Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opadająca podłoga


chriss1

Recommended Posts

albo coraz czesciej zbroją płyte zero i robią ją jak strop nad piwnicą aby miec spokoj..

 

Zaoszczedzaja kase na wsypie - bo sypią byle jaki syf - jedyne na co sie podobno uwaza to aby rury kanalizacyjne byly ulozone na warstwie nosnej gruntu ( nie zruszany ) .

 

Zastanowcie sie ile kasy sie wkłada w piasek do zasypu ile 2-3 tys? A tyle samo albo mniej wyjdzie stal zeby zazbroic i miec spokoj na wieki wieków Amen..

 

i co, pustkę pod wylewką zostawić? a co z wilgocią pod podłogą? piach też jest izolatorem. Jak obsypywać wtedy fundament z zewnątrz, żeby ściany nie popękały pod naporem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 539
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

i co, pustkę pod wylewką zostawić? a co z wilgocią pod podłogą? piach też jest izolatorem. Jak obsypywać wtedy fundament z zewnątrz, żeby ściany nie popękały pod naporem?

 

A jak jest piwnica... to jak sobie radza z naporem?

Buduje sie sciany piwnic z betonu komorkowego , fundamenty najczesciej sie leje w calosci z betonu tak wiec...

Po drugie pustka... pustka zrobi się ile 10 cm max wiec o jakiej pustce mowimy:)

 

A wilgoć... tak czy tak izolujesz chudziaka a pozniej przed wylewkami... tak wiec w mojej opini pustka 10 cm nic nie zdziałą

 

Zawsze mozna przed chudziakiem rozlozyc 2 warstwy foli ja tak robilem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Co do PIANOBETONU:

1. Sam w swoich rozważaniach zastanawiałem się nad wpuszczaniem betonu (czy czegokolwiek innego) z zewnątrz (mniejsze szkody)... generalnie zgadzam się - wada jest taka że można nie dostać się do wszystkich pustych miejsc. no i pytanie jak gęsto trzeba nawiercać...

2. Metoda lania betonu może się sprawdzić tylko przy założeniu że osiadanie gruntu pod chudziakiem ustało i dotyczy to zarówno odkrywki jak i metody proponowanej przez "panów od pianobetonu"... Zresztą dlaczego nie miałoby też dotyczyć metody Ureteka???

 

U mnie osiadanie znacznie zwolniło na tempie, chwilowo nawet ustało, jeżeli będzie taka możliwość - z robotami ( o ile będą niezbędne) wstrzymam się do pierwszego większego remontu (za kilka dobrych lat)....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do PIANOBETONU:

1. Sam w swoich rozważaniach zastanawiałem się nad wpuszczaniem betonu (czy czegokolwiek innego) z zewnątrz (mniejsze szkody)... generalnie zgadzam się - wada jest taka że można nie dostać się do wszystkich pustych miejsc. no i pytanie jak gęsto trzeba nawiercać...

2. Metoda lania betonu może się sprawdzić tylko przy założeniu że osiadanie gruntu pod chudziakiem ustało i dotyczy to zarówno odkrywki jak i metody proponowanej przez "panów od pianobetonu"... Zresztą dlaczego nie miałoby też dotyczyć metody Ureteka???

 

U mnie osiadanie znacznie zwolniło na tempie, chwilowo nawet ustało, jeżeli będzie taka możliwość - z robotami ( o ile będą niezbędne) wstrzymam się do pierwszego większego remontu (za kilka dobrych lat)....

 

 

Ja tez wyszedlem z takiego założenia...

Że spróbuję dotrwac do wiekszego remontu..

 

Uretek ma ta przewage ze oni nawiercaja czy tam wpuszczaja w grunt np na 2 metry tak wiec nie jest to tylko uzupelnienie.

U mnie zasyp jest 3 lata - i caly czas sie zastanawiam czy u mnie osiadanie to nie jest kwestia zepsutej wylewki.. zrobilem odkrywke w jednym miejscu gdzie mi plytki wyraznie siadły .. i z wylewki zostal piasek ..

 

Druga kwestia to u mnie najbardziej siada tam gdzie jest pralka... i sasiadujaco lazienka ale tez od strony pralki ( czyt. kabina idzie w dol ) musialem uzupelnic sylikon

W garazu gdzie stoi samochod 1,5 tony nic sie nie dzieje

 

Dziwi mnie to ze plytki byly rowno polozone a teraz czuc chodzac gola stopa ze pojawiaja sie nierownosci w płaszczyznach... skad to sie bierze nie mam pojęcia

 

Lanie betonu i pianobetonu to wg mnie półśrodek

 

Jakbym miał lać beton to juz wole skuc wylewke skuc chudziaka wywiercic kilka dziur zazbroic i zrobic ta plyte na slupach co mowilem i spokoj na zawsze

 

Bo pomysl ze uzupelnisz teraz betonem i z 10 cm chudziaka dolejesz kolejne 10 - to czym kiedys skujesz te 20 cm ?:))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli problem wylewki to raczej jej pielęgnacji po wylaniu, a nie firmy, która robiła wylewki.

 

Tylko czemu tak się dzieje w niektorych miejscach? Jak odbiłem jedna plytke 30x30 to tylko na fragmencie był piasek a na pozostałej był związany beton...

 

Nie wiem czy to przypadek ale w miejscu gdzie jest osiadanie idą wszystkie rury do wody do kuchni... wlasnie wzdluz scian w pralni i pod kabina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś folia po tym polewaniu ? Po trzech dniach można było sobie odpuścić ? Sprawdziłeś czy woda wsiąka jeszcze czy nie ? Wiesz, w zasadzie taka rozsypująca w palcach wylewka kwalifikuje się do przelania prosfasem. Pytanie czy to pylenie nie wynika z zapadnięcia się (i innych naprężeń - czyli zmiażdżenia wylewki) i czy pod wylewką coś w ogóle jest. Bo jeśli nie ma to żaden prosfas nie pomoże.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś folia po tym polewaniu ? Po trzech dniach można było sobie odpuścić ? Sprawdziłeś czy woda wsiąka jeszcze czy nie ? Wiesz, w zasadzie taka rozsypująca w palcach wylewka kwalifikuje się do przelania prosfasem. Pytanie czy to pylenie nie wynika z zapadnięcia się (i innych naprężeń - czyli zmiażdżenia wylewki) i czy pod wylewką coś w ogóle jest. Bo jeśli nie ma to żaden prosfas nie pomoże.

 

Pod wylewką był normalnie chudziak ... a wczesniej styropian.

Wody bylo wg mnie za duzo bo sie lało z pietra na parter... - dziadek nie odpuszczał z polewaniem bo beton musi pic:))

W ten sposob nie moglismy parkietu zalozyc w listopadzie bo bylo za wilgotna podloga..

 

Jak kladlem plytki to żadnego piasku z wylewki nie bylo... wyglada jak by po wygrzaniu tak sie stalo sam nie wiem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek miał rację. Ja kładłam podłogi po roku od wylewek i pomimo wygrzewania musiałam bujać kominek codziennie. To,że się lało z góry to wiesz...Ważne czy polewanie odniosło skutek, a nie czy się odbywało :) Od lipca do listopada to szczerze mówiąc niezły wynik na kładzenie drewna ...

 

Jak "stało się po wygrzaniu" ? Wygrzewa się zanim cokolwiek się położy na wylewce (drewno / płytki) . Dlaczego ? Bo może strzelić. U mnie było kilka metrów sczepiania wylewek po wygrzaniu . Trzeba było łapać klamrami. Chyba,że wygrzewasz po ... wtedy nie wiesz co się stało pod spodem.. Masz podłogówkę ?

 

Zazwyczaj przy źle pielęgnowanej wylewce zewnętrzna warstwa jest ok - w głębi robi się piach i grudki. To widać, że wilgoć nie dotarła w dół. Rozumiem, że ktoś Ci robił badanie wylewki przed drewnem ?

 

 

Odkułeś wylewkę. Wylewka jest dość gruba. Czy cała jest taka piaskowa ? Co się dzieje pod nią ? Najważniejsze jest czy się ugiął chudziak czy jest na miejscu. Jeśli się ugiął albo jest głuchy to problem jest poważny ...Zresztą,jeśli wylewka się posypała to w zasadzie też trzeba wszystko zdjąć ,przelać i położyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek miał rację. Ja kładłam podłogi po roku od wylewek i pomimo wygrzewania musiałam bujać kominek codziennie. To,że się lało z góry to wiesz...Ważne czy polewanie odniosło skutek, a nie czy się odbywało :) Od lipca do listopada to szczerze mówiąc niezły wynik na kładzenie drewna ...

 

Jak "stało się po wygrzaniu" ? Wygrzewa się zanim cokolwiek się położy na wylewce (drewno / płytki) . Dlaczego ? Bo może strzelić. U mnie było kilka metrów sczepiania wylewek po wygrzaniu . Trzeba było łapać klamrami. Chyba,że wygrzewasz po ... wtedy nie wiesz co się stało pod spodem.. Masz podłogówkę ?

 

Zazwyczaj przy źle pielęgnowanej wylewce zewnętrzna warstwa jest ok - w głębi robi się piach i grudki. To widać, że wilgoć nie dotarła w dół. Rozumiem, że ktoś Ci robił badanie wylewki przed drewnem ?

 

 

Odkułeś wylewkę. Wylewka jest dość gruba. Czy cała jest taka piaskowa ? Co się dzieje pod nią ? Najważniejsze jest czy się ugiął chudziak czy jest na miejscu. Jeśli się ugiął albo jest głuchy to problem jest poważny ...Zresztą,jeśli wylewka się posypała to w zasadzie też trzeba wszystko zdjąć ,przelać i położyć.

 

Nie wygrzewalem przed polozeniem bo nie mialem jeszcze gazu ... Tak mam podlogowke

I na podlogowce mam plytki i jest efekt nierownosci plytek - nie iwem jak to mozliwe ale tak sie dzieje - reka jak sie przejedzie po rantach plytek to sa nierownosci.

Jest tak jak piszesz na fragmencie bylo tak ze byla pustka... dlatego odbilismy plytke , plytka odeszla i była normalna wylewka jak uderzyłem majzlem majzel wpadł w piach ... mozna było wylewke kruszyc palcami ale w koncu doszedlem do fragmentu gdzie juz było twarde.

 

Tak nawiercał gosc w 3 miejscach i wsadzal taka sonde co badala wilgotnosc

 

Wylewka 7 cm , od gory bylo twarde spód do folii piaskowy i miekki.

Nie zaobserwowalem ugiecia chudziaka - mierzylem wysokosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli niestety woda nie dotarła głębiej w wylewkę. I jest skopana. Dlatego się ugina. Dziadek za mało lał tej wody ( i pewnie nie było folii)...Szczerze mówiąc to wypadałoby wszystko odbić i zlać wylewkę prosfasem. Drogo i burdel...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli niestety woda nie dotarła głębiej w wylewkę. I jest skopana. Dlatego się ugina. Dziadek za mało lał tej wody ( i pewnie nie było folii)...Szczerze mówiąc to wypadałoby wszystko odbić i zlać wylewkę prosfasem. Drogo i burdel...

 

Ale jak to jest ze plytki nie rowno siadaja to jest dla mnie nie logiczne:/

 

to winie tutaj wykonawce .. bo on do mnie powiedzial zeby wcale nie polewac!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nierówno siadają, bo wylewka się nierówno łamie. A wykonawca powiedział ... cóż ... uwierzyłeś. Ja nie słuchałam wykonawcy, tylko kierbuda.

Możesz próbować z nim rozmawiać, ale to nie on jest odpowiedzialny za prawidłową pielęgnację wylewki. Szkoda, tylko żeby innym krzywdę robił.

 

Widziałam taką wylewkę u znajomej (dom deweloperski, dziewczyna tu jest : Nitubaga) Wylewka łamała się przy drzwiach, ścianach , na środku była w miarę ok, ale generalnie najmocniejsza była na środku - z tym , że to tylko kwestia przyłożonej siły :). Zakończyło się przelaniem prosfasem przez forumowego Ghost'a. Ale oni to wyłapali przed położeniem drewna ...Na Twoim miejscu zaczęłabym od kierownika budowy ...

 

P.s. marne pocieszenie, ale gorzej by było gdyby siadł chudziak - to dopiero jest demola :)

Edytowane przez Nefer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie siadł chudziak :/ Poniżej post istniejący w innym temacie:

Witam.

Mam nie lada problem w domu wybudowanym 3 lata temu, opuszczająca się podłoga...

Może od początku.

Grunt na jakim był posadowiony fundament jest na głębokości 3.5metra, fundamentu są właśnie takiej wysokości.

Pod całym domem wybrany był grunt(wymiana gruntu) wymieniony na piasek, czy coś co raczej nim być powinno.

Poprzez złe jego zagęszczenie podłoga zaczyna opadać, tzn. ściany posadowione na fundamentach są ok, a podłoga praktycznie na całej powierzchni domu opuściła się o 2 i ponad 2cm.

Instalacje które są w podłodze i wychodzą na ściany (hydraulika, elektryka) myślę,że są już na granicy wytrzymałości i lada chwila zacznie to wszystko "puszczać".

Opisując problem potrzebuję, liczę na jakiekolwiek porady w tym temacie, czy ratuje mnie tylko i wyłącznie wyniesienie się z domu i totalna jego demolka, wywalenie szlichty, izolacji, chudziaka i zrobienie wszystkiego od nowa, łącznie z instalacjami i ścianami działowymi, czy może jest jakieś inne rozwiązanie, bo nie bardzo wyobrażam sobie wyprowadzenie się na tak długi okres i... szkoda o konsekwencjach pisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to u mnie siadł chudziak :/ Poniżej post istniejący w innym temacie:

Witam.

Mam nie lada problem w domu wybudowanym 3 lata temu, opuszczająca się podłoga...

Może od początku.

Grunt na jakim był posadowiony fundament jest na głębokości 3.5metra, fundamentu są właśnie takiej wysokości.

Pod całym domem wybrany był grunt(wymiana gruntu) wymieniony na piasek, czy coś co raczej nim być powinno.

Poprzez złe jego zagęszczenie podłoga zaczyna opadać, tzn. ściany posadowione na fundamentach są ok, a podłoga praktycznie na całej powierzchni domu opuściła się o 2 i ponad 2cm.

Instalacje które są w podłodze i wychodzą na ściany (hydraulika, elektryka) myślę,że są już na granicy wytrzymałości i lada chwila zacznie to wszystko "puszczać".

Opisując problem potrzebuję, liczę na jakiekolwiek porady w tym temacie, czy ratuje mnie tylko i wyłącznie wyniesienie się z domu i totalna jego demolka, wywalenie szlichty, izolacji, chudziaka i zrobienie wszystkiego od nowa, łącznie z instalacjami i ścianami działowymi, czy może jest jakieś inne rozwiązanie, bo nie bardzo wyobrażam sobie wyprowadzenie się na tak długi okres i... szkoda o konsekwencjach pisać.

 

A robiliscie odkrywke ze na pewno siada chudziak? Ja tez myslalem ze chudziak siada okazalo sie ze wylewka ...

Rozkujcie w 2-3 miejscach w domu wylewke i chudziaka i zobaczcie czy jest pustka

Jesli jest.. to albo firma ktora wpuszcza żywice a dane sa jej na tym poscie... -d roga impreza

albo rozwalanie wszystkiego do zera - i tu wg mnie nizsze koszty albo dluzszy i bardziej uciazliwy proces

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku źle zagęszczonego gruntu jeszcze wzięłabym za dupę kierownika budowy i wykonawcę. O ile kierbud ma ubezpieczenie o tyle wykonawca może nie poradzić finansowo. Znam przypadek darcia wszystkich okładzin i wymiany chudziaka i zagęszczenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po nowym roku wybieram się do wykonawcy, bo przed świętami nie chcę psuć sobie humoru. Wyobrażam sobię ,że temat nie będzie łatwy. Jaki jest standardowo okres gwarancji na wady ukryte, czy jak to tam nazwać?

Co do pytania czy sprawdzałem, czy to chudziak... nie sprawdzałem, ale pamiętam jeszcze w czasie budowy jak po wylaniu chudziaka w dwóch pomieszczeniach się zapadł i zrywali wszystko i wylewali od nowa, więc odpowiedź nasuwa się sama.

Rozumiem,że w przypadku zrywania wszystkiego do samego gruntu na około pół, może rok muszę się wynieść z domu i czy nie ma innej możliwości jak tylko zrywanie podłogi łącznie z chudziakiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...