dr_au 23.09.2011 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Spirea - jeżeli chodzi o wentylację, to mam na to miejsce. Część pomieszczeń ma być wysoka na 3 m (salon, gabinety), część (komunikacja, łazienki, kuchnia) na ~2,7. Układ jest taki, że w miarę spokojnie powinno dać się poprowadzić przewody wentylacyjne. Aczkolwiek pomysł z pokazaniem tego firmie instalacyjnej jest rzeczywiście dobry. A co do pokoi na górze - planowany jest jeden "pod przyszłe dzieci" . Natomiast ponieważ "nigdy nic nie wiadomo", chciałem mieć opcję podziału pokoju na dwa mniejsze. Zostało to wyrysowane na rzutach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 23.09.2011 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Spirea - jeżeli chodzi o wentylację, to mam na to miejsce. Część pomieszczeń ma być wysoka na 3 m (salon, gabinety), część (komunikacja, łazienki, kuchnia) na ~2,7. Układ jest taki, że w miarę spokojnie powinno dać się poprowadzić przewody wentylacyjne. Aczkolwiek pomysł z pokazaniem tego firmie instalacyjnej jest rzeczywiście dobry. . Zachęcam, my spotkaliśmy się za późno - był właśnie robiony strop. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 nie mialem sposobności obejrzenia poprzednich koncepcji i stad tez moje uwagi. 2 gabinety do pracy - pachnie mi tu małżeństwem pracoholików:rolleyes:. w pesymistycznym wariancie na góre możecie chodzić by rzeczy wyprać. ale jakby się dobrze zastanowić, to Wam wystarczy zrobić parter i mieszkać przez najblizsze 5lat. Wracajac do tematu projektu - argument regalów, stolika i krzesła na górze w ogóle mnie nie przekonuje. Uważam, ze jest to w duzym % powielanie funkcji gabinetu. Powiększyłbym garderobę kosztem tej przestrzeni. Popieram pomysl przygotowania górnej łazienki do przyszłościowego podziału na dwie - kanaliza, woda, z prądem gorzej. Tyczy się to rownież wejść - przesunąłbym juz teraz drzwi wejściowe z naprzeciwka schodów, a w przyszłości widzę łazienkę połączoną z sypialnią Rodziców poza komunikacją poddasza. Spirea, wychodząc z założenia, że poddasze jest strefą rodzinną, w naszym projekcie, poza pralnią również kotłownię mamy na poddaszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 23.09.2011 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Spirea, wychodząc z założenia, że poddasze jest strefą rodzinną, w naszym projekcie, poza pralnią również kotłownię mamy na poddaszu. na kotłownię nie zdecydowałabym się, ale to zależy kto, co ma w kotłowni. U nas to ewidentnie "maszynownia" i "rurownia" - piec, zasobnik 300l, rekuperator, miejsce pod podłączenie w przyszłości jednopalnikowej kuchenki gazowej i odkurzacza centralnego. Do tego trochę miejsca na jakieś rzeczy ogrodowe dopóki nie powstanie jakaś drewutnia na zewnątrz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 odkurzacz mam w garazu, pozostałe rzeczy na górze - ja w projekcie miałem kondensata, ale zrezygnowalismy z gazu i bedzie PC do cwu.taki kaprys Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 23.09.2011 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Z pewnością obecny projekt jest zdecydowanie tańszy w budowie (okna!) i utrzymaniu (bryła, usytuowanie względem stron świata).Wg mnie funkcja górnego korytarza jako quasi-salonu nie broni się. Może przy większej rodzinie, za X lat, coś jak otwarta bawialnia. Można tam zrobić bibliotekę - i tyle, nie wierzę w przysiadywanie przy książkach u góry w celu poczytania. Po co wtedy byłby salon. Ja jestem podobnie jak Wojgoc za zmniejszeniem gabinetów. I powiększenia salonu. Może kosztem wypchnięcia pewnych rzeczy (książki) do góry? A schody dwubiegowe popieram, może brzydsze wizualnie, ale dużo wygodniejsze w eksploatacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 a czemu wejście do domu jest na węższej ścianie? dojście do kuchni zajmuje kupe czasu, goście przechodzą przez caly parter by dojść do salonuja bym wejście zrobił obok spiżarni. w miejscu lazienki garderoba, potem łazienka i kotłownia Odzieliłbym równiez te częśc domu drzwiami - jesli jedno z Was pracuje w gabinecie to druga osoba ogladająca telewizor będzie przeszkadzać.Ta zmiana nie wymusza zmian na poddaszu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 23.09.2011 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wojgoc - właśnie to wejście chcę przesunąć, bo też mi się nie podoba w tym miejscu. Zobacz jednak na sytuację: Wówczas wejście wypadałoby od strony całkowicie niewidocznej od furtki, tam gdzie jest niebieska strzałka. Stąd raczej koncepcja wsadzenia go w podcień albo coś w tym guście. Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 23.09.2011 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Spirea - nie rozumiem właściwie dlaczego pralnia musi być na górze? I czy to naprawdę taki wielki problem przejść się raz na kilka dni z koszem rzeczy do prania z poddasza na parter? Przecież nikt Ci nie każe chodzić z każdą jedną skarpetką do pralki, już wiele lat temu wymyślono coś takiego jak kosz na brudy My wsadziliśmy pralkę do kotłowni i była to decyzja jak najbardziej przemyślana. W ten sposób możemy włączyć pralkę nawet w środku nocy, nie ryzykując że ktoś z domowników się obudzi Zresztą to samo się tyczy umiejscowienia suszarki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 można jeszcze zastosować rure jak w zsypie - wkladasz brudy i same lądują w pralni na dole Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wojgoc - właśnie to wejście chcę przesunąć, bo też mi się nie podoba w tym miejscu. Wówczas wejście wypadałoby od strony całkowicie niewidocznej od furtki, tam gdzie jest niebieska strzałka. Stąd raczej koncepcja wsadzenia go w podcień albo coś w tym guście. Zobaczymy. wg mnie zdecydowanie korzystniejsze rozwiązanie - w dobie dzisiejszej elektroniki i wideodomofonów nic nie przeszkadza by wejście było z boku. Przyszłosciowo jak postawisz wrysowany garaż, by nie nosic maneli z auta wokol chaty mozesz zrobic drzwi z boku kotłowni lub od biedy zostawić obecne wejściowe jako "ewakuacyjne" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 23.09.2011 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 I czy to naprawdę taki wielki problem przejść się raz na kilka dni z koszem rzeczy do prania z poddasza na parter?nie wiem, jak Wy to robicie, ale ja robię ok. 7 prań tygodniowo. Czyli średnio jedno dziennie - dygać z koszem prania na dół i do góry. No i poza tym: rozbieracie się u góry, szafy macie u góry, dlaczego więc i nie prać i nie suszyć u góry? Aha, jeszcze komentarza. Zastanawia mnie, dlaczego przy tym - dużym przecież - metrażu salon jest relatywnie mały. Pisałeś wcześniej o prowadzonym życiu towarzyskim. Ciężko będzie je kontynuować przy dwóch kanapkach w salonie (chyba, że część gości uda się na pięterko?). Być może warto byłoby zastanowić się nad włączeniem komunikacji do części dziennej. Nie potrzebujecie ani kawałka zadaszonego tarasu? być może patio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 23.09.2011 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Salik, w pierwszym podejściu z projektem gotowym mieliśmy rozwiązanie kompromisowe - pralnia w kotłowni. Przy indywidualnym udało się wygospodarować miejsce na pralnię na górze. Na dole nie miałabym na nią miejsca. Nikt mnie nie przekona do robienia pralni na dole. Może nie piorę tyle co Madeleine, ale naprawdę nie chciałoby mi się biegać. Nie chcę mieć też w łazience kosza na brudne rzeczy. Będą lądować w pralni, która jest obok łazienki. W pralni będzie suszarka, zlew gospodarczy, miejsce na deskę do prasowania, żelazko, sznurki. Tam też mają być wszystkie detergenty do czyszczenia, bo nie chcę tego trzymać w łazience. Nie mamy dużego pomieszczenia, więc muszę to jakoś sensownie zagospodarowac. Hałas - teraz mam pralkę w kuchni, która jest bez drzwi. Ok, słyszę tę pralkę. Ale nie jest to jakiś nieznośny hałas. Dziecko raczej przyzwyczajone do tego, że dookoła są normalne odgłosy funkcjonowania domu, więc nie budzi się na odgłos wirowania. Nie wiem, gdzie u Ciebie jest kotłownia, ale moja jest na samym końcu za garażem. Nie wyobrażam więc sobie biegania z praniem między samochodami. Nie przekonasz mnie, a ja też nie mam ambicji przekonywac innych Ja, w przeciwieństwie do Madeleine i Wojgoca nie polecam zmniejszania gabinetów. Z tego, co zrozumiałam z wpisów dr_au, oboje z żoną są osobami dużo pracującymi w domu. Przy tym każde ceni sobie spokój - wnioskuję to z planowania dwóch gabinetów, a nie np. jednego dużego. Gabinet ma być wygodny i ergonomiczny. Nie zdziwiłabym się, gdyby więcej czasu spędzali w gabinetach niż salonie. Musi być miejsce np. na duże biurko (uwielbiam duże biurka, zupełnie inna jakość pracy ), regały na książki, może jakiś sprzęt grający, fotel, sofa. Wypchnięcie książek na górę odpada - po to jest gabinet. Szczególnie, że w przypadku dr_au książki są narzędziem pracy. Na rysunku widzę, że salon to 31m2. Wydaje mi się to wystarczające. Inaczej wygląda 31m2 w czterech ścianach, a inaczej, gdy jest otwarte na jadalnię, kuchnię i schody. Niemniej jednak Madeleine dobrze wcześniej pisała, aby architekt wrysował sofy o rzeczywistych rozmiarach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 23.09.2011 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 gdzie ja napisalem, ze jestem za zmniejszeniem pow. gabinetów?ja tylko stwierdzilem, że to byc może jest rodzinka pracoholików i w sprzyjajacych warunkach - czytaj atmosferze - nie będą wychodzić ze swoich królestw - czytaj gabinetów.mając na uwadze czas spedzany w tych pomieszczeniach, oddzielilbym je od części dziennej domu drzwiami, by zminimalizowac odglosy zycia domu - czytaj zapachy.a jesli na tych 15m2 zmieszczą odpowiedniej wielkości biurko, regaly, komode(?) i jeszcze jakąś sofę to często, gęsto na górę do sypialni wchodzić się nie będzie chciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 23.09.2011 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 dodam jeszzce (bo cały czas czytam, choć nie piszę ), że ja mam nie tylko duzy gabinet z dużym biurkiem, ale jeszcze z łózkiem. Bo niestety, jak się pracuje długo, to człowiekowi nie chce się już iśc do sypialni. i budzić tym samym współspacza. Generalnie projekt sensowny. Nie wiem, co ludzie mają takie parcie na ogromne salony? Ja mam 27 m z jadalną i muszę powiedzieć, że chęc posiadania większego miałam 3 razy w życiu - na chrzciny, komunię córki i 20 lecie slubu (odbyły się w związku z tym w restauracji). Reszta rodzinnych i przyjacielskich imprez odbywa się spokojnie w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Spirea 23.09.2011 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Wojgoc, sorki, prostuję, nie pisałeś o zmniejszeniu gabinetu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 24.09.2011 00:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Madeleine/Spirea - może to kwestia przyzwyczajenia U nas zwyczajnie nie byłoby miejsca na jakieś oddzielne pomieszczenie z pralką/suszarką i musielibyśmy je wykonać kosztem innego pomieszczenia. I naprawdę wydaje mi się że demonizujecie to bieganie z koszem - i tak będziecie pokonywały te schody przynajmniej kilka razy dziennie U nas kotłownia jest przy wiatrołapie. A jeszcze odnośnie pytania Madeleine - u nas poddasze to tzw. część sypialniana. Nie bardzo chciałbym zmieniać funkcjonalność poddasza przez wstawienie tam pralki/suszarki, szczególnie że i tak później musiałbym to pranie wynieść z domu do wywieszenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 24.09.2011 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 no no no, ja nie będę biegała po żadnych schodach Ja sobie nawet przed domem profiluję kostkę, aby nie było schodka. Jedynie na tarasie. Wystarczająco długo mieszkałam w domu ze schodami, żeby mi obrzydły. Ja nie piszę, że salon 30m2 to obiektywnie mało. To relatywnie mało, przy tej powierzchni całego domu i "straconych" metrach kwadratowych u góry. Poza tym pozostaje kwestia ustawności, tu mam wątpliwości, czy się wszystko zmieści (może tak, ciężko zgadnąć bez wrysowanych mebli. Czy będzie tv, kominek, gdzie?). Aha, z 200 do 230m2 jest jakieś 15% przestrzelenia. Nie wiem, na ile byliście precyzyjni w ustalaniu budżetu, ale to może robić różnicę. Obstawiam, że nie będziecie chcieli kompromisów w czasie budowania (nie 10 styro, a 15 czy 20, dobre okna, dobre wszystko...), a to nie pomaga w trzymaniu się budżetu rzędu 2k/m2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aleksandryta 24.09.2011 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Madeleine/Spirea - może to kwestia przyzwyczajenia U nas zwyczajnie nie byłoby miejsca na jakieś oddzielne pomieszczenie z pralką/suszarką i musielibyśmy je wykonać kosztem innego pomieszczenia. I naprawdę wydaje mi się że demonizujecie to bieganie z koszem - i tak będziecie pokonywały te schody przynajmniej kilka razy dziennie U nas kotłownia jest przy wiatrołapie. A jeszcze odnośnie pytania Madeleine - u nas poddasze to tzw. część sypialniana. Nie bardzo chciałbym zmieniać funkcjonalność poddasza przez wstawienie tam pralki/suszarki, szczególnie że i tak później musiałbym to pranie wynieść z domu do wywieszenia Z domu do wywieszenia??? gdzie??? na sznurach na dworze?? Typowo po włosku !!! Piekny, nowoczesny dom i sznurki z pościelą. :rolleyes:Ile dni w ciągu roku można wyrzucić cokolwiek do wysuszenia na dwór? Np. teraz mimo, że jest piekny wrzesień wyrzucenie czegolwiek na noc , to pewniak, że do nastepnego dnia rzeczy będą mokre, bo już są przymrozki w nocy. Salik na temat demonizowania latania z koszem na brudy góra-dół-góra pogadamy na 2-3 lata , jak sobie polatasz 1500 razy po schodach z kilkukilogramowym koszem .... Ja nie wlączam pralki na noc, bo większość rzeczy przetrzymana w pralce przez całą noc nie nadawałaby się do odprasowania. W pierwszym domu miałam pralnię na dole w kotłowni. Nigdy więcej. Poza tym kotłownię trzeba utrzymywac w czystości, jak macie zamiar tam suszyć (np. w zimie ) A tak na temat Salon mogłby być trochę wiekszy, a gabinety trochę mniejsze. Zabieranie 30 m2 z parteru na gabinety to dla mnie trochę przesada . Przeciez w pewnym momencie, jak przyjda na świat dzieci wydaje mi się, że zmienia się u was priorytety i tryb zycia. Teraz wracacie z pracy cos zjecie i jak macie robote "na wczoraj" siadacie w domu przy biurkach. Pełny luz A przy dzieciach? Tak będzie? Oj chyba nie U mnie na 146 m2 powierzchni użytkowej (dom parterowy), salon z jadalnia ma 46 m2, kuchnia 19,5 m2, gabinet 16 m2 (jeden dla mnie i męża i naprawde zdarza się nam często razem pracować). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 24.09.2011 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Z domu do wywieszenia??? gdzie??? na sznurach na dworze?? Typowo po włosku !!! Piekny, nowoczesny dom i sznurki z pościelą. A właściwie to w czym jedno drugiemu przeszkadza? Jak jest lato albo wieje wiatr, to po co mam kisić wilgotność i mokre pranie w domu? Ile dni w ciągu roku można wyrzucić cokolwiek do wysuszenia na dwór? Np. teraz mimo, że jest piekny wrzesień wyrzucenie czegolwiek na noc , to pewniak, że do nastepnego dnia rzeczy będą mokre, bo już są przymrozki w nocy. Przesadzasz. Nie wiem jak u Ciebie, ale u nas da się normalnie suszyć pranie od wczesnej wiosny do jesieni (modulo deszcze oczywiście). Salik na temat demonizowania latania z koszem na brudy góra-dół-góra pogadamy na 2-3 lata , jak sobie polatasz 1500 razy po schodach z kilkukilogramowym koszem .... Ja nie wlączam pralki na noc, bo większość rzeczy przetrzymana w pralce przez całą noc nie nadawałaby się do odprasowania. W pierwszym domu miałam pralnię na dole w kotłowni. Nigdy więcej. Poza tym kotłownię trzeba utrzymywac w czystości, jak macie zamiar tam suszyć (np. w zimie ) Nikt nie powiedział że pranie ma leżeć całą noc w pralce - napisałem tylko że włączam pralkę wtedy kiedy ktoś w domu może już spać. O ile pralka jeszcze jest cicha, to z suszarkami różnie bywa. Zamierzam wykorzystać zalety tańszej taryfy i wykonywać czynności typu pranie, suszenie, zmywanie właśnie w tańszej taryfie, czyli późno wieczorem. Anyway - ja nikogo nie zmuszam do takiego rozwiązania, natomiast męczące jest powtarzanie jak mantrę 'pralnia tylko obok sypialni'. Są ludzie którzy tak nie chcą i dobrze jest widzieć plusy i minusy pewnych rozwiązań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.