jareko 19.02.2005 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 widzisz - nie kazdy wyszedl z bloku bezposrednnio do wlasnego domu. MIalem okazje kilka razy zmieniac miejsce zamieszkania zanim przelotnie we wlsnorecznie zbudowanej chalupie zamieszkalem i nie uwazam by tez 370 calkowitej akurat bylo za malo - w swietle togo co pozniej z chalupa sie stalo. Poza tym - nie kazdy sciubi ostatni grosz by wlasny kat wybudowac, rozna jest zasobnosc portfela i potrzeby - tobie wystarczy sypialnia 10mkw innemu i 30 bedzie za malo. I nie jest to syndrom blokowiska tylko wlasnych potrzeb i mozliwosci. Kazdy na swoj sposob kalkuluje i watpie by ktos decydujacy sie na wybudowanie takiej rezydencji martwil sie za na tydzien przed wyplata w kasie pustka - chyba ze szalencem lub schizolem jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrusiek 19.02.2005 13:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 Przekorek - jesteś jedynym gościem w tym wątku co się przyznał, że zbudował z zapasem i teraz uważa że nie był to całkiem dobry pomysł. Chciałbym zwrócić uwagę na zjawisko pn. syndrom bloku: mieszka ktoś ileś tam lat na 45 m2, a potem mysli "wybuduję se dom", a następnie kombinuje, jak sobie "poszaleje", tzn. co tam będzie: salon - 50 m2, 5 sypialni po 20 m2, pokój kąpielowy - 30 m2, qchnia - 20 m2, itp. .... itd ... A potem się okazuje że musi swojej rodziny po tej chałpie szukać, nie mówiąc o umeblowaniu, posprzątaniu i ogrzaniu (a o katastrze jako jakowymś fatum nie pamiętając). Aha - a ubezpieczenie takiej chatki ??? Chyba że ktoś nie chce, ale jak budować z kredytem, to musi ubezpieczyć My (2) mieszkaliśmy poprzednio u rodziców, na jakichś 80 m2 i zauważyliśmy, że jest to całkiem-całkiem znośny metraż. Oczywiście był też dodatkowo duży strych i piwnica. W związku z tym zbudowaliśmy parterowy, 100 m2, ma dodatkowo stryszek na "nieużytkowym" poddaszu - i nic nie brakuje. Oczywiście założenia były byc może inne, jak ma Havo: kasy niewiele, nie należy się wpuszczać w kredyt na zbyt wiele lat, można wyposażenie zrobic trochę lepsze, nie budować samemu, tylko powierzyć to firmie, która to potrafi ... I wprowadziłem się 1 rok i 1 miesiąc od wbicia łopaty. Dla mnie dom to nie "inwestycja życia" która ma trwać ileś tam lat i absorbować w tym czasie mój wolny (cenny dla mnie !) czas. Dom to miejsce gdzie mieszkam i mam sobie tam mieszkać w miarę praktycznie i przyjemnie. pozdr - Krzysiek PS rzeczywiście milczenie kol. Havo jest jakby symptomatyczne Fajnie powiedziane i wydaje mi się, że myślę podobnie. Pozdrawiam Piotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.02.2005 14:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 Mozna tez inaczej - swego czasu w Muratorze caly cykl poswiecony byl projektom domow do dalszej rozbudowy - ale tutaj pewnie od razu zakrzyczony zostanie ktos kto pod 100mkw fundamentow kupi sobie dzialke ponad 2000 mkw - no bo jak ja pozniej kosic i dbac o otoczenie i wyrzucac tyl;e kasy. By oceniac decyzje innych lub im cokolwiek sugerowac musielibysmy jego stan majatkowy dokladnie poznac To jest takze jedna z drog - mamy rodzine 2+2 budujemy mniejsze - pozniej 2+1 - dobudowujemy cos tam a jesli 2+ iles tam - dalsza rozbudowa. Tylko pod to trzeba miec odpowiednio duzy plac gdyz wiekszosc projektow rozbudowywana byla w poziomie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotrusiek 19.02.2005 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 Mozna tez inaczej - swego czasu w Muratorze caly cykl poswiecony byl projektom domow do dalszej rozbudowy - ale tutaj pewnie od razu zakrzyczony zostanie ktos kto pod 100mkw fundamentow kupi sobie dzialke ponad 2000 mkw - no bo jak ja pozniej kosic i dbac o otoczenie i wyrzucac tyl;e kasy. By oceniac decyzje innych lub im cokolwiek sugerowac musielibysmy jego stan majatkowy dokladnie poznac To jest takze jedna z drog - mamy rodzine 2+2 budujemy mniejsze - pozniej 2+1 - dobudowujemy cos tam a jesli 2+ iles tam - dalsza rozbudowa. Tylko pod to trzeba miec odpowiednio duzy plac gdyz wiekszosc projektow rozbudowywana byla w poziomie Jest to jakaś metoda, trzeba dobrać fajny projekt, aby nie kłócił się z wyobrażeniem o własnym domu i wydaje mi się, że tu mógłby byc problem, przynajmniej ze mną Pzdr P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.02.2005 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 moge napisac podobnie jak AxLe z tym tylko ze nie slysze narzekan iz wybudowano za duze - czesto ze odrobine za male - tak o jedno - dwa pomieszczenia sadze ze nie ma zlotego srodka w naszych rozwazaniach - kazdemu wedlug potrzeb i mozliwosci (a wlasciwie zasobnosci konta) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafalg 19.02.2005 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 Z racji wykonywanego zawodu często bywam w różnych domach.Bedąc w tych dużych ZAWSZE słyszę że żałują bo wybudowali je za duże. To prawda. Ja jeszcze nie mieskam, ale wdzę, że dom będzie za duży. Co prawda mam piwnice a wniej 40m2 garażu, ale mimo wszystko dom jest duż - za duży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 19.02.2005 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 A ja mieszkam, wielkość bardzo mi odpowiada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 19.02.2005 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 nie mogę powiedzieć że zaniżyłem w "starej polsce" statysyki, w sumie przeprowadzałem się 5 razy, ostatni raz do swojego domu, jak na owe czasy był maksymalnie duży to jest ułamki metra mniejszy od 120 m2, (dla niewtajemniczonych w owych czasach gdy przekroczyło się metraż zaplanowany przez "państwo" to nie dostawało się kredytu), aktualnie mieszkam już 15 lat i powiem Wam jedno, gdybym się budował teraz to metraż byłby podobny a najprowdopodobniej jeszcze mniejszy, mając dwoje dzieci i nas dwoje zamieszkałe poddasze, i parter z dużym pokojem 32 m2, kuchnią, pokojem gościnnym (małym), wc i spiżarką, w chwili obecnej okazało się że zostaliśmy sami, dzieci być może kiedyś wrócą albo wróci jeden, dokładnie nie wiadomo. prawda jest taka, być może za kilkanaście lat gdy żaden nie zdecyduje się powrócić do rodzinnych pieleszy zostanie w domu dwoje starych ludzi którzy będą się gnieździć w jednym lub dwóch pokojach a reszta będzie zamknięta i nie używana bo nie będzie takiej potrzeby. większość z WAS uważa że potrzebuje dużo przestrzni życiowej, zgoda ale tylko na pewnym etapie swojego życia. wg mnie ale to jest tylko moja opinia, jeżeli się buduje dom to naprawdę trzeba przemyśleć metraż budowanego domu i nie brać tylko pod uwagę dnia dzisiejszego. wszak życie nie kończy się w momencie wprowadzenia się do domu, jest to proces dynamiczny wymagający wyobraźni, bo może się okazać przy bardzo niesprzyjających warunkach że jednej osobie zostanie dom o metrażu więcej niż przeciętnym do eksploatacji. jeszcze parę lat temu twierdziłem, że ten dom w którym teraz mieszkam to przejściówka, że wybuduję drugi w którym będę się starał wyeliminować błędy popełnione przy budowie pierwszego i mam ściśle sprecyzowaną wizję tego drugiego domu. dom z poddaszem użytkowym na którym znajdują się dwa pokoje i łazienka. na tym poddaszu mogły by się zatrzymać ci którzy nas odwiedzą. na parterze zaś kuchnia z pokojem dziennym jako wnętrze jednoprzestrzenne sypialnia dla mojej Szanownej Małżonki i dla mnie łazienka, pomieszczenie gospodarcze, kotłownia i to wszystko. najważniejsze zaś żeby była możliwość prowadzenia życia w porach cieplejszych na ogrodzie. taka jest moja wizja i marzenie. tak w głębi duszy chciałbym żeby to się jeszcze mogło spełnić. jak będzie pokaże czas. rozmarzyłem się ale powrócmy do naszych baranów jak mawiają Francuzi, wielkość domu powinna być dostosowana do naszych marzeń, ambicji i możliwości finansowych ale w każdym przypadku powinna być dokładnie przemyślana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 19.02.2005 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 ....wielkość domu powinna być dostosowana do naszych marzeń, ambicji i możliwości finansowych ale w każdym przypadku powinna być dokładnie przemyślana 1950 - pozwol ze podkresle Twe ostatnie slowa - one dokladnie precyzuja jak powinno sie podchodzic do kwestii wlasnej chalupy, moze kolejnosc "wymagan" bym zmienil ale sens pozostaje ten sam. No chyba ze Rockefelerem jest budujacy - to juz zupelnie inne spojrzenia na watek Na miare wlasnej kasy, potrzeb i mozliwosci - a czy bedzie to 50 czy 500 mkw - te wspomniane przez Ciebie i mnie (iles tam postoiw wstecz) kryteria wielkosc zweryfikuja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 19.02.2005 22:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lutego 2005 jareko wprawdzie możliwości finansowe wydawało by się powinny decydować o wielkości domu ale moim zdaniem jednak taka kolejność jak w moim poście jest decydująca. no chyba że ktoś powie że się NIE DA, TO WTEDY NAPEWNO SIĘ NIE DA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
havo 20.02.2005 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 Majka napisała :„A skąd wiecie, ze havo nie jest właśnie liderem jakiegoś zespołu pop'owego” ale się uśmiałem, uszy zdeptane przez słonia, ale wracając do głównego tematu po przeczytaniu całości wątku niewiele zmieniły mi się poglądy na wielkość domu, dalej jestem za dużym. Poza skrajnie przeciwnymi opiniami, dla mnie bez żadnych rozsądnych argumentów, większość forumowiczów jest raczej za z niewielkim pomniejszeniem powierzchni. Niestety powierzchni mimo kolejnych prób nie da się pomniejszyć. Chodzi o to że parter jest duży i to nabija metraż poddasza i piwnicy a zatem i całego domu. Doszedłem do wniosku ze domu nie buduje po to aby go sprzedawać czy teraz czy za paręnaście lat, chcę go wybudować sobie aby przyjemnie spędzać w nim życie ze swoja rodzinką. Odnośnie kosztów utrzymania takiego domu, to zgadzam się że na pewno są większe niż 180-200 m2, ale i sam dom niestety jest droższy w budowie. Podejście typu: co zrobię z tym domem za parę lat, nie dokońca powinno być głównym argumentem przy podejmowaniu decyzji o wielkości domu, tak podchodząc do spraw nie należy w ogóle budować, ani nawet mieć własnego mieszkania w bloku, a idąc dalej samochód tez jest nie potrzebny, bardziej opłaca się chodzić piechotą. Osiągając pewien pułap wiekowy dochodzi się do wniosku że życie wcale nie jest takie długie i należy w miarę swoich możliwości z niego trochę korzystać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 20.02.2005 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 havo ja buduję 156 mieszkalnej/260 użytkowej i wczoraj przy okazji wekendu trochę niby pracowałem na budowie i wiesz nogi mnie zabolały głównie od chodzenia po tych 260 metrach.Ja buduję docelowo na dwie rodziny ale gdyby syn odfrunął to dom sprzedaję. Nie rozumię po co byłoby Tobie potrzebne 200m parteru ale napewno i Ciebie kiedyś zabolą nogi od mieszkania na tychże 200mkw. Według mnie to za duża powierzchia, nie ze względu na koszty a po prostu niewygodna w użytkowaniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
havo 20.02.2005 10:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 thalex, należy rozróżnić mieszkanie a chodzenie po danej powierzchni, dla mnie to nie to samo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 20.02.2005 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 thalex, należy rozróżnić mieszkanie a chodzenie po danej powierzchni, dla mnie to nie to samo Umówmy się za pięć lat i wymienimy doświadzcenia, ok? (za pięć lat od zamieszkania) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
havo 20.02.2005 10:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 ok, każdy ma jakieś swoje argumenty i pewnie długo mozna się nawzajem przekonywać, zastosuję twoją sentencję którą masz w podpisie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 20.02.2005 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 AxLe - mój drugi nick to też mógłby być 1963 Polecam D09 Muratora - już mieszkam. pozdr - Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 20.02.2005 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 poszło na privahej - Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 20.02.2005 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2005 W miarę budowania coraz bardziej dziwię się sobie i ludziom że sami sobie chcą fundować taki stres i problem jak budowanie tak jak w Polsce. My, Polacy, naród bądźmy szczerzy - biedny, budując decydujemy się poświęcać dorobek całego zycia i cały wolny czas na te parę metrów więcej jak ktoś ma kasę to niech buduje - pewnie że lepiej jest mieć więcej niż mniejjak nie - to po co takie rozważania do czego zmierzam - ponieważ u nas budowa jednego domu trwa średnio trzy do pięciu lat (jak sądzę) musimy tak wybierać dom żeby zaspokoił wszystkie sprzeczne interesy (mały dom = mało miejsca, duży dom = dużo kasy na budowę i utrzymanie), bo dom potem bardzo trudno sprzedać (niektóre domy widzę jak nie mogą się sprzedać od dwóch-trzech lat) budowa powinna trwać parę tygodni, wtedy nie byłoby tych problemów - po prostu byśmy budowali to co nam potrzebne, a jak trzeba dom mniejszy/większy, po prostu sprzedawali i budowali/kupowali nowy. i to jest zdrowe i normalnea nie budowanie domów 300 metrowych bo może mi się przyda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miminiais 21.02.2005 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 havo - a skąd Ci wyszło aż 500m2 ??? Przy dobrym projekcie zmieścisz się bardzo wygodnie na 200m2 przy czteroosobowej rodzinie. Przecież nie trzeba mieć 20m2 łazienki Takie są nawet niewygodne. Tak samo zbyt duże kuchnie - ze spiżarnią 20m2 to max,inaczej są zbyt duże odległości pomiędzy sprzętami. Jeśli masz fundusze na 500m2,a nie brałbyś przecież kredytu,to chyba rozsądniej jest wybudowac dom za 500 tys.,a odsetki z ulokowania drugiej połowy wystarczą nie tylko na utrzymanie i pomoc domową,ale i amortyzację i jeszcze zostanie na samochód (dobry fundusz to około 20%,arka miała nawet 23% zysku - łatwo policzyć iż można być rentierem ). A dzieci? Są teraz takie bystre,znają języki - wyfruną gdzieś w świat,ani się nie obejrzymy Ja bym zmieniła zasadniczo kryteria i kolejność: -potrzeby przefiltrować przez możliwości,a marzenia realizować w inny,ciekawszy sposób p.s.Co prawda w okolicach Białegostoku ( ) można mieć duże,tanie działki,ale wartość samej nieruchomości niestety nie była by rewelacyjna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 21.02.2005 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2005 ,mało tu życzliwych.PZDR. jak to?! a ja?! ja też życzliwa (tak się przynajmniej podpisuję na listach do Szefa ... ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.