprawdę nie czuje różnicy :no: Może to zależy jak się taką rybę robi ... nie wiem ;)

 

Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa.

Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb.:no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj co roku na swieta przywoza karpia do polskiego sklepu, a od roku jest tez dostepny karp w sklepie rybnym irlandzkim :D

 

Aaa karpia... nie jadam, choćby mi za darmo dawali i juz nawet upieczonego nie tknę tego jak i wszelkich ryb z ościami, paniki dostaje jak poczuje choćby malutką ość w buzi, wtedy ciśnienie skacze mi w góre, mało serce nie wyskoczy i wypluwam wszystko w kubeł, to nie na moją psychikę:sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa.

Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb.:no:

 

Tak masz rację, ale my nie mówimy o restauracji ( w restauracji na pewno nie chciałabym jeść mrożonego czegokolwiek ) tylko o naszych domach ...

Powtarzam jem ryby takie i takie i większej różnicy nie odczuwam :no: są tak samo dobre ;)

 

Świeżą rybę z przyjemnością jem nad morzem , no ale tam taka ryba to w ogóle inaczej smakuje :rolleyes:

 

 

Wiesz to jest takie gdybanie identyczne jak to, czy karpia czuć mułem czy nie czuć ...

Jedni piszą tak , drudzy tak ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesuuu znowu tu żarcie na tapecie,,,a ja mam zamiar się odchudzić ,..:D

Aga ,podaj mi dwa przepisy wypróbowanych smacznych sałatek.. skład obojętny...

A co do rybek ,to uwielbiam świeże,,,mamy pod nosem gospodarstwo rybne ,więc nie ma z tym problemu.Uwielbiam pstrągi ,dla mnie lepszych ryb nie ma...:lol2:i to w każdej postaci...nie raz kupuje wędzonego jesiotra ,bo na stole ładnie wyglada:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maju, przede wszystkim mrożona ryba ZAWSZE traci smak- im dłużej jest zamrożona tym bardziej traci walory smakowe. Poza tym zmienia się konsystencja mięsa.

Każdy dobry kucharz Ci to powie. W większości dobrych restauracji w ogóle nie używa się mrożonych ryb.:no:

 

Aguś, na pewno masz rację i zazdraszczam łatwego dostępu do świeżych rybek, nie jadam świezych bo nie mam skąd, tzn mogłabym pstrąga ale te ości :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak masz rację, ale my nie mówimy o restauracji ( w restauracji na pewno nie chciałabym jeść mrożonego czegokolwiek ) tylko o naszych domach ...

 

Maju, dla mnie nie ma różnicy, pomiędzy domem a restauracją, bo pisałam o dobrych restauracjach, nie pseudo- restauracjach.

Każdy, kto zna się na kuchni z łatwością rozróżni rybę mrożoną od świeżej. Żeby mrożona miała podobne walory do świeżej musiałaby być głęboko mrożona do -30 stopni i to na krótko.

 

Jesuuu znowu tu żarcie na tapecie,,,a ja mam zamiar się odchudzić ,..:D

Aga ,podaj mi dwa przepisy wypróbowanych smacznych sałatek.. skład obojętny...

A co do rybek ,to uwielbiam świeże,,,mamy pod nosem gospodarstwo rybne ,więc nie ma z tym problemu.Uwielbiam pstrągi ,dla mnie lepszych ryb nie ma...:lol2:i to w każdej postaci...nie raz kupuje wędzonego jesiotra ,bo na stole ładnie wyglada:D:D

 

Ooo Beatka wstała:lol2: Masz rację co do świeżych rybek:D Beatko, pomyślę nad sałatkami co by Ci tu podać i dam Ci znać:wiggle:

A ryby specjalnie nie tuczą szczególnie te pieczone:lol2:

 

 

Aguś, na pewno masz rację i zazdraszczam łatwego dostępu do świeżych rybek, nie jadam świezych bo nie mam skąd, tzn mogłabym pstrąga ale te ości :bash:

 

 

No rozumiem vesilko:( Szkoda, bo walory smakowe są jednak inne w świeżej,a le jak się nie ma co się lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No rozumiem vesilko:( Szkoda, bo walory smakowe są jednak inne w świeżej,a le jak się nie ma co się lubi...

 

ale co nie rozumiesz Aguś?? że boję sie ości jak ognia?? trauma z dzieciństwa, wbiła sie mi ość do gardła, to był dla mnie horror

czy tego że nie jadam świeżych ryb? musiałabym po nie do Krk jeździć a to sie zwyczajnie nie kalkuluje, za daleko mam, ale jutro wybieram sie Boarki w Krk, to w Auchan sie przyglądnę co tam maja świeżego i coś kupię, i spróbuję, obiecuję:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co nie rozumiesz Aguś?? że boję sie ości jak ognia?? trauma z dzieciństwa, wbiła sie mi ość do gardła, to był dla mnie horror

czy tego że nie jadam świeżych ryb? musiałabym po nie do Krk jeździć a to sie zwyczajnie nie kalkuluje, za daleko mam, ale jutro wybieram sie Boarki w Krk, to w Auchan sie przyglądnę co tam maja świeżego i coś kupię, i spróbuję, obiecuję:D

 

Vesilko, napisałam, ze rozumiem, ze masz daleko po świeżą rybkę i dlatego jesz ją rzadko:D

A historii z ością współczuję, horror:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę buszuję po necie...a tak właściwie to powinnam być już w łóżku ,miałam cholernie ciężki dzień :yes:zrobiłam dzisiaj mnóstwo km ,a pogoda podróży nie sprzyjała...dziwie się ,że jeszcze jakoś funkcjonuję

 

To faktycznie, pora spać. U nas cały dzień padało z małymi przerwami:sick: I ciemno przed 16- jak ja nie znoszę tego okresu:spam:

 

O, wybacz Aga, w pośpiechu czytam i wyszło żem analfabetka :sick::rotfl:

 

To chyba pora iść spać:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...