Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

cichewicz futura s dual 26 - jakie macie ustawienia?


artecki

Recommended Posts

Witam,

zakupiłem piec cichewicz futura s dual 26.

przy odpaleniu po raz pierwszy na próbę włączyłem funkcję fuzzy logic - i pięknie się paliło.

dzisiaj odpaliłem piec "na zimę", żeby dom (jeszcze nie wykończony) ogrzewał się - niestety funkcja fuzzy logic zawiodła - na palniku ogień jak w hucie - aż deflektor rozgrzał się do czerwoności, drzwiczki do białości :p a z zasobnika zaczęło się dymić. Przeszedłem na ustawienia ręczne ale niestety nie mam doświadczenia w tym temacie :/ zaczęły się robić spieki, żar poszedł w retorte i znowu zaczęło dymić z zasobnika

ps. nie mam założonego termostatu pokojowego i pogodówki.

 

Stąd moje pytanie - jak macie ustawienia pieca???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

aż nie mogę uwierzyć że nikt nie posiada takiego pieca...

w każdym razie podzielę się swoimi pierwszymi doświadczeniami - może komuś się to przyda.

przeszedłem na ustawienia ręczne - w trybie regulacji fuzzy logic wentylator chodzi najwyraźniej na zbyt dużych obrotach - aż mi piec wychładza ;) a na dodatek w instrukcji piszą żeby otworzyć przysłonę wentylatora na full. Właśnie kiedy ją zamknąłem zaczął lepiej pracować :)

 

Dziś pierwszy raz doszło do zablokowania ślimaka i zerwania zaleczki - jeszcze nie znam powodu bo o godzi. ok. 0.0 nie chciało mi się tego dochodzić.

 

Ale w głowie rodzi mi się pytanie - czy w takim wypadku wypalający się węgiel może w jakiś sposób uszkodzić ślimak???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Witam ,jak zmagania z kotłem?My również mieliśmy wiele problemów z tym piecem .Kupowaliśmy groszek z większych marketów ten z najwyższej półki najdroższy 26 zł za worek .Na początku palił się dobrze.Po jakimś czasie zaczęły się problemy ,zerwała się zawleczka ,spadał i wciąż spada deflektor.Przyjechał pan z serwisu niby na rozruch i podbić gwarancję .Skasował 350 za pieczątkę bo piec był rozpalony .Minęło kilka tygodni i pieca nie można było rozpalić.Jeden hydraulik za 100 rozpalił ,ale piec tak spalał paliwo ,że w nocy włączył się alarm i piec wygasł.Następny hydraulik poradził telefonicznie ,abyśmy zmienili groszek,że ten się nie nadaje mogę to wysypać na ulice.Wierzyć mi się nie chciało ,że to może być wina groszku.Znalazłam dobre źródło eko-groszek workowany 21zł za worek.Próba rozpalenia powiodła się groszek pali się niesamowicie problemy zniknęły ,skorzystaliśmy również z proponowanych ustawień z książki str.10 .Piec działa rewelacyjnie poza tym ciężarkiem który pod wpływem temperatury zmienił swój pierwotny kształt i raz dziennie spada .Zgłosiłam tą usterkę ,mam cichą nadzieje ,że ktoś to naprawi.Serwis to totalna porażka ile my wykonaliśmy telefonów ,bezskutecznie masakra .Pozdrawiam i powodzenia życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

miło że ktoś w końcu się odezwał :)

Jeśli chodzi o deflektor to faktycznie tandeta straszna - uchwyt odkształca się pod wpływem temperatury i zsuwa się z rusztu. Ja już mam nowy uchwyt ... własnej produkcji :cool: wyciąłem z grubego metalu uchwyt o takim samym kształcie i zespawałem go z oryginalnym - jak na razie trzyma się, problem tylko z hakiem deflektora - zaczyna się prostować ;)

jak na razie piec wygrywa, ja poddałem się, w tym momencie palę drewnem na ruszcie. na jutro mam plan żeby pojeździć po marketach i kupić po woreczku każdego dostępnego groszku i sprawdzić na którym będzie dobrze pracował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ...

 

Ja również stałem się właścicielem tego samego kotła BUDERUS S-DUAL 26kW *(produkcji Cichewicza). Piec zakupiłem w maju - chodzi od października. Z pierwszych obserwacji jakie mogę napisać :

1. beznadziejne rozwiązanie umieszczenia deflektora wraz z jego elementem trzymającym. Nawalczyłem się z tym strasznie - i walczę nadal. Jedyna zaleta jest tego taka że można to wywalić i piec również będzie chodził. Tak że jeżeli ktoś ma z tym problem i stresuje się faktem czy piec będzie chodził i nic w nim nie spadło jak wróci z pracy to polecam wywalić z pieca ... oczywiście na czas naprawy całej sytuacji - może wymiany przez serwis ;) Z serwisem Cichewicza jeszcze nie miałem do czynienia - w chwili obecnej prowadzę rozmowy z kierownikiem Buderusa Oddziału w Bydg.

 

2. piec ogólnie chodzi bardzo dobrze - ustawienia tylko i wyłącznie temp. reszta ustawia się automatycznie.

 

Piec pracuje dopiero pierwszy miesiąc, więc za wiele spostrzeżeń jeszcze nie mam. Mogę powiedzieć, że nawet załadując do dosłownie bardzo mokrym groszkiem piec radzi sobie bez żadnego problemu - więc dziwię się troszkę że koleżanka ma takie problemy. Groszek testowałem już różny - największe problemy można powiedzieć że były używając groszku brunatnego *(piec nie mógł się nawet rozpalić i problemem było utrzymanie zadanej temp. 60) - nadaje się tylko do wymieszania.

 

pozdrawiam wszystkich użytkowników kociołka S_DUAL ! ! ! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim piecu (przy pierwszych paleniach - teraz już nie) klapka dopływu powietrza (i jej okolice) zrobiły się białe - pojawił się jakby taki nalot który "wyszedł" z żeliwa :p czy w Waszych piecach też takie coś się robiło?

 

jako minus - to w moim upaliła się rączka (właściwie tworzywo jakim jest pokryta) od drzwiczek komory palnika - trochę się poparzyłem jak za nią złapałem a plastik przylepił mi się do paluchów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim piecu (przy pierwszych paleniach - teraz już nie) klapka dopływu powietrza (i jej okolice) zrobiły się białe - pojawił się jakby taki nalot który "wyszedł" z żeliwa :p czy w Waszych piecach też takie coś się robiło?

 

jako minus - to w moim upaliła się rączka (właściwie tworzywo jakim jest pokryta) od drzwiczek komory palnika - trochę się poparzyłem jak za nią złapałem a plastik przylepił mi się do paluchów.

 

Tak być nie może, jakie badania i w jakim instytucie przeszedł ten kocioł.

Badanie temp. drzwiczek jest jednym z elementów badania kotła, nie mogą w żadnym wypadku topić się klamki.

 

Z badania naszej konstrukcji temp. drzwiczek od palnika 37st.C,

Te drzwiczki musza być odpowiedni izolowane, ewentualnie producent kotła musi dawać naklejke ostrzegawczą o wysokiej temp. Nie wiem jaka jest górna granica temp. tych drzwiczek dopuszczana w procesie badawczym. Z całą jednak pewnością temp. drzwiczek wpływa na sprawność kotła (straty do otoczenia) Klamki do drzwiczek kotłowych wytrzymują temp. do 100st.C, w żadnym wypadku nie moga się topić przy normalnym użytkowaniu kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w moim piecu (przy pierwszych paleniach - teraz już nie) klapka dopływu powietrza (i jej okolice) zrobiły się białe - pojawił się jakby taki nalot który "wyszedł" z żeliwa :p czy w Waszych piecach też takie coś się robiło?

 

jako minus - to w moim upaliła się rączka (właściwie tworzywo jakim jest pokryta) od drzwiczek komory palnika - trochę się poparzyłem jak za nią złapałem a plastik przylepił mi się do paluchów.

 

Dokładnie mam te same przypadłości ...

 

1. Drzwiczki mamy już białe - dość mocno się rozgrzały jak uruchamialiśmy podłogę. Jednak to chyba na nic nie wpływa - oczywiście po za estetyką. Piec tak mocno się rozgrzewa w przypadku np. dużych różnic temp. zadanych i rzeczywistych. Przy niewielkich zmianach temp. - piec nie nagrzewa się tak intensywnie.

 

2. Problem z upaloną rączką drzwi oczywiście również przerobiliśmy. Można zauważyć : upaliła się w przypadku, gdy zaglądaliśmy do mocno rozgrzanego kotła : gorące drzwiczki były otwarte i klamka dotykała drzwiczek. Technologicznie dość słaby punkt - zresztą już kolejny ;).

 

Kolega pisał na samym początku iż rozpaliło się jak w hucie ;) : przy rozpalaniu kotła i grzaniu całej instalacji to jest normalna praca że całość rozgrzewa się do bardzo wysokich temp. Dymienie z zasobnika również zauważyliśmy - jednak tym faktem nie przejmowałbym się zbytnio. Wiadomym jest że ślimak nie jest nic uszczelniony i istnieje możliwość przedostawania się spalin do zasobnika. Zauważ że zaczyna się 'dymić' tylko w przypadku otwarcia zasobnika. Jeżeli masz uzupełniony zapas groszku i nie zaglądasz do niego to nie ma prawa się nic dymić. No chyba że dymi się pomimo zamkniętego zasobnika.

 

Naszym zdaniem piec wygląda i radzi sobie z całą instalacją całkiem znośnie. W instalację mamy włączony kominek z płaszczem *(bardzo fajne rozwiązanie). W przypadku gdy zaczynam palić kominkiem i osiągnę temp. 39 *(oczywiście ustawialną) piec przechodzi w stan NADZORU i całość grzania instalacji przejmuje kominek. Kończymy bawić się w kominek - temp. na kominku spada i piec ponownie zaczyna swoją pracę - przy czym piec nie wytraca swojej temp. i nie musi się ponownie rozpalać. Fajne rozwiązanie ;)

 

Problem z deflektorem mamy cały czas - przerabiałem już taki specjalny 'trzymacz' do deflektora który przywiózł mi nasz instalator - jednak wytrzymało to może tydz. Mocowanie do rusztu tego trzymacza rozwiązałem sobie przez wstawienie grubej śruby i zablokowanie trzymacza w jednej pozycji - pozostaje nam jeszcze problem prostującego się haka deflektora.

 

Dajcie znać jak tam idą wasze walki z tym 'nowoczesnym' kotłem ;)

 

pozdrawiamy Anka&Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sobie żartujecie z tym kombinowaniem i spawaniem części do tak kosztownego kotła.Bez dwóch zdań producent powinien naprawić usterkę.Z rączką też mieliśmy problem troszkę się stopiła ,dzieje się to w chwili gdy masz otwarte drzwiczki i raczka opada na nie (podkładam starą rękawiczkę).Dziś na piecu mam +3 0C.Podłoga ciepła lecz kaloryfery zimne ,wyłączyliśmy sterowanie pogodowe z mieszacza i wciąż to samo zawór mieszacza nie otwiera się na tyle ,aby te ciepło szło na kaloryfery .Macie jakieś pomysły ?Może by podnieść temp.kotła? Nie kupujcie w dużych sklepach eko-groszku jest dużo droższy i do du...Popytajcie znajomych ,ekspedientki w sklepie gdzie można na składzie kupić dobry groszek.Zauważycie różnice .Kiedy mieliśmy problemy z rozpaleniem również paliliśmy na górnym ruszcie ,ale nie po to dawaliśmy tyle kasy by co godz. doglądać do pieca !
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczynam powoli opanowywać bestie ;)

piec na razie chodzi na 50stC - nie potrzeba więcej, utrzymuje w domu około 17stC - wystarczy na prace wykończeniowe.

Przy takiej temperaturze drzwiczki się nie rozgrzewają.

Mój węgiel jest do... bani, spieka się nawet przy takiej temperaturze. Metoda taka że kupiłem inny w Mrówce i je mieszam - rezultat pozytywny.

Obecne ustawienia pieca:

temp zadana 50st

czas podawania 7s

przerwa w podawaniu 30s

przerwa w nadzorze 30min

wentylator 35%

wentylator przysłonięty na około 75-80%

 

przy tej konfiguracji i tym węglu jaki mam ciężko uzyskać temperaturę powyżej 55stC

 

a, mam wyłączoną podłogówkę, chodzą grzejniczki (w sumie 15szt)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas po zakupie tego jakże extra palącego się groszku musieliśmy zmniejszyć nadmuch na 40%.Lecz zauważyliśmy w odpowiednim momencie ,że na górnych rusztach obsadza się niesamowita ilość czarnego pyłu.Z komina dymu nie widać piec się nie dogrzewał. Zwiększyliśmy nadmuch na 60 przedmuchało cały piec i komin.Teraz mamy na 45 i jest ok.Koleżanka ma kocioł Heinz ,czytałam instrukcje użytkowania tego pieca.Zrobiłam sobie kopie niektórych wskazówek.np.ilość powietrza należy ustawić tak aby palące się paliwo dawało żółty ,kolor czerwony z dymiącymi końcówkami świadczy o ustawieniu zbyt niskiego nadmuchu,natomiast kolor rażąco biały świadczy o zbyt wysokim nadmuchu .Zbyt duża ilość powietrza powoduje wydmuchiwanie ciepła do komina i żużlowanie się węgla ,a przy dużym ciągu kominowym,może powodować samoistne wygaszenie paleniska.W takim przypadku pomocne może być przymknięcie przysłony na czopuchu kotła.Zbyt mała ilość powietrza powoduje niecałkowite spalanie się opału oraz wydzielanie dużych ilości dymu i sadzy.Jeżeli kocioł przez długi czas nie może osiągnąć nadanej temperatury ,a ilość powietrza jest dobrana prawidłowo i węgiel się spala całkowicie zwiększyć moc kotła i ponownie ustawić nadmuch.Jeżeli piec wciąż nie uzyskuje temperatury nadanej ,wina może stać po stronie eko-groszku ,.Opał jest niskokaloryczny. Mam nadzieję ,że te wskazówki przydadzą się użytkownikom.Ps.dostałam dziś wiadomość z serwisu odnośnie deflektora ,zaproponowali mi ,że chętnie przyślą mi nowy lecz stary zdeformowany mam przesłać do Płońska.Później mi zarzucą ,że moją winą jest przepalenie się rusztu .Na czujnik powrotu czekałam miesiąc i zapłaciłam aż 150 zł ,ciekawe ile potrwa przesłanie deflektora.Powodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę podajcie jakie macie ustawienia.

 

ja znowu zmieniłem szukając ideału :p

na chwilę obecną wyglądają tak (wydłużyłem czas przestoju bo w kuwecie był nieprzepalony węgiel:

 

temp zadana 50st

temp cwu 40st

czas podawania 7s

przerwa w podawaniu 35s

przerwa w nadzorze 30min

wentylator 35%

wentylator przysłonięty na około 80%

 

jeśli chodzi o kolor płomienia to jest żółto-biało-niebieskawy

 

uchwyt deflektora, pomimo mojej spawanej konstrukcji nieco się odkształcił ale od chwili wzmocnienia go nie spada. Hak prostuje się nadal - chyba wymienię go na "żarówkę" bo z jakieś miękkiej stali jest zrobiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do podłączenia pieca to mam inne niż proponowane w książeczkowej instrukcji sterownika (ale jest takie podłączenie na stronie producenta), z taką różnicą że u mnie za mieszaczem (ręcznym) jest podłogówka. na instalacji CWU mam zrobioną cyrkulację, z uwagi że jedna łazienka jest dość daleko.

 

http://www.plum.pl/pl/artykuly/cieplo_produkty_ecomax800R/800_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przełączyłem sterownik na tryb fuzzy logic - pracuje już bez problemów jakie pojawiły się przy pierwszych paleniach.

Faktycznie drzwiczki już się tak nie nagrzewają, przynajmniej nie na tyle żeby rozgrzała się rączka. A jeśli chodzi o rączkę żeby się nie upalał - to nałożyłem na nią rozetkę, taką jaka maskuje podłączenie baterii kranowej do ściany. Teraz po otwarciu rączka nie dotyka drzwiczek :) a i deflektor nadal nie spada ;) nieustające pasmo sukcesów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...