Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kocioł SKAM-P i sterownik Puma


Recommended Posts

A jeśli to np ten kondensator... to gdzie szukać pomocy?

Nie jestem elektrykiem ale z tym kondensatorem nie bardzo mi pasuje.

Jak szlak trafi kondensator to na mój gust silnik po prostu nie strtuje bo potrzebny jest tylko do rozruchu ( startu silnika)

Piszesz że jak ci kocioł wygaśnie to w podawaniu ręcznym musisz napchać węgla do retotry i trochę to trwa.

Jak na mój gust to albo paliwo się wiesza albo posiedź trochę i poobserwuj czy jak silnik rusza to wtedy za każdym razem kręci się też ślimak.

Proponuję zatrzymać na chwilę sterownik i spróbować wyciągnąć zawleczkę i zobaczysz czy wszystko jest z nią ok.

Może być ścięta i jest jakiś zadzior który normalnie zazębia i obraca ślimakiem, przy większym obciążeniu ( grubszy kawałek węgla) może puszczać i nie ciągnąć ślimaka i wtedy kocioł gaśnie bo nie dostaje paliwa.

Coś mu być, przecież nie straszy chyba u ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jeśli chodzi o strefy to pisałem już...

Ja stosowałem godzina STOP godzina pracy w tym czasie skoki temperatury na kotle były w czasie STOP nawet do 75 stopni, a czasie gdy kocioł ruszał to 40 stopni

Wydaje mi się, że jeśli nastawisz na kilka godzin STOP, to już tej górnej temperatury nie będziesz miał takiej wysokiej bo przez dłuższy czas na STOP kocioł sam ją obniży do okolic zadanej, będąc w podtrzymaniu, za to zimniejsza woda wróci do kotła z grzejników, więc myślę, że schłodzi kocioł do grubo poniżej 40 stopni. Wszystko zależy jaką masz temperaturę zadaną. Nie wiem dokładnie jakie są proporcje ilości wody w grzejnikach a wody w kotle, ale powiedzmy, że w czasie gdy masz otwarte okna, to temperatura wody w grzejnikach będzie około 18 stopni, to przyjmując na kotle zadaną 50 stopni, przy założeniu pół na pół wody w grzejnikach i kotle, to temperatura mogłaby spaść nawet do 34 stopni. Kocioł musi to później znów ogrzać (przy moim założeniu) o 16 stopni wieć to będzie ponad godzinę na 100% mocy

 

 

O grzejniki sie nie boje. Jak juz pisałem mam je wyłączone przez te godziny. Chodzi mi i podłogówkę. Tam już jest duża ilośc wody do wychłodzenia.

No nic, może spróuje jeden dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pewien plan, jako że jestem posiadaczem Pumy jednej z pierwszych wersji jakie pojawiły się w sprzedaży i raczej nie zapowiada się żebym wymienił ją na wersję z WiFi a więc wymyśliłem sobie takie coś:

 

Sprzętu komputerowego u mnie ci pod dostatkiem, walają się po kątach prawie kompletne kompy w Duronem 1.3 GHz na pokładzie.

Reanimować takie coś do życia, postawić na tym XP`eka (obawiam się że Win98 może już być niewystarczający) oraz podłączyć to cudo do Pumy.

 

Co mi to da ?

 

Ano da to że zepnę tego kompa z WiFi (obojętnie jak, wystarczy zwyczajny ethernet), z drugiej strony będzie połączenie z Pumą oraz skrobnę sofcik panujący nad tym wszystkim a co w całości da mi dostęp z zewnątrz do Pumy.

Możliwości w takim rozwiązaniu są nieograniczone. Będzie to funkcjonalny w 100% dostęp z internetu bez platformy pośredniczącej jak w ecoalu/brulim do nastaw, podglądów, archiwum. Dostęp z internetu może być zrealizowany poprzez przeglądarkę lub mój sofcik. Tutaj jedna uwaga, jeśli dostęp miałby być również z internetu a nie tylko z sieci lokalnej potrzebne jest/będzie zewnętrzne IP.

 

Teraz pytanie do zainteresowanych (jest jedyny moment na wybranie odpowiednich narzędzi) czy:

- robić wersję x86/x64/WinCE ? Nie wiem co tam macie pochowane w szafkach za sprzęty/telefony/tablety. Wersja pod Symbiana raczej odpada, za dużo zabawy a nie można spłodzić jednej aplikacji chodzącej na wszystkich systemach.

- realizować dostęp do nastaw poprzez stronę www ? Sugerowałbym połączenie aplikacja<-->aplikacja. O wiele łatwiej nad tym zapanować i nie trzeba tworzyć następnego interfejsu dla stron www w html`u.

- no i czy byłby ktoś chętny do testów tego ? Sam projekt jest w fazie przemyśleń. Czas potrzebny na spłodzenie tego wszystkiego jest zależny od stopnia skomplikowania całości ale przybliżony czas to jakieś 3-4 miesiące +- 1 rok :cool: (żart)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze szacun :bye:

 

Po drugie zgłaszam się na ochotnika na testowanie :)

 

Jak rozumiem mówisz tu o dwóch aplikacjach, jednej "na kotle przy pumie" i drugiej zdalnej. Zmierzam do tego, że jeśli komp miałby za zadanie jedynie wystawić pumę po wifi to można do tego nawet starawego lapka wykorzystać i postawić na stałe w kotłowni więc tu bym się przychylał do x86. Odnośnie aplikacji zdalnej, to www jest bardziej uniwersalne i zdaje się że na większości systemów by poszło. Jeśli aplikacja zdalna to też chyba najlepiej x86, z x64 nie mam za dużo do czynienia ale zdaje się że x86 tam też zadziała :) Nie wiem w czym piszesz ale np. w Visual Web Developer (www) to się w zasadzie bardzo podobnie programuje jak w Visual (basic, c++, c#).

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rozumiem mówisz tu o dwóch aplikacjach, jednej "na kotle przy pumie" i drugiej zdalnej.

 

Teoretycznie tak, praktycznie może być to jedna i ta sama aplikacja. Praktyka myślę że pokaże czy brnąć w dwie aplikację czy lepiej rozwijać jedną ale wspólną.

 

Zmierzam do tego, że jeśli komp miałby za zadanie jedynie wystawić pumę po wifi to można do tego nawet starawego lapka wykorzystać i postawić na stałe w kotłowni więc tu bym się przychylał do x86.

 

No w sumie masz rację. Teraz tak na szybko myślę, jeśli jedna aplikacja jako klient/serwer to nie wieloplatformowa :bash:

Ja jak wspomniałem mam trochę sprzętu który można reanimować, co będzie użyte, pełna dowolność. Ważne aby było w takim sprzęcie jedno wyjście USB lub RS232, ponieważ musi być przejściówka z RS485 (wyjście z Pumy)

 

Odnośnie aplikacji zdalnej, to www jest bardziej uniwersalne i zdaje się że na większości systemów by poszło. Jeśli aplikacja zdalna to też chyba najlepiej x86, z x64 nie mam za dużo do czynienia ale zdaje się że x86 tam też zadziała

 

Wiem że dostęp przeglądarkowy daje "większe" możliwości ale potrzeba większego nakładu pracy aby to uruchomić. Oprogramować aplikację, czyli stworzyć serwer jest to średnio ciężkie zadanie. Nie potrzeba w tym wypadku wszystkich funkcji w prawdziwego serwera. Dodatkowym zadaniem staje się napisanie drugiego interfacu dla web`a. Czyli znów czas, nakład pracy itp. Mając to wszystko pod ręką w wersji serwerowej (pod warunkiem że jeden soft będzie robił za klienta/serwer) jest połowa roboty zrobiona.

 

W tym wszystkim trzeba mieć na uwadze czas na rozkręcenie na tyle tego pomysłu aby zaczął działać(a jestem sam i trzeba ogarnąć dwustronną komunikację z Pumą oraz tysiąc innych spraw). Później można nanosić jakieś poprawki do softu bo będą jakieś doświadczenia, cos się sprawdzi lepiej a inne rozwiązanie może w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Włodku konkurencja rośnie

 

Nie to nie konkurencja, to hmmm realizacja własnych potrzeb i pomysłów i chyba co najważniejsze w biznesie NIE BĘDZIE SPRZEDAWANE !. Jest to prywatny pomysł oraz wykonanie, zresztą nie każdemu pasuje stawianie kompa koło kotła. Gro ludzi kupi Pumę w WiFi wtedy ten cały osprzęt będzie nie potrzebny.

 

BTW, p. Włodek jest/będzie jak zawsze pośrednio zaangażowany w ten pomysł. Pośrednio dlatego że on jest "ojcem" oprogramowania do Pumy i wie co w trawie piszczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja tez pisze się do testów, znajdzie się jakiś stary pc.

 

co do kondensatora:

 

kupiłem Puma w listopadzie 2010,

po kilku dniach użytkowania zaczął zacinać mi się podajnik - nieregularnie (raz na kilka dni).

Męczyłem się z tym, wstawałem w nocy, oczywiście niesłusznie obwiniając Pumę.

 

aż tu przez przypadek przeczytałem o kondensatorze rozruchowym i dzięki podpowiedzią kolegi Jareckiego i wymianie wszystko wróciło do normy.

 

Nie dalej jak miesiąc temu z dnia na dzień stało się to samo. Zacięcie się ślimaka spowodował przepalenie się bezpieczników w pumie i czegoś jeszcze (może przekaźników). Puma umarła. Na szczęście serwis wymienił mi panel (chyba na nowy, taki był czyściutki, że go nie poznałem). Teraz już wiem, że zawleczka była za gruba. Kondensator z 7,5 pojemności miał około 2. Przepraszam za lekkie odejście od tematu.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to nie konkurencja, to hmmm realizacja własnych potrzeb i pomysłów i chyba co najważniejsze w biznesie NIE BĘDZIE SPRZEDAWANE !. Jest to prywatny pomysł oraz wykonanie, zresztą nie każdemu pasuje stawianie kompa koło kotła. Gro ludzi kupi Pumę w WiFi wtedy ten cały osprzęt będzie nie potrzebny.

 

BTW, p. Włodek jest/będzie jak zawsze pośrednio zaangażowany w ten pomysł. Pośrednio dlatego że on jest "ojcem" oprogramowania do Pumy i wie co w trawie piszczy ;)

 

Z tego co mi wiadomo, to ma być osobny moduł, aby wcześniejszy użytkownicy pumy czy cobry mogli z tego korzystać.

Damian znasz Włodka, zapytaj jak daleko sprawa stoi.

 

Szacuneczek za własną inwencję, może to sprawę przyspieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to tak :) Najtrudniejsza rzecz to zaciągnięcie danych z Pumy bo samo wyświetlenie na stronie nie powinno być już problemem. Przynajmniej samych wartości... bo z wykresami to już więcej zabawy.

 

Zabawy z dogadaniem się z Pumą na pewno będzie po pachy, tego nie ukrywam, wykresy, Andrew mam to w jednym palcu :), nawet te pod web.

Któraś z wczesnych wersji PumaCharts miała właśnie kontrolkę we flashu wyświetlającą wykresy, rzekłbym tą samą co na http://serwer.itask.pl/buranco

 

Z tego co mi wiadomo, to ma być osobny moduł, aby wcześniejszy użytkownicy pumy czy cobry mogli z tego korzystać.

Damian znasz Włodka, zapytaj jak daleko sprawa stoi.

 

Szacuneczek za własną inwencję, może to sprawę przyspieszy.

 

Nie chcę dopytywać p. Włodka ani w E-M o detale, trochę to głupio wygląda. Z wcześniejszych rozmów z p. Włodkiem wiem o słabostkach pierwszych wersji, nie będę wdawał się w szczegóły jakie to, ale wyraźnie słyszałem że WiFi będzie pod ekranem i rozszerzenie WiFi nie będzie właśnie tych wersji dotyczyć. Być może pomysł na osobny moduł zrodził się później choć uważam i zostało to przeze mnie głośno powiedziane, że wszyscy użytkownicy powinni mieć możliwość poszerzenia możliwości swoich sterowników. Dlatego też jakoś urodził się pomysł z PC`tem przy Pumie.

 

To nie jest konkurencja, raczej fajna współpraca.

Chętnie pomogę.

 

Pozdrowienia,

 

 

Włodek

 

Panie Włodku, dzięki za wsparcie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o co z wifi "lotoło" to z grubsza wiem :)

 

a pomysł z osobnym modułem, to właśnie efekt przemyśleń p.Włodka dotyczących wcześniejszych użytkowników....

 

Pożyjemy i zobaczymy jakie będą efekty. Alligator jest, Spider i GSM w prototypach działają.. poprawiony zostanie soft pod pumę i mam nadzieję mocno wówczas zakasane zostaną rękawy do modułu internetowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

damianlisu masz już może wizję aplikacji czy na razie o tym nie myślałeś? Wstawisz może widok schematyczny coś na kształt ecoal/bruli? Co do wykresów, z całym szacunkiem dla burana, ale Twoja obecna wersja jest o niebo lepsza i mam nadzieję, że wykresy właśnie na niej oprzesz. Piszesz że możliwości nieograniczone, chcesz zmapować wszelkie nastawy? Kalendarze tygodniowe również? Ja tam w Ciebie wierze ale kurde czasu to będzie wymagało okrutnie dużo. Dasz radę zrobić ściąganie archiwum on-line, tak aby nie trzeba było biegać do kotłowni z lapkiem?

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszesz że możliwości nieograniczone, chcesz zmapować wszelkie nastawy? Kalendarze tygodniowe również? Ja tam w Ciebie wierze ale kurde czasu to będzie wymagało okrutnie dużo. Dasz radę zrobić ściąganie archiwum on-line, tak aby nie trzeba było biegać do kotłowni z lapkiem?

 

Andrew tak to wszystko jest w planach, pełna kontrola nad Pumą. Jeśli opanuje komunikację z Pumą z np temperaturą zadaną CO to reszta będzie bajka.

Nie wiem ile nastaw można obecnie przez RS485 kontrolować na Pumie, ale będę chciał je wszystkie obsłużyć. Życie resztę zweryfikuje.

Archiwum chciałbym tworzyć ciągłe np jeden plik na 1 rok. Można więcej ale może być problem z otwarciem takiego pliku i jego obróbką. Z zeszłego roku, czyli 2011, mam plik który waży 10.5 Mb i ma prawie 330 tyś próbek, spokojnie go otwieram a nie mam w 100% kompletnego tamtego roku, są dziury w datach.

Pytasz o wizję softu. Tak myślałem nad tym bo to bardzo ważne. Dlatego również te przemyślenia przelałem tutaj zaczynając ten temat.

Konsultowałem wczoraj popołudniu pewne sprawy z E-M i doszedłem na następującego wniosku i chyba tak będzie najłatwiej.

Aplikacja w miarę prosta i łatwa, przede wszystkim czytelna. Na pierwszym planie (oknie) temp CO, CWU oraz może jakieś tam inne pierdółki. W pierwszych wersjach łączyć będzie się aplikacja<-->aplikacja, w następnych może być połączenie aplikacja<-->aplikacja lub aplikacja<-->web(przeglądarka).

W ten sposób rozwój panelu przeglądarkowego nie zablokuje rozwoju i ukończenia samej aplikacji. Już wiem że pewne osoby będą ciągły kabel do domu z kotłowni do kompa dlatego taka struktura połączenia, czyli bezpośrednio z połączonego kompa z Pumą musi dać się wysterować sterownikiem. Co za tym idzie najłatwiej i najprościej zrobić połączenie na pierwszy rzut aplikacja<-->aplikacja (ta sama wersja, ten sam exek, będzie wybór w konfiguracji który soft jest z Pumą a który zdalny)

 

Pewnie da się zrobić i mam nadzieję,że tak to się potoczy, ale to wymaga małych konsultacji na linii LS-EM.

 

Jarku, takowe konsultacje już były i jeszcze będą. Sam bez pewnych rzeczy powiedzmy nie jestem w stanie tego zrobić. Napisałem powiedzmy ponieważ mogę na piechotę bawić się w rozpracowywanie co po kablu lata do i z Pumy. Na to trzeba byłoby trochę czasu poświęcić.

Identycznie powstała tylko i wyłącznie na moje potrzeby pierwsza wersja PumyCharts czyli 0.01. Robiłem ją całkiem na piechotę nie mając pojęcia co siedzi w archiwum. Nie konsultując tego i nie pytając o to p. Włodka jak i E-M.

Działało to w 70-75%, nie mogłem rozpracować kilku nastaw oraz rozjeżdżały mi się daty. Gdy udało mi się uzgodnić co i jak z p. Włodkiem i E-M poszło jak z płatka i tak pojawiła oficjalna wersja 1.0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...