kris222 25.01.2015 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Bardzo dziękuje za szybką odpowiedź. Pale pieklorzem z Piekar i dwóch znajomych pali tym samym w swoich skam-p bez problemów tylko że mają normalne ekoenergie :/ Co do wkładki to widziałem że cały zestaw ekoenergii 2 kosztuje 1800zl wiec wole chyba wydac 1800zl na caly zestaw na gwarancji i meczyc producenta jezeli bede mial dalej jakieś problemy. Może ewentualnie możecie polecic jakis inny palnik. Szczerze mówiąc to najbardziej zależy mi na totalnej niezawodności bo momentami byłem już tak zdesperowany że rozważałem przejscie na gaz z butli mimo trzykrotnie większych kosztów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 25.01.2015 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 (edytowane) Ekoenergia zmodernizowała w ciągu ostatnich lat swoje palniki.W porównaniu z tym co było w latach 2010/11:- od strony kosza jest zaokrąglenie- mały palnik z ich firmy posiada mocniejszy odlew ślimaka bez gołego pręta- normalnie zaspawywane są też otwory powietrza anty-spalinowego w połowie korpusu ślimaka. (tutaj nie wiem po co ich aż tyle zrobili,sami zostawiamy od dłuższego czasu tylko jeden a resztę zaspawujemy, jak ich jest za dużo to też powodują,że pali się głębiej i bliżej kosza na małym odbiorze mocy, nie pamiętam w której starszej wersji to wprowadzili, ale o tym nie poinformowali, wyszło dopiero po czasie)- jest szersze zejście na paliwo z kosza To są podstawowe zmiany.Spokojnie możesz w tej głowicy nawiercić otworki na około - to żaden kłopot Tyle,że lepszym wyjściem będzie modernizacja na taką właśnie małą głowicę. Ona z kolei powstała i pasuje do starszej ekoenergii z prostokątnym paleniskiem, do nowszej się już nie nadaje.O niebo poprawi się komfort pracy, spalanie, przeznaczona jest właśnie na obiekty, gdzie zapotrzebowanie na moc jest mniejsze i gdzie z tego powodu pali się bliżej kosza na palniku. Taką głowicę z osób na forum posiada m.in. kolega Dziubek. Koledzy mają też domy o innej izolacji, dociepleniu, pewnie też nieco innej instalacji. Jak ten palnik pracuje na wyższych mocach, to ten opał spali też pełniej na palenisku.Podaj na priva maila, doślę Ci aktualny opis paliw oraz na co zwrócic uwagę przy starej wersji odlewu palnika. Edytowane 25 Stycznia 2015 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minertu 25.01.2015 16:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2015 Jeżeli Twój palnik jest w dobrym stanie to moim zdaniem szkoda wywalić tyle kasy na nowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lulas 03.02.2015 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Po ogarnięciu wszystkich problemów z podajnikami (z pomocą Jarecki79) grzeję już ponad tydzień, w domu zrobiło się przyjemnie ciepło i można ruszać z dalszymi pracami, ale mam garść pytań: 1. Zrobiło się aż za ciepło więc ustawiłem temperaturę na kotle na 46 stopni, przy tych temperaturach w domu mam około 21 stopni, a jak słońce przygrzeje to do 25 dojrzie. W każdym razie nie mam jeszcze głowic na grzejnikach (założę pewnie niedługo). Jak można jeszcze sterować temperaturą w domu, zakładam, że za nisko z temperaturą CO też zejść nie można? Czy w ogóle taka temperatura jest bezpieczna? Mam wrażenie, że robię to źle.. A może powinienem dać bardziej w palnik, żeby dom się lepiej wygrzał? 2. Temperatura powrotu oscyluje w okolicach 35 - 37 stopni (jest mniej więcej o 10 stopni mniejsza od temp CO) - czy to bezpieczne dla kotła? Mam zawór 4d (ręczny) ustawiony teraz na około 4 na 10 (tzn. 40% na CO). 3. Związane z poprzednim - niestety temperaturę powrotu mam mierzoną przed powrotem CWU (więc mierzony jest tylko powrót CO) - podejrzewam, że to powinno iść do poprawki, bo to nie jest dokładnie to co wraca do kotła? W chwili obecnej nie grzeję CWU, bo nikt tam nie mieszka, pompa CWU nie pracuje. Niestety dół powrotu wygląda jak na zdjęciu poniżej (z góry idzie CO, z boku CWU), więc sam sobie nie przerobię, chyba na tych rurach (śrubunkach?) nie da się założyć czunika? 4. Kupiłem oryginalnie pakowany Jaret Plus, więc powiedzmy, że wiem czym palę. Schodzi mi około worek dziennie, więc dosyć sporo jak na takie temperatury. Czy biorąc pod uwagę, że to pierwszy sezon i grzeję dopiero 9 dobę to jest to normalne? Zdjęcie powrotu: http://i.imgur.com/2Ls5cdzl.jpg Tutaj link do mojego sterownika: https://device.esterownik.pl/device/7110/ Pompę CO (Alpha 2L) mam ustawioną na 1 stopień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobasxx 03.02.2015 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 (edytowane) Daj na kotle 50 stopni, a zawór 4D skręć na 2. Jak nie masz jeszcze głowic, to temperaturę w domu regulujesz właśnie tym zaworem 4D.Powrót powinien trochę się podnieść, a czujnik możesz spokojnie zamontować opaskami zaciskowymi do tego kolana przed kotłem lub do nypla i to razem zaizolować. Spalanie jak na drugi tydzień grzania wydaję się być ok. Edytowane 3 Lutego 2015 przez bobasxx Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 03.02.2015 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2015 Jak na budowę to nie schodzi dużo, zdarza się,że po 50kg ludzie spalają grzejąc budynki w trakcie budowy i wykańczania. Jak na bojler przebija też grawitacyjnie, to możliwe,że powrót jest cieplejszy jak to co jesteś w stanie odczytać z tak zamocowanego czujnika. Co do temp. na dom, piszesz,że jest zawór 4d, więc jak za ciepło - to go mocniej skręć.Podłącz sobie jeszcze czujniki zewnętrzny i wewnętrzny (takie szare kostki, były w kartoniku ze sterownikiem)Wówczas korzystając z czujnika wewn. przy danej temp. w domu będziesz mógł rozłączyć pompę na czas jej utrzymania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.02.2015 09:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 (edytowane) Informacyjnie. Na początek powiem,że... Wszelkie zmiany są celowe, przemyślane, wytestowane.... Seria kotłów Skam-P Premium wyposażona w żeliwne palniki posiada aktualnie następujące modyfikacje: 1. Od jakiegoś czasu dostępny jest nowy, poprawiony odlew palnika APPMd ewmaru. Modyfikacje polegają m.in. na poprawie grubości i jakości odlewu, na modelu rozbieralnym w połowie, na poprawie paleniska, na zastosowaniu tulejki łożyskującej końcówkę ślimaka. 2. Wprowadzony został system tzw kompensacji ciśnień w koszu. Czyli mowa o zwanym potocznie "dosuszaniu" Doszliśmy do wniosku,że nie ma co walczyć z klientami, aby zawsze stosowali suchy opał i wprowadziliśmy taką modyfikacje, aby przedłużyć żywotność kosza. Co więcej modyfikacja została przemyślana w taki sposób, aby było to możliwe do łatwego dodania do aktualnie funkcjonujących u klientów zestawów. Wymyślone tak,że możemy dosłać w paczce.... 3. Kolejna modyfikacja wprowadzona po wysłuchaniu większej ilości opinii, w tym zdania kolegi Kaszpira polega na dodaniu obrotów lewo-prawo. Tutaj także mała dygresja. Zmiana przemyślana, celowa... co to oznacza: - oznacza to tyle,że nie zastosowaliśmy jak konkurencja przełącznika stałego lewo-prawo (czyli wiśnięty np. na pozycję II obroty prawe, środek nie działa, pozycja I- obroty lewe), bo taki system to tylko problem i kłopot, jak niemyślący instalator sobie pstryknie i zostawi klienta a ten załączy podawanie węgla w odwrotną stronę.... Zatem aby uniknąć takiej sytuacji zastosowaliśmy przełącznik stale obracający ślimak we właściwą stronę, aby nie było błędów podłączenia a obroty wsteczne są realizowane przez wciśnięcie i przytrzymanie guzika. Jego zwolnienie powoduje powrót do właściwego kierunku obrotu. Tutaj ukłon w stronę sytuacji takiej,że silnik stanie, ale zawleczki nie uszkodzi, wówczas lekkie cofnięcie obrotów może ułożyć inaczej ziarna i palnik ruszy bez potrzeby wyjmowania zawleczki czy wyrzucania węgla z kosza i palnika. Będzie też ułatwienie przy samej wymianie zawleczki. Dwie drobne nowości zostawię jeszcze jako niedomówienie i miłą niespodziankę. Edytowane 27 Lutego 2015 przez Jarecki79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobasxx 27.02.2015 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Hej Jarecki, z czego jest ten wężyk od "dosuszania", nie skurczy się jak podajnik złapie z 70-80 st. ? Jest tam jakiś zawór regulacyjny ? Ogólnie zmiany pozytywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.02.2015 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Robiąc testy i próby wcześniej był taki jeszcze w osłonce.... i był tez zawór regulacyjny.Prototyp tego został w zakładzie (fotkę mogę pyknąć), jednak już także bez zaworu regulacyjnego, cała zabawa w przekroju jakim to jest doprowadzane. Doszliśmy jednak w próbach do odpowiedniego i zastosowaliśmy co innego, zatem zawór stał się zbędny.... Ten jest nakładany po rozgrzaniu.... inaczej nie wszedł by na "swoje" miejsce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebsa 27.02.2015 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Hej Jarecki, z czego jest ten wężyk od "dosuszania", nie skurczy się jak podajnik złapie z 70-80 st. ? Jest tam jakiś zawór regulacyjny ? Ogólnie zmiany pozytywne. U siebie użyłem wężyka do propan-butan. Dodatkowo jak wspominasz zawór kulowy do regulacji. Wrzucę wieczorem zdjęcia. Ogólnie to już raczej nic odkrywczego. Z tym mokrym węglem to lekko naciągane. Ja od 3 lat kupowałem całość groszku latem a i tak po kilku miesiącach dość dużo wody w zasobniku. Chyba taki ten urok tych "żeliwioków" Po uruchomienia osuszania jak ręką odjął. W zasobniku sucho i dodatkowo brak zawieszek paliwa. Zapomniałem jeszcze o jednym - zniknął również ten zółty dym przy otwieraniu klapy. To jednak bardziej dotyczy starych brucerów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jerzy00 27.02.2015 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Witam, zadam pytanie odnośnie punktu 2 czyli tzw dosuszaniu - gdzie i jak to zamontować jakie średnice i do czego są podłączone oba końce? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.02.2015 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Jeden otwór wierci się w klapce zaślepiającej otwór dla montażu dmuchawy.Drugi otwór wierci się w koszu zasypowym blisko jego góry.Zestaw składa się z wężyka, nasadki pod ten wężyk 2szt. oraz nakrętki 2szt. do przykręcenia z drugiej strony blaszki/wewnątrz kosza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 27.02.2015 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 A nie dawno niektórzy pisali po co to stosuje się w RBRach od lat Nie do Ciebie Jarek to było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.02.2015 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Bardziej istotnymi (jak mi się wydawało) są informacje o:- łożyskowaniu końcówki ślimaka, to jest po to, aby w korpusie nie wycierało jaja- dodaniu opcji z obrotami wstecznymi a od lat to raczej w Zębcach.. ale co tam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 27.02.2015 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Ja tam znowu myślę że te obroty wsteczne to zbyteczna sprawa. Mało prawdopodobne że jak coś wlezie w ślimak że zabezpieczenie się nie zerwie a tylko wtedy ma to sens. Gdyby to był jakiś oporopowrotnik który przy sile mniejszej jak zerwanie zabezpieczenia wyłączyłby napęd i cofnął o ileś ślimak wtedy jak najbardziej. To moje zdanie, każdy może mieć inne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarecki79 27.02.2015 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Takie otrzymywałem prośby, więc jak już robić, to stwierdziłem,że tak będzie lepiej....O zdanie to zapytać trzeba osoby, którym zdarzyło się,że ślimak stanął i musieli wywalać opał... Minertu rozwiązanie się podoba. Głosy krytyki znajdą się zawsze. Wszystkim się nie dogodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
karoka65 27.02.2015 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 A czy ja to krytykuję ? Wyraziłem swoje zdanie na ten temat. W sumie myślę że masz to zdanie takie samo jak ja Nie głupi chłop jesteś i wiesz dobrze jak to będzie w praktyce wyglądać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
minertu 27.02.2015 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 W praktyce będzie to różnie. Wszystko będzie zależało od tego co ślimak zablokuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bolek_bolecki 27.02.2015 22:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 Robiąc testy i próby wcześniej był taki jeszcze w osłonce.... i był tez zawór regulacyjny. Prototyp tego został w zakładzie (fotkę mogę pyknąć), jednak już także bez zaworu regulacyjnego, cała zabawa w przekroju jakim to jest doprowadzane. Doszliśmy jednak w próbach do odpowiedniego i zastosowaliśmy co innego, zatem zawór stał się zbędny.... Ten jest nakładany po rozgrzaniu.... inaczej nie wszedł by na "swoje" miejsce Rozglądnij się za wężykami silikonowymi, fajnie się układają i nakładają. Widziałeś taki przy moim analizatorze spalin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszpir007 27.02.2015 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2015 (edytowane) Ja tam znowu myślę że te obroty wsteczne to zbyteczna sprawa. Mało prawdopodobne że jak coś wlezie w ślimak że zabezpieczenie się nie zerwie a tylko wtedy ma to sens. Gdyby to był jakiś oporopowrotnik który przy sile mniejszej jak zerwanie zabezpieczenia wyłączyłby napęd i cofnął o ileś ślimak wtedy jak najbardziej. To moje zdanie, każdy może mieć inne Ja się nie zgodzę Palę obecnie jakimś syfnym miałem i sporo w nim jakiś łupków czy kamieni. Zdarzają się takie "okazy" w popielniku że aż się dziwie że to nie zerwało zawleczki ... Zapewne jakoś szczęśliwe się ułożyło ... Ale miałem takie sytuacje że niestety dobrze się nie ułożyło i zablokowało podajnik. Czasami pomagało u mnie za pomocą klucza lekki obrót ślimaka do przodu , lekki do tyłu i tak kilka razy i czasami pomagało ... Ale jak trafi się na zbyt duży kawałek kamienia lub węgla to nie pomoże ... Dodatkowo taka regulacja pomoże także w ustawieniu "dziurki" dla zawleczki , bo u mnie jedna osoba na sterowniku "kręci" podajnikiem a druga celuje w dziurkę , więc regulacja obrotów przy silniku to spore ułatwienie ... Ale uważam że każde udogodnienia które polepszają komfort to plus ... Edytowane 27 Lutego 2015 przez kaszpir007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.