DariaIMichu 29.12.2010 13:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Jeśli parkiet kładziony wiosną wstaje jesienią to mszczą się oszczędności na ogrzewaniu. Strzeliłeś ni z gruszki ni z pietruszki o tym ogrzewaniu. Jak juz chcesz się wykazać to może rozwiniesz swoja myśl? Czy po prostu napisaleś byle co bo chodziło o jeden post więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macst 29.12.2010 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 DariaIMichu, a powiedz mi jaki rodzaj wylewki masz u siebie? Pytam z ciekawości. W zakresie parkietu nic nie doradzę, ale też mam kłopot z podłożem, a chcę na około 30 % powierzchni podłogi mieć parkiet. Pozdrawiammacst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DariaIMichu 29.12.2010 16:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 DariaIMichu, a powiedz mi jaki rodzaj wylewki masz u siebie? Pytam z ciekawości. W zakresie parkietu nic nie doradzę, ale też mam kłopot z podłożem, a chcę na około 30 % powierzchni podłogi mieć parkiet. Pozdrawiam macst Hm, wylewka standardowa betonowa z miksokreta. Generalnie klopotu z nią nie miałam. Moje wylewki nie były jakies super ale tez nie były jakies strasznie złe, czyli tzw "średnia krajowa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
macst 29.12.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2010 Aha... Bo ja sobie wymyśliłem jastrych anhydrytowy. Cieńsza wylewka, mniejsza akumulacyjność itp... I albo moja wylewka jest zbimbana, albo ten produkt jest generalnie do bani, jeśli ktoś zamierza do niego kleić drewno... Na razie jeszcze nie uzyskałem ostatecznej odpowiedzi. No nic. Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozytywne zakończenie Twojego problemu. macst Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredi07 04.01.2011 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Strzeliłeś ni z gruszki ni z pietruszki o tym ogrzewaniu. Jak juz chcesz się wykazać to może rozwiniesz swoja myśl? Czy po prostu napisaleś byle co bo chodziło o jeden post więcej... Uderz w stół... Proste. Dom (góra) nie zamieszkane i ogrzewanie przykręcone na 15 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DariaIMichu 04.01.2011 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2011 Uderz w stół... Proste. Dom (góra) nie zamieszkane i ogrzewanie przykręcone na 15 stopni. Na poddaszu temperatura nie spada poniżej 17-18 stopni, wlasnie dlatego by z parkietem nei zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Tak gdzies wyczytałam że optymalna temperatura to ok 18. Ponadto to zjawisko zaczeło występowac w lato, gdy były upały. Dlatego mysle, że teza o temperaturze jako przyczynie jest z gruntu chybiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 05.01.2011 00:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2011 Na poddaszu temperatura nie spada poniżej 17-18 stopni, wlasnie dlatego by z parkietem nei zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Tak gdzies wyczytałam że optymalna temperatura to ok 18. Ponadto to zjawisko zaczeło występowac w lato, gdy były upały. Dlatego mysle, że teza o temperaturze jako przyczynie jest z gruntu chybiona teza ta nie musi być chybiona. Lato, upał wewnątrz pomieszczeń często ponad 20C. Penetrujace przez cały dzień po posadzce słońce nagrzewa poprzez drewno również podłoze. jezeli podłoze miało za dużą wilgotność resztkową, to zaczęła tworzyc się para wodna w podłozu i wzrastać jej ciśnienie. Taka sytuacja mogła spowodować pęcznienie elementów posadzki i odklejanie się od podłoża parkietu. Na odległość trudno jednoznacznie określić przyczynę ale jest to możliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fredi07 06.01.2011 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 Wilgotne powietrze jest lżejsze od suchego i gdy cały dom dosycha a wentylacja na górze szwankuje to tam zbierają się ,,chmury". U siebie mam taki mały pokoik na dole (10m2) W planach nie było wentylacji to i tak zrobiłem. Pierwsza noc gdy w nim spaliśmy i zdziwienie. Wilgoć na belkach i żebrach rozdzielczych stropu (gary z keramzytu to zaabsorbowały ) Jednak człowiek paruje. Za ścianą tego pokoiku jest kuchnia i szycht instalacyjny przebiłem wentylację do niego i po problemie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DariaIMichu 06.01.2011 23:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Stycznia 2011 To by znaczyło, że jednak wylewka mogła byc zdecydowanie zbyt wilgotna, bo akurat w tych miejscach gdzie się parkiet odkleja słońce bezposrednio nie pada. Zwlaszcza na pierwsze miejsce gdzie to zaobserwowaliśmy i zarazem tam skala jest największa, bo jest ono w korytarzyku gdzie slońce nie może bezposrenio na niego patrzeć. Inne miejsca też nie sa narażone, a jeśli nawet tam słońce by dotarło to juz bardzo słabiutkie, zachodzące. Choc teraz mi przychodzi do głowy myśl, że własnie w tych miejscach gdzie świeciło słońce bezposrednio na wylewke to ja wystarczająco wysuszyło a w tych miescach bardziej zacienionych wylewka była zbyt wilgotna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 07.01.2011 03:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Stycznia 2011 To by znaczyło, że jednak wylewka mogła byc zdecydowanie zbyt wilgotna, bo akurat w tych miejscach gdzie się parkiet odkleja słońce bezposrednio nie pada. Zwlaszcza na pierwsze miejsce gdzie to zaobserwowaliśmy i zarazem tam skala jest największa, bo jest ono w korytarzyku gdzie slońce nie może bezposrenio na niego patrzeć. Inne miejsca też nie sa narażone, a jeśli nawet tam słońce by dotarło to juz bardzo słabiutkie, zachodzące. Choc teraz mi przychodzi do głowy myśl, że własnie w tych miejscach gdzie świeciło słońce bezposrednio na wylewke to ja wystarczająco wysuszyło a w tych miescach bardziej zacienionych wylewka była zbyt wilgotna. Dobrze "kombinujesz". Jest to naturalne zjawisko, gdzie nagrzana przez słońce posadzka oddała wilgoć a nienagrzana nie zdążyła przed montażem podłogi. Teraz podgrzewany od dołu strop powoduje przekazywanie ciepła do posadzki (zainstalowana izolacja trochę spowalnia przenikanie ciepła) powodując jej parowanie. Na przeszkodzie w przenikaniu wilgoci do otoczenia stoi drewno, stąd problem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.