Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Prowokujesz do postawienia pytania: czy Jasienica był historykiem, pseudo historykiem a może jedynie publicystą?

Publicystą. Chciałbym, by uczniowie na jego książkach dyskutowali. Jasienica jest dobry, właśnie dlatego, bo pisze z pasją.

 

Piszesz lektura, więc rozumiem, że z literatury zamiast Starej Baśni. No bo jako źródło historyczne przy nauczaniu historii to już nie, przecież wyraźnie swoje preferencje polityczne miał!

Miał. Ja bym to widział tak: historyk daje do przeczytania np. fragment Jasienicy + omówienie literatury. Następnie dyskusja.

Przykład: Wielopolski. Porównać podejście Mażewskiego (z powstańczego szantażu) z podejściem Jasienicy. Podać fakty. Pytanie do uczniów: czy są po stronie Mażewskiego czy Jasienicy?

 

Cenię sobie twórczość Jasienicy, ale bez historycznych podstaw, a w szczególności bez krytycyzmu i własnej analizy tych książek, nie wróżę im kariery jako źródła myśli pożądanej.

Prawda. Jasienica istotnie czasami jest dość jednostronny. Np. wychowany na jego opinii nt. Jaremy Wiśniowieckiego, byłem dość zdziwiony potem czytając biografię napisaną przez kogoś o innym nastawieniu. Było to bardzo pouczające doświadczenie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Pepeg z Gumy

 

 

Ja bym to widział tak: historyk daje do przeczytania np. fragment Jasienicy + omówienie literatury. Następnie dyskusja.

Przykład: Wielopolski. Porównać podejście Mażewskiego (z powstańczego szantażu) z podejściem Jasienicy. Podać fakty. Pytanie do uczniów: czy są po stronie Mażewskiego czy Jasienicy?

 

Po czym na zakończenie lekcji, uczniowie chwytając się za ręce, utworzyliby wspólny krąg i w radosnym pląsie wnieśli do klasy dorodny bochen chleba i przekazując go historykowi odśpiewali "plon niesiemy, plon w gospodarski dom".

Pan mnie wciąż zadziwia, Panie szopen. Ten żar i ta pasja... - bezcenne dla umęczonej ojczyzny !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów atak na KK w Polsce! Dla atakujących nie ma żadnej świętości! Używają nawet samego papieża!!!

 

http://swiat.newsweek.pl/papiez--ksieza-powinni-pasc-owce--a-nie-byc-ich-fryzjerami,105474,1,1.html

 

Papież lepiej niech nie przyjeżdża do Polski - wyjedzie cały obolały.

http://swiat.newsweek.pl/papiez-franciszek--widok-ksiedza-w-nowym-samochodzie-sprawia-mi-bol,106092,1,1.html

 

I ciekawe czy episkopat zaprosi papieża do Polski czy będzie unikać tego jak ognia?

Edytowane przez Rom-Kon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż. Z pewnością na rynku wtórnym samochodów, nie pojawią się limuzyny pachnące winem mszalnym...Papierz jest reformatorem, ale czy rewolucjonistą?!...

Papierz nie zdaje sobie sprawy jakiego kościoła został głową. Jak będzie uparty to można spodziewać się interpretacji jego słów w duchu. Np pasanie owieczek zamiast ich strzyżenia wykłada się bardzo prosto. Pasane owieczki z wdzięczności i z własnej inicjatywy zwrócą pasterzowi koszty wypasu. Zwrócą nawet jak ten będzie się wzbraniał. Zadbają o to inne owieczki. W końcu po to je KK wychował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę popchnie nas wszystkich maluczkich zawołanie "Woda, Prąd, Gaz" lub tym podobne.

 

I motto na dziś:

Życie w Polsce to niczym nie uzasadniony heroizm

 

w tamtym tygodniu na powrocie dokladnie miałem takie odczucia -kawa duża we francji 1,5 euro[na orlenie coś koło 7zł]

ropa po 1,23 euro.

rozmowa o światopoglądach i takich tam to temat zastępczy

oczywiście można wszystko obśmiać i wyszydzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123
I znów atak na KK w Polsce! Dla atakujących nie ma żadnej świętości! Używają nawet samego papieża!!!

 

 

Papież lepiej niech nie przyjeżdża do Polski - wyjedzie cały obolały.

http://swiat.newsweek.pl/papiez-franciszek--widok-ksiedza-w-nowym-samochodzie-sprawia-mi-bol,106092,1,1.html

 

I ciekawe czy episkopat zaprosi papieża do Polski czy będzie unikać tego jak ognia?

 

Papież: - Rower jest dobry. Dodał, że na rowerze jeździ jego osobisty sekretarz.

 

No cóż... a u nas na rowerze jeździ tylko ojciec Mateusz! http://www.blog-bobika.eu/wp-includes/images/smilies/icon_evil.gif

 

Ciekawe swoją drogą jak zareagowałby papież na te stajenki liche pobudowane jak Polska długa i szeroka przez różnych arcy i biskupów

 

Że o hodowli jeleni nie wspomnę... Wróć! O hodowli danieli! danieli...? http://www.blog-bobika.eu/wp-includes/images/smilies/icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w temacie piszę od 3-4 lat..

Powiedzcie mi tak szczerze - mieliście możliwość pogadać kiedyś z politykiem - z tym wtedy aktualnym z pierwszej strony w gazecie?

 

Poznaliście może jego - tłumaczenie robienia takiej a nie innej polityki i podejmowania takich a nie innych decyzji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w temacie piszę od 3-4 lat..

Powiedzcie mi tak szczerze - mieliście możliwość pogadać kiedyś z politykiem - z tym wtedy aktualnym z pierwszej strony w gazecie?

 

Poznaliście może jego - tłumaczenie robienia takiej a nie innej polityki i podejmowania takich a nie innych decyzji?

Ja rozmawiałem z dwoma. Z różnych partii. Wrażenia bardzo podobne. Nieodparcie przypomina się Alternatywy 4 i towarzysz Winnicki (Gajos). Ja to bym chciał ale oni nie pozwalają. Wicie, rozumicie. Banały i pomijanie niewygodnych pytań. Dużo jednak ciekawsze są rozmowy tych polityków ze sobą. Takich również byłem świadkiem. Pełna komitywa. Znikają podziały, rozmawia się o interesach, ty mnie, ja tobie. To jest dopiero załamujące. Rzeczpospolita kolesi. PiS, SLD, PO czy PSL. Nie ma znaczenia. Zadbasz o mnie, ja zadbam o ciebie. Wybory to fikcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JOW. I wszystko na ten temat. Jeżeli to nie zmieni sceny politycznej, to nic nie zmieni. Bo nieważne, czy u władzy jest PiS, Palikot, PO, czy SLD, mamy system, który korumpuje wszystkich. A zwłaszcza "żądza władzy niszczy tych, co władzy nad swoją duszą nie mają", że zacytuję mniej więcej Modrzewicza (bo wiedziony sentymentem odświeżyłem sobie Jasienicę)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w temacie piszę od 3-4 lat..

Powiedzcie mi tak szczerze - mieliście możliwość pogadać kiedyś z politykiem - z tym wtedy aktualnym z pierwszej strony w gazecie?

 

Poznaliście może jego - tłumaczenie robienia takiej a nie innej polityki i podejmowania takich a nie innych decyzji?

 

Taki z pierwszych stron gazet ogólnopolskich to nie, ale z dodatków warszawskich to już tak. Szczyt kariery zbiegł się ze szczytem kariery "przystawek", jako że reprezentował partię Romka. Młody chłopak, posadzony na wysokim stanowisku w dzielnicy, wierny i gotów do awansu. Gadaliśmy w męskim gronie przy wódce na jakimś weselu, na którym byliśmy gośćmi i w zasadzie to niewiele nas to weselisko obchodziło, bo młodzi to znajomi naszych żon. Facet był jedynym zwolennikiem partii typu LPR, powszechnie atakowany, nie tracąc spokoju, grzecznie, kulturalnie tłumaczył dlaczego należy go popierać, dlaczego należy oddać na niego głos w zbliżających się wyborach parlamentarnych i że on oczywiście ma świadomość, że nie wejdzie z Warszawy, że jego głosy pójdą na Romana Giertycha, ale i tak warto i on osobiście prosi o te głosy, ale równocześnie rozumie, że możemy mieć inne poglądy, inne preferencje i on nie ma nic przeciwko i dobrze będzie jak pójdziemy głosować i najlepiej to na niego.

Siła spokoju. Ja bym tak zmasowanego ataku niekoniecznie trzeźwych dyskutantów nie wytrzymał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w temacie piszę od 3-4 lat..

Powiedzcie mi tak szczerze - mieliście możliwość pogadać kiedyś z politykiem - z tym wtedy aktualnym z pierwszej strony w gazecie?

 

Poznaliście może jego - tłumaczenie robienia takiej a nie innej polityki i podejmowania takich a nie innych decyzji?

 

Prezes, miałem, ale dawno temu. Nie będę opisywał szczegółów, wspomnij tylko członka Biura Politycznego za Gierka (ten od ideologii), który popełnił samobójstwo. To był kumpel mojego chrzestnego.

Jesli coś się zmieniło od tamtego czasu, to tylko na gorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nie mogę tego czytać, co piszecie. A piszecie, że indywidualnie, to prawie wszyscy politycy są całkiem mili, tylko w grupie to barany. Pisuję do szuflady i od czasu do czasu posyłam prawie gotowca do "autorytetu". Częściej daję przeczytać... Trafiają mi się tylko pozytywne komentarze... Wniosek mam następujący. ONI wszyscy razem z profesorami nie znają istoty i podstaw uprawianej dziedziny, nie mają pomysłu na naprawę ponieważ nie wiedzą dlaczego to wszystko źle idzie. Okazuje się, że elita jest w patowej sytuacji a zmiany ku lepszemu możliwe są pod warunkiem, że cały aparat państwowy składający się przecież z elit się sam rozwiąże. To pół biedy. Bieda straszna jest z ludźmi którzy mieliby wprowadzić ulepszenia.

Miałem okazję słuchać i obserwować szczególnie jak byli prywatnie. Sromota....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nazwałem Cenckiewicza pseudohistorykiem z bardzo prostego powodu. Pisze biografię której bardzo ważnym acz niespotykanym u historyka właśnie aspektem jest konsekwentne pomijanie realiów opisywanego okresu. To jest być może normalne u piszącego na zamówienie panegiryk na cześć ale niedopuszczalne u historyka. Cenckiewicz nie jest znanym z 'solidnego warsztatu naukowego'. Już w swojej pracy o Wałęsie dał przykład pomijania faktów dla udowodnienia założonej z góry tezy. To po prostu publicysta polityczny o pro PiSowskiej orientacji. Historykiem w żaden sposób nazwać go nie mozna.

 

Cuś na temat...

 

Gdy w najnowszym „Do Rzeczy" czytałem jego tekst „O Danuśce", czułem się, jakby czas cofnął mnie o epokę - do dni, kiedy najważniejszą gazetą był w Polsce „Żołnierz Wolności”, a wyważone na jego tle opinie głosiła „Trybuna Ludu".

 

Bluzg Cenckiewicza jest rodem z „Żołnierza Wolności”. Po przeczytaniu tekstu nie bardzo wiadomo, co w gruncie rzeczy Cenckiewicz chciał zarzucić Danucie Wałęsowej, jaki publiczny interes jego zdaniem naruszyła żona byłego prezydenta, czym zaszkodziła Polsce. Wiadomo tylko, że na samą myśl o niej autor dostaje szewskiej pasji i że gotów jest napisać cokolwiek, by ją czytelnikom zohydzić i zrobić jej przykrość. Dokładnie tak żołnierze wolności pastwili się nad ludźmi opozycji w ponurych latach 80.

 

 

Więcej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/opinie/1548495,1,do-rzeczy-atak-na-danute-walesowa.read#ixzz2YUM7A3Og

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Powstanie styczniowe oznacza w naszej kulturze dokładną cezurę. [...] Dokładnie od jego daty w pamięci narodowej wytwarza się wyrwa, wypełniona trudnym do opisania chaosem pojęć, sprzecznych sądów, oskarżeń i wyobrażeń, podawanych w coraz to innym sosie, lecz zawsze tak, jak komu olitycznie wygodniej. Dzieje się tak dlatego, że nieprzerwanie od dni tego powstania historię najnowszą podporządkowała sobie polityka - jeśli nie rządy, to orientacje, jeśli nie one, to zwalczające się nawzajem kierunki. Od stu lat bez mała uznaje się u nas, że jeszcze nie pora na mówienie całej prawdy, że jeszcze nie czas zostawiać dziejopisom swobodę. Za zadziwiającym samozaparciem czekamy, >>aż się przedmiot świeży<< dobrze >>ucukruje<<, dokładnie >>uleży<< i aż ostatecznie okrzepną najbadziej bzdurne mniemania, których później żadna siła ludzka nie zdoła zmienić" - Jasienica

 

Chyba wiem, co o Żakowskim napisałby Boy-Żeleński (ten od "Bronzowników" wyśmiewający ludzi, którzy się oburzali na wieść, że ktoś może grzebać w życiu rodzinnym i związków z Towiańskim Wielkiego Wieszcza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...