minki 25.11.2011 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 albo coraz czesciej zbroją płyte zero i robią ją jak strop nad piwnicą aby miec spokoj.. Zaoszczedzaja kase na wsypie - bo sypią byle jaki syf - jedyne na co sie podobno uwaza to aby rury kanalizacyjne byly ulozone na warstwie nosnej gruntu ( nie zruszany ) . Zastanowcie sie ile kasy sie wkłada w piasek do zasypu ile 2-3 tys? A tyle samo albo mniej wyjdzie stal zeby zazbroic i miec spokoj na wieki wieków Amen.. i co, pustkę pod wylewką zostawić? a co z wilgocią pod podłogą? piach też jest izolatorem. Jak obsypywać wtedy fundament z zewnątrz, żeby ściany nie popękały pod naporem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 25.11.2011 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2011 i co, pustkę pod wylewką zostawić? a co z wilgocią pod podłogą? piach też jest izolatorem. Jak obsypywać wtedy fundament z zewnątrz, żeby ściany nie popękały pod naporem? A jak jest piwnica... to jak sobie radza z naporem? Buduje sie sciany piwnic z betonu komorkowego , fundamenty najczesciej sie leje w calosci z betonu tak wiec... Po drugie pustka... pustka zrobi się ile 10 cm max wiec o jakiej pustce mowimy:) A wilgoć... tak czy tak izolujesz chudziaka a pozniej przed wylewkami... tak wiec w mojej opini pustka 10 cm nic nie zdziałą Zawsze mozna przed chudziakiem rozlozyc 2 warstwy foli ja tak robilem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Woju76 08.12.2011 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Co do PIANOBETONU:1. Sam w swoich rozważaniach zastanawiałem się nad wpuszczaniem betonu (czy czegokolwiek innego) z zewnątrz (mniejsze szkody)... generalnie zgadzam się - wada jest taka że można nie dostać się do wszystkich pustych miejsc. no i pytanie jak gęsto trzeba nawiercać...2. Metoda lania betonu może się sprawdzić tylko przy założeniu że osiadanie gruntu pod chudziakiem ustało i dotyczy to zarówno odkrywki jak i metody proponowanej przez "panów od pianobetonu"... Zresztą dlaczego nie miałoby też dotyczyć metody Ureteka??? U mnie osiadanie znacznie zwolniło na tempie, chwilowo nawet ustało, jeżeli będzie taka możliwość - z robotami ( o ile będą niezbędne) wstrzymam się do pierwszego większego remontu (za kilka dobrych lat).... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Co do PIANOBETONU: 1. Sam w swoich rozważaniach zastanawiałem się nad wpuszczaniem betonu (czy czegokolwiek innego) z zewnątrz (mniejsze szkody)... generalnie zgadzam się - wada jest taka że można nie dostać się do wszystkich pustych miejsc. no i pytanie jak gęsto trzeba nawiercać... 2. Metoda lania betonu może się sprawdzić tylko przy założeniu że osiadanie gruntu pod chudziakiem ustało i dotyczy to zarówno odkrywki jak i metody proponowanej przez "panów od pianobetonu"... Zresztą dlaczego nie miałoby też dotyczyć metody Ureteka??? U mnie osiadanie znacznie zwolniło na tempie, chwilowo nawet ustało, jeżeli będzie taka możliwość - z robotami ( o ile będą niezbędne) wstrzymam się do pierwszego większego remontu (za kilka dobrych lat).... Ja tez wyszedlem z takiego założenia... Że spróbuję dotrwac do wiekszego remontu.. Uretek ma ta przewage ze oni nawiercaja czy tam wpuszczaja w grunt np na 2 metry tak wiec nie jest to tylko uzupelnienie. U mnie zasyp jest 3 lata - i caly czas sie zastanawiam czy u mnie osiadanie to nie jest kwestia zepsutej wylewki.. zrobilem odkrywke w jednym miejscu gdzie mi plytki wyraznie siadły .. i z wylewki zostal piasek .. Druga kwestia to u mnie najbardziej siada tam gdzie jest pralka... i sasiadujaco lazienka ale tez od strony pralki ( czyt. kabina idzie w dol ) musialem uzupelnic sylikon W garazu gdzie stoi samochod 1,5 tony nic sie nie dzieje Dziwi mnie to ze plytki byly rowno polozone a teraz czuc chodzac gola stopa ze pojawiaja sie nierownosci w płaszczyznach... skad to sie bierze nie mam pojęcia Lanie betonu i pianobetonu to wg mnie półśrodek Jakbym miał lać beton to juz wole skuc wylewke skuc chudziaka wywiercic kilka dziur zazbroic i zrobic ta plyte na slupach co mowilem i spokoj na zawsze Bo pomysl ze uzupelnisz teraz betonem i z 10 cm chudziaka dolejesz kolejne 10 - to czym kiedys skujesz te 20 cm ?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Jeśli problem wylewki to raczej jej pielęgnacji po wylaniu, a nie firmy, która robiła wylewki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Jeśli problem wylewki to raczej jej pielęgnacji po wylaniu, a nie firmy, która robiła wylewki. Tylko czemu tak się dzieje w niektorych miejscach? Jak odbiłem jedna plytke 30x30 to tylko na fragmencie był piasek a na pozostałej był związany beton... Nie wiem czy to przypadek ale w miejscu gdzie jest osiadanie idą wszystkie rury do wody do kuchni... wlasnie wzdluz scian w pralni i pod kabina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 A jak pielęgnowałeś wylewkę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 A jak pielęgnowałeś wylewkę ? Wylewki zrobione w lipcu , płytki w listopadzie Pielegnowalem? Polewalem przez 2-3 dni woda - nic wiecej nie robilem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Jakaś folia po tym polewaniu ? Po trzech dniach można było sobie odpuścić ? Sprawdziłeś czy woda wsiąka jeszcze czy nie ? Wiesz, w zasadzie taka rozsypująca w palcach wylewka kwalifikuje się do przelania prosfasem. Pytanie czy to pylenie nie wynika z zapadnięcia się (i innych naprężeń - czyli zmiażdżenia wylewki) i czy pod wylewką coś w ogóle jest. Bo jeśli nie ma to żaden prosfas nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Jakaś folia po tym polewaniu ? Po trzech dniach można było sobie odpuścić ? Sprawdziłeś czy woda wsiąka jeszcze czy nie ? Wiesz, w zasadzie taka rozsypująca w palcach wylewka kwalifikuje się do przelania prosfasem. Pytanie czy to pylenie nie wynika z zapadnięcia się (i innych naprężeń - czyli zmiażdżenia wylewki) i czy pod wylewką coś w ogóle jest. Bo jeśli nie ma to żaden prosfas nie pomoże. Pod wylewką był normalnie chudziak ... a wczesniej styropian. Wody bylo wg mnie za duzo bo sie lało z pietra na parter... - dziadek nie odpuszczał z polewaniem bo beton musi pic:)) W ten sposob nie moglismy parkietu zalozyc w listopadzie bo bylo za wilgotna podloga.. Jak kladlem plytki to żadnego piasku z wylewki nie bylo... wyglada jak by po wygrzaniu tak sie stalo sam nie wiem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Dziadek miał rację. Ja kładłam podłogi po roku od wylewek i pomimo wygrzewania musiałam bujać kominek codziennie. To,że się lało z góry to wiesz...Ważne czy polewanie odniosło skutek, a nie czy się odbywało Od lipca do listopada to szczerze mówiąc niezły wynik na kładzenie drewna ... Jak "stało się po wygrzaniu" ? Wygrzewa się zanim cokolwiek się położy na wylewce (drewno / płytki) . Dlaczego ? Bo może strzelić. U mnie było kilka metrów sczepiania wylewek po wygrzaniu . Trzeba było łapać klamrami. Chyba,że wygrzewasz po ... wtedy nie wiesz co się stało pod spodem.. Masz podłogówkę ? Zazwyczaj przy źle pielęgnowanej wylewce zewnętrzna warstwa jest ok - w głębi robi się piach i grudki. To widać, że wilgoć nie dotarła w dół. Rozumiem, że ktoś Ci robił badanie wylewki przed drewnem ? Odkułeś wylewkę. Wylewka jest dość gruba. Czy cała jest taka piaskowa ? Co się dzieje pod nią ? Najważniejsze jest czy się ugiął chudziak czy jest na miejscu. Jeśli się ugiął albo jest głuchy to problem jest poważny ...Zresztą,jeśli wylewka się posypała to w zasadzie też trzeba wszystko zdjąć ,przelać i położyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 13:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Dziadek miał rację. Ja kładłam podłogi po roku od wylewek i pomimo wygrzewania musiałam bujać kominek codziennie. To,że się lało z góry to wiesz...Ważne czy polewanie odniosło skutek, a nie czy się odbywało Od lipca do listopada to szczerze mówiąc niezły wynik na kładzenie drewna ... Jak "stało się po wygrzaniu" ? Wygrzewa się zanim cokolwiek się położy na wylewce (drewno / płytki) . Dlaczego ? Bo może strzelić. U mnie było kilka metrów sczepiania wylewek po wygrzaniu . Trzeba było łapać klamrami. Chyba,że wygrzewasz po ... wtedy nie wiesz co się stało pod spodem.. Masz podłogówkę ? Zazwyczaj przy źle pielęgnowanej wylewce zewnętrzna warstwa jest ok - w głębi robi się piach i grudki. To widać, że wilgoć nie dotarła w dół. Rozumiem, że ktoś Ci robił badanie wylewki przed drewnem ? Odkułeś wylewkę. Wylewka jest dość gruba. Czy cała jest taka piaskowa ? Co się dzieje pod nią ? Najważniejsze jest czy się ugiął chudziak czy jest na miejscu. Jeśli się ugiął albo jest głuchy to problem jest poważny ...Zresztą,jeśli wylewka się posypała to w zasadzie też trzeba wszystko zdjąć ,przelać i położyć. Nie wygrzewalem przed polozeniem bo nie mialem jeszcze gazu ... Tak mam podlogowke I na podlogowce mam plytki i jest efekt nierownosci plytek - nie iwem jak to mozliwe ale tak sie dzieje - reka jak sie przejedzie po rantach plytek to sa nierownosci. Jest tak jak piszesz na fragmencie bylo tak ze byla pustka... dlatego odbilismy plytke , plytka odeszla i była normalna wylewka jak uderzyłem majzlem majzel wpadł w piach ... mozna było wylewke kruszyc palcami ale w koncu doszedlem do fragmentu gdzie juz było twarde. Tak nawiercał gosc w 3 miejscach i wsadzal taka sonde co badala wilgotnosc Wylewka 7 cm , od gory bylo twarde spód do folii piaskowy i miekki. Nie zaobserwowalem ugiecia chudziaka - mierzylem wysokosc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Czyli niestety woda nie dotarła głębiej w wylewkę. I jest skopana. Dlatego się ugina. Dziadek za mało lał tej wody ( i pewnie nie było folii)...Szczerze mówiąc to wypadałoby wszystko odbić i zlać wylewkę prosfasem. Drogo i burdel... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 08.12.2011 14:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 Czyli niestety woda nie dotarła głębiej w wylewkę. I jest skopana. Dlatego się ugina. Dziadek za mało lał tej wody ( i pewnie nie było folii)...Szczerze mówiąc to wypadałoby wszystko odbić i zlać wylewkę prosfasem. Drogo i burdel... Ale jak to jest ze plytki nie rowno siadaja to jest dla mnie nie logiczne:/ to winie tutaj wykonawce .. bo on do mnie powiedzial zeby wcale nie polewac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 08.12.2011 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2011 (edytowane) Nierówno siadają, bo wylewka się nierówno łamie. A wykonawca powiedział ... cóż ... uwierzyłeś. Ja nie słuchałam wykonawcy, tylko kierbuda. Możesz próbować z nim rozmawiać, ale to nie on jest odpowiedzialny za prawidłową pielęgnację wylewki. Szkoda, tylko żeby innym krzywdę robił. Widziałam taką wylewkę u znajomej (dom deweloperski, dziewczyna tu jest : Nitubaga) Wylewka łamała się przy drzwiach, ścianach , na środku była w miarę ok, ale generalnie najmocniejsza była na środku - z tym , że to tylko kwestia przyłożonej siły . Zakończyło się przelaniem prosfasem przez forumowego Ghost'a. Ale oni to wyłapali przed położeniem drewna ...Na Twoim miejscu zaczęłabym od kierownika budowy ... P.s. marne pocieszenie, ale gorzej by było gdyby siadł chudziak - to dopiero jest demola Edytowane 8 Grudnia 2011 przez Nefer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAGODY 13.12.2011 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 No to u mnie siadł chudziak :/ Poniżej post istniejący w innym temacie:Witam.Mam nie lada problem w domu wybudowanym 3 lata temu, opuszczająca się podłoga...Może od początku.Grunt na jakim był posadowiony fundament jest na głębokości 3.5metra, fundamentu są właśnie takiej wysokości.Pod całym domem wybrany był grunt(wymiana gruntu) wymieniony na piasek, czy coś co raczej nim być powinno.Poprzez złe jego zagęszczenie podłoga zaczyna opadać, tzn. ściany posadowione na fundamentach są ok, a podłoga praktycznie na całej powierzchni domu opuściła się o 2 i ponad 2cm.Instalacje które są w podłodze i wychodzą na ściany (hydraulika, elektryka) myślę,że są już na granicy wytrzymałości i lada chwila zacznie to wszystko "puszczać".Opisując problem potrzebuję, liczę na jakiekolwiek porady w tym temacie, czy ratuje mnie tylko i wyłącznie wyniesienie się z domu i totalna jego demolka, wywalenie szlichty, izolacji, chudziaka i zrobienie wszystkiego od nowa, łącznie z instalacjami i ścianami działowymi, czy może jest jakieś inne rozwiązanie, bo nie bardzo wyobrażam sobie wyprowadzenie się na tak długi okres i... szkoda o konsekwencjach pisać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 13.12.2011 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 No to u mnie siadł chudziak :/ Poniżej post istniejący w innym temacie: Witam. Mam nie lada problem w domu wybudowanym 3 lata temu, opuszczająca się podłoga... Może od początku. Grunt na jakim był posadowiony fundament jest na głębokości 3.5metra, fundamentu są właśnie takiej wysokości. Pod całym domem wybrany był grunt(wymiana gruntu) wymieniony na piasek, czy coś co raczej nim być powinno. Poprzez złe jego zagęszczenie podłoga zaczyna opadać, tzn. ściany posadowione na fundamentach są ok, a podłoga praktycznie na całej powierzchni domu opuściła się o 2 i ponad 2cm. Instalacje które są w podłodze i wychodzą na ściany (hydraulika, elektryka) myślę,że są już na granicy wytrzymałości i lada chwila zacznie to wszystko "puszczać". Opisując problem potrzebuję, liczę na jakiekolwiek porady w tym temacie, czy ratuje mnie tylko i wyłącznie wyniesienie się z domu i totalna jego demolka, wywalenie szlichty, izolacji, chudziaka i zrobienie wszystkiego od nowa, łącznie z instalacjami i ścianami działowymi, czy może jest jakieś inne rozwiązanie, bo nie bardzo wyobrażam sobie wyprowadzenie się na tak długi okres i... szkoda o konsekwencjach pisać. A robiliscie odkrywke ze na pewno siada chudziak? Ja tez myslalem ze chudziak siada okazalo sie ze wylewka ... Rozkujcie w 2-3 miejscach w domu wylewke i chudziaka i zobaczcie czy jest pustka Jesli jest.. to albo firma ktora wpuszcza żywice a dane sa jej na tym poscie... -d roga impreza albo rozwalanie wszystkiego do zera - i tu wg mnie nizsze koszty albo dluzszy i bardziej uciazliwy proces Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.12.2011 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 W przypadku źle zagęszczonego gruntu jeszcze wzięłabym za dupę kierownika budowy i wykonawcę. O ile kierbud ma ubezpieczenie o tyle wykonawca może nie poradzić finansowo. Znam przypadek darcia wszystkich okładzin i wymiany chudziaka i zagęszczenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JAGODY 13.12.2011 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 Już po nowym roku wybieram się do wykonawcy, bo przed świętami nie chcę psuć sobie humoru. Wyobrażam sobię ,że temat nie będzie łatwy. Jaki jest standardowo okres gwarancji na wady ukryte, czy jak to tam nazwać?Co do pytania czy sprawdzałem, czy to chudziak... nie sprawdzałem, ale pamiętam jeszcze w czasie budowy jak po wylaniu chudziaka w dwóch pomieszczeniach się zapadł i zrywali wszystko i wylewali od nowa, więc odpowiedź nasuwa się sama.Rozumiem,że w przypadku zrywania wszystkiego do samego gruntu na około pół, może rok muszę się wynieść z domu i czy nie ma innej możliwości jak tylko zrywanie podłogi łącznie z chudziakiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.12.2011 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Grudnia 2011 BYć może są na to inne technologie (początek tematu) ...Nie wiem ile miałeś gwarancji w umowie, ale teraz to ja bym się powoływała na rękojmię i wykonanie niezgodnie ze sztuką budowlaną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.