Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Gość Pepeg z Gumy

Mimo, iż ten delikwent skarżący platformę o złotówkę za swoje nie spełnione nadzieje wyrwał się jak Filip z konopi, to i tak ciekawi mnie werdykt sądu i jego uzasadnienie, jakiekolwiek by ono nie było.

K.

 

Wszystko to jakieś takie przewidywalne i prymitywne jak przyciężkawe dowcipy proktowklejki

Kreskówki polityczne mające niby być strasznie śmieszne i mieć fest głęboki "wydźwięk", poruszający sumienie narodu, bilbordy z durnymi i pustymi hasłami zagrzewającymi do walki , spoty i inne dyrdymały za publiczne pieniądze, dane partyjkom , które za cholerę nie chcą pozbyć się tego źródła dochodu.

Ech! Ale jakże rycersko i po staropolsku tradycja nam się wciąż baje.

Ba! Traktują tę pyskówkę o władzę i kasę wręcz honorowo a próbę zmiany istniejącego stanu, jak zamach na wolność i co gorsza - godność

Jakieś kretyńskie akcje obywatelskie, typu demonstracyjne skarżenie partii o niespełnienie obietnic świadczą jednak nie najlepiej o wyborcach i ich intelektualnym poziomie oraz kiepskiej znajomości zadań jakie w państwie mają sądy do spełnienia.

 

Zwarte szeregi etatowych apologetów , którzy uaktywniają się w zasadzie tylko w okresach przedwyborczych na Forum, zarzucając śmieciem " ku pokrzepieniu serc" i na chwałę jedynego i nieomylnego przywódcy-zbawcy narodu pokazują jak wielka jest frustracja i pragnienie zejścia mesjasza na ziemię.

Latoś nawet gęścij obrodziło i wcześnij bo już ponad 7 miesięcy przed - a to musi być wielka wiara w siłę i sens klepania tych samych i niezmiennych od lat bzdur.

 

A na dodatek ten wiecznie żałosny i patetyczny ton oraz cała odmiana przez przypadki ojczyzn, narodowych,krajów, honorów wraz z koniugacją poległych,sprzedanych, odzyskanych chyba nie nastraja budująco.

 

Czekam aż kolejny idiota zaskarży w swym nadszarpniętym,obywatelskim honorze- tym razem PiS, za półtora miliona mieszkań. Miało być niby trzy miliony, no ale całej kadencji wybawcy nie wytrzymali.

 

Użyję jeszcze tylko ulubionego przeze mnie zwrotu argumentującego , który już się zaczyna gdzieniegdzie nieśmiało pojawiać.

Wszyscy przecież wiemy o co chodzi i o kogo. Sprawa jest przecież tak oczywista i jasna , że nie ma najmniejszych co do tego wątpliwości , iż tak własnie było, gdyż innej możliwości po prostu być nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Pepeg z Gumy

Pepeg ? On jeszcze nawet nie zauważył, że od 3 lat panuje nam PO i p. Tusk... nie dostrzega też, że od roku mamy prezydenta Bredzisława... wybrałeś sobie "obiektywnego" rzecznika, nie ma co...?

:lol2:

Kolega Krzysiek mówiło o retoryce a nie o spostrzegawczości i obiektywizmie.

No nie rób z siebie bałwana, który nie rozumie jednego zdania podrzędnie złożonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

Kolega Krzysiek mówiło o retoryce a nie o spostrzegawczości i obiektywizmie.

No nie rób z siebie bałwana, który nie rozumie jednego zdania podrzędnie złożonego.

 

..." Hi hi, nie będę nic przypominał. Zostawię tę przyjemność Pepegowi - on to zrobi zręczniej ode mnie "

 

Nie tylko retoryka z tego wynika:no:

 

Może Ty wystartujesz w wyborach?

Z taką retoryką, elokwencją, wysoką kulturą osobistą a przede wszystkim rozległą wiedzą oraz poparciem ( chociaż by na forum) masz szansę zrobić karierę.

I jeszcze poparcie z Czerskiej gwarantowane za lata pracy propagandowej.

Tak trzymać Towarzyszu Pepeg.:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniżej rzut oka na temat rządów POlszewików:

 

http://niezalezna.pl/6508-kolonia-%E2%80%9Ezaufanych-przyjaciol%E2%80%9D

 

Miłej lektury.

 

Chłopaki nie czytają takich artykułów. Mają zakazane!

Może się w głowach pomieszać. Studiują tylko jedna "Biblię" nieomylną, gdzie wnioski są podane na tacy i nie trzeba myśleć.

Od myślenia są naczelni, reszta jak sekta pisze w kółko to samo nie bacząc na argumenty.

Trza mieć twardą du..ę żeby nie dać się zmanipulować ich propagandzie. Wielu poległo albo boi się odezwać, żeby nie być:

spryskanym, umieszczonym w zakładzie psychiatrycznym, prokto albo jeszcze czymś podobnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to własnie jest. Zwolennicy Kaczyńskiego czyli jak i on komuniści zarzucają wszystkim innym ciągoty lewicowe. Może ktos się nabierze? :) :) :).

 

Pisbolszewia wymyślone jest po to, żeby wmówić ludziom że komuchy z SLD i PO to nie komuchy a jak już to dobre komuchy a nie jakieś bolszewiki kojarzące się z najgorsza hołotą.

Retoryka godna Berii:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
...

I jeszcze poparcie z Czerskiej gwarantowane za lata pracy propagandowej.

Tak trzymać Towarzyszu Pepeg.:lol2:

 

Wyciąganie wniosków, nie jest niestety Twoją mocną stroną , ale przyznaję, że insynuacje wyssane z palca masz obcykane do perfekcji.

Zupełnie jak Twój uwielbiony generalissimus J. Wissarionowicz Kaczyński?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Kaczyńskiemu nie zalezy na tym by pokazać wady Wałęsy. On chce wmówić wszystkim że Wałęsa nic nie zrobił a wręcz przeszkadzał. Wałęsa w końcu jest tylko elektrykiem. Prostym człowiekiem, prosto myślącym. O jego wpadkach można napisać książkę. Ten elektryk jednak symbolizuje przemiany na ktore wszyscy chyba czekaliśmy. Nie Gwiazda, nie Walentynowicz nie ktoś inny tylko Wałęsa. Nie twierdziłem że tylko symbolizował przemiany, on był tych przemian ośrodkiem. Czy przypadkiem, czy niechcąco czy jak ale wszystko wtedy kręciło się wokół niego.

Ale przeczytal juz Pan te linki z solidarnosci 80, jak bojowkarze niszczyli drukarnie solidarnosci, ale dziwnym trafem tylko tych regionow krytycznych wobec Wałęsy? Albo jak -- wg jednego z działaczy Solidarnosci -- Wałęsa, kiedy pierwszy raz trafił do Solidarności, chciał urządzać zamachy bombowe?

 

Tego nie da się wymazać. Mówienie o tym że stworzyła go sobie sama komuna to żart chyba! Stworzyła sobie tym samym 10 mln Solidarność. Pamiętaj że wtedy nikt nawet nie myślał że ZSRR upadnie i trzeba się będzie jakoś urządzić.

ja nie twierdzę, że komuna stworzyła Wałęsę, a już na pewno nie twierdzę, że stworzyła ruch Solidarności. Nie wie Pan także, czy "nikt nawet nie myślał..." itd. Informacje dostępne ludziom u góry są znacznie szersze i pozwalające na wyciąganie dalej idących wniosków, niż dostępne ludziom na dole.

 

Solidarność powstała jako ruch 10 milionów ludzi -- nie jako ruch Wałęsy. Hipoteza, że "komuna" chciała ten ruch kontrolować poprzez popieranie tych jego uczestników, którzy wydawali się jej łatwiejsi do urobienia (niekoniecznie faktycznie takimi będącymi), jest -- uważam -- akceptowalna.

 

Skutkiem działań Wałęsy i współpracowników były wolne związki zawodowe, ostatnia rzecz jaką ówczesni władcy PRL sobie życzyli. Stworzyli sobie komuniści przeciwnika z którym nie mogli sobie poradzić? Przecież to absurd!

Bynajmniej. Proszę dopuścic do siebie taką możliwość: powstaje ruch społecznego niezadowolenia. Komuniści decydują się go spacyfikować od wewnątrz, po prostu popierając te osoby, co do których sądzą, że będzie im łatwiej urobić. Planują zrobić z solidarności ruch wydmuszkę. Na czele staje Wałęsa, jako posiadający odpowiednią charyzmę, a zarazem jako osoba, co do której komuniści sądzą, że będzie można nim manipulować. I nagle wybucha solidarność -- czy przyjmuje Pan jako możliwą hipotezę, że skala tego ruchu zaskoczyła wszystkich, łącznie z Wałęsą; że Wałęsa, początkowo może nawet i spolegliwy wobec komuchów, został poniesiony przez falę?

 

Zresztą, ruch Solidarności w 81-szym został dość dokładnie spacyfikowany.

 

Kaczyński jest dla mnie ważny bo popiera go masę ludzi. Mało brakowało a zostałby prezydentem.

Piszę o __Lechu__. On __był__ prezydentem. I on jest dla milionów ludzi, czy to się podoba czy nie, "symbolem". Słusznie, czy niesłusznie, wielu uważa go za "pierwszego niekomunistycznego prezydenta (!!)", "najlepiej wykształconego", symbol walki o pozycję Polski, symbol kontestacji okrągłego stołu i tak dalej. Proszę nie odpowiadać wśmiewając te przeświadczenia -- ja nie twierdzę, że tak JEST, a tylko twierdzę, że jest bardzo wielu ludzi, którzy _tak sądzą_.

 

Lech Wałęsa dla Pana jest symbolem mimo wielu jego wag. Lech Kaczyński jest symbolem dla innych (nie piszę, że dla mnie; stwierdzam tylko obiektywny fakt), mimo jego wad.

 

Czy uważa Pan, że napisanie hipotetycznej biografii krytycznej wobec Lecha Kaczyńskiego, i np hipotetycznych powiazań z SB cbyłob ytakim samym zamachem na symbol, jak pisanie biografii Wałęsy?

 

Proszę zwrócić uwagę, że ja nie piszę o tym, czy LW albo LK są symbolami słusznie, czy też nie. Abstrahuję tutaj od tego, czy ich zasługi były faktyczne, czy też nie. Abstrahuję od tego, czy można ich porównywać, czy nie. Pytam _tylko i wyłącznie_ o to, czy uważa Pan za słuszne badanie przeszłości ludzi, uważanych za "symbole" -- i czy tak samo jest Pan gotow atakowac ewentualnych biografów Lecha Kaczyńskiego, gdyby napisali biografię zawierającą szczegóły nieprzyjemne dla ludzi, którzy za symbol go uważają?

 

To pytanie jest zresztą tak samo zasadnie skierowane do aaroncia, dopusera i tych, dla których -- jak sądzę -- Lech Kaczyński był postacią co najmniej nietuzinkową.

Edytowane przez szopen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pamiętaj, że ludzie [wcale nie przedszkolaki] ciągle pamiętają rządy prezesa i ziobropodobnych. Aż strach się bać! Ten straszak naładował sam prezes.

 

A dlaczego dla Ciebie rząd PIS był zły? czułeś się zastraszony, czego się obawiałeś?

No chyba że jesteś łapówkarzem i aferzystą załatwiającym swoje interesy na cmentarzu, no to w taki wypadku miałeś powody do obaw,

a może wstydziłeś się za Polskę za granicą, bo tak napisali w GW i w TVN, muszę cię rozczarować ludzie za granicą mają w d.... co sie w Polsce dzieję,

oni nawet nie interesują się sprawami własnego kraju.

Dla mnie i mojej rodziny rządy PIS to były same plusy, wykup mieszkań spółdzielczych za złotówkę, becikowe, obniżenie podatków, uproszczenie systemu podatkowego, dbanie o interes narodowy i wiele innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciąganie wniosków, nie jest niestety Twoją mocną stroną , ale przyznaję, że insynuacje wyssane z palca masz obcykane do perfekcji.

Zupełnie jak Twój uwielbiony generalissimus J. Wissarionowicz Kaczyński?

 

Twoje wnioski są również jak najbardziej chybione, a Twoim insynuacjom nie dorastam nawet do pięt.

Określenia generalissimus nie są moim językiem, ale były chętnie używane przez zwolenników J.Wisarionowicza.

Nie wiem czy to z Twojej strony przyzwyczajenie, stare nawyki czy może wyuczone slogany na kursach propagandowych PRL, bo jak piszesz wiekowy już jesteś i wykształcenie odebrałeś w PRL-u.

 

PS. Uwielbiam głównie siebie i jeszcze parę osób mi najbliższych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Dalej nie czytasz tego co piszę dokładnie. Wałęsa negocjował z Jagielskim, Wałęsa podpisywał porozumienia sierpniowe. Wałęsa był przywódcą tego ruchu. NIE MA ZNACZENIA czy stało sie to przypadkiem, czy wkręcono go w to a on nie chciał czy cokolwiek innego. W odpowiednich momentach był tam gdzie trzeba i podejmował właściwe decyzje. On nie wiedział czym to sie skończy, ryzykował swoje życie i swojej rodziny. Teorie o tym że to agent ktory przesadził w udawaniu wroga ustroju są po prostu niedorzeczne. Agent doprowadziłby do powstania Solidarności? Zmusiłby komunę do wprowadzenia stanu wojennego? Jaki to agent? Prawdziwy agent w odpowiednim momencie rozmył by to wszystko. Wałęsa miał taki posłuch że ludzie zrobili by co by chciał. Jedyna możliwośc alternatywna to taka że ktoś wewnątrz PZPR czy też SB chciał takiej do niczego nie prowadzącej prowokacji ale kto by tak ryzykował? Nie dajmy się zwariować.

 

Lech Kaczyński w niczym nie może być porównywalny z Wałęsą. Wałęsę oglądał i słuchał cały naród. Komuniści z nienawiścią, pozostali z nadzieją.

Kaczyński - prezydent z nadania własnego brata był jednym z wielu pionków. Z jakimiś tam zasługami ale pionków. Co tu porównywać? Teraz dopiero jego brat próbuje dorobić historię swojemu bratu. Jakoś ten grób na Wawelu trzeba uzasadnić.

Ja już tu pisałem by ktoś ze zwolenników PiS wyliczył zasługi Kaczńskiego Lecha. Cisza. Ktoś się odezwał że popierał powstanie Muzeum Powstania Warszawskiego, inny że Gruzję bronił przed Rosją. Ja bym powiedział że bronił Saakaszwilego ale niech będzie. Gdzie ten "mąz stanu"? Jak mozna go wogóle porownywać z Wałęsą o którym cały świat mówił? Przepraszam, w jakimś niemieckim szmatławcu nazwali Kaczyńskiego kartoflem. To dopiero sława!

Pisanie o Wałęsie to pisanie o postaci historycznej, pisanie o Lechu Kaczyńskim to pisanie o jakimś tam człowieku ktorego brat zapragnął na stanowisko prezydenta bo sam ze względu na miłość do kotow a nienawiść do kobiet nie mógł kandydować. Historia o nich to jest historia do magla a nie do podręczników historii. To że tylu ludzi Jarosławowi uwierzyło to efekt argumentacji bardzo wygodnej dla wszystkich ktorym myślenie przychodzi z trudem. Ten zły, tamten dobry. Winni inni. Ja zrobię porządek. Takie komunistyczne pierdoły ciemny lud kupi. Nie darmo Kaczyńscy największe poparcie mieli wśród osób z wykształceniem podstawowym. Ta ciemna masa w naszym społeczeństwie to około 25%. Elektorat PiS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hipoteza, że "komuna" chciała ten ruch kontrolować poprzez popieranie tych jego uczestników, którzy wydawali się jej łatwiejsi do urobienia (niekoniecznie faktycznie takimi będącymi), jest -- uważam -- akceptowalna.

 

To nie hipoteza a fakt. Znana jest notatka SBcka, żeby robić wszystko celem poparcia Wałesy na lidera ruchu, w obawie przed Andrzejem Gwiazdą.

 

Wałęsa, początkowo może nawet i spolegliwy wobec komuchów, został poniesiony przez falę?

 

Ano został. Wałęsa już miał zakończyć lokalny strajk w stoczni gdańskiej... ale nie będę podawał wszystkiego na talerzu... ludzie obeznani z historią wiedzą co się stało dalej...

 

To pytanie jest zresztą tak samo zasadnie skierowane do aaroncia, dopusera i tych, dla których -- jak sądzę -- Lech Kaczyński był postacią co najmniej nietuzinkową.

 

Każdy jest tylko człowiekiem... nobody is perfect... a histeria i nagonka medialna związana z biografią Wałęsy jest typowa dla postPRLowskiego establishmentu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie czytasz tego co piszę dokładnie.

I vice versa :) Pytam się cały czas, dlaczego jedne symbole mają być poza krytyką, a inne nie. Od jakiego poziomu zasług juz nie wolno kogoś krytykować i badać jego przeszłości?

 

Agent doprowadziłby do powstania Solidarności?

Ale to nie jest dzieło Wałęsy (Solidarność).

 

Zmusiłby komunę do wprowadzenia stanu wojennego?

To nie jest dzieło Wałęsy.

 

Prawdziwy agent w odpowiednim momencie rozmył by to wszystko.

Na to (próba zakończenia strajku) odpowiedział Panu już Dopuser.

 

Jedyna możliwośc alternatywna to taka że ktoś wewnątrz PZPR czy też SB chciał takiej do niczego nie prowadzącej prowokacji ale kto by tak ryzykował?

Perm. Solidarność powstała nie dzięki Walęsie; Pytanie nie jest "czy SBecja stworzyła Wałęsę, by ten zrobił Solidarność". Pytanie jest "Czy SBecja, przerażona powstaniem Solidarności i jej rosnącymi wpływami, chciała tą Solidarność kontrolować poprzez popieranie spolegliwego sobie człowieka". To, wbrew pozorom, są dwa zupełnie różne zagadnienia, a Pan cały czas kpi z pierwszego pytania, a nie z drugiego.

 

 

Lech Kaczyński w niczym nie może być porównywalny z Wałęsą. Wałęsę oglądał i słuchał cały naród. Komuniści z nienawiścią, pozostali z nadzieją.

Tak jak Lecha Kaczyńskiego. Miliony go słuchały z nienawiścią, miliony z nadzieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do współczesności to skoro już nam się sypie PO to podejrzewam, że w komentarzach pojawią się treści rozmydlające jej odpowiedzialność za ostatnie lata, jak np. pisanie, że wszyscy politycy są tacy sami, zależy im tylko na kasie, wszystkie elity mamy do bani, że nie ma różnicy kto będzie nami rządził, itp. itd... A chodzi o to by poprzez deprecjację innych ugrupowań, czy wręcz ludzi, po prostu zapewnić jak najbardziej miękki upadek PO i zredukować straty do minimum... ciekawi mnie też czy ktoś się uderzy w piersi i przyzna do pomyłki... Założy się ktoś ? No chyba, że ktoś zna jakieś pozytywy POlszewickich rządów...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Solidarność była ruchem społecznym, który nie miał zamiaru nikogo obalać, a tylko zwrócić uwagę na to , że w Polsce źle się dzieje oraz w związku z sytuacją ekonomiczną Polaków.

To jest oficjalny powód.

Nieoficjalnie ( jak wiadomo, każdy ruch społeczny nie jest przypadkowy) było drugie dno, a tym powodem była walka frakcyjna wewnątrz PZPR, która toczyła się od dawna. Oficjalnie od 68roku.

Tak na marginesie jakby Kuroń i jemu podobni obalili wtedy towarzyszy z frakcji rządzącej, to mielibyśmy teraz Kubę albo Białoruś – to byli komuniści czystej krwi o czym nikt nie wspomina.

Nie przypadkiem w Solidarności znaleźli się wszyscy byli komuniści którzy walczyli z kolegami z PZPR o władzę.

Opcja była jedna- przejąć władzę za pomocą ludzi niezadowolonych z sytuacji gospodarczej i wprowadzać swój model socjalizmu, już nie takiego miękkiego wobec kościoła i inicjatywy prywatnej jak do tej pory ( są dostępne listy z lat 60-tych Kuronia i kolegów do towarzyszy radzieckich , ze w Polsce socjalizm jest wypatrzony a Kościół ma zbyt duże wpływy)

Tę linię przejął po roku 89-tym, towarzysz Michnik, Geremek dalej Kuroń oraz im podobni lewacy i udało się im przejąc władzę i media i tak robią ludziom wodę z mózgu do dzisiaj.

No był wypadek przy pracy- rządy „przebrzydłych Kaczorów”- ale wraz z międzynarodówką socjalistyczną, udało się obalić nieprzyjazny „reżim”.

To są fakty, czy ktoś się z nimi zgadza czy nie, faktami pozostaną.

Wałęsa był potrzebny do tego, żeby porwać tłumy, a wtedy tłumy nie były zbyt kumate i miały alergię na inteligencję ( nie po to partia cały czas mówiła że robotnik jest awangardą klasy pracującej, żeby jakiś magisterek się wymądrzał) to najlepiej do tego nadawał się prosty robotnik, tez niezbyt kumaty a którym można sterować bo jest chorobliwie ambitny i łasy na komplementy.

Tak, czy inaczej historia potoczyła się trochę nie w tą stronę i Lech Wałęsa ma w historii Polski stałe miejsce, bo niejako przyczynił się ( uważam że nieświadomie) do obalenia komuny.

Natomiast współpraca z SB jest faktem i gdyby się do tego oficjalnie przyznał i powiedział – zbłądziłem ale przejrzałem na oczy, to zyskał by w oczach ludzi i miał by większe poważanie, a tak co? Następny mały człowieczek, który zaprzepaścił swoje osiągnięcia, ale to znamienne dla ludzi którzy zetknęli się ze służbami PRL. Jeżeli zadajesz się z ludźmi bez honoru, sam ten honor tracisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Uwielbiam głównie siebie i jeszcze parę osób mi najbliższych.

. Jeżeli zadajesz się z ludźmi bez honoru, sam ten honor tracisz.

Wszystko się więc wyjaśniło !

W Twoim przypadku, wyjątkowo celnie trafiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By nie ciągnąć tej bezsensownej rozmowy z jednej strony na argumenty z drugiej na inwektywy. Nie zmieni statusu bohatera narodowego Wałęsy w powszechnej Polaków pamięci powtarzanie za Jarosławem że to Lech jego brat był symbolem Solidarności. Nie zmieni miałkości politycznej i osobowościowej Lecha Kaczyńskiego powtarzanie za owym Jarosławem że to wielki polityk był tylko nikt tego nie dostrzegł. Nie zmieni się opinia psuja kosmicznego jaką o Jarosławie ma wiekszość naszego społeczeństwa i w końcu tak jak doklejenie kotu grzywy nie zrobi z niego lwa tak z Jarosława nie zrobi męża stanu radio maryja. Pozostanie małym zakompleksionym i przez to złośliwym Jarusiem do końca zycia. Ze też musiał sie taki w Polsce urodzić. Wstyd na wieki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ramach odskoczni: dla myślących dwa artykuły na zbliżony temat:

 

http://wyborcza.pl/1,75475,9015850,Polski_bohater__czy_polski_baron_Muenchhausen.html

 

i

 

http://niezalezna.pl/6195-niepokonani

 

Mówią same za siebie.

 

To typowe dla wybiórczej.

Artykuł umieszczony w dziale kultura,

a autor zamiast skupić się na wartości artystycznej filmu uprawia michnikowszczyznę.

Po pierwsze: gdzie są dowody?

Po drugie - jak to było fizycznie możliwe?

Bzdury i konfabulacje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...