Anna Broc 08.09.2009 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Mój mąż też ma fioła na punkcie porządku w lodówce, a wiec pojemniczki, nieraz wykorzystuję plastikowe opakowanie po serkach, dzemach, Manuelach itp. Od męża nauczyłam się zupy przechowywać w szklanych słojach. Rybę - w szklanej miseczce, tylko pokrywka plastikowa. Od chwili gdy usłyszałam że salmonella siedzi na skorupach też myję ręce po każdym kontakcie z jajkiem, myślałam że tylko ja tak mam ( tz z salmonellą, rodzina śmieje się ze mnie że jestem jak awiator ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 08.09.2009 12:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Mój mąż też ma fioła na punkcie porządku w lodówce, a wiec pojemniczki, nieraz wykorzystuję plastikowe opakowanie po serkach, dzemach, Manuelach itp. Od męża nauczyłam się zupy przechowywać w szklanych słojach. Rybę - w szklanej miseczce, tylko pokrywka plastikowa. Od chwili gdy usłyszałam że salmonella siedzi na skorupach też myję ręce po każdym kontakcie z jajkiem, myślałam że tylko ja tak mam ( tz z salmonellą, rodzina śmieje się ze mnie że jestem jak awiator ) a dlaczego zupy akurat w szklanych słojach? przyznaję, ze temat przechowywania zup szczególnie mnie interesuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Broc 08.09.2009 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Chyba dlatego że akurat są pod ręką, pewnie można w czymś innym. Mąż nie lubi garów w lodówce, wszystko "pudełkuje" lub zamyka w słoikach, tak mu pasuje. Mnie wydaje się że plastik zatrzymuje niektóre zapachy, np.ryby, cebuli, dlatego wolę w czymś szklanym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 08.09.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 w zyciu o tym nie słyszałam - i na pewno wypróbuję trzymasz tę kawę cały czas, czy wstawiasz od czasu do czasu, żeby odświeżyć zapach? Wstawiam kiedy potrzeba i zabieram kiedy już nie potrzeba, bo zabiera cenne miejsce ciekawa jestem tego urządzenia do pakowania próżniowego - drogie to trzeba kupić, by działało? Jak się zapakuje prózniowo to mozna trzymać i w lodówce i w zamrażalniku czy tylko w lodówce? Mnie wystarcza takie za około 150 PLN. To nie pakuje tak jak są zapakowane towary w sklepie, bo tamte sa pakowane w folię termokurczliwą która po odessaniu powietrza jest jeszcze termicznie obkurczana. Wystarczy jednak, żeby się nie zlewało z tego czy nie rozsypywało się oraz żeby nie wysychało. Ja używam tego w zamrażarce. Przechowywania w lodówce nie próbowałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 08.09.2009 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Od lat uzywamy pudelek do przechowywania zywnosci i tych z Ikei a takze i innych. Super sprawa te pojemniki ,ale super jest tez cos czego wczesniej nie mielismy w lodowce. Otoz szuflada z regulowana temperatura, rewelka do przechowywania np. wedlin, ale i nie tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 08.09.2009 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Na zapaszek mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku. ja używam sody oczyszczonej można też węgiel drzewny (taki do grilla) drobno pokruszony w podziurkowanej torebce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 08.09.2009 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 w zyciu o tym nie słyszałam - i na pewno wypróbuję trzymasz tę kawę cały czas, czy wstawiasz od czasu do czasu, żeby odświeżyć zapach? Wstawiam kiedy potrzeba i zabieram kiedy już nie potrzeba, bo zabiera cenne miejsce ciekawa jestem tego urządzenia do pakowania próżniowego - drogie to trzeba kupić, by działało? Jak się zapakuje prózniowo to mozna trzymać i w lodówce i w zamrażalniku czy tylko w lodówce? Mnie wystarcza takie za około 150 PLN. To nie pakuje tak jak są zapakowane towary w sklepie, bo tamte sa pakowane w folię termokurczliwą która po odessaniu powietrza jest jeszcze termicznie obkurczana. Wystarczy jednak, żeby się nie zlewało z tego czy nie rozsypywało się oraz żeby nie wysychało. Ja używam tego w zamrażarce. Przechowywania w lodówce nie próbowałam. fajne to urzadzenie. na pewno sobie sprawię, tylko nie wiem czy od razu, czy finanse pozwolą. A jak nie pozwolą to może napiszę list do Świętego Mikołaja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agip 08.09.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2009 nie myłam do tej pory rąk po kontakcie z jajkiem no, ale teraz to się zmieni salmonella paskudztwo lepiej dmuchac na zimne ja mam na punkcie jajek schizę i dotykam je tylko przez woreczek foliowy wędlinę, sery mam też w woreczkach takich śniadaniowych, a głównie mam w lodówce tylko światło lub ugotowaną pierś dla kotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dashmag 09.09.2009 01:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Pozwole sie wtracic do waszej dyskusji, o pojemnikach plastikowych.Zdecydowanie ulatwiaja one zycie, ale przy ich doborze trzeba pamietac, ze moja one rozne oznakowania numeryczne w trojkacie, rozne numery odpowiadaja innym chemikaliom w nich zawartych.Generalnie plastiki oznakowane "1" "2" "4" "5" w trojkacie sa uwazane za bezpieczne w kontakcie z zywnoscia. Natomiast te z "3" "6" i niektore "7" raczej sie do kontaktu z nia nie nadaja.Zeby zmniejszyc ryzyko przechodzenia zwiazkow chemicznych, nie polecane jest przekladanie goracej zywnosci do pojemnikow.Tak, ze moze trzeba wrocic to szklanych sloikow?? Co myslicie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 09.09.2009 06:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Zdecydowanie ulatwiaja one zycie, ale przy ich doborze trzeba pamietac, ze moja one rozne oznakowania numeryczne w trojkacie, rozne numery odpowiadaja innym chemikaliom w nich zawartych. Generalnie plastiki oznakowane "1" "2" "4" "5" w trojkacie sa uwazane za bezpieczne w kontakcie z zywnoscia. Natomiast te z "3" "6" i niektore "7" raczej sie do kontaktu z nia nie nadaja.Zeby zmniejszyc ryzyko przechodzenia zwiazkow chemicznych, nie polecane jest przekladanie goracej zywnosci do pojemnikow. Tak, ze moze trzeba wrocic to szklanych sloikow?? Co myslicie?? Nie miałam o tym pojęcia, fajnie, że o tym napisałaś Czy naprawdę każy pojemnik ma takie oznakowanie? W słoikach szklanych nie da rady przechować wędlin, serów czy innych takich produktów - niewygodnie raczej tylko płyny. Tak mi przyszło do głowy, że oprócz tego, że trzeba bedzie zwracać uwagę na to oznakowanie numeryczne, to jeszcze na to, czy nie zostało to wyprodukowane w Chinach, bo to róznie może byc z odpowiedni oznakowaniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 09.09.2009 06:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Na zapaszek mielona, najlepiej świeżo zmielona, kawa na spodeczku. ja używam sody oczyszczonej można też węgiel drzewny (taki do grilla) drobno pokruszony w podziurkowanej torebce faktycznie! Bo przecież węgiel (aktywowany) pochalania zapachy, tylko tak sobie myslę, że jeśli on będzie w tej podziurkowanej torebce, to nam trochę pobrudzi lodówkę, jesli jakiś pył z tego wyleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 09.09.2009 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 No to pewnie trzeba tak podziurkować, żeby nie wyleciało, czyli tylko od góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 09.09.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Tez mam bzika na punkcie porzadku w lodowce , jajka trzymam na osobnej polce w pojemnikach do tego celu przeznaczonych. Kazdy sloik dzemu, majonezu itp. ma swoje miejsce w lodowce na drzwiach i biada temu, kto nie odstawi go na miejsce. Jedzenie obiadowe typu makaron, sosy trzymam w pojemnikach plastikowych (mam ich okolo 90 sztuk ale to nie z wlasnej woli tylko dostalam wiekszosc na parapetowe od jednej osoby, a kilkanascie sama kupilam wczesniej). Zupy w mniejszych garnkach, a wszystko co ze smietana i majonezem w szklanych naczyniach. Wedliny i sery w foliach ale takich z rolki. Nie mam pomyslu na ciasto, z mniejszym kawalkiem nie ma problemu ale cala blache nieraz trzeba przechowywac w lodowce i wtedy nie mam pojemnika na taka duza blache, te oferowane w sklepie tace z przykryciem sa za male. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
morfeusz1 09.09.2009 10:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Tez mam bzika na punkcie porzadku w lodowce , jajka trzymam na osobnej polce w pojemnikach do tego celu przeznaczonych. Kazdy sloik dzemu, majonezu itp. ma swoje miejsce w lodowce na drzwiach i biada temu, kto nie odstawi go na miejsce. Jedzenie obiadowe typu makaron, sosy trzymam w pojemnikach plastikowych (mam ich okolo 90 sztuk ale to nie z wlasnej woli tylko dostalam wiekszosc na parapetowe od jednej osoby, a kilkanascie sama kupilam wczesniej). Zupy w mniejszych garnkach, a wszystko co ze smietana i majonezem w szklanych naczyniach. Wedliny i sery w foliach ale takich z rolki. Nie mam pomyslu na ciasto, z mniejszym kawalkiem nie ma problemu ale cala blache nieraz trzeba przechowywac w lodowce i wtedy nie mam pojemnika na taka duza blache, te oferowane w sklepie tace z przykryciem sa za male. Moja Mama ostatnio kupiła w Biedronce (w Biedronce albo w Lidlu) plastikowy pojemnik na ciasto własnie - jest wielkości sporej blachy kwadratowej, nie za wysoki. I nawet wizualnie ładny. Zapłacila niewiele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 09.09.2009 15:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Nie mam pomyslu na ciasto, z mniejszym kawalkiem nie ma problemu ale cala blache nieraz trzeba przechowywac w lodowce i wtedy nie mam pojemnika na taka duza blache, te oferowane w sklepie tace z przykryciem sa za male. ja blachę wkładam w duży torbę foliową, podwijam z każdej strony i jest dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 09.09.2009 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 nie myłam do tej pory rąk po kontakcie z jajkiem no, ale teraz to się zmieni salmonella paskudztwo lepiej dmuchac na zimne ja mam na punkcie jajek schizę i dotykam je tylko przez woreczek foliowy a ja zachowuję zdrowy rozsądek i nie myję niczego zauważcie, że skorupa jajka ma porowatą strukturę i nie ma takiej siły która by zatrzymała salmonellę na wierzchu bez wnikania do środka więc choćbyście nie wiem co robiły ze skorupką, to jeśli jajko jest zakażone i tak się salmonelli najecie http://www.kolobok.wrg.ru/smiles/standart/derisive.gif http://www.kolobok.us/smiles/standart/laugh1.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna Broc 09.09.2009 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 Tak mi przyszło do głowy, że oprócz tego, że trzeba bedzie zwracać uwagę na to oznakowanie numeryczne, to jeszcze na to, czy nie zostało to wyprodukowane w Chinach, bo to róznie może byc z odpowiedni oznakowaniem Szukałam na ten temat w internecie i nie zawsze można miec pewnośc gdzie tak na prawdę towar był wyprodukowany. Jeśli firma polska np. produkuje coś w Chinach lub sprowadza stamtąd towar a na rynku sprzedaje pod swoją marką to na kodzie jest kraj pochodzenia POlska a nie Chiny i nie dowiesz się gdzie było to wyprodukowane, chociaz czasami można znaleźć że kraj pochodzenia lub produkcji taki a taki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 09.09.2009 16:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 nie ma takiej siły która by zatrzymała salmonellę na wierzchu bez wnikania do środka więc choćbyście nie wiem co robiły ze skorupką, to jeśli jajko jest zakażone i tak się salmonelli najecie [/img] nie najem sie bo gotuje co najmniej 6 min lub smażę lub pieke (w cieście) a wysoka temperatura zabija. http://www.food-info.net/pl/qa/qa-saf46.htm Do zakażenia może dojść przez żywność zanieczyszczoną odchodami zakażonych zwierząt (najczęściej drobiu, myszy, szczurów), przez produkty żywnościowe pochodzące od zwierząt zakażonych (jaja, mięso, mleko), od zakażonych zwierząt (kurczęta hodowane w domach) i ludzi wydalających pałeczki z kałem, zarówno chorych, jak i zdrowych (nosicieli). Najczęstszym nośnikiem pałeczek są produkty zawierające surowe jaja (majonezy, kremy, lody, zupy dla niemowląt i in.) oraz rozdrobnione przetwory mięsne, galaretki, pasztety, pierogi. Mimo wszechobecności pałeczek Salmonelli zachorowaniom można zapobiec przez: * mycie rąk po wyjściu z ubikacji i przed przygotowaniem posiłków * utrzymywanie w czystości naczyń, sprzętów kuchennych i samej kuchni * przechowywanie żywności w niskiej temperaturze * zapobieganie rozmrażaniu i ponownemu zamrażaniu żywności * wydzielenie miejsca w lodówce na surowy drób, mięso i jaja tak, aby nie stykały się z innymi produktami * całkowite rozmrażanie drobiu, mięsa, ryb i ich przetworów przed przystąpieniem do smażenia, pieczenia, gotowania * poddawanie żywności działaniu wysokiej temperatury (gotowanie, pieczenie, duszenie), które jest najłatwiejszym sposobem niszczenia zarazków (smażenie jest mniej skuteczne) * mycie jaj przed rozbiciem skorupki ?????? moim zdaniem dyskusyjna sprawa ...... z tym myciem jaj ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 09.09.2009 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 a ja zachowuję zdrowy rozsądek i nie myję niczego nie obraź się, ale nie zjadłabym u Ciebie nic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ewunia 09.09.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2009 no i widzisz, jak durno wyszło? niczego, w sensie skorupek jaj przed użyciem i przesadnie rąk po użyciu tychże no chyba, że ciasto potem rękami mieszam, albo mięso mielone niezrozumiały skrót myślowy mi wyszedł ciąg dalszy wyraźnie mówi, że o jajka mi chodziło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.