Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Opadająca podłoga


chriss1

Recommended Posts

Nie chciał bym zakladac nowego tematu, a mam podobny problem i jedno małe pytanie; po wykopaniu niewielkiej dziury (ok 0,5m) koło domu zbiera sie zawsze woda, czy zły pomysłem jest aby tą wode wypompowywać i wylewać na niezagospodarowana działkę obok ?

 

Na Twoim miejscu bym z tym nic nie robił, pompując wodę wymusisz jej ruch co może spowodować podmywanie ław a to już może mieć opłakane skutki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 539
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oszczędziłeś na projekcie, kierowniku budowy i dobrej firmie to teraz płacz (i płać).

NIE BUDUJE SIĘ NA GLINIE, w sposob ktory wprowadziłeś w życie. Albo robi się pełną płytę fundamentową albo wymienia się grunt na niewysadzinowy...

Tobie siada bo MUSI siadać - takie są właściwości gliny...

 

Niestety w Polsce buduje się tak, żeby było tanio, a nie zastanawia się nad tym, że to tanio to potem może być całkiem drogo i nerwowo. Nigdy bym się nie zdecydowała na fundament bez zbrojonej płyty fundamentowej. Koszt większy, ale jak pomyślę o ludziach, którzy muszą wyrzucać teraz kasę na jakieś robienie dziur w podłogach, a to jeszcze kosztuje 700 za m2... Współczucia dla tych co muszą się zmierzać z tym problemem.

P1120546.jpg

P1120649.jpg

P1120704.jpg

P1120803.jpg

P1120898.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał wtedy dzisiejszy rozum zrobiłbym tak samo, ale mówimy o zaistniałych faktycznych i nieodwracalnych problemach które trzeba jakoś rozwiązać. Fakt, stan zero nie jest dobrym źródłem na oszczędzanie pieniędzy i trzeba jeszcze tylko pokonać opór wykonawców w tej mierze bo boją się tematu jak diabli. My inwestorzy nie musimy się znać czy lepszy jest taki czy inny fundament tym bardziej że projekty ich często nie uwzględniają. Prawda jest jednak taka że lepiej uczyć się na cudzych błędach i jeżeli o mnie chodzi to zdecydowanie polecam wydać (jeżeli w ogóle to jest drożej) trochę więcej i kupić sobie spokój i pewność niż ryzykować strachem ile jeszcze ta posadzka opadnie...

Zaufałem w 100% fachowcowi, dziś mam problem choć z pomocą aury i naprawdę wiem co mówię bo budowa domu to poważny etap w naszym życiu i po wprowadzeniu się każdy chciałby tylko cieszyć się z wykonanej w pocie czoła roboty a takie problemy to nie złość a prosto strach o to co się dalej wydarzy.

Edytowane przez Darek49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie same koszty jak zbrojenie dolnej plyty - to zrobienie duzo lepsze płyty rowniez pod fundamentami - wtedy mamy pewnosc ze wszystko jest razem .

Koszty takie same a duzo pewniejsze i skuteczniejsze na osiadanie itp

może nie rozumiem, ale płyta pod fundamentami to Ci pomoże jeśli masz słaby grunt, ale nijak nie ochroni przed złym zagęszczeniem tego czym zasypiesz ten fundament...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może nie rozumiem, ale płyta pod fundamentami to Ci pomoże jeśli masz słaby grunt, ale nijak nie ochroni przed złym zagęszczeniem tego czym zasypiesz ten fundament...

 

Moze chodzi o plyte fundamentowa zamiast law. No ale zastosowanie plyty dla unikniecia zlego wykonania podlogi na gruncie to chyba nowatorskie podejscie. No i ekipa rownie latwo moze plyte tez skopac, a wtedy konsekwencje beda powazniejsze....

Pzdr

Edytowane przez qqlio
typo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze chodzi o plyte fundamentowa zamiast law. No ale zastosowanie plyty dla unikniecia zlego wykonania podlogi na gruncie to chyba nowatorskie podejscie. No i ekipa rownie latwo moze plyte tez skopac, a wtedy konsekwencje beda powazniejsze....

Pzdr

 

Problemem jest to że ekipy nie mają doświadczenia w tym temacie a i projektanci jakoś dziwnie nie palą się do projektowania płyt fundamentowych bo to też łatwo skopać a jak jeszcze słaby projekt realizuje kiepska ekipa? Moi znajomi mają płyte i pękają im ściany, płytki na podłodze i ścianach no i sufit. Więc dylemat czy zaufać ekipie która mówi że robi jak trzeba i nigdy nie miała reklamacji(jak to sprawdzić?) czy projektantowi i ekipie która woli tego nie robić. Zawsze można wynająć specjalistów tylko do płyty ale to już nie jest niski koszt. Czy jednak mimo to będziemy mieli pewność na 100% że nic się z tym super patentowym fundamentem czy płytą nie będzie działo? Każdy musi to rozważyć sam. To jak w ubezpieczeniu na życie, kto liczy że będzie mu szybko potrzebne? Można też wiercić głęboko studnie i lać beton tylko po co na terenie gdzie jest stabilny grunt? Wszystko można ale niestety budujemy dom i ufamy tym co go budują tym bardziej że jak u mnie ekipe polecali wszyscy znajomi którym budowała i hurtownie itd. Trzeba być jasnowidzem by przewidzieć że pojawi się woda gruntowa tam gdzie nigdy nie była problemem albo zacisnąć zęby i wydać na ekipe i dobry projekt by wykonać płyte aby nie bać się że coś zacznie siadać. Ja dzisiaj jestem mądry po szkodzie i pisze to ku przestrodze tym którzy mają zamiar budować by rozważyli ten etap budowy baaaardzo poważnie przez duże B! Nie wiem czy robiłbym płyte ale może zasypał bym pospółka

albo zalał wszystko betonem, ale jedno wiem na pewno że poświęciłbym temu więcej uwagi. No ale to co by było gdyby...

Edytowane przez Darek49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeraziłam się czytajac te wypowiedzi:o w październiku 2008 zrobili mi fundamenty nie wybierając ze środka gliny. Spec od zagęszczania miał ją wybrać ale część tylko rozgarnął łychą koparki i przysypał piachem mówiąc że przez zimę się ułoży, wie bo sam u siebie tak zrobił. W kwietniu 2009 zasypali resztę, ubili i wylali chudziak ale na wszelki wypadek kazałam dać w chudziak siatkę zbrojeniową. W wylewkach siatka jest dana z dużymi zakładami jedna na drugą a szczególnie na wjeździe do garażu, tam nawet potrójna, czy to uchroni mnie przed osiadaniem? Na razie nic się nie dzieje......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo prosze panstwa problemy wasze biora sie z tego ze stosujecie piasek jako podsypke pod podbetonke, do tego o duzej miazszosci (grubosci) warstwy

piasek bez lepiszczy nawet solidnie zageszczony niestety osiada poniewaz jego ziarna sa okragle

 

najlepsze na podbudowe i podsypke jest kruszywo lamane fi16-32, zageszczane w warstwach po ok 10 cm

 

u nas kruszywa jest w lawach 40-50 cm,poziom zero robiony 3,5 roku temu mieszkamy 2 lata, ogrzewanie podlogowe i w fugach na styku podloga cokol sa drobne rysy, moze 1mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo prosze panstwa problemy wasze biora sie z tego ze stosujecie piasek jako podsypke pod podbetonke, do tego o duzej miazszosci (grubosci) warstwy

piasek bez lepiszczy nawet solidnie zageszczony niestety osiada poniewaz jego ziarna sa okragle

 

najlepsze na podbudowe i podsypke jest kruszywo lamane fi16-32, zageszczane w warstwach po ok 10 cm

 

u nas kruszywa jest w lawach 40-50 cm,poziom zero robiony 3,5 roku temu mieszkamy 2 lata, ogrzewanie podlogowe i w fugach na styku podloga cokol sa drobne rysy, moze 1mm

 

 

Piasek zdecydowanie spelni swoja role. Kluczem nie jest rodzaj kruszywa tylko co innego, co sam napisales:

 

<>

 

Tak prawie zaden wykonawca nie robi i to jest problem. A nawet co 30cm by wystarczylo, ale trzeba to zrobic dokladnie.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasek zdecydowanie spelni swoja role. Kluczem nie jest rodzaj kruszywa tylko co innego, co sam napisales:

 

<>

 

piasek bez lepiszcza zawsze osiada, nie da sie go zagescic bo okraglych ziaren zagescic sie nie da

 

proponuje test - wziac foremke od dzieciaka pozyczyc, napelnic ja piaskiem, zwilzyc, ubic i wysuszyc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piasek bez lepiszcza zawsze osiada, nie da sie go zagescic bo okraglych ziaren zagescic sie nie da

 

proponuje test - wziac foremke od dzieciaka pozyczyc, napelnic ja piaskiem, zwilzyc, ubic i wysuszyc:)

 

Ciekawa teoria. Moze zrewolucjonizowac budownictwo.

Eksperyment bym przeprowadzil, ale ciezko w te foremke ubijarke zmiescic.

Jaki bylby wynik tego eksperymentu? Co by sie stalo z gestoscia materialu?

Mysle, ze nieco mylisz zagesczanie z klinowaniem, ale co ja tam wiem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

Mysle, ze nieco mylisz zagesczanie z klinowaniem, ale co ja tam wiem.

Pozdrawiam

to nie teoria tylko tekstura skal

nic nie myle, po prostu nie moze dojsc do poprawnego i trwalego zageszczenia gdy wlasnie brak zaklinowania lub brak lepiszcza

 

na dodatek przy zageszczaniu klinca ciezej jest popelnic blad niz przy zageszczaniu piasku

 

rewolucji zadnej nie bedzie, bo byla juz dawno i przy zageszczaniu piasku stosuje sie lepiszcze np cementowe, szklo wodne i inne:)

 

skoro problem zagescic - ubic piasek w foremce lopatka to proponuje np poszukac pokladow piasku w stanie naturalnym - czyli najbardziej zageszczonym, pobrac z nich probke i zostawic do wyschniecia

 

ujme to tak:

gdybym mial komus zageszczac podsypke pod podbetonke i mialbym do wyboru piasek i kliniec to zdecydowal bym sie na kliniec, gdybym zas mial piasek narzucony to "przesypal" bym go cementem aby wzmocnic i zespolic

 

pozdrawiam:)

Edytowane przez face
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie teoria tylko tekstura skal

nic nie myle, po prostu nie moze dojsc do poprawnego i trwalego zageszczenia gdy wlasnie brak zaklinowania lub brak lepiszcza

 

na dodatek przy zageszczaniu klinca ciezej jest popelnic blad niz przy zageszczaniu piasku

 

rewolucji zadnej nie bedzie, bo byla juz dawno i przy zageszczaniu piasku stosuje sie lepiszcze np cementowe, szklo wodne i inne:)

 

skoro problem zagescic - ubic piasek w foremce lopatka to proponuje np poszukac pokladow piasku w stanie naturalnym - czyli najbardziej zageszczonym, pobrac z nich probke i zostawic do wyschniecia

 

ujme to tak:

gdybym mial komus zageszczac podsypke pod podbetonke i mialbym do wyboru piasek i kliniec to zdecydowal bym sie na kliniec, gdybym zas mial piasek narzucony to "przesypal" bym go cementem aby wzmocnic i zespolic

 

pozdrawiam:)

 

Nie no - masz racje w sporej czesci punktow.

Chodzi tylko o to, zeby nie wyciagac armaty na komara.

Do zastosowan w budownictwie jednorodzinnym wystarczy, i bedzie to znacznie tansze, ubijac piasek. Trwale zageszczenie (lub precyzyjniej WYSTARCZAJACO trwale) wynika z tego, ze material jest dociazony wylewkami o bardzo istotnej masie.

Zreszta podloge na gruncie robi sie na piasku w zdecydowanej wiekszosci przypadkow i tylko niewiele osob ma takie problemy (tak - one sa najglosniejsze, bo pisza na FM, ale trudno oczekiwac, ze ludzie stworza watek "Wylewka mi nie osiada" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo prosze panstwa problemy wasze biora sie z tego ze stosujecie piasek jako podsypke pod podbetonke, do tego o duzej miazszosci (grubosci) warstwy

piasek bez lepiszczy nawet solidnie zageszczony niestety osiada poniewaz jego ziarna sa okragle

 

najlepsze na podbudowe i podsypke jest kruszywo lamane fi16-32, zageszczane w warstwach po ok 10 cm

 

u nas kruszywa jest w lawach 40-50 cm,poziom zero robiony 3,5 roku temu mieszkamy 2 lata, ogrzewanie podlogowe i w fugach na styku podloga cokol sa drobne rysy, moze 1mm

Do zasypania moich fundamentów zastosowano odpowiednią do tego celu ziemie nie piasek wozili to cały dzień i nie spierajmy się co nazywamy piaskiem bo pewnie każda ziemia po wyschnięciu ma strukturę pisku. Był to towar który ubito na zbitą masę która z daleka już ubita wydawała się błyszczeć. A co się stanie gdyby w takim razie taką ziemię ubić i nawet w naczyniu oczywiście eksperymentalnie od spodu zwilżyć wodą? Nie twierdze że budowali mi dom geniusze ale wszystko wydawało się być wykonane zgodnie ze sztuką co zresztą mam na fotkach, fakt że nie dam głowy że zagęszczali co 10 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo prosze panstwa problemy wasze biora sie z tego ze stosujecie piasek jako podsypke pod podbetonke, do tego o duzej miazszosci (grubosci) warstwy

piasek bez lepiszczy nawet solidnie zageszczony niestety osiada poniewaz jego ziarna sa okragle

 

najlepsze na podbudowe i podsypke jest kruszywo lamane fi16-32, zageszczane w warstwach po ok 10 cm

 

Ziarna piasku nie są okrągłe, chyba że to piasek plażowy. Gdyby było jak piszesz, to wszystkie nasypy zbudowane z piasku by osiadały, a tak nie jest. Dodatkowo w piasku występują różne frakcje, które umożliwiają jego skuteczne zagęszczenie. Jedyne w czym masz rację to dostosowanie grubości warstwy do rodzaju urządzenia zagęszczającego i to jest najczęściej popełniany na małych budowach błąd.

 

 

Do zasypania moich fundamentów zastosowano odpowiednią do tego celu ziemie nie piasek wozili to cały dzień i nie spierajmy się co nazywamy piaskiem bo pewnie każda ziemia po wyschnięciu ma strukturę pisku. Był to towar który ubito na zbitą masę która z daleka już ubita wydawała się błyszczeć.

 

Nie każda "ziemia" po wyschnięciu ma strukturę piasku, dlatego grunty dzielimy na niespoiste i spoiste. Jeśli twoja zasypka po zagęszczeniu się błyszczała, to znaczy że miała dość dużą zawartość frakcji pylastej i ilastej. Nie kwalifikuje jej to oczywiście jako gruntu spoistego, ale być moze był to grunt tzw. wątpliwy pod względem wysadzinowości. Jeśli był dobrze zagęszczony, to nic nie powinno się z nim dziać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziarna piasku nie są okrągłe, chyba że to piasek plażowy. Gdyby było jak piszesz, to wszystkie nasypy zbudowane z piasku by osiadały, a tak nie jest. Dodatkowo w piasku występują różne frakcje, które umożliwiają jego skuteczne zagęszczenie. Jedyne w czym masz rację to dostosowanie grubości warstwy do rodzaju urządzenia zagęszczającego i to jest najczęściej popełniany na małych budowach błąd.

 

okragle czy owalne to wszystko jedno - takich jest wiekszosc

a moze to nie w piasku wystepuja rozne frakcje tylko piasek wystepuje w roznych frakcjach

 

nasypy piaskowe?dla jakich celow wykonane?

 

w zageszczaniu piasku to lepiszcze jest podstawa

Edytowane przez face
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zasypania moich fundamentów zastosowano odpowiednią do tego celu ziemie nie piasek wozili to cały dzień i nie spierajmy się co nazywamy piaskiem bo pewnie każda ziemia po wyschnięciu ma strukturę pisku. Był to towar który ubito na zbitą masę która z daleka już ubita wydawała się błyszczeć. A co się stanie gdyby w takim razie taką ziemię ubić i nawet w naczyniu oczywiście eksperymentalnie od spodu zwilżyć wodą? Nie twierdze że budowali mi dom geniusze ale wszystko wydawało się być wykonane zgodnie ze sztuką co zresztą mam na fotkach, fakt że nie dam głowy że zagęszczali co 10 cm.

 

a co to znaczy odpowiednia ziemia?? zadna ziemia nie nadaje sie na podbudowe czegokolwiek poza podbudowa trawnika

piaskiem nazywamy piasek, nigdy co innego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...