Inaczej niż wszyscy, czyli rozważania nad betoniarką - komentarze

[dr_au]

2mm - staram się . Ciąg dalszy historii jak się uda jutro, a jak nie, to dopiero po wakacjach (krótkich, bo krótkich, ale zawsze).

 

wojgoc - posługiwanie się excelem to nie umiejętność zawodowa . Kilka lat temu kupowałem samochód i spróbowałem policzyć koszty versus cenę, pierwszy raz w życiu używając arkusza kalkulacyjnego. Skończyło się na dosyć skomplikowanym modelu finansowym uwzględniającym spalanie, koszty przeglądów, koszt finansowania, cenę pieniądza w czasie, warianty zmiany cen paliwa w założonym czasie eksploatacji itp. Słowem - polubiłem excela.

 

Żeby było śmieszniej, jak kupowałem samochód w zeszłym roku, to po prostu poszedłem i kupiłem co mi się podobało. Tyle że jeden calutki dzień poświęciłem na targowanie ceny. I chyba jestem bardziej zadowolony.

[dr_au]

Madeleine, Aleksandryta - ech, nie chwalta dziewczyny.* Mam nadzieję, że coś ciekawego uda się napisać.

 

* Historia ze studium wojskowego mojego Ojca, lata wczesne 60-te, uczelnia artystyczna (to wiele tłumaczy ): zdemoralizowani młodzi artyści do kaprala prowadzącego zajęcia: "z was, towarzyszu kapralu to jest pierwszorzędny onanista", na co kapral, skromnie spuszczając oczy "e tam chłopaki, nie chwalta, nie chwalta".

[Spirea]

w końcu się doczekałam Uwielbiam czytać Twoje wpisy Powtarzam się.

Zwrotu akcji chyba nawet można się było domyśleć. U mnie było podobnie.

 

Nieskromnie powiem, że moja bryła wpisuję się w pewnym sensie w Twoje opisy. Nawet działkę mamy rozmiarowo prawie identyczną. Jednak inna okolica, pochylenie. To determinuje inne rozwiązania. Ale SIWZ bardzo skrupulatny

 

No i czekam na ciąg dalszy.

 

 

Wojgoc, aż strach pomyśleć, o co Ty mnie podejrzewasz

[wojgoc]

Wojgoc, aż strach pomyśleć, o co Ty mnie podejrzewasz

że fajna i twardo stąpająca po ziemii kobitka z Ciebie:) - myle się?

[Madeleine]

taaa, też pomyślałam o domu Spirei Mam koło siebie osiedle, stare, które zaczęło się rozbudowywać jakiś czas temu. Kiedy 5 lat temu stanął pierwszy nowoczesny dom (szara brama z szerokimi przetłoczeniami, stolarka drewniana, drzwi wejściowe 3m z dużym naświetlem - coś a la Anula, jasnoszara elewacja, płaska ciemna dachówka, dach bezokapowy, częściowo płaski... coś to komuś przypomina?), dla starych mieszkańców była to nie lada sensacja. Podejrzewano, iż mieścić się tam będzie agencja towarzyska, dom szefa mafii itd. Obecnie dom nie wyróżnia się architekturą z otoczenia - obok niego wyrósł rząd bardzo podobnych.

Czyli - już wszystko było, zataczamy koło. Trendsettersi budują domy z prześwitem

[Spirea]

że fajna i twardo stąpająca po ziemii kobitka z Ciebie:) - myle się?

 

 

a jak tak, to ok

no i oczywiście się nie mylisz, a przynajmniej co do tej pierwszej cżęści

[anula05]

a la Anula, dobre, dobre...

dr_au, a pamiętasz naszą wymianę zdań nt. opisów koncepcji domu na forum?

[wojgoc]

a jak tak, to ok

upss, ciekawe co mialaś za myśli.....

[dr_au]

Spirea - podobieństwa są oczywiste - jak zresztą myślisz, dlaczego trafiłem do Twojego dziennika . Ja myślę jedynie o nieco "miększym", stylu zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz. Zobaczymy jednak, co z tego wyjdzie.

 

anula05 - pamiętam, że nie podobała ci się pierwsza koncepcja (zresztą chyba słusznie).

[Gość 2mm]

Widzę, że generalna koncepcja pozostała bez większych zmian - mam na myśli typ architektury.

Pewnie doświadczenia z pierwszą pracownią architektoniczną pozwolą Ci na szybsze dopracowanie obecnego projektu.

 

Szkoda, że 95% budujących (+ oczywiście urzędasy też......) ma gdzieś zachowanie ładu przestrzennego itp. przez co mamy wszędzie dookoła takie kurioza jak domy z bali na Mazowszu (aż żal, że jeszcze ich nie kryją słomą) albo "dworki polskie" z przyporami, kolorową dachówką, okrągłymi oknami obklejonymi ozdobami ze styropianu itp. Nie potrzeba daleko szukać - pełno jest tego na tym forum. A jaki wzbudza podziw............ szkoda słów.

 

pozdr.

[wojgoc]

idąc Twoim tokiem rozumowania to na 95% dr_au postawi dom, który do już wybudowanych w najbliższym sąsiedztwie będzie pasować jak grzebien do łysego, przez co też naruszy okoliczny ład przestrzenny.

ale kupił dzialke, która Mu się podoba i chce postawić dom, na który Go stać i który Mu odpowiada pod kazdym względem - a że nie będzie pasować do okolicy? to już problem okolicy.

Na palcach 1 ręki mozna wyliczyć w Polsce gminy, gdzie MPZP jest tak szczególowy, że nie do pomyślenia jest postawienie czegokolwiek odbiegającego od obowiązujących zapisów w MPZP

[Gość 2mm]

 

ale kupił dzialke, która Mu się podoba i chce postawić dom, na który Go stać i który Mu odpowiada pod kazdym względem - a że nie będzie pasować do okolicy? to już problem okolicy.

 

 

no proszę, jakie typowo POLSKIE podejście do życia...............

ważne że mnie się podoba bo ja jestem najmądrzejszy na świecie i nikt nie będzie mnie pouczał!!!! a jak komuś sie nie podoba no to jego problem!!!!

 

PRAWDA?????

 

dzięki temu, że 95% tego żałosnego społeczeństwa ma takie podejście do życia to ten kraj jest takim syfem jakim jest.

tylko nie wyjeżdzaj tu jakby co z patriotyzmem i innymi bzdetami.

 

 

ps.

dr_au - sorry za mało grzeczny wpis ale tego typu teksty wyprowadzają mnie z równowagi

[wojgoc]

2mm,

Ty masz jakis problem ze sobą?

[DEZET]

idąc Twoim tokiem rozumowania to na 95% dr_au postawi dom, który do już wybudowanych w najbliższym sąsiedztwie będzie pasować jak grzebien do łysego, przez co też naruszy okoliczny ład przestrzenny.

ale kupił dzialke, która Mu się podoba i chce postawić dom, na który Go stać i który Mu odpowiada pod kazdym względem - a że nie będzie pasować do okolicy? to już problem okolicy.

Na palcach 1 ręki mozna wyliczyć w Polsce gminy, gdzie MPZP jest tak szczególowy, że nie do pomyślenia jest postawienie czegokolwiek odbiegającego od obowiązujących zapisów w MPZP

Witam! Krótko się wypowiem w powyższym temacie- NIE CHCIAŁBYM mieszkać w takiej gminie, gdzie MPZP nie pozwoliłby na postawienie tego co sobie umyśliłem i w czym chciałbym mieszkać. I tak ograniczenia wynikające z WZ zmusiły mnie do pewnych zmian- gdybym się odwoływał postawiłbym pewnie na swoim, ale bardzo mi nie zależało- a dotyczyło zmiany kąta dachu. Teraz mam dzięki temu większy dom, niewielkim dodatkowym kosztem.

 

dr_au świetnie się czyta - taki felietonowy styl bardzo lubię. Życzę powodzenia

[Zielony ogród]

idąc Twoim tokiem rozumowania to na 95% dr_au postawi dom, który do już wybudowanych w najbliższym sąsiedztwie będzie pasować jak grzebien do łysego, przez co też naruszy okoliczny ład przestrzenny.

ale kupił dzialke, która Mu się podoba i chce postawić dom, na który Go stać i który Mu odpowiada pod kazdym względem - a że nie będzie pasować do okolicy? to już problem okolicy.

Na palcach 1 ręki mozna wyliczyć w Polsce gminy, gdzie MPZP jest tak szczególowy, że nie do pomyślenia jest postawienie czegokolwiek odbiegającego od obowiązujących zapisów w MPZP

 

Tak, nasze "okolice" maja bardzo poważny problem przez ułańską fantazję inwestorów - chaos, brak jakichkolwiek walorów regionalno-krajobrazowo-turystycznych, zero rozpoznawalnego lokalnego charakteru. Dlaczego tak podziwiamy domkiy w górach, angielską prowincję, alpejskie wioski, skandynawskie kolorowe domki, nawet niemieckie osiedla - oni nie zepsuli charakteu lokalnej architektury, nie są tak zarozumiali jak my.

 

Ja nie twierdzę, że budując się na wsi trzeba stawiać chatę ze skansenu czy kopiować sąsiada, wystarczy po prostu stylistycznie sie nie wyróżniać. Co ja mówię...nie wyróżniac się.....teraz własnie skromne proste domy strasznie się wyrózniaja i budza powszechne zainteresowanie, czego sama doświadczyłam.

 

dlatego podoba mi się, że dr_au zanim cokolwiek wybudował usiłował rozpoznać uwarunkowania lokalne i pewnie stworzy jakąś nowoczesną wersję podkrakowskiej chałupki, co jest naprawdę świetnym pomysłem.

[dr_au]

2mm, wojgoc - pls, nie kłóćmy się. Uwagi 2mm mają trochę kontekst historyczny - wcześniejsze koncepcje sporo odstawały od okolicznych domów. Teraz - mimo podobnych założeń - powinno się to o wiele bardziej wtapiać w otoczenie.

 

Co do istoty problemu - w wielu gminach postanowienia MPZP są bardzo dokładne. Nawet w mojej. Problem hmmm... typowo polski, to budowanie niezgodnie z planem, bo ktoś wziął w łapę przy zatwierdzaniu projektu, albo przy odbiorze domu. Praktyka jest tak powszechna, że przy bardziej restrykcyjnych planach są okolice, w których żaden dom nie jest z nim zgodny. Sam w łapę nikomu nie dam. Ale planuję dom "na granicy" tego, co plan dopuszcza, lekko naciągając to i owo (zgodność co do litery, ale chyba duch iny . Czyli - znów nie jest to problem z prawem, a jego przestrzeganiem. No i problem w tym, że prawo bywa głupie.

 

2mm - projektowanie idzie teraz o niebo sprawniej. Przede wszystkim dlatego, że architektka stara się jak najpełniej spełnić założenia. Ale też i dlatego, że przyjęliśmy założenie, że priorytetem jest funkcjonalny i stosunkowo łatwy w budowie dom. Nie tworzymy więc rozwiązań "z zadęciem", których przy założonym budżecie albo nie da się zrealizować, albo robią się swoją własną karykaturą. Aczkolwiek IMO wychodzi ładnie.

 

DEZET - dzięki za odwiedziny, cieszę się, że dobrze się czyta i zapraszam ponownie .

[firewall]

Czytałem Twoje rozważania na temat garażu. Przypomina mi to trochę moją ewolucję myślową w tym temacie. Pierwotnie myślałem tylko o wiacie na auta. Obecnie czytając jak wygląda rzeczywistość budowlana(kradzieże, wandalizm) doszedłem do wniosku, że zbuduję najpierw garaż, w którym na czas budowy będę przechowywał rzeczy potrzebne na budowie. A nie będę musiał kupować ohydnego blaszaka, z którego i tak o niebo łatwiej ukraść materiały i narzędzia składowane na budowie). Nie mówiąc o późniejszym procesie pozbywania się szkarady.

[wojgoc]

pozwole sobie wejśc w polemikę z Tobą zarówno co do wnioskow jak i sposobu dochodzenia do nich.

1. wybrane do analizy projekty - popularnośc nie może być jedynym kryterium. Te projekty, poza garażem, rózni skala trudności dachu.

Proponuje dla przeprowadzenia nowej, kolejnej analizy wziąć projekty:

http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-aloesie/m43b8eabbd2fdd,1

oraz

http://archon.pl/gotowe-projekty-domow/dom-w-aloesie-2/m43d88db69c6b4,1

te projekty maja ten sam rozklad, ten sam dach a różnią garażem.

Choć te dwa projekty róznią sie garażem i strychem nad nim to różnica w zakladce "koszty" wynosi 13,46% - czy to dużo czy malo ?

czy kwota 40tys pozwoli Co wykonczyć dom tak jak chcesz?

Co do opcji budowy osobnego budynku z garazem, to poza wyższym podatkiem - są kraje, gdzie istnieje podatek katastralny, a którego nasz kochany boi się wprowadzić - widzę wiele minusów takiego rozwiązania. Najprostszym przychodzącym mi do glowy to pakowanie i rozpakowywanie samochodu - mając garaż w bryle, nikt nie widzi co kupiłeś, czy przygotowujesz sie na wakacyjny wyjazd, jak pada deszcz czy snieg to nie przejmujesz sie tym.

I najważniejsze - nie wiem skąd się bierze taka duża róznica w kosztach związanych z dołożeniem garażu - 40tys zl to kwota z księżyca jak na taki marny projekt.

[dr_au]

wojgoc - to jest trochę inaczej niż piszesz:

 

1. Wybrałem na chybił trafił dwa projekty, właśnie ze względu na to, że jeden miał skomplikowany dach, lukarny, ryzalit i co tam jeszcze chcesz, a drugi był znacznie prostszy. Garaż to tylko jeden z kosztochłonnych dodatków. Z punktu widzenia funkcji mieszkalnej oba domy są równoważne. Jeden z nich będzie natomiast odbierany jako bardziej reprezentacyjny (mi nie podoba się żaden, ale to już inna sprawa).

 

2. Na obecnym etapie życia (a może i przez cechy charakteru) nie mam ochoty na wydawanie pieniędzy funkcje reprezentacyjne, prestiżowe czy jakiekolwiek inne. Chcę mieć dom przestronny, wygodny i dopasowany do potrzeb, raczej skromny z zewnątrz. Żeby nie było, nie jest to tylko kwestia gustu - niesamowicie podoba mi się np. dom anuli05, której projekt robił wybitny architekt i wyszło dzieło sztuki. Niemniej nie jest to dom tani ani prosty w budowie, a ja teraz zaspokajam inne potrzeby i innym czynnikom przyznaję priorytet. Ja nie buduję domu marzeń, a maszynę do mieszkania (choć z tym ostatnim o co innego chodziło ).

 

3. Kwota 40 tyś nie jest tak zupełnie wzięta z kapelusza. Garaż dwustanowiskowy to powierzchnia około 40 m2. Cena 1000 zł za m2 to przybliżona cena stanu surowego zamkniętego. Z wykończeniem podłogi i tynkami, bramą, koszt garażu dwustanowiskowego prawdopodobnie można szacować na 50-80 tyś. na gotowo Podobne kwoty wychodzą z kosztorysów różnych domów w wersji z i bez garażu, oraz podawane są przy kosztorysach garaży wolnostojących.

 

4. Podana różnica w cenie nie jest kwotą, za którą planuję wykończyć cały dom. Jest kwotą, której może mi zabraknąć na wykończeniówkę. To dosyć częsty przypadek, że przed wprowadzeniem kończy się n. tylko jedną łazienkę, oszczędza na wyposażeniu itp. Nie chce tego, bo robienie łazienki w czasie mieszkania w domu jest kompletną rujnacją. Wolę syf i plac budowy na zewnątrz niż w domu.

 

5. Mam trochę inne plany co do garażu, więc inaczej oceniam kwestie funkcjonalne. Samochód do jeżdżenia na codzień i tak przez 90% czasu będzie stał na zewnątrz. Jestem zbyt leniwy, żeby pomalutku i precyzyjnie pakować się do garażu, lubię szeroko otworzyć drzwi itp. Garaż jest mi potrzebny głównie do przechowywania opon, narzędzi ogrodniczych, rowerów (choć mają też miejsce w domu), trzymania "zapasowego" samochodu w czasie wyjazdów na wakacje itp.

 

6. Gdybym miał możliwość łatwego zrobienia garażu w bryle bez rozdymania budynku, może bym o tym pomyślał. Problem polega na tym, że przy lokalnych uwarunkowaniach planistycznych jak chcę mieć bogaty program funkcjonalny parteru a znacznie mniejszy - poddasza, to garaż muszę zrobić oddzielnie. Nie jest to wyłącznie moja fanaberia. Takie rozwiązanie wybrała większość sąsiadów.

[Spirea]

Tak jak napisałeś, koszt garażu jest sporu i podobne wyliczenia przedstawiali ludzie w wątku o budowie domu za 200tys. Są nawet gdzieś wątki na forum, czy robić garaż czy wiatę. Przed rozpoczęciem budowy odwiedziliśmy koleżankę, która budowała dom własnie bez garażu i mieli robić wiatę. Wtedy dokładnie przeanalizowaliśmy sprawę budowy garażu. Rozważaliśmy wersję garażu dwustanowiskowego, domu bez garażu, domu z pojedynczym garażem. W wariantach bez garażu była wiata. Wersji budowy garażu jako osobnego budynku w ogóle nie braliśmy pod uwagę, bo działka na to nie pozwala, a poza tym takie rozwiązanie kompletnie mi nie odpowiada.

Za garażem przemawiały argumenty, które podał już Wojgoc. Są jednak jeszcze dwa - zimowe - nie chcę stresować się zimą, że samochód mi nie odpali (mam dwa diesle i dwa lata temu była masakra z odpalaniem, a raczej z jego brakiem) i nie chcę tracić czasu na odśnieżanie i skrobanie szyb. Pewnie cena garażu to sporo jak na takie udogodnienia, ale dla mnie to było istotne.

Druga rzecz to sposób korzystania z garazu. W zasadzie bardzo często czytałam takie argumenty, jak napisałeś, że garaż będzie pewnie zapakowany innymi rzeczami, a samochód i tak będzie na zewnątrz. W moim przypadku, jeśli robię garaż to na samochód. Jesli chcę tam dać coś więcej, to odpowiednio organizuję przestrzeń. My mamy garaż na tyle duży, aby swobodnie otworzyć drzwi i aby pod ścianami zmieściły się szafki na rózne potrzebne rzeczy. Dam jeszcze przykład mojej siostry - mają dwustanowiskowy garaż z przejściem do domu. Chyba nigdy nie widziałam, aby parkowali przed domem. Wjeżdzają do środka i idą do domu. Drzwi wejściowe są w zasadzie używane przez gości.