Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przechowywanie żywności w lodówce


Recommended Posts

Z uwagi na to, że zwykle trudno mi utrzymac porządek w lodówce (co denerwuje mojego męża :wink: ), postanowiłam, że w nowym mieszkaniu w lodówce będę miała idealny porządek. Zastanawiam się nad tym, czy np. zupy mozna przechowywac w plastikowych pojemnikach: żeby uniknąc garnkow w lodówce. Wszelkie wędliny tez chciałabym przechowywac w takich pojemnikach, by z kolei uniknąć typowego dla lodówek zapaszku.

 

Czy macie jakieś sprawdzone takie pojemniki?

Czy ktos z Was przechowuje zupy w takich czy jednak wolicie garnki?

 

Czy sa jakieś sposoby na uniknięcie zapaszku w loówce: wiem, ze sa jakies pochłaniacze zapachow, ale czy naprawdę sa skuteczne?

 

Jak często myjecie lodówkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 156
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Z uwagi na to, że zwykle trudno mi utrzymac porządek w lodówce (co denerwuje mojego męża :wink: ),

 

Jak taki nerwowy, to niech Ci kupi pojemniki próżniowe :-)

 

Ja generalnie dużo używam folii czepialskiej do przechowywania.

Usłyszałam kiedys radę Pascala Brodnickiego (ten kucharz telewizorowy) że np. przy sałatkach przechwywanych w salaterkach trzeba "docisnąć" folie do sałatki, żeby nie było powietrza nad nią - mówił że mniej się psuje, nie obsycha z wierzchu.

 

Zupy przechowuję w garnkach, jak jest na dwa dni to przelewam drugiego dnia w mniejszy. Plus tego jest też taki, że po wyjeciu od razu stawiam na ogień, nie trzeba myc pojemnika. Jak chcesz uniknąć roznoszenia się zapachu (pokrywka nie zawsze wystarczy), to zakryj garnek od góry folia czepialską.

W słoikach się dobrze przechowuje ale mniejsza ilośc, bo wielki słój nie wlezie do lodówki), ale minus to dodatkowe mycie słoików...

 

Na resztę pojemniki plastkiowe z IKEA albo marketów, jak dziewczyny juz pisały. Oddzielnie duzy pojemnik "serowy" i "wędlinowy". Nie trezba grzebac w lodówce, tylko się cały pojemnik wyciąga do robienia kanapek i widac co jest.

 

Jak jest w lodówce dużo rzeczy to często porządek juz się nie mieści ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż się "denerwuje" raczej na wesoło :wink:

 

Poogladałam sobie te pojemniki z Ikea i chyba się na nie zdecyduję :wink: nie są drogie i całkiem fajne.

 

ja też do tej pory używałam folii - tylko, że aluminiowej. Tylko, ze pod nią nie widać, co tam wsrodku jest :lol:

 

I tez tak myslę, by sery do osobnego pojemnika, nabial biały do osobnego, wędliny do osobnego.

 

Jezcze tylko tych garnków z zupami bym się chciała pozbyć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z uwagi na to, że zwykle trudno mi utrzymac porządek w lodówce (co denerwuje mojego męża :wink: ),

 

Jak taki nerwowy, to niech Ci kupi pojemniki próżniowe :-)

Albo sam utrzymuje porządek :lol:

 

I utrzymuje :D generalnie to on robi większość zakupów i głównie "sprząta" i układa w lodówce. A ja potem i tak robię bałagan :oops: dlatego obiecałam sobie, że w nowym mieszkaniu będzie inaczej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozumiem :D Myślałam, że on z tych co nic nie robią a wymagają :lol: :lol: :lol:

No to musisz kupić pojemniczki 8) Co do zupy to nie mam pomysłu :cry:

 

:D

 

a nie mozna zupy tez przechowywac w takich pojemnikach, tylko w jakimś duzym okrągłym? Czy są jakies przeciwksazania typu: szybciej się zepsuje itp.?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto tez wprowadzic system półkowy i dopasowac wysokośc półek (poprzesuwać) do wysokości "wsadu".

Ja jedzenie w garnkach (zupy, leczo, kapusta gotowana itp.) przechwuję na dolnej, najwyższej półce.

Jedna osobna półka jest nabiałowa (śmietany, kefiry, jodurty), jedna "ogolnokanapkowa" (masła, wędliny itp.) - te są niższe, żeby sie pojemniczki zmieściły.

 

Lodówke specjalnie wybrałam taka ze szklanymi półkami i przezroczystymi "szufladami", żeby było lepeij widac zawartość.

 

Poogladałam sobie te pojemniki z Ikea i chyba się na nie zdecyduję :wink: nie są drogie i całkiem fajne.

 

Niedawno kupiłam zestaw PRUTA, o taki:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60149673

Tanie i pojemniczki w różnych kształtach. Te najwieksze to może by sie na zupę nadały? Znaczy dla Ciebie, bo ja nie będe dodatkowo myła pojemniczka, o nie ;-) I ta malutkie fajne, bo czasem czegos troszeczkę zostanie.

 

A uzywanie zunifikowanych pojemniczków wprowadza do lodówkowego życia także nutę niepewności i element niespodzianki - wyglądaja podobnie i czasem można znalećć "po latach" zapomnianą bombę. Ja np. wczoraj znalazłam pojemniczek z agrestem z piekną plantacja pleści sprzed 3 tygodni. Plus - nie cuchnie, siedzi sobie grzecznie w zakamarku lodówkii czeka na swoje 5 minut ;-)

 

Jezcze tylko tych garnków z zupami bym się chciała pozbyć :wink:

 

Jedyne w 100% skutecznie rozwiazanie - trzeba zjeść wszystko od razu :-)

A serio - garnki sa chyba najwygodniejsze, jak wszystko w pojemniczkach to łatwo sie pogubic co jest co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zielony_listek - dzięki za przydatne rady :D postaram się dopasowac wysokości półek do pojemniczków.

 

Faktycznie za dużo tych pojemników tez być nie może, bo potem nie wiadomo, co, w którym jest. Ale pomyślałam tez o kolorach wieczek: np. niebieskie do nabiału, czerwone do wędlin itp.

 

Wystarczy na początku wprowadzić taką zasadę i może sie potem będzie pamiętać - do tego podział na półki (tak, jak piszesz) i jakos porzadek będzie :wink: i Mąż będzie ze mnie dumny :lol:

 

mi tez się zdarzy wyhodowac jakąś pleśń w miseczce jakiejś, czasem któras sprytnie się schowa głeboko i potem :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedna z moich koleżanek myje .... rozmawiałysmy raz na ten temat, ale przecież salmonella ginie w b. wysokiej temperaturze, a ciepła woda z kranu jej nie zabije ....

ja też nie myje jajek, natomiast pilnuje jak oka w glowie mycia rąk po kontakcie z jajem. Syn jak byl mały przeszedł salmonellę .... gdzieś cos zjadł, w domu nikt inny nie chorował, w przedszkolu tez inne dzieci nie chorowały, do dzisiaj sie zastanawiam gdzie cos "chapnął" ? Uciążliwe to bylo .... te bóle brzucha i biegunki ... i badania żeby 3 x pod rząd byl negatywny wynik ...

 

mam na całe życie uczulenie na ten temat :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA generalnie to mam w lodówce lekki nieład. Czasem potrawy wstawiam w garnkach (jak pełny garnek to niby do czego mam przelać?). Jak mniejsze porcje to przekładam do bardziej ustawnych pojemników. Wędliny sklepowej staram się za długo nie przechowywać, bo zapach naszej wędzonki w lodówce to sama radość.

 

Jak mam coś ugotowane i wiem, że nie zostanie zjedzone w ciągu 3 najbliższych dni to pakuję do zamrażarki. W tym celu nabyłam urządzenie dopakowania próżniowego w foli (pojemników próżniowych nie trawię) i zdarzyło mi się tak pakować nawet gęstą zupę.

 

Na zapaszek jak już mimo wszystko uda mi się go uzyskać mam jeden sposób. Mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zapaszek jak już mimo wszystko uda mi się go uzyskać mam jeden sposób. Mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku.

 

w zyciu o tym nie słyszałam - i na pewno wypróbuję :D trzymasz tę kawę cały czas, czy wstawiasz od czasu do czasu, żeby odświeżyć zapach?

 

ciekawa jestem tego urządzenia do pakowania próżniowego - drogie to trzeba kupić, by działało? Jak się zapakuje prózniowo to mozna trzymać i w lodówce i w zamrażalniku czy tylko w lodówce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zapaszek jak już mimo wszystko uda mi się go uzyskać mam jeden sposób. Mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku.

 

ja używam sody oczyszczonej- również działa skutecznie, choć sama nie wydziela żadnego zapachu

 

jeśli chodzi o pojemniki - z doświadczenia wiem, że najekonomiczniejsze są kanciaste; okrągłe zajmują więcej miejsca, trudno ustawić ściśle obok siebie, ale nie wyobrażam sobie inaczej trzymać żywności niż w pojemnikach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zapaszek jak już mimo wszystko uda mi się go uzyskać mam jeden sposób. Mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku.

 

ja używam sody oczyszczonej- również działa skutecznie, choć sama nie wydziela żadnego zapachu

 

jeśli chodzi o pojemniki - z doświadczenia wiem, że najekonomiczniejsze są kanciaste; okrągłe zajmują więcej miejsca, trudno ustawić ściśle obok siebie, ale nie wyobrażam sobie inaczej trzymać żywności niż w pojemnikach :)

 

a w jaki sposób stosujesz tę sodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...