Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Tu się nie zgodzę. Popularność PO napedza strach że będzie jeszcze gorzej. Żyje się cięzko, zamiana władzy na taką ktora pogorszy poziom życia jest dla wiekszości nie do pomyślenia. Wybór między nic nie robiącym Tuskiem a kompletnie nie przewidywalnym Kaczyńskim jest wyborem nie tyle wygodnym co w opinii większości bezpiecznym. Innej realnej opcji nie ma. Nie pasuje tu niestety teoria o "lemingach". Kaczyński to rewolucja ze sztandarami i poświęcenie dla jakichś mglistych idei. Ludzie nie chcą się poświęcać, chcą jakoś przeżyć od pierwszego do pierwszego. Chcą pewności, spokoju, Kaczyński tego nie gwarantuje. Co gorsza, chujnia z grzybnią o ktorej pisał bobiczek jest tworem ponadpartyjnym.. Syf fundują nam politycy ze wszystkich stron sceny politycznej.

dokładnie potwierdzasz moje słowa - ludzie wolą nie wiedzieć tego wszystkiego o czym pisał bobiczek, nie przyjmują tego do wiadomości, pewnie często ze starchu, bo jak się nad tym wszystkim zastanowic, to jest to przerażajace, równia pochyła, perspektywa czubka nosa jest zdecydowanie bezpieczniejsza, takie wybraliśmy teraz "bezpieczeństwo"

ludzie mogą nie chcieć się poświęcać, ale jeśli jako naród-kraj żyjemy ponad stan, to muszą się poświęcić, innego wyjścia nie ma

bolący ząb trzeba wyleczyć, bo jak się będzie tylko brać środki przeciwbólowe, to jest tylko kwestia czasu kiedy ten ząb trzeba będzie wyrwać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wmówiono nam - prawdziwą zresztą po części tezę - że mamy możliwość oddania swojego głosu w wyborach - co powodować ma w połowie społeczeństwa które z przywileju skorzystało poczucie winy, że pomimo oddanego i ważnego głosu wciąż jest źle.

Druga połowa, która na wybory nie poszła ma zresztą takie samo poczucie winy.

 

Jest oczywiście zagwarantowana interpelacja poselska w naszej (czytaj wyborcy-obywatela) sprawie którą składają nasi lokalni politycy w naszym imieniu.

Znam te interpelacje i ich konsekwencje, bo miałem przyjemność doświadczyć złożenie takowej w moim imieniu.

Nie zmienia niczego tak jak oddanie ważnego bądź nie oddanie wcale głosu na kandydata w wyborach.

 

Innych sposobów oprócz pistoletu z pełnym magazynkiem na zainteresowanie konkretnym tematem nie znam.

Zresztą sami zauważcie że największe medialne zainteresowanie budzą ostatnio mordercy niewinnych ludzi i złodzieje okradający społeczeństwo z oszczędności w zgodzie z prawem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie potwierdzasz moje słowa - ludzie wolą nie wiedzieć tego wszystkiego o czym pisał bobiczek, nie przyjmują tego do wiadomości, pewnie często ze starchu, bo jak się nad tym wszystkim zastanowic, to jest to przerażajace, równia pochyła, perspektywa czubka nosa jest zdecydowanie bezpieczniejsza, takie wybraliśmy teraz "bezpieczeństwo"

To jest właśnie wymyślona przez PiS bzdura. Ludzie wiedzą dokładnie co się dzieje. Boją sie oszołomów pokroju Macierewicza i dlatego głosują jak głosują.

 

ludzie mogą nie chcieć się poświęcać, ale jeśli jako naród-kraj żyjemy ponad stan, to muszą się poświęcić, innego wyjścia nie ma

bolący ząb trzeba wyleczyć, bo jak się będzie tylko brać środki przeciwbólowe, to jest tylko kwestia czasu kiedy ten ząb trzeba będzie wyrwać

Terapia PiS to będzie wyrywanie wszystkich zębów po kolei aż sie trafi na ten właściwy. Jak ktos sie sprzeciwi to wróg. Komuna w głowie prezesa ma sie dobrze. Trudno sie dziwić że mało kto sie nabiera. Prezes będzie pokazywał co sprawiedliwe a co nie. Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo by mu uwierzyć.

 

Najgorsze jest to ze nie ma nawet cienia jaiejś realnej alternatywy dla PO i PiS. Albo czerpiące zyski nieroby albo oszołomstwo.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest właśnie wymyślona przez PiS bzdura. Ludzie wiedzą dokładnie co się dzieje. Boją sie oszołomów pokroju Macierewicza i dlatego głosują jak głosują.

wolę myśleć, że ludzie jednak nie wiedzą co się dzieje, bo jeśli wiedzą to "trzeba być niepełnosprawnym umysłowo" żeby nie widziec problemu np w tym, że z roku na rok rośnie nasze zadłużenie

Terapia PiS to będzie wyrywanie wszystkich zębów po kolei aż sie trafi na ten właściwy. Jak ktos sie sprzeciwi to wróg. Komuna w głowie prezesa ma sie dobrze. Trudno sie dziwić że mało kto sie nabiera. Prezes będzie pokazywał co sprawiedliwe a co nie. Trzeba być niepełnosprawnym umysłowo by mu uwierzyć.
a to już w ogóle nie bardzo wiem o czym:confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wolę myśleć, że ludzie jednak nie wiedzą co się dzieje, bo jeśli wiedzą to "trzeba być niepełnosprawnym umysłowo" żeby nie widziec problemu np w tym, że z roku na rok rośnie nasze zadłużenie

Masz na to jakąś receptę? Jak dotąd żaden rząd nie miał. Problem widzą wszyscy tylko nikt jakoś jeszcze nie znalazł na to lekarstwa.

a to już w ogóle nie bardzo wiem o czym:confused:

O tym że zamiana niewydolnego rządu Tuska na rząd utworzony przez PiS nie poprawi niczyjej sytuacji bo priorytetem PiS nie jest dobrobyt obywateli tylko ich odpowiedni kręgosłup moralny. Czym to sie kończy to wiemy z historii. Wymyśl może kto ma w Polsce wprowadzić porządek bo ja takich realnych kandydatów nie widzę. Zmieniać Tuska na Kaczyńskiego sensu nie ma a zmienic go trzeba. No to na kogo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na to jakąś receptę? Jak dotąd żaden rząd nie miał. Problem widzą wszyscy tylko nikt jakoś jeszcze nie znalazł na to lekarstwa.

mam niestety wrażenie, że obecny rząd nawet nie szuka, jedyny sposób to dokładanie podatków, co nie ma szans powodzenia

jak w budżecie domowym brakuje Ci kasy, to rezygnujesz z wydatków "luksusowych", a jeśli chcesz swój poziom życia utrzymać, to musisz szukać dodatkowego źródła dochodu, czyli np. dodatkowej pracy, inaczej się nie da, musisz się jakoś "wysilić"

 

O tym że zamiana niewydolnego rządu Tuska na rząd utworzony przez PiS nie poprawi niczyjej sytuacji bo priorytetem PiS nie jest dobrobyt obywateli tylko ich odpowiedni kręgosłup moralny. Czym to sie kończy to wiemy z historii. Wymyśl może kto ma w Polsce wprowadzić porządek bo ja takich realnych kandydatów nie widzę. Zmieniać Tuska na Kaczyńskiego sensu nie ma a zmienic go trzeba. No to na kogo?

nawet przyjując Twój punkt widzenia, przy założeniu że nikomu na dobrobycie obywateli nie zależy, to wolę rząd dbający o kręgosłup moralny niż taki, który dba tylko o własną kieszeń

pewnie masz rację, że nalepiej byłoby, gdyby pojawił się ktoś "trzeci", kto nie będzie wzbudzac takich skrajnych emocji, jednak sam piszesz, że ludzie boją się zmian, cały czas są straszeni, że ci inni to oszołomy, przekonywani wszędzie, że i tak nic się nie da zrobić, więc przy takiej propagandzie i nastawieniu szansa na zmianę jest znikoma niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie mogą nie chcieć się poświęcać, ale jeśli jako naród-kraj żyjemy ponad stan, to muszą się poświęcić, innego wyjścia nie ma

bolący ząb trzeba wyleczyć, bo jak się będzie tylko brać środki przeciwbólowe, to jest tylko kwestia czasu kiedy ten ząb trzeba będzie wyrwać

 

A ja mam wrażenie, że my tak się poświęcamy od dekad. Najpierw w imię jedynej słusznej partii i sojuszu, później w imię wolności i sojuszu. Tacy Grecy na ten przykład mają o niebo więcej a nie chcą się swoich przywilejów pozbywać. A my? Przecież my ciągle żyjemy (jako kraj-naród :cool:) ponad STAN. Tylko, ze ten stan jest wiecznie stanem przedagonalnym, a my tego nie zauważamy bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni od pokoleń. Podobno jeszcze kilka lat wstecz polska gospodarka miała się najlepiej spośród europejskich, i co z tego "Kowalski" miał/ma? Poklask od elit politycznych zachodu i najniższe zarobki w UE ? Analogia do bolących zębów jest nietrafiona, bo my (jako kraj-naród) dawno już nie mamy czym przeżuwać!

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wrażenie, że my tak się poświęcamy od dekad. Najpierw w imię jedynej słusznej partii i sojuszu, później w imię wolności i sojuszu. Tacy Grecy na ten przykład mają o niebo więcej a nie chcą się swoich przywilejów pozbywać. A my? Przecież my ciągle żyjemy (jako kraj-naród :cool:) ponad STAN. Tylko, ze ten stan jest wiecznie stanem przedagonalnym, a my tego nie zauważamy bo jesteśmy do tego przyzwyczajeni od pokoleń. Podobno jeszcze kilka lat wstecz polska gospodarka miała się najlepiej spośród europejskich, i co z tego "Kowalski" miał/ma? Poklask od elit politycznych zachodu i najniższe zarobki w UE ? Analogia do bolących zębów jest nietrafiona, bo my (jako kraj-naród) dawno już nie mamy czym przeżuwać!

K.

tak to niestety wygląda, mamy przes... i ciężko z tego się uwolnić, zawsze karmimy jakiegoś pasożyta

a kraje te z "zachodu" od lat zyły z pracy innych (np kolonie), my takich gratisów nigdy nie mieliśmy, więc możemy liczyć tylko na siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

nawet przyjując Twój punkt widzenia, przy założeniu że nikomu na dobrobycie obywateli nie zależy, to wolę rząd dbający o kręgosłup moralny niż taki, który dba tylko o własną kieszeń

A ja nie, bo to prosta droga do dyktatury. Ten kręgosłup moralny to tylko pretekst do dzielenia ludzi na swoich i tych do odstrzału.

pewnie masz rację, że nalepiej byłoby, gdyby pojawił się ktoś "trzeci", kto nie będzie wzbudzac takich skrajnych emocji, jednak sam piszesz, że ludzie boją się zmian, cały czas są straszeni, że ci inni to oszołomy, przekonywani wszędzie, że i tak nic się nie da zrobić, więc przy takiej propagandzie i nastawieniu szansa na zmianę jest znikoma niestety

Jakiej propagandzie? Posłuchaj tego co mówi Kaczyński czy Macierewicz. Tu nie trzeba zadnej propagandy. Sami PiSowcy wiedzą że slupki im rosna jak sie prezes nie odzywa. Niestety dla PiS Jarosław jest porażon wirusem genialności wskutek zamieszkiwania na Żoliborzu, i wie co mówić by ludzie mieli PiS po dziurki w nosie. O Macierewiczu juz nie wspomnę bo to przypadek specjalny. Drugi Dzierżyński czy Robespierre. Jak tacy mieli by rządzić trudno sobie wyobrazić.

Edytowane przez perm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
ja tu napisałem o lemingach i hipotekach

ponieważ to jest lepszy sposób na to żeby udupić ludzi

plus koszty utrzymania na granicy możliwosci dla reszty i łatwo wmówić że tylko MY jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczenstwo ekonomiczne

Ty dziecko jesteś? Pokaż mi jakikolwiek kraj w którym politycy nie mówiliby ,że tylko ich partia jest w stanie "zapewnić bezpieczeństwo" ( nie tylko ekonomiczne).

Nie jesteśmy tu żadnym wyjątkiem a pieprzenie o lemingach i hipotekach jest uproszczoną wersją dla podobnych sobie, naiwnych chłopków, kanalizującą wszelkie niezadowolenie szarego, acz bogobojnego luda.

Jest takie bajanie zwykłą "infantyliadą" , głoszoną zazwyczaj przez zdesperowanego i ryczącego ćwoka a nie człowieka, odrobinę starającego się zrozumieć mechanizmy obecnej ekonomii i polityki.

Pieprzysz jak XiX -wieczny, dosyć prymitywny proletariusz, który swoją przyszłość widział w zdemolowaniu maszyny, przy której stał 12 godzin- piątek, świątek i która mimo jego niewątpliwej męki, zapewniała mu jednak michę.

Najlepiej wytykać i pleść innym dyrdymały o samodzielnym myśleniu, powtarzając hasła partyjnych lekarzy dusz.

Mamy na razie 3 partyjki ze swoimi, wygłodniałymi stołka, odpryskami. Trzy bandy, walczące dzielnie i dziarsko o pełne korytko.

Każda chce zaspokoić ambicje swojego własnego kółka adoracji ( niekoniecznie wyborczego), tylko że każda mafia robi to innymi środkami perswazji ludu.

Jedni - ideowcy- wzmacniają kręgosłupy katolicko-proletariackie, drudzy- pseudo liberalni wolnomyśliciele- bezradni w pracy, uśmiechają się do narodu jak dziwki przy drodze, do kierowców. Ci trzeci nie wiedzą co powiedzieć i jak się zachować, bo skurwili się już tyle razy , że liczą tylko cierpliwie na niedostatki pamięci, a te, wbrew pozorom, całkiem się dobrze rozwijają.

 

Przestań bredzić o rosnących kosztach utrzymania , jako instrumencie sprawowania władzy i jej utrzymania.

W to nie wierzyli nawet pierwotni bolszewicy leninowscy. W to nie wierzą też dzisiejsi bolszewicy z wierchuszki prezesa PiS czy PO. W to wierzą naiwniacy , którym się wydaje ,że zamiana Stacha na Zdzicha odmieni ich zasrany los.

Tak, zasrany, bo bezradność polega głównie na braku umiejętności podtarcia sobie dupy, tylko oczekiwaniu , że przyjedzie rycerz na białym koniu a jego przyboczna wróżka Schetyna ,wróż Hofman czy wróżo-wróżka Grodzka, spełnią to proste, ale jakże higieniczne marzenie.

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Podobno jeszcze kilka lat wstecz polska gospodarka miała się najlepiej spośród europejskich, i co z tego "Kowalski" miał/ma? Poklask od elit politycznych zachodu i najniższe zarobki w UE ? Analogia do bolących zębów jest nietrafiona, bo my (jako kraj-naród) dawno już nie mamy czym przeżuwać!

K.

 

A ja mam pewne wątpliwości , czy w ogóle nam się zęby wyrżnęły i czy kiedykolwiek to nastąpi.

Jednocześnie bardzo uprzejmie, aczkolwiek ze wstrętem ....donoszę , że Krzysiek stosuje tu perfidne zabiegi socjotechniczne mające na celu wywołać niepokoje społeczne, które są w stanie zachwiać godnością narodową prawdziwych patriotów i szczerych Polaków . Polskojęzycznych to nie dotyczy.

Porównywanie tego, jak się miała nasza gospodarka i chwalenie elit zachodu do wysokości zarobków Kowalskiego, przypomina próbę zahipnotyzowania kury przed jej wyrokiem z niedzielnym rosołem w tle.

Przy wydajności pracy w Polsce, będącej niecałe 66% średniej unijnej, możemy sobie jeszcze długo pomarzyć o płacach jak w Grecji.

O poziomie zarobków Niemca możemy zapomnieć. I nawet prezes Kaczyński ze swoimi ministrami tego nie zmieni.:yes:

Podobno nie jest to możliwe, żeby gdziekolwiek jakiś człowiek tak szybko i długo zapier...ał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pewne wątpliwości , czy w ogóle nam się zęby wyrżnęły i czy kiedykolwiek to nastąpi.

Jednocześnie bardzo uprzejmie, aczkolwiek ze wstrętem ....donoszę , że Krzysiek stosuje tu perfidne zabiegi socjotechniczne mające na celu wywołać niepokoje społeczne, które są w stanie zachwiać godnością narodową prawdziwych patriotów i szczerych Polaków . Polskojęzycznych to nie dotyczy.

Porównywanie tego, jak się miała nasza gospodarka i chwalenie elit zachodu do wysokości zarobków Kowalskiego, przypomina próbę zahipnotyzowania kury przed jej wyrokiem z niedzielnym rosołem w tle.

Przy wydajności pracy w Polsce, będącej niecałe 66% średniej unijnej, możemy sobie jeszcze długo pomarzyć o płacach jak w Grecji.

O poziomie zarobków Niemca możemy zapomnieć. I nawet prezes Kaczyński ze swoimi ministrami tego nie zmieni.:yes:

Podobno nie jest to możliwe, żeby gdziekolwiek jakiś człowiek tak szybko i długo zapier...ał.

 

Kurna, nie dość że poniedziałek jest niemiły sam w sobie, to jeszcze mi humor psujesz. Napisałbyś kiedyś wreszcie o doopach, albo o piciu wódy, a nie tylko polytyka, polytyka, polytyka...

Mam ochotę znowu udać się do szwagra...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wydajności pracy w Polsce, będącej niecałe 66% średniej unijnej, możemy sobie jeszcze długo pomarzyć o płacach jak w Grecji.

O poziomie zarobków Niemca możemy zapomnieć. I nawet prezes Kaczyński ze swoimi ministrami tego nie zmieni.:yes:

Podobno nie jest to możliwe, żeby gdziekolwiek jakiś człowiek tak szybko i długo zapier...ał.

 

Niska wydajność pracy nie oznacza wrodzonego wstrętu do niej (pracy). Odgruzowywanie umysłów z pozostałości gospodarki planowanej i siedzący w nas homosovietikus sprawia, że trwa to tak długo. Nieśmiało przypomnę, że Niemcy mają wydajność dwukrotnie większą a zarobki pięciokrotnie! Wzrost wydajności od 2006 roku w Polsce to 3,3% a średnia europejska 1,1%. Niestety dno, od którego się odbijamy było na poziomie Rowu Mariańskiego.

W to wierzą naiwniacy , którym się wydaje ,że zamiana Stacha na Zdzicha odmieni ich zasrany los.
Toż kurna w coś ci naiwniacy muszą wierzyć! Zamiana nic nie zmieni? To trzeba zmienić, niczym to nie grozi! Tylko ci mniej naiwni spalą się ze wstydu mając za ministra/ministre Grodzką czy vicepremiera Hoffmana lub premiera Millera. W tym gronie, niestety nadal Tusk jest najmniej śmieszno-grożno-żenujący.

Mam ochotę znowu udać się do szwagra...

Chętnie poznałbym gościa ;)

K.

Edytowane przez jola_krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno czytałem na temat wydajności artykuł na którymś z portali finansowych. Nie mogę go teraz odnaleźć, ale było tam, że jako wskaźnik wydajności pracy przyjmuje się PKB na godzinę pracy (!?). Siłą rzeczy wartość wytworzonych w Polsce dóbr jest dużo niższa niż na zachodzie europy. Autor podawał też przykład rolnika: polski zbierze w godzinę pół tony marchwi, niemiecki całą tonę. Różnica tkwi w narzędziach, które wykorzystujemy czyli zapaść technologiczna w Polsce przenosi się na wydajność itd., itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno czytałem na temat wydajności artykuł na którymś z portali finansowych. Nie mogę go teraz odnaleźć, ale było tam, że jako wskaźnik wydajności pracy przyjmuje się PKB na godzinę pracy (!?). Siłą rzeczy wartość wytworzonych w Polsce dóbr jest dużo niższa niż na zachodzie europy. Autor podawał też przykład rolnika: polski zbierze w godzinę pół tony marchwi, niemiecki całą tonę. Różnica tkwi w narzędziach, które wykorzystujemy czyli zapaść technologiczna w Polsce przenosi się na wydajność itd., itp.

 

A ja tam wolę naszą zapaść, niż te ich marchewki jak z obrazka. I nasze

kurwa mać też lubię...Tym bardziej że Mercedesy są teraz dostępne bez

ograniczeń :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy wszyscy dyskutujący nad zapaścią Polski, nad zacofaniem, nad wydajnością pamiętają, że przez ostatnie 240 lat mieliśmy ok. 40lat wolności. Kiedy inne państwa europejskie do których się porównujemy budowały swoje gospodarki my byliśmy dojeni jak holenderska jałówka. O zniszczeniach kraju oraz wymordowaniu części narodu nie wspomnę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...