Codzienne obiektywne komentarze polityczne. ;)

[bobiczek]

@ SUSPENSER, wiesz kogo byś wybrał? Gratuluję. Opisz nam tego orła. Bardzo jestem ciekawy dotychczasowych osiągnięć młodego erudyty, uczciwego, kreatywnego z charyzmą kandydata na polityka.

 

ja bym wybrał jego! na przykład!

 

To że sie tutaj troszke chwali Pendolino (no może przecież wypominać, prawda?)- nie świadczy że nie zasługuje na wybór.

Mój wybór, oczywiście

 

http://januszwojciechowski.blog.onet.pl/

 

"Jak szaleć to szaleć! Skoro Platforma mimo braku torów sprowadza Pendolino, niech zapatrzone w kosmos PSL, prom kosmiczny zakupi, który Amerykanie właśnie wycofali.

 

Kosmodromu co prawda nie ma, ale może wybuduje się go kiedyś…"

 

no co...Nieprawdziwe?

Edytowane 10 Sierpnia 2013 przez bobiczek

[definicjusz]

... Panowie, polityki nie robi się w pojedynkę. Co z tego, że ktoś manifestuje jakiś pojedynczy gest, albo partia taka jak PiS ugania się za kilkoma ludźmi co to "niby" zrobili przekręty. To zabawa "w policjantów i złodziei" . Kolejne rządy gaszą co rusz jakiś pożar. Trzeba zmienić prawo, anulować sprzeczne z tym prawem stare przepisy. Ludzi nie dbających o czysty wizerunek odsyłać w polityczny i publiczny niebyt..... Odpowiedzialność, na każdym stanowisku i za każdy błąd; np amerykański policjant traci uprawnienia emerytalne. Mam tak długo jeszcze? To brzmi dość dyktatorsko, ale jak inaczej dorównać niektórym zachodnim krajom. W naszym kraju nikt nie odpowiada za nic, no chyba że jakaś fujara.... za byle co. Elektorat (powtórzę) w zasadzie lekko niepełnosprawny umysłowo w dużej części z racji słabego szkolnictwa.

[SUSPENSER]

@ SUSPENSER, zdecyduj się. W kraju jest dobrze, czy źle. Tak napisana charakterystyka Twojego kandydata nie różni się od tego, co pisze byle pawian kiedy kandyduje do rady sołeckiej lub sejmu. Przypominam że ja chcę ustalić, czy wiesz Ty i Twój kandydat, na czym polega słabość naszej państwowości. Kierunki mieszania herbaty nie mają wpływu na jej jakość. Długo i cierpliwie selekcjonowane gatunki liści stanowią o jej jakości i cenie. Nie rozumiemy się...

 

To czy dobrze czy źle to zależy komu

 

Byle pawian to pisze bo chciałby taki być, ale nie jest i to jest różnica.

 

Ponawiam pytania:

 

Wyczuwam gorycz w Twoich wpisach - czyżbyś był zawiedziony rzeczywistością w której żyjemy i nie widzisz szans na poprawę - a tym, którzy ją widzą i chcą coś zrobić mówisz: "tego się nie da zrobić, to nie zadziała, więc po co próbować" ?

 

Proszę o konstruktywna krytykę: jakie Ty masz pomysły na poprawę - porozmawiajmy o nich - może są lepsze od moich ?

[eniu]

Jeden mądry człowiek napisał, trochę generalizując, że przyszłość będzie taka jak ją ukształtujemy. Mówię o mojej własnej przyszłości. To ja oceniam swoje możliwości i wyznaczam na tej podstawie cele. Na politykę nie mam wpływu, choć jest ponoć bardzo ważna. Mogę ją przyjąć do wiadomości i ewentualnie uwzględnić w rozważaniach na temat najbliższej przyszłości.

[definicjusz]

@SUSPENSER, humanistą to ty nie jesteś (patrz stpoka @Wykrota) a ja owszem; jestem i to niezbyt wysokich lotów.

@eniu, polityka interesuje się Tobą. Urządza Ci życie i decyduje co jest dla Ciebie dobre.

Opiszę Ci nasz Sejm z perspektywy której nikt nie dostrzega. Do parlamentu wybierani są : sklepowa z GS, rolnik-hodowca, który nie posiada kwalifikacji do pracy w urzędzie gminy, popularny i ceniony (ja też go ceniłem) aktor, satyryk kabaretowy nie stroniący od humorystycznych politycznych komentarzy i wielu innych pawianów. Wszyscy nowi w parlamencie uczą się topografii obiektu, zasad postępowania, obiegu dokumentów, regulaminu, nowych pojęć (to powinno być kilka leksykonów). Nauka trwa cztery lata. Pawiany douczają się wieczorowo i korespondencyjnie w uczelni profesora Szmaciaka. Po tych latach ci ludzie dopiero zaczynają rozumieć swoją rolę. Durne pawiany mają parcie na władzę i szkło. Aktorzy znikają z politycznej sceny i wracają na scenę a satyryk znika nawet z satyry.

Teraz historyczne porównanie. Towarzysz Szmaciak ( zerowy nosiciel genu pawiana) najpierw dostawał władzę dopiero zaocznie się "uczył" a nawet "ekstremistycznie" zdawał maturę i podobnie zdobywał kolejne stopnie naukowe, stosowne do statusu zajmowanego stanowiska. Na koniec z nudów wchodzi w poczet profesorów. W takim sposobie zdobywania wiedzy Szmaciak zlekceważył wszelkie podstawy. Czy to nie dziwne, że to wszystko zawiera tak wiele zbieżności?

Jestem zdania, że posłem, politykiem może i powinien móc, zostać każdy ale po pokonaniu kolejnych stopni awansu z niższych szczebli. Do tego to, co napisałem powyżej.

Większość, jeśli nie wszyscy, jesteście inżynierami to wiecie, że można zawiesić tory a potem zbudować most, można odwrócić bieg rzek....

Wszyscy jesteśmy naznaczeni genem pawiana (każdy nosiciel ma godny wygląd i czerwony zadek) ale w różnym stopniu. Musimy sobie to uświadomić.

[perm]

...Jestem zdania, że posłem, politykiem może i powinien móc, zostać każdy ale po pokonaniu kolejnych stopni awansu z niższych szczebli. Do tego to, co napisałem powyżej.

Większość, jeśli nie wszyscy, jesteście inżynierami to wiecie, że można zawiesić tory a potem zbudować most, można odwrócić bieg rzek....

Wszyscy jesteśmy naznaczeni genem pawiana (każdy nosiciel ma godny wygląd i czerwony zadek) ale w różnym stopniu. Musimy sobie to uświadomić.

Oj ale to zupełnie nie socjalistyczne podejście. Chcesz władzy dla wybranych. Tak nie można. Zapomniałeś że to lud stanowi władzę przez swoich przedstawicieli. Jaki może być przedstawiciel ludu? Taki jak on. Popatrz dookoła...

[definicjusz]

@perm, jeśli Cię dobrze zrozumiałem, odezwały Ci się czerwone "policzki".... pomimo kłopotów które i ja mam, panuj nad fizjologią jak na pana przystało

[definicjusz]

... żebym został dobrze zrozumiany. Nie mam politycznych ambicji, nie naprawiam świata ale nie chcę czytać, że dotychczasowe wybory to patriotyczny obowiązek, że jakiś egzotyczny pan lub jakieś JOW-y coś zmienią. Nie chcę czytać?, to powinienem tu nie zaglądać - to proste. Nie jest moją intencją kogokolwiek obrażać, ale zobaczcie kto i w jaki sposób jest wybierany na ustawodawcę. Ustawodawca krępuje zdrowy rozsądek, ... jest wymówką, ... jest kluczem permanentnego bałaganu. Ustawodawca jest bezimienny, durny (bo nie przewidział) i nieomylny zarazem (nie podlega krytyce, karze, i odpowiedzialności) (oksymoron mi wyszedł?). Taki twór nie może być moim przedstawicielem ani Waszym reprezentantem. Ten twór jest idiotą, który narzuca nam sprzeczne prawa... Do parlamentu należy wybierać posłów a do samorządów radnych na podstawie takiej ordynacji, która nie dopuści kulturalnych aktorów i komediantów, którzy przez całą kadencję nie zabrali głosu i pawianów, którzy dotychczas zajmowali się robotą lub rolą a kiedy w sejmie przemawiają to .... .

[eniu]

Ja jednak wolę iść tropem owego mądrego człowieka. Na nim przepowiednie polityków nie robią wrażenia. Mają one wartość dla ludzi słabych i zdesperowanych. Energię lokować należy blisko siebie, bo tylko tam może ona coś zdziałać. Zdziałać i znaleźć oparcie, choćby świat wokół zwariował...

 

Przy takim podejściu do otaczającej rzeczywistości, jest mi obojętne czy polityka się mną interesuje czy nie. Decyzje zaś co jest dla mnie dobre a co nie, podejmę sam. Nawet w tak drażliwej sprawie jak ustawa śmieciowa...

[perm]

@perm, jeśli Cię dobrze zrozumiałem, odezwały Ci się czerwone "policzki".... pomimo kłopotów które i ja mam, panuj nad fizjologią jak na pana przystało

Nabawiłem sie kiedyś silnej alergii na czerwone. Nie przeszła mimo tylu lat. Jak słyszę i widzę to alergicznie sięgam po broń a z jej braku po flaszkę. Broni nie posiadam więc... Przez czerwone dostanę marskości, bo takiego Millera Leszka, zawsze dziewicę pokazują w TV z upodobaniem godnym jakiegos męża stanu. Ja bym tam wezwał do niego jakąs firme deratyzacyjną.. Edytowane 12 Sierpnia 2013 przez perm

[SUSPENSER]

@SUSPENSER, humanistą to ty nie jesteś (patrz stpoka @Wykrota) a ja owszem; jestem i to niezbyt wysokich lotów.

 

Teraz nie wiem czy składasz samokrytykę czy podpuszczasz

 

 

Opiszę Ci nasz Sejm z perspektywy której nikt nie dostrzega. Do parlamentu wybierani są : sklepowa z GS, rolnik-hodowca, który nie posiada kwalifikacji do pracy w urzędzie gminy, popularny i ceniony (ja też go ceniłem) aktor, satyryk kabaretowy nie stroniący od humorystycznych politycznych komentarzy i wielu innych pawianów. Wszyscy nowi w parlamencie uczą się topografii obiektu, zasad postępowania, obiegu dokumentów, regulaminu, nowych pojęć (to powinno być kilka leksykonów). Nauka trwa cztery lata. Pawiany douczają się wieczorowo i korespondencyjnie w uczelni profesora Szmaciaka. Po tych latach ci ludzie dopiero zaczynają rozumieć swoją rolę. Durne pawiany mają parcie na władzę i szkło. Aktorzy znikają z politycznej sceny i wracają na scenę a satyryk znika nawet z satyry.

Teraz historyczne porównanie. Towarzysz Szmaciak ( zerowy nosiciel genu pawiana) najpierw dostawał władzę dopiero zaocznie się "uczył" a nawet "ekstremistycznie" zdawał maturę i podobnie zdobywał kolejne stopnie naukowe, stosowne do statusu zajmowanego stanowiska. Na koniec z nudów wchodzi w poczet profesorów. W takim sposobie zdobywania wiedzy Szmaciak zlekceważył wszelkie podstawy. Czy to nie dziwne, że to wszystko zawiera tak wiele zbieżności?

 

 

Wg mnie dostrzega to człowiek w miarę dojrzewania [niestety niektórzy w tej kwestii do końca życia pozostają dziećmi we mgle], i coraz więcej ludzi się o tym dowiaduje dzięki np. demotywatorom.

 

 

Jestem zdania, że posłem, politykiem może i powinien móc, zostać każdy ale po pokonaniu kolejnych stopni awansu z niższych szczebli. Do tego to, co napisałem powyżej.

Większość, jeśli nie wszyscy, jesteście inżynierami to wiecie, że można zawiesić tory a potem zbudować most, można odwrócić bieg rzek....

Wszyscy jesteśmy naznaczeni genem pawiana (każdy nosiciel ma godny wygląd i czerwony zadek) ale w różnym stopniu. Musimy sobie to uświadomić.

 

Idea słuszna zwłaszcza w połączeniu z JOW-ami - tyle, że długo by trzeba czekać zanim było by w kim wybierać - mówi się jednak, że na dobre warto poczekać i tak było by w tym przypadku.

[Jarecki79]

Nie lubie polityki, bo bierze obrzydzenie....

 

Zdanie mam takie -rozgonić biurokratów.

Politykiem być, to powinien być zaszczyt, uważam,że powinny to byc osoby z wyższym wykształceniem, wysoka kultura osobistą.

Takie, do których ma się szacunek, nawet jak popełnią jakies błędy.

 

Liczbę polityków drastycznie zredukować, uważam,że więcej jak po 100osób w sejmie i senacie nie potrzeba, tak naprawdę całą resztą rządzą przeciez tabuny doradców, urzędników. Błędne koło, za dużo tego......

 

W sytuacji jaka jest życze sobie tylko jednego- aby politycy i ich politykowanie nie wpływało i nie przeszkadzało mi w normalnej pracy

[perm]

Nie lubie polityki, bo bierze obrzydzenie....

 

Zdanie mam takie -rozgonić biurokratów.

Politykiem być, to powinien być zaszczyt, uważam,że powinny to byc osoby z wyższym wykształceniem, wysoka kultura osobistą.

Takie, do których ma się szacunek, nawet jak popełnią jakies błędy.

 

Liczbę polityków drastycznie zredukować, uważam,że więcej jak po 100osób w sejmie i senacie nie potrzeba, tak naprawdę całą resztą rządzą przeciez tabuny doradców, urzędników. Błędne koło, za dużo tego......

 

W sytuacji jaka jest życze sobie tylko jednego- aby politycy i ich politykowanie nie wpływało i nie przeszkadzało mi w normalnej pracy

A ja byłbym za tym by wszyscy byli młodzi, zdrowi i bogaci. Nie wiem wprawdzie jak to zrobić ale czyż nie wystarczy rzucić Ideę?

Edytowane 14 Sierpnia 2013 przez perm

[definicjusz]

.... @ perm, właśnie obecni kandydaci na posłów i radnych tego Tobie i nam życzą. I właśnie z takimi "programami" należy skończyć a jak do tej pory tylko moja propozycja skupia się na naturalnym przesiewie orłów i pawianów. Obecnie wyborca ma do poznania życiorys, wizje, kompetencje, programy kilkunastu, kilkudziesięciu kandydatów . Jesteś w stanie tak się poświęcić ? Należy to ograniczyć do dwóch kandydatów na jedno miejsce.

@ SUSPENSER, powinienem Cię unikać, ale porozmawiaj z Tatą, daj mu przeczytać naszą dyskusję.... Może On Ci coś wytłumaczy.

@eniu, a jeśli przyjdzie do Ciebie komornik z wyrokiem sądu, aby Ci zabrać kilkadziesiąt tysięcy, ponieważ ktoś gdzieś nazywa się tak jak Ty? Tego nie da się odkręcić, bo to jest zgodne z prawem.. Prawie każda niedopracowana ustawa przechodzi żeby w poprawkach i aneksach cichutko wmalować furtki, zwolnienia i inne wygibasy pozwalające na manipulacje.

 

W tym temacie jeśli pojawia się jakiś post, to jest to krytyka. Jeśli krytykujecie to spróbujcie znaleźć przyczynę i sposób na zmianę takiego stanu rzeczy. Stosując się do obecnej ordynacji, która jest konkursem piękności , macie wybór między Tuskiem a Kaczyńskim. Jeden zamiata sensacje pod dywan, drugi prześwietla osobiście wszystkie dywany. A gdzie normalność?

[SUSPENSER]

@ SUSPENSER, powinienem Cię unikać, ale porozmawiaj z Tatą, daj mu przeczytać naszą dyskusję.... Może On Ci coś wytłumaczy.

 

Z Twoim Tatą mam porozmawiać ?

 

Rozumiem, że argumenty się skończyły skoro zacząłeś "pić" do mnie ?

Jeśli tak masz do mnie pisać to może faktycznie lepiej mnie unikaj bo obrażać się nie dam i potrafię się "odwinąć".

 

Wiem, wiem wg Ciebie demotywatory czytają tylko gimbusy a nie "poważni ludzie".

 

"Obecnie wyborca ma do poznania życiorys, wizje, kompetencje, programy kilkunastu, kilkudziesięciu kandydatów . Jesteś w stanie tak się poświęcić ?"

 

Gdyby były JOW-y to wielu z nich wyborca by znał i wiedziałby kto człek zacny a kto łotr i oszust, kto prosty chłop którego w polityce zmanipulują i "się zmarnuje", kto był gorliwym zomowcem za PRL-u itp.

[m.k.k]

Obecnie wyborca ma do poznania życiorys, wizje, kompetencje, programy kilkunastu, kilkudziesięciu kandydatów . Jesteś w stanie tak się poświęcić ? Należy to ograniczyć do dwóch kandydatów na jedno miejsce.

 

Idea zacna zaiste, ale będą potrzebne wybory dwóch kandydatów spośród tych kilkunastu, aby nas, maluczkich, odciążyć od obowiązku wybierania jednego z pośród kilkunastu.

Partii może być więcej niż dwie. Nawet lepiej, jak jest więcej niż dwie, tak ze cztery, może pięć. By było z czego wybierać. I w JOW kazda z partii zgłasza jednego kandydata, to proste i logiczne, a my mamy do wyboru jednego z 4-5 chętnych.

 

Ale coście się tak tych JOWów uczepili, jakby nie było innych rozwiązań niż to co obecnie i JOW. Z danego okręgu jest 5 miejsc, to na karcie zakreślasz pięć nazwisk. Jeśli są cztery partie, to każda z nich wystawia w tym okręgu 5 kandydatów, w sumie masz 20 nazwisk, z czego max 5 wyborca zakreśla. I wchodzą Ci, co dostali najwięcej głosów, a nie których partia..., którzy na liście... i tak dalej. Jedyna wątpliwość to kolejność, wszak Ci na górze są zakreślani częściej i tu trzeba by robić kampanię informacyjną, ewentualnie wydrukować karty z nazwiskami posortowanymi losowo - na każdej karcie inaczej - wyrazy współczucia dla tych, którzy będą to liczyć

[SUSPENSER]

I wchodzą Ci, co dostali najwięcej głosów, a nie których partia..., którzy na liście... i tak dalej.

 

Jak chcesz przekonać do tego wodzów największych partii skoro żyją oni z tego, że najpierw liczy się ile głosów zebrała cała organizacja a dopiero potem poszczególni kandydaci ?

[m.k.k]

Ależ oczywiście, że ich do tego nie przekonam. Napisałem to tylko i wyłącznie dlatego, że w mediach i na tym forum jako jedyne inne niż obecne rozwiązanie są JOWy, jakby nie było innych możliwości.

Chętnie podyskutuję o zaletach JOWów względem nie-JOWów w opisanej przeze mnie formie. Z całą świadomością, że dyskusja będzie teoretyczna.

[SUSPENSER]

Ależ oczywiście, że ich do tego nie przekonam. Napisałem to tylko i wyłącznie dlatego, że w mediach i na tym forum jako jedyne inne niż obecne rozwiązanie są JOWy, jakby nie było innych możliwości.

Chętnie podyskutuję o zaletach JOWów względem nie-JOWów w opisanej przeze mnie formie. Z całą świadomością, że dyskusja będzie teoretyczna.

 

W mediach jest dyskusja o JOW-ach bo chodzi tu o politykę małych kroków - właśnie w taki sposób rządzący nas załatwiają - powoli, systematycznie wprowadzają rozwiązania, które wprowadzone szybko by nie przeszły, bo ludzie zrobili by rewolucję i wywieźli tych polityków na taczkach.

 

Wiesz jak się gotuje żabę, żeby nie wyskoczyła z garnka ?

 

Chodzi więc o załatwienie ich ich własną bronią i wprowadzenie małymi krokami demokracji - jednak co widać tacy głupi oni nie są i nie ustępują na krok.

 

"Z danego okręgu jest 5 miejsc, to na karcie zakreślasz pięć nazwisk. Jeśli są cztery partie, to każda z nich wystawia w tym okręgu 5 kandydatów, w sumie masz 20 nazwisk, z czego max 5 wyborca zakreśla. I wchodzą Ci, co dostali najwięcej głosów, a nie których partia..., którzy na liście... i tak dalej. Jedyna wątpliwość to kolejność, wszak Ci na górze są zakreślani częściej"

 

To dobry pomysł, a pozycja na liście powinna być ustalana losowo w PKW po zgłoszeniu listy kandydatów

[definicjusz]

... z szacunkiem, ale co z tego, że cały sejm będzie się składał tylko z JOWialskich. Tak wybierani będą ciągle nowicjuszami lub pawianami bez programu. Podajcie choć namiastkę PROGRAMU a nie koncertu pobożnych życzeń, który Jowialscy Wam ogłoszą. Została tu wcześniej podana laurka Jowialskiego, na podstawie której ja nie zagłosuję. Elektorat owszem zagłosuje, jeśli do laurki dopisze się, że Jowialski wniesie projekt ustawy o poligamii, lub że jest księdzem, ma syna i dobrze prosperującą parafię.... , lub ma sześć palców u każdej z nóg i potrafi sobie sam oblizywać brwi....

Przy dzisiejszej technologii można i należy kilkunastu Jowialskich "zredukować" do dwóch na jedno miejsce.