Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

@ SUSPENSER

Widzę, że Kolega jest zaangażowany. Zgadzam się nieomal ze wszystkimi, kiedy opisują przeszłość i teraźniejszość; z Kolegą również się zgadzam. Problem mam, kiedy Państwo piszecie o przyczynach i o sposobach naprawy. Nikt i nic nie poprawi naszej polityki, ponieważ słabością naszej państwowości jest nieodpowiedzialność, bezkarność oraz niekompetencja elit. Nikt nie musi się zmieniać ani nawet nie musi się wstydzić, bo nie musi. Żeby musieli trzeba to "policyjnie" wprowadzić. Jak ? Myślę, że frekwencją przy urnach z głosem, że chcemy nowej ordynacji wyborczej.

 

Niestety elit brakuje bo sporo zostało wymordowanych przez sąsiadów ze wschodu i zachodu, a obecni udający elity płaszczą się przed wszystkimi licząc na dobrze płatne synekury w europarlamencie i wolą nie ryzykować własnym interesem.

 

Dlatego mamy "znamiona ludobójstwa", "polskie obozy śmierci", brak reakcji na stawianie pomników Banderze, trwonienie pieniędzy na wojny prowadzone przez USA i inne przykłady włazidupstwa.

 

Wstyd za takich przedstawicieli na cały świat :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wolę mieć jak największy wybór wśród nowych, ciekawych osób niż wśród starych oszustów, którzy kolejny raz zmieniają tylko chorągiewki partyjne.

 

 

Nie! Ma! Szans!

będą się przypominali nawet na stoisku nabiałowym

Zawsze i Wszędzie!

 

http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/content/upload/bieluch/bieluch_medium.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER

... właśnie określił się Pan co do politycznych poglądów. " Ta " opcja chce dla wszystkich dobrych dobrze ale socjalizmu z wiarą pogodzić się nie da. Socjalizmu, ponieważ chcecie bardziej pomagać biednym niż sami postkomuniści. Pisze nam Pan również, że elit nie ma. Nawet w Waszych szeregach ? A może jest tam jakiś przedstawiciel, którego nam Pan przybliży. Ja nie widzę nikogo w żadnej partii ani w życiu publicznym. Czy Pan może podać nam różnicę pomiędzy współczesnym przedstawicielem elity a tym o którym Pan marzy. Zakładam, że Pan tego drobiazgu nie dostrzega i to właśnie jest powodem że wierzy (jak naiwna pani profesor) iż młodzi będą lepsi i że są nadzieją tego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A obecni co obiecują i ile z tego dotrzymują ?

 

Wolę mieć jak największy wybór wśród nowych, ciekawych osób niż wśród starych oszustów, którzy kolejny raz zmieniają tylko chorągiewki partyjne.

 

Skąd wiesz co zrobią wybrani w JOW-ach skoro nawet nie wiesz kogo ludzie wybiorą ?

 

Ja nie wiem co zrobią, ale wiem, że ludzie będą wybierać bardziej świadomie, i gdy będą różni kandydaci więcej osób w ogóle pójdzie wybierać bo teraz są już zrezygnowani tyle razy ich oszukano i mają dość.

Fajnie że tak optymistycznie do tego podchodzisz ale wybór nie będzie wśród "nowych, ciekawych osób" Będzie wśród starych oszustów i dorobkiewiczów bo tylko ich będzie stać na kampanię wyborczą. Oni też będą wiedzieć co ludzie chcą usłyszeć. Musisz pamiętać że wyborcy najczęściej nie głosują racjonalnie. W Szczecinie, swego czasu wybory na prezydenta wygrał Jurczyk, który pytany o program i to co chce zrobić odpowiadał wprost że nie ma i nie wie ale coś się wymyśli. Bałagan jaki po sobie zostawił czka się Szczecinowi do tej pory. Kwachu wygrał bo był "ładny", taki opalony no i miał żonę której "serce krwawi". Z drugiej strony teraz praktycznie wyboru nie ma. Jedyne dwie partie które mogłyby Polską rządzić nie nadają się do tego. Ch..j wie co tu robić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perm, czytaj uważnie. Suspenser problem starych oszustów i braku dostępu nowych, ciekawych rozwiązał, przynajmniej częściowo, zakazując finansowania kampanii ze środków innych niż przyznane przez PKW, a te mają otrzymać ci kandydaci, którzy zbiorą po 50 tyś podpisów, docelowo około 500 osób (50 tysięcy to liczba wyborców na jeden mandat, wierzę na słowo). Co prawda przy tym założeniu nie będzie w kim wybierać, ale każdy będzie miał równe szanse. Media obowiązuje cisza wyborcza przez cały okres kampanii.

Problem tych starych, których przewaga jest w dojściach do mediów (znane z TV twarze, nie ważny jest kontekst), i którzy wiedzą co ludzie chcą usłyszeć, pozostaje nierozwiązany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER

... właśnie określił się Pan co do politycznych poglądów. " Ta " opcja chce dla wszystkich dobrych dobrze ale socjalizmu z wiarą pogodzić się nie da. Socjalizmu, ponieważ chcecie bardziej pomagać biednym niż sami postkomuniści. Pisze nam Pan również, że elit nie ma. Nawet w Waszych szeregach ? A może jest tam jakiś przedstawiciel, którego nam Pan przybliży. Ja nie widzę nikogo w żadnej partii ani w życiu publicznym. Czy Pan może podać nam różnicę pomiędzy współczesnym przedstawicielem elity a tym o którym Pan marzy. Zakładam, że Pan tego drobiazgu nie dostrzega i to właśnie jest powodem że wierzy (jak naiwna pani profesor) iż młodzi będą lepsi i że są nadzieją tego kraju.

 

Widzę, że kolega forumowicz chce mnie zaszufladkować [zdefiniować ?], dorobić "gębę" i załatwić sprawę - tak łatwo nie będzie bo nie rozmawiamy tu o mnie czy innym forumowiczu tylko o sprawach dla nas istotnych - proszę więc o odnoszenie się do wypowiedzi a nie do osób.

 

Wiem, że często gdy brakuje komuś argumentów atakuje interlokutora - jakże często jest to spotykane wśród współczesnych polityków - aż żal na to patrzeć.

 

Prowadzi to do zakrzyczenia tematu i nie ma nic wspólnego z konstruktywną krytyką, przekonaniem się do swoich pomysłów i wypracowaniem wspólnego rozwiązania.

 

Absolutnie nie chodzi o to, że młodzi będą lepsi tylko o to, żeby dać szansę nauczyć się wybierać własnych przedstawicieli na podstawie racjonalnych przesłanek, a nie jak jest od lat, że startują praktycznie ciągle ci sami [i urządzają "pokaz mody a nie możliwości"] bo bariera wejścia jest bardzo wysoka i ludzie są uczeni wybierania "ładniejszego" lub "faworyta większości" widząc, że "za ch*jem idzie ch*j" jak śpiewał Pan Gugała zanim został "powtarzaczem" czytającym poprawne politycznie wiadomości w jednej z TV:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perm, czytaj uważnie. Suspenser problem starych oszustów i braku dostępu nowych, ciekawych rozwiązał, przynajmniej częściowo, zakazując finansowania kampanii ze środków innych niż przyznane przez PKW, a te mają otrzymać ci kandydaci, którzy zbiorą po 50 tyś podpisów, docelowo około 500 osób (50 tysięcy to liczba wyborców na jeden mandat, wierzę na słowo). Co prawda przy tym założeniu nie będzie w kim wybierać, ale każdy będzie miał równe szanse. Media obowiązuje cisza wyborcza przez cały okres kampanii.

Problem tych starych, których przewaga jest w dojściach do mediów (znane z TV twarze, nie ważny jest kontekst), i którzy wiedzą co ludzie chcą usłyszeć, pozostaje nierozwiązany.

 

Dokładnie - chodzi o kompleksowe rozwiązanie bo półśrodki w tym przypadku nic by nie dały.

 

Oczywiście wyborcy tak jak teraz mogliby podpisać się za kandydowaniem dowolnej ilości kandydatów [ale tylko z ich okręgu].

 

Wtedy będzie w kim wybierać.

 

Oczywiście wszystkich problemów to nie rozwiąże [słusznie zauważyłeś, że politycy mają maksymalne "parcie na szkło" wiedząc, że nie ważne pod jakim pretekstem pokazują ich w TV byle pokazywali, bo ludzie wybiorą potem tych, których kojarzą - niczym inż. Mamoń z Rejs-u, który powiedział, że lubi te piosenki, które już zna ;)], ale już byłoby to dużym krokiem w dobrym kierunku.

 

Obecnie debaty przed wyborami przypominają coraz bardziej Gotcha Politics:

 

http://www.davemanuel.com/investor-dictionary/gotcha-politics/

 

Ideałem wg mnie jest demokracja bezpośrednia niczym w Szwajcarii, gdzie obywatele głosują [i odpowiadają za to sami przed sobą], i realnie mogą zgłaszać kwestie do przegłosowania, tylko, że trzeba by do tego dojść ewolucyjnie bo obecnie niewielu jeszcze potrafi nie dać się zmanipulować i dobrze wybrać [pocieszające jest to, że wielu którzy się nie chcą zainteresować tematem nie bierze udziału w wyborach - w myśl zasady, że lepiej czegoś nie ruszać jak się na tym nie zna bo można to łatwo jeszcze bardziej zepsuć].

 

Zauważcie, że wiele osób mając prawdziwy wybór [nie ważne czy wybierają pralkę, samochód czy sposób ogrzewania domu] interesuje się tym, czyta, pyta, dyskutuje i dokonuje świadomego wyboru - takich dużo trudniej omamić reklamami i danymi katalogowymi branymi z badań w laboratoriach w idealnych warunkach [często naciąganych] - co więcej - coraz częściej pojawiają się takie ludki, które kupują sprzęt pomiarowy i weryfikują te dane.

 

Oczywiście nie wszystko można zmierzyć, ale wiadomo np., że kasy chorych nie sprawdziły się kiedyś w Niemczech, więc po ki grzmot je u nas wprowadzono ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER

... nie uchybiłem nikomu, Pańskiej opcji również nie. Pan nie odpowiedział na moje pytania, a nie są trudne. Dać młodym (16-latkom) prawo głosowania, to zagłosują na pana Palikota choćby dla draki. Młodzi skłonni są do daleko idącej tolerancji. Mniej młodzi są ciągle dość naiwni i niekompetentni. Statystycznie, większość rodaków niewiele odstaje od lekko intelektualnie niepełnosprawnych obywateli; są po prostu niezdiagnozowani. Ten wniosek uzasadniam ilością wziętych chwilówek i inwestycji w Amber Gold. Frekwencje w wyborach i sympatie polityczne pominę, choć są nie mniej wymowne. Ja nie głosuję lub głosuję aby nie głosować.

Chce Pan poprawić nasz kraj? Ja też. Ja też czuję się patriotą. Jeszcze żyją świadkowie przemian społecznych, w tym wymiany elit tych przedwojennych na chłoporobotnicze. Okazało się, że nie święci garnki lepią, ale jakoś wszystko zaczęło niedomagać. Dlaczego ? Dlaczego przedwojenny maturzysta posiadał wiedzę i intelekt dzisiejszego słuchacza czwartego roku studiów ?

Chce Pan wymiany elit starych na nowe? Jak Pan widzi możliwość zbadania jakości moralnej nowo wybranych ? A może chodzi Panu o to, aby młodzi wyborcy trafnie dokonali selekcji ? Jeśli potrafi to Pan, to może i oni będą potrafić.

Ja chcę ustalić czy Pan to wie. Trzeba wiedzieć, aby nie błądzić ponieważ nie mamy na to czasu. Ja nie mam....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER

... nie uchybiłem nikomu, Pańskiej opcji również nie. Pan nie odpowiedział na moje pytania, a nie są trudne. Dać młodym (16-latkom) prawo głosowania, to zagłosują na pana Palikota choćby dla draki. Młodzi skłonni są do daleko idącej tolerancji. Mniej młodzi są ciągle dość naiwni i niekompetentni. Statystycznie, większość rodaków niewiele odstaje od lekko intelektualnie niepełnosprawnych obywateli; są po prostu niezdiagnozowani. Ten wniosek uzasadniam ilością wziętych chwilówek i inwestycji w Amber Gold. Frekwencje w wyborach i sympatie polityczne pominę, choć są nie mniej wymowne. Ja nie głosuję lub głosuję aby nie głosować.

Chce Pan poprawić nasz kraj? Ja też. Ja też czuję się patriotą. Jeszcze żyją świadkowie przemian społecznych, w tym wymiany elit tych przedwojennych na chłoporobotnicze. Okazało się, że nie święci garnki lepią, ale jakoś wszystko zaczęło niedomagać. Dlaczego ? Dlaczego przedwojenny maturzysta posiadał wiedzę i intelekt dzisiejszego słuchacza czwartego roku studiów ?

Chce Pan wymiany elit starych na nowe? Jak Pan widzi możliwość zbadania jakości moralnej nowo wybranych ? A może chodzi Panu o to, aby młodzi wyborcy trafnie dokonali selekcji ? Jeśli potrafi to Pan, to może i oni będą potrafić.

Ja chcę ustalić czy Pan to wie. Trzeba wiedzieć, aby nie błądzić ponieważ nie mamy na to czasu. Ja nie mam....

 

Witaj definicjuszu.

 

Na tym forum pisze się mniej oficjalnie, więc zwracam się do innych i oni do mnie per "Ty", a nie "Pan", towarzysz, brat, druh czy jeszcze inaczej, więc pozwalam sobie również pisać w taki sposób do Ciebie.

Mam nadzieję, że nie należysz to ludzi mających o sobie zbyt wysokie mniemanie uważających, że do nich trzeba pisać dużą literą.

 

Nie chodzi o uchybianie, tylko o próbę wrobienia w jakąś "opcję" polityczną, tymczasem dla mnie nie jest istotne kto pod jaką chorągiewką występuje, ważne co robi i jak mu to wychodzi.

 

"Pisze nam Pan również, że elit nie ma. Nawet w Waszych szeregach ?"

 

W jakich "naszych" - nie mam rozdwojenia jaźni i piszę za siebie, więc nie rozumiem pytania.

Nie należę ani nie należałem do żadnej partii, młodzieżówki itp. itd. więc za jakich "nas" mam odpisać ?

 

Zgadza się, że różni ludzie nie potrafią dobrze wybierać nawet dla siebie, ale powinien istnieć system, który ich tego nauczy [poza odpowiednią ordynacją również odpowiedni przedmiot w szkole zamiast uczenia niepotrzebnych durnot przypominających wkuwanie dawno nie aktualnej wiedzy np. o budowie samolotów sprzed 40 lat].

 

Każdy może się pomylić i ja bym tak w czambuł nie potępiał tych od Amber Gold czy chwilówek bo w czym są oni gorsi od tych, którzy wierzą w wypłacanie im za kilkadziesiąt lat godnych emerytur z ZUS-u ?

 

"Dlaczego przedwojenny maturzysta posiadał wiedzę i intelekt dzisiejszego słuchacza czwartego roku studiów ?"

 

Z tym bym polemizował bo ilość wiedzy do przyswojenia wtedy i dziś jest zupełnie inna - szkoda, że szkoły zamiast stawiać na jakość i użyteczność wiedzy zarzuca umysł masą informacji do wkucia [do zaliczenia testów], których praktycznie większość w ogóle nie rozumie a tym bardziej nie użyje w przyszłości.

 

Doszło do tego, że zamiast do przyswajania i rozumienia informacji zmusza się do nauki odpowiedzi na testy - patrz najnowsze testy na prawo jazdy i zawarte w nich pytania.

 

Ja wiem kogo w mojej okolicy bym wybrał - chodzi o to, żeby dać możliwość kandydowania ludziom, którzy nie chcą należeć do żadnej partii [widząc jak są one sterowane przez jednego człowieka narzucającego dyscyplinę w głosowaniach] co dzisiaj niestety jest nierealne i dlatego wartościowi ludzie w ogóle nie kandydują do sejmu bo nie chcą firmować sobą poczynań "wodza".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ja rzeczywiście pracuję przy "biurku" a nad nim wisi termometr. Wskazuje 28*C do 32*C. Pracuję "własnemi rencami", nie posiadam żadnych kwalifikacji a technologię musiałem sobie sam wymyślić. Ale czego się nie robi dla egzystencji i ojczyzny (podatków). Kiedyś miałem okazję bywać bardzo blisko z całkiem okazałą liczbą przedstawicieli naszych elit i to w chwilach kiedy schodziło z nich całe nadęcie...

@ SUSPENSER, mam kopę lat a formy "Pan" używam kiedy zanosi się na drakę. Co do naprawy państwa to wydaje mi się, że Twoja koncepcja niczego nie wniesie. Może, jeśli uznasz moje zaangażowanie w sprawę za prawdziwe, przeczytaj moje posty na temat ordynacji i sytuacji w kraju od strony 207 tego wątku. Każdy "naprawiacz" jest nawiedzony i śmieszny. Do tego są potrzebne kwalifikacje takie socjologiczne ale kto je ma. Sam pozytywnie przeszedłem weryfikację ale "nie bede sie chwalił" bo i tak nie obronię się przed śmiesznością. Inaczej też sobie odpowiadam na pytania które zadałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem kogo w mojej okolicy bym wybrał - chodzi o to, żeby dać możliwość kandydowania ludziom, którzy nie chcą należeć do żadnej partii [widząc jak są one sterowane przez jednego człowieka narzucającego dyscyplinę w głosowaniach] co dzisiaj niestety jest nierealne i dlatego wartościowi ludzie w ogóle nie kandydują do sejmu bo nie chcą firmować sobą poczynań "wodza".

 

Taki trochę podobny eksperyment już był, wybory bez progu 1991, dużo partii (koło 30), w tym około 10 miało po jednym reprezentancie, słaby sejm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki trochę podobny eksperyment już był, wybory bez progu 1991, dużo partii (koło 30), w tym około 10 miało po jednym reprezentancie, słaby sejm.

 

Słaby bo miał "choroby wieku dziecięcego", ale zobacz o ile łatwiej wtedy było założyć własną działalność, jaki był rozkwit małej przedsiębiorczości.

 

Ludzie nauczyli by się kogo wybierać w kolejnych wyborach, teraz niestety uczą się, że nie warto w ogóle chodzić na wybory bo startują głownie Ci sami zmieniając tylko frontmanów przez co za "ch*jem idzie ch*j".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ja rzeczywiście pracuję przy "biurku" a nad nim wisi termometr. Wskazuje 28*C do 32*C. Pracuję "własnemi rencami", nie posiadam żadnych kwalifikacji a technologię musiałem sobie sam wymyślić. Ale czego się nie robi dla egzystencji i ojczyzny (podatków). Kiedyś miałem okazję bywać bardzo blisko z całkiem okazałą liczbą przedstawicieli naszych elit i to w chwilach kiedy schodziło z nich całe nadęcie...

@ SUSPENSER, mam kopę lat a formy "Pan" używam kiedy zanosi się na drakę. Co do naprawy państwa to wydaje mi się, że Twoja koncepcja niczego nie wniesie. Może, jeśli uznasz moje zaangażowanie w sprawę za prawdziwe, przeczytaj moje posty na temat ordynacji i sytuacji w kraju od strony 207 tego wątku. Każdy "naprawiacz" jest nawiedzony i śmieszny. Do tego są potrzebne kwalifikacje takie socjologiczne ale kto je ma. Sam pozytywnie przeszedłem weryfikację ale "nie bede sie chwalił" bo i tak nie obronię się przed śmiesznością. Inaczej też sobie odpowiadam na pytania które zadałem.

 

Wydaje mi się, że mamy różne podejścia - jestem praktykiem i wszystko staram się weryfikować, próbować różnych rozwiązań, natomiast wydaje mi się, że masz podejście bardziej teoretyczne - poczytam jeszcze Twoje wpisy bo na razie nie miałem czasu i wtedy się odniosę do nich.

 

"Kiedyś miałem okazję bywać bardzo blisko z całkiem okazałą liczbą przedstawicieli naszych elit i to w chwilach kiedy schodziło z nich całe nadęcie... "

 

Pewnie chodzi Ci o podobne doświadczenia jak w utworze pewnego polskiego jakże niedocenianego zespołu:

 

https://www.youtube.com/watch?v=EzpR3z8oMPo

 

Można to podsumować stwierdzeniem Lorda Actona "Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie".

 

Teraz pytanie: kogo w Szwajcarii deprawuje władza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER, wiesz kogo byś wybrał? Gratuluję. Opisz nam tego orła. Bardzo jestem ciekawy dotychczasowych osiągnięć młodego erudyty, uczciwego, kreatywnego z charyzmą kandydata na polityka.

 

Dlaczego uważasz, że młodego ?

 

Może właśnie chodzi o starszego, który jeszcze w poprzedniej RP wykazał się ludzkim i uczciwym podejściem do innych, a w obecnej stworzył własną pracą [a nie uwłaszczeniem się jak co niektórzy dorobkiewicze] solidną firmę w której ludzie lubią pracować, bo są szanowani.

 

Sprawdził się także na szczeblu lokalnej władzy.

 

Wyczuwam gorycz w Twoich wpisach - czyżbyś był zawiedziony rzeczywistością w której żyjemy i nie widzisz szans na poprawę - a tym, którzy ją widzą i chcą coś zrobić mówisz: "tego się nie da zrobić, to nie zadziała, więc po co próbować" ?

 

Proszę o konstruktywna krytykę: jakie Ty masz pomysły na poprawę - porozmawiajmy o nich - może są lepsze od moich ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ SUSPENSER, zdecyduj się. W kraju jest dobrze, czy źle. Tak napisana charakterystyka Twojego kandydata nie różni się od tego, co pisze byle pawian kiedy kandyduje do rady sołeckiej lub sejmu. Przypominam że ja chcę ustalić, czy wiesz Ty i Twój kandydat, na czym polega słabość naszej państwowości. Kierunki mieszania herbaty nie mają wpływu na jej jakość. Długo i cierpliwie selekcjonowane gatunki liści stanowią o jej jakości i cenie. Nie rozumiemy się...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...