Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wracając do Ziemkiewicza bolesne jest to, iż w miarę ninteligentny człowiek, za jakiego go miałem, pozwala sobie na tak kretyńsko nielogiczne i aroganckie wywody.

 

Co jest nielogicznego w jego wywodach? Że są aroganckie, to się zgodzę. Ziemkiewicz zasadniczo mam wrażenie, że gardzi dużą częścią społeczeństwa -- ale gardzi nie dlatego, że myślą inaczej -- ale dlatego, że nie myślą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No niestety. Korwinowi wydaje się bardziej zależy na taniej sensacji niz na realnym wpływie na państwo. To akurat jest kompletnie nie prawicowe. Może jednak znajdzie sie tam obok niego paru trzeźwo myślących? To niemożliwe by w takim dużym państwie nie było normalnych ludzi w polityce!

 

Kiedyś byłem zwolennikiem UPR. Po jakimś czasie mi przeszło. To, że Korwinowi zależy tylo na zwiększeniu poczytności "Najwyższego czasu" nie jest tezą nową, ale stawianą przez wielu prawicowców od bardzo dawna. Zauważcie, jak wielu ludzi jest przez jakiś czas zafascynowanych Korwinem (włączając w to Ziemkiewicza) i jak szybko im to przychodzi, kiedy poznają się z Korwinem bliżej. Gdyby nie Korwin, byłbym socjalistą. Ale gdby nie Korwin, dalej bym głosował na UPR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest nielogicznego w jego wywodach?
Ano, czy zgodzisz się z takim wywodem?

 

Prawda jest taka, że w Polsce od lat dwudziestu istnieją dwie elity wzajemnie się delegitymizujące, tubylcza i euro-postpeerelowska. Tubylcy odmawiają europeerelczykom prawa do kierowania państwem, oskarżając ich o zdradę jego podstawowych interesów, a także kulturowe wynarodowienie i, ogólnie, o zaprzaństwo. Europeerelczycy nigdy nie uznają prawa do rządzenia tubylców, choćby zagłosowało na nich nie trzydzieści, ale bodaj i osiemdziesiąt procent wyborców, albowiem uważają ich za ciemnych troglodytów, jacy wszędzie w cywilizowanym świecie już wyginęli, a u nas tylko przypadkiem jeszcze przetrwali w zamrażarce poprzedniego systemu, ale ich miejsce na śmietniku historii jest oczywiste. Te dwa bieguny mają różną moc przyciągania; gdy Polakom jest źle, ciągnie ich ku narodowej tożsamości, ku wartościom wspólnotowym, zmonopolizowanym przez tubylców.

"Europeerelczycy nigdy nie uznają prawa do rządzenia tubylców" że pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć. Who is Who? Bo nie rozumiem. Tubylcy czyli opcja proPiS, ja tak to zrozumiałem. To kto w końcu nie daje legitymacji do rządzenia prawowicie wybranemu prezydentowi, rządowi itp. Kto o prezydencie mówi: ten pan?

Takich bzdur Ziemkiewicz powypisywał więcej. Przeczytaj uważnie i zadaj sobie pytanie co jest prawdą a co fikcją, którą Ziemkiewicz potrafi opisywać, jak wiemy.

K.

Edytowane przez jola_krzysiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, czy zgodzisz się z takim wywodem?

 

"Europeerelczycy nigdy nie uznają prawa do rządzenia tubylców"

Uciął Pan zdanie w połowie. Ziemkiewicz napisał także, że tubylcy nigdy nie uznają prawa do rządzenia Europereelczyków:

 

istnieją dwie elity wzajemnie się delegitymizujące, tubylcza i euro-postpeerelowska. Tubylcy odmawiają europeerelczykom prawa do kierowania państwem, oskarżając ich o zdradę jego podstawowych interesów, a także kulturowe wynarodowienie i, ogólnie, o zaprzaństwo.

 

że pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć. Who is Who? Bo nie rozumiem. Tubylcy czyli opcja proPiS, ja tak to zrozumiałem. To kto w końcu nie daje legitymacji do rządzenia prawowicie wybranemu prezydentowi, rządowi itp. Kto o prezydencie mówi: ten pan?

A kto wcześniej uważał, że demokratycznie wybrany rząd jest w istocie zagrożeniem dla demokracji?

 

Przeczytaj uważnie i zadaj sobie pytanie co jest prawdą a co fikcją, którą Ziemkiewicz potrafi opisywać, jak wiemy.

K.

No właśnie przeczytałem uważnie. Ziemkiewicz napisał moim zdaniem dośc wyraźnie, że w Polsce z grubsza można podzielić politykę na "Salon" i "tubylców", dwie grupy wzajemnie sie nienawidzące i odmawiające sobie moralnego prawa do rządów. I tak, napisał, że:

 

1) tzw "Salon" nigdy nie uzna prawa do rządzenia "tubylców". prawda. Tak było, naprawdę nie pamięta Pan jak się zachowywał tzw "salon" za rządów PiSu? Czy kontestuje Pan ten wniosek? Innymi słowy, czy zaprzecza Pan, że byli publicyści chcący wyparcia PiSu ze sceny politycznej, straszący totalitaryzmem, uważający, że rządu PiSu to zagrożenie dla demokracji itd?

2) tzw. "tubylcy" nigdy nie uznają prawa do rządzenia "salonu". Prawda. Tego Pan nie kontestuje.

 

W związku z tym jaki sens ma pańskie pytanie: "To kto w końcu nie daje legitymacji do rządzenia prawowicie wybranemu prezydentowi, rządowi itp. Kto o prezydencie mówi: ten pan?", jeżeli dokładnie właśnie o tym Ziemkiewicz między innymi napisał (że "tubylcy" odmawiają moralnego prawa do rządów "euro-pereelczykom")?

 

Jeszcze jeden cytat:

Ku komukolwiek skłoni się teraz „milcząca większość" Polaków, drugi biegun uzna jej wyrok za wypadek przy pracy i podważy decyzję wyborców, jako skutek zmanipulowania, fałszerstwa etc.

Przecież to prawda. Nie pamiętają państwo jak to zwycięstwo PiSu to efekt kłamstw Kurskiego i populizmu?

Edytowane przez szopen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jest nielogicznego w jego wywodach? Że są aroganckie, to się zgodzę. Ziemkiewicz zasadniczo mam wrażenie, że gardzi dużą częścią społeczeństwa -- ale gardzi nie dlatego, że myślą inaczej -- ale dlatego, że nie myślą.

To jest niestety arogancja która ma przykryć brak wiedzy i brak pomysłów. W maglu podobna "publicystyka" może miałaby rację bytu ale tylko tam. Tego się czytać nie da co wynika z prostego faktu że autor najpierw stawia jakąs tezę a potem zamiast ja udowodnić podając fakty stosuje ulubiony argument PiSowców czyli: "to oczywiste". Nawet nie ma za bardzo jak odnieść się do tego co pisze ze względu na bardzo nieprzejrzystą kompozycję, nie kończenie tematów i wyskakiwanie z wnioskami które nijak nie wynikaja z tekstu. Dla mnie to głupek krótko mówiąc i to że pisze pro PiS nie ma tu nic do rzeczy. To beztalencie ktoremu ktoś kiedyś nieopatrznie powiedział że może zająć się publicystyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak, napisał, że:

 

1) (...) czy zaprzecza Pan, że byli publicyści chcący wyparcia PiSu ze sceny politycznej, straszący totalitaryzmem, uważający, że rządu PiSu to zagrożenie dla demokracji itd?

2) tzw. "tubylcy" nigdy nie uznają prawa do rządzenia "salonu". Prawda. Tego Pan nie kontestuje.

 

W związku z tym jaki sens ma pańskie pytanie: "To kto w końcu nie daje legitymacji do rządzenia prawowicie wybranemu prezydentowi, rządowi itp. Kto o prezydencie mówi: ten pan?", jeżeli dokładnie właśnie o tym Ziemkiewicz między innymi napisał (że "tubylcy" odmawiają moralnego prawa do rządów "euro-pereelczykom")?

 

Jeszcze jeden cytat:

 

Przecież to prawda. Nie pamiętają państwo jak to zwycięstwo PiSu to efekt kłamstw Kurskiego i populizmu?

No skoro mamy przyjąć taką formę, to proszę. Chęć wyparcia PiSu ze sceny politycznej to zwykła gra polityczna. Nie zauważyłem aby którykolwiek z prominentnych przedstawicieli "salonu" nawoływał do delegalizacji "tubylców" i vice versa. Nie pamiętam również, aby za prezydentury jedynie słusznej, ktokolwiek ze wspomnianych prominentów kontestował urząd prezydenta Rzeczypospolitej. Przyponę Panu, że Tusk z wściekłoscią i rozpaczą, jednakże przyjął do wiadomości swoją wyborczą klęskę. Nigdy nie dezawuował pozycji i legalności działań L.K. Było utrudnianie, nieczyste zagrywki z samolotem itp. ale nie słyszałem, żeby L.K. nie był prezydentem Polaków czy wygrał przez przypadek. Rzeczywistość polityczną oceniam niezwykle krytycznie, nie muszę się jednak w argumentacji swoich przekonań uciekać do kłamstw, zaciiemniania z premedytacją historii czy wręcz tworzenia fikcji polityczno historycznej - tak jest w przypadku Ziemkiewicza.

I pytanie dla Pana: Czy jakakolwiek partia wygrała wybory nie uciekając się do kłamstw i populizmu ?

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.radiozet.pl/var/ezflow_site/storage/images/wiadomosci/polska/niedziela-palmowa-komorowscy-w-lipnicy-galeria/uroczystosci-niedzieli-palmowej-w-lipnicy-murowanej-fot.-pap/7/3569445-1-pol-PL/7_lightbox_full.jpg

 

Z okazji niedzieli palmowej już po raz 53. w Lipnicy Murowanej odbył się konkurs na najbardziej okazałą i najpiękniejszą palmę wielkanocną. Gościem specjalnym tegorocznych obchodów była para prezydencka.

W mowie wygłoszonej w Lipnicy prezydent przypomniał, że lokalna tradycja łączy Lipnicę z jego rodzinnymi stronami, po czym pochwalił "konkurs palem w Lipnicy".

Od tych palem bul wielki.

byle tylko łba gajowemu nie rozwaliło.

 

A tak nawiasem mówiąc puchnie nam ta nasza pierwsza para.

Dieta byłaby wskazana.

A może to oznaka choroby.:stirthepot:

Może tu tkwi zródło tych wszystkich palem, buluf i bigosuf.

I ta senność ..... nawet na stojąco.

 

Prezydencie, pokaż świadectwo zdrowia!:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.radiozet.pl/var/ezflow_site/storage/images/wiadomosci/polska/niedziela-palmowa-komorowscy-w-lipnicy-galeria/uroczystosci-niedzieli-palmowej-w-lipnicy-murowanej-fot.-pap/7/3569445-1-pol-PL/7_lightbox_full.jpg

 

Z okazji niedzieli palmowej już po raz 53. w Lipnicy Murowanej odbył się konkurs na najbardziej okazałą i najpiękniejszą palmę wielkanocną. Gościem specjalnym tegorocznych obchodów była para prezydencka.

W mowie wygłoszonej w Lipnicy prezydent przypomniał, że lokalna tradycja łączy Lipnicę z jego rodzinnymi stronami, po czym pochwalił "konkurs palem w Lipnicy".

Od tych palem bul wielki.

byle tylko łba gajowemu nie rozwaliło.

 

A tak nawiasem mówiąc puchnie nam ta nasza pierwsza para.

Dieta byłaby wskazana.

A może to oznaka choroby.:stirthepot:

Może tu tkwi zródło tych wszystkich palem, buluf i bigosuf.

I ta senność ..... nawet na stojąco.

 

Prezydencie, pokaż świadectwo zdrowia!:cool:

 

 

chetnie bym zobaczyl Twoje swiadectwo zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mowie wygłoszonej w Lipnicy prezydent przypomniał, że lokalna tradycja łączy Lipnicę z jego rodzinnymi stronami, po czym pochwalił "konkurs palem w Lipnicy".

Od tych palem bul wielki.

byle tylko łba gajowemu nie rozwaliło.

 

 

Tylu znamienitych ma doradców... i żaden nie doradzał by najlepiej się w ogóle nie odzywał?

Taki prezydent jakie elity... chciałoby się powiedzieć Komoruskiemu: kończ Waść, wstydu nam i sobie oszczędź...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
Komentarz Aleksandra Ściosa w kwestii sporu czy Katyń był ludobójstwem.

 

No w porządku, tylko co z tego wynika? Oczywiście, znowu zdrada stanu.To już jest nudne.

Pusty śmiech, bo mimo zawartych w artykule historycznych faktów i pozorów obiektywizmu , to próba częściowego zrzucenia postępowania Rosji(paradkos !?) na obecny rząd.

 

 

Intencje autora są tak czytelne i nieczyste, że aż śmieszne. Ktoś tu jest "be" a ja nawet pokażę palcem kto to.

To nie publicystyka, tylko sprytne politykierstwo.

Zwyczajne mieszanie emocjami czytelnika pod pozorem walki o prawdę.Widać to doskonale po wpisach internautów, z których każdy niemal, bez refleksji składa pełne zadumy wyrazy panu Ściosowi.

Jak łatwo podniecić czytelnika, rzucając mu często nieznane fakty, podając mu swoją pokrętną, ale jakże wygodną argumentację.

 

Przeczytałem ten nasycony patriotycznym oburzeniem artykuł i zastanawiam się ileż to lat ma pan Ścios , czy może tylko uprawia demagogię ?.

Ciekawe co zrobiłby Kaczyński czy Fotyga na takie dictum i co napisałby wówczas pan Ścios ?

Oczywiście zapałaliby świętym oburzeniem i wypowiedzieli wojnę, żeby honor i zapotrzebowanie na ambicje Polaka, były zadość-uczynione.

 

Dlaczego pan Aleksander, w imię walki politycznej gotów jest zdjąć częściowe odium ze zbrodniarza i podzielić odpowiedzialność za czyn z przeciwnikiem , którego wyraźnie nie znosi?

Jako żywo, taka postawa Ściosa , przypomina klasyczną diagnozę opisaną przez Robinsa-Jerrolda w "Paranoi politycznej,..."

 

 

A tak na marginesie, to przypominają mi się argumenty PiSowców, tak często podawane w dyskusjach, konczących się zarzutami z ich strony o braku samodzielnego myślenia i wypranych mózgach przez polskojęzyczne media.:)

Jakoś nie widzę , żebyście Panowie wysilali się na samodzielne opinie, skoro większość waszych wypowiedzi to linki i cytaty. Jakieś kłopoty z artykulacją przekonań i wyrażaniem własnych opinii ?

A może macie przekonania zbiorowe?

Edytowane przez Pepeg z Gumy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

również wciąż czekam i pytam o szczegółowy raport o stanie zdrowia prezydenta :)

Chyba stało się TAJNE/POUFNE bo zalatuje jakby ...

... pomrocznością !!!

 

dajcie spokój... ileż można wystawać w tych kościołach, na modłach, tej całęj martyrologii, smoleńskości... każdy by się chwiał i chodził śnięty, tu akurat go rozumiem, bo ileż można w kółko słuchać tych samych tekstów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w porządku, tylko co z tego wynika? Oczywiście, znowu zdrada stanu.To już jest nudne.

Pusty śmiech, bo mimo zawartych w artykule historycznych faktów i pozorów obiektywizmu , to próba częściowego zrzucenia postępowania Rosji(paradkos !?) na obecny rząd.

 

Intencje autora są tak czytelne i nieczyste, że aż śmieszne. Ktoś tu jest "be" a ja nawet pokażę palcem kto to.

To nie publicystyka, tylko sprytne politykierstwo.

Zwyczajne mieszanie emocjami czytelnika pod pozorem walki o prawdę.Widać to doskonale po wpisach internautów, z których każdy niemal, bez refleksji składa pełne zadumy wyrazy panu Ściosowi.

 

No tak, wpisy internautów dowodem tez Pepega... i jak zwykle, "powódź" merytorycznych kontrargumentów...

 

Jak łatwo podniecić czytelnika, rzucając mu często nieznane fakty, podając mu swoją pokrętną, ale jakże wygodną argumentację.

 

Dokładnie... co tam pisałeś np. rok temu n/t charakteru lotu do Smoleńska?

 

Przeczytałem ten nasycony patriotycznym oburzeniem artykuł i zastanawiam się ileż to lat ma pan Ścios , czy może tylko uprawia demagogię ?.

Ciekawe co zrobiłby Kaczyński czy Fotyga na takie dictum i co napisałby wówczas pan Ścios ?

Oczywiście zapałaliby świętym oburzeniem i wypowiedzieli wojnę, żeby honor i zapotrzebowanie na ambicje Polaka, były zadość-uczynione.

 

Dlaczego pan Aleksander, w imię walki politycznej gotów jest zdjąć częściowe odium ze zbrodniarza i podzielić odpowiedzialność za czyn z przeciwnikiem , którego wyraźnie nie znosi?

Jako żywo, taka postawa Ściosa , przypomina klasyczną diagnozę opisaną przez Robinsa-Jerrolda w "Paranoi politycznej,..."

 

Zapomniałeś dodać: kto za tym stoi? komu to służy?

Innymi słowy: deja-vu... jak bym czytał "Trybunę Ludu" w stanie wojennym ... ziew.

Edytowane przez Dopuser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Pepeg z Gumy
No tak, wpisy internautów dowodem tez Pepega... i jak zwykle, "powódź" merytorycznych kontrargumentów...

 

 

 

Dokładnie... co tam pisałeś np. rok temu n/t charakteru lotu do Smoleńska?

 

 

 

Zapomniałeś dodać: kto za tym stoi? komu to służy?

Innymi słowy: deja-vu... jak bym czytał "Trybunę Ludu" w stanie wojennym ... ziew.

 

Mocno się wysiliłeś. Żebyś tylko na oponach ruptury nie dostał.

Może lepiej nie rób tego więcej, bo Ci jeszcze zaszkodzi.

Tak, czy inaczej też: nihil novi -

zupełnie jakbym czytał Nasz Dziennik albo słyszał rozmówcę radyja patryjotycznego.

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
This topic is now closed to further replies.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...