asia_krakowianka 06.12.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2013 Witaj dr_au Do Twojego dziennika zajrzałam z re-wizytą i nie mogłam się oderwać Gratuluję - pomysłowości i świetnego stylu prowadzenia bloga. No i zdyscyplinowania we wpisach... z moim trybem życia i charakterem - nieosiągalne Ale do rzeczy: 1. Dzięki za radę w sprawie okien - powoli zbliżam się do ostatecznej wersji czyli dokładne wymiary okna z HS, liczba okien dachowych, kolor. I damy do wyceny. Twoje okna wyglądają super - zwłaszcza w gabinecie na górze Jeśli możesz napisz jak rozwiązałęś kwestię mostka termicznego w tym wielkim oknie i ogrzewanie - będziesz tam uwzględniał gęściej położoną podłogówkę czy jakieś ogrzewanie kanałowe? 2. Co do WM, to ja na początku uważałam, że nie ma sensu wydawać kasy i że grawitacyjna będzie najlepszym rozwiązaniem, ale wyłuchałam kilkunastu punktów widzenia i argumenty za okazały się silniejsze - kontrolowany dopływ świeżego powietrza, możliwość bardzij wydajnej wentylacji pomieszczeń "brudnych" typu kuchnia czy toaleta, brak efektu "roszenia", który co by nie mówić - zdarza się, możliwość filtrowania powietrza, co ważne jest zwłaszcza dla alergików, ale w sumie w Krakowie chyba dla każdego kto oddycha na co dzień świeżym powietrzem na ulicy...Jedynie ta podłogówka w całym domu mnie nie odpowiada - byłam w kilku domach z takim rozwiązaniem i jakoś lepiej się czuję przy standardowym ogrzewaniu grzejnikami, podobno też podłogówka nie jest najzdrowsza. No ale grzejnik na ścianie po pierwsze zawsze trochę szpeci, a po drugie trzeba mieć gdzie go powiesić 3. Elewacja z drewnianymi akcentami - super wygląda, ale naturalne drewno, zwłaszcza od strony południowej będzie problematyczne, a konserwacja i malowanie, zwłaszcza na wysokości poddasza to jednak wyzwanie. Ja zastanawiam się nad takim dopasowaniem elewacji, żeby drewna nie było za dużo i żeby nie kosztowało majątek albo nad połaczeniem z innym elementem elewacji np. płytami betonowymi lub z blachy Śledząc Twoje wpisy widzę wiele wspólnego więc pewnie jeszcze nieraz pomęczę Cię w kwestiach budowlano - wnętrzarskich, bo czasem ta cała budowa zaczyna mnie przerastać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 07.12.2013 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 domi-nikka - Witam w dzienniku i zapraszam do komentowania. Cieszę się, że to co piszę dobrze się czyta. Uczciwie mówiąc mam trochę zabawy z pisania. Temat przeprowadzki do Warszawy pojawia się przy każdej tam bytności - właśnie siedziałem tam kilka dni i dopiero dziś wróciłem. Prawda jest taka, że dało by to kopa kwestiom zawodowym. Wspólnik zresztą wynajął biuro w Wawie i "próbnie" przeniósł się na rok, więc firma nam się zrobiła jedną nogą warszawska. Z drugiej strony przeprowadzka miałaby to negatywne konsekwencje rodzinno-życiowe. Na razie mam co robić w Krakowie, ale za jakiś czas do tematu trzeba będzie wrócić. Co do WM - dostałem wycenę stalowych kominów do kominka i pieca. Wygląda na to, że jednak wyjdzie kilka tys. taniej niż kominy murowane, co poprawia bilans ekonomiczny całości. Czyli mniej więcej wyjdę na 0, a powinien być większy komfort. Takie same były wyniki kalkulacji 3 szyby w oknie. Wyszło mi na to, że specjalnie wielkich korzyści z tego nie ma, ale będzie ciszej i mniej będzie ciągnęło od okien. Zresztą logika logiką, ale zawsze przyjemnie jest mieć oszczędny dom. Jeżeli chodzi o finansowanie, to kredyt na działkę wziąłem, natomiast na razie udaje się finansować budowę z oszczędności i bieżących dochodów. Zobaczymy, jak będzie dalej. Problem jest głównie z cash flow, bo nie mogę zostać bez pewnego zasobu gotówki, niezbędnego do zapewnienia płynności firmy. Kuchnia . Oglądałem dokładnie Twoje rzuty i zwróciłem uwagę na ściankę. Układ kuchni u Ciebie jest fajny, bo na małej przestrzeni udało ci się upakować bardzo funkcjonalny układ z sensownymi blatami roboczymi i odpowiednią ilością wysokiej zabudowy. Do tego umożliwia ergonomiczne rozłożenie sprzętów. U mnie się oczywiście z układem kuchni pozmieniało przez czas męczenia projektu domu. Geneza "półotwartej" kuchni jest taka, że żona strasznie obawiała się otwartej (bo zapachy, bałagan i w ogóle), a ja nie chciałem zamkniętej. Teraz mamy jednak mieszkanie z całkowicie otwartą kuchnią i okazało się to mało uciążliwe. Po prostu większość problemów rozwiązuje przestrzeń. Niemniej nie zamierzam już wprowadzać zmian w tym zakresie - byłoby to mocno kłopotliwe, a tak, jak jest, też powinno być dobrze. Inny układ to już w następnym domu . Natomiast muszę posiedzieć za czas jakiś nad szczegółami. Niestety zaczęły mi się podobać zabawki trudne do wizualnego ogarnięcia w kuchni, takie jak np. sous vide. Z braku spiżarni muszę też dobrze przemyśleć temat przechowywania. Kotłownio-pralnia na poddaszu jak na razie wygląda mi na dobry pomysł. Po pierwsze połączenie kotłowni z pralnią pozwoliło wygospodarować na nie sporo miejsca (po podłodze ma około 10 m2), więc wejdzie tam suszarka bębnowa, pralka, stół do prasowania, powinno być tez miejsce na wiszące pranie. Jednego czego nienawidzę, to rozłożone w pokojach czy przestrzeni dziennej suszarki na pranie czy deski do prasowania. Prasowanie przed tv, to kwestia stylu życia. Grube prasowanie robi u nas pomoc domowa, a jeżeli chcę raz na jakiś czas szybko przeprasować np. koszulę, to wygodniej to zrobić w miejscu, gdzie wszystko jest do tego przygotowane. Po drugie - takie umiejscowienie kotłowni pozwoliło zrobić naprawdę krótkie instalacje. Po trzecie - komin jest krótki i tani . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 07.12.2013 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 asia_krakowianka - Witam w dzienniku , zapraszam do komentowania i kolejno odpowiadając: Wszystkie okna zamontowane są w ten sam sposób, czyli tradycyjnie. Okno opiera się na podmurowaniu z porothermu zrobionym na szerokość ramy okna. Od zewnątrz przyjdzie na to ocieplenie, częściowo zachodzące na ramę. Może jeszcze zrobię cienki pasek z xps pomiędzy wylewką a ramą okna. Pewnie lepiej byłoby zamontować okna na systemowych poszerzeniach, ale w moim przypadku poszerzenia systemowe kosztowałyby tyle, że za mojego życia by się to nie zwróciło. Generalnie nie mam ambicji wybudowania super-energooszczędnego domu, kilkaset zł kosztów rocznego utrzymania nie robi mi też różnicy, więc staram się unikać poważniejszych błędów, ale kwestią mostków termicznych się nie stresuję. Co do ogrzewania - wszędzie ma pójść podłogówka. Robię projekt ogrzewania, więc projektant pewnie jakoś te okna uwzględni zagęszczając rurki. Czy to się sprawdzi - nie wiem. Argumentów trochę za jest, ale żeby to sensownie działało moim zdaniem konieczny jest jeden warunek - zapotrzebowanie na ciepło nie może być zbyt duże. Podłoga nie może mocno grzać, bo jest to nieprzyjemne. Drewno na elewacji jest pochodną projektu. Architekt tak to zaprojektował i to co zaprojektował wygląda dobrze. Jeżeli coś pozmieniam, to mocno negatywnie odbije się to na wyglądzie domu. Dlatego lepiej uważać z grzebaniem przy elewacjach, bo efekt może być nieciekawy. Mam model, na którym potestowałem sobie różne warianty zmierzające głównie do ograniczenia powierzchni pokrytej drewnem i niestety wszystkie te kombinacje wyglądają po prostu źle. Gubi się pomysł architekta na ten dom. Co do trwałości to mam doświadczenia tylko z elewacjami jeszcze z "poprzedniej epoki", domów budowanych w latach 80-tych i 90-tych. Wnioski są takie - modrzew (krajowy) jest wystarczająco odporny - wytrzyma nawet kilkanaście, kilkadziesiąt lat bez żadnych zabiegów konserwacyjnych, świerk (krajowy) po paru latach do remontu a po kilkunastu właściwie należało by go wymienić. Robiąc elewację teraz trzeba wziąć poprawkę na lepsze środki do konserwacji drewna i lepsze drewno elewacyjne (modrzew syberyjski, świerk skandynawski). Czyli jak zrobię modrzew, to na pewno powinno być OK, a jak zrobię świerk, to może będzie OK, a może nie. Ostatecznie pewnie zadecyduje cena. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia_krakowianka 08.12.2013 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2013 Myślę podobnie. Jedynie w kwestii podłogówki zdecydowałam się nie robić jej pod drewnianymi powierzchniami, zamiast tego tradycyjne grzejniki (niestety pewnie w niestandardowych wymiarach) plus dwa kanałowe. Z elewacją próbowałam kombinować, bo buduję prosty dom z dwuspadowym dachem i tradycyjnym układem okien. Zmianami w wyglądzie elewacji starałam się go trochę zmienić, ale im częściej myślę o zmianach i coś sobie szkicuję - coraz częściej wracam do wyjściowej, zaprojektowanej w pracowni formy. W efekcie unowocześnieniem będzie pewnie jedynie asymetria w oknach na poddaszu. Ale generalnym założeniem jest to, żeby to był dom do mieszkania - wygodny i w miarę ekonomiczny, a za parę lat pewnie łatwy do sprzedania, więc też staram się za dużo nie wydać i za bardzo nie udziwniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 09.12.2013 10:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Co do ogrzewania - co kto lubi. U mnie na dobrą sprawę klamka jeszcze nie zapadła, ale na parterze mam problem ze znalezieniem miejsca pod grzejniki, a nie przepadam za grzejnikami kanałowymi (zbiera się kurz). Co do drewna na elewacji, to to są zdjęcia domu z tej samej pracowni, co twój (o ile się nie mylę, to projekt Nowoczesny), wykonanego zgodnie z projektem, z tym że zamiast żółtawych boniowań ktoś zrobił sensowną zmianę i zastosował trochę kamienia elewacyjnego (zdjęcia można powiększyć po kliknięciu): Na moje oko drewno to świerk skandynawski, co więcej - zrobiony najprostszą metodą, bo bez krycia mocowania desek. Dom wygląda przyjemnie dla oka i przy tej formie architektonicznej szukanie substytutów albo pomijanie drewnianego wykończenia elewacji pewnie nie wyszło by mu na zdrowie. Z kolei jak testowałem pozbawienie mojego domu drewna to wyszło coś takiego: Jakoś tak "łyso". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 09.12.2013 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2013 Widzę kolejne punkty wspólne Też lubię pisać i też nienawidzę rozłożonego prania Ja poza pralką, suszarką, deską do prasowania, drążkami i półkami na ciuchy, drążkami na pranie, którego się nie suszy w suszarce i wanienki gospodarczej, spróbuję wcisnąć tam maszynę do szycia (ale jeżeli nie da rady, to i tak mam na nią inne miejsce). Lubię szyć, nieraz coś popełnię w tym zakresie, a dostęp do żelazka podczas szycia jest ważny. Największy problem jest ze stołem do krojenia... Ja komin będę miała tylko jeden - spalinowy do kominka. Do tego wyprowadzenie przez ścianę spalin z pieca kondensacyjnego, no i ew. dodatkowe wyprowadzenie z okapu, jeżeli uprę się jednak, by go podłączyć do wentylacji (a chciałabym). Co do kuchni. Dla mnie było to jeden z najważniejszych tematów, bo z zawodu jestem m.in. projektantem kuchni Pierwsze, co zrobiliśmy, to zamieniliśmy kuchnię miejscami z jadalnią (w projekcie oryginalnym była tam, gdzie jadalnia) i pogłębiliśmy o 130 cm tą wnękę, dzięki temu powstała funkcjonalna kuchnia z możliwością zrobienia wygodnej wyspy lub półwyspu. Chciałam też, by było miejsce do posiedzenia - dlatego jest barek. Skłaniałam się co prawda też ku dodatkowemu, kuchennemu stołowi, ale jest tak blisko do jadalni, że ostatecznie barek zwyciężył No i można sobie spokojnie gotować, a jednocześnie pogadać z kimś siedzącym przy barku (a ja lubię mieć towarzystwo w kuchni). Wysoka zabudowa ma być na całej prawej ścianie, zmieści się tam wszystko, co trzeba, a jednocześnie ta zabudowa będzie dość ukryta i niewidoczna ze środka części dziennej, dzięki czemu nie będzie to ciężko wyglądać. Na upartego mogłabym wykroić jeszcze spiżarnię, ale chyba poprzestanę na szafach spiżarnianych. Usytuowanie kuchni ma jeden minus - trzeba tam dociągnąć instalacje niezależne od łazienek i kotłowi. No ale coś za coś Ja generalnie najpierw zaprojektowałam wszystkie wnętrza (koncepcyjnie), potem dostosowałam do nich zmiany w ścianach, rozkładzie, oknach, drzwiach itp. Zmieniliśmy wszystkie ściany wewnętrzne oprócz ścian nośnych klatki schodowej, wszystkie okna i wszystkie drzwi wewnętrzne Podobnie sprawa miała się z garażem (przerobiliśmy na podwójny i przesunęliśmy do przodu, dzięki czemu z tyłu powstało pomieszczenie do przechowywania rowerów, opon i kosiarki - które ma osobne wejście z ogrodu. Okna też chciałabym dobrej jakości, na tym nie warto oszczędzać. A swoją drogą - komfort ma jednak znaczący wpływ na to, jak mieszka się w domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
syberia 12.12.2013 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 Co do ogrzewania to ja wprost uwielbiam grzejniki kanałowe ! Szczególnie piękne są, kiedy mają aluminiowe kratki wpasowane w parkiet ( kratki drewniane wyglądają okropnie ) Bardzo bym chciała mieć takie grzejniki , ale chyba nie będzie mnie a nie stać, a poza tym planuję grzać pompą ciepła , wtedy temperatura wody w układzie jest niska a grzejniki kanałowe chyba bardziej lubią wysoką temperaturę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda 34 23.12.2013 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2013 Dr_au samych radosnych chwil w te Święta. http://foto0.m.onet.pl/_m/2f07334e175a57752476c3f6b573dc08,10,19,0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 23.12.2013 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Grudnia 2013 Samych pogodnych i szczęśliwych dni, dużo prezentów pod choinką.… i kilku milionów w totka / wyłącznie dla budujących / Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gruszczynka 17.02.2014 12:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lutego 2014 Piękny dom się szykuje, gratuluję. Czy jesteś zadowolony z ekipy do SSO? Jeżeli tak, to proszę o namiary na priva. Dr_au czy rzeczywiście zmieściłeś się w kosztach SSO na poziomie 190 tys. z robocizną i dachem, sam kupowałeś materiały czy robił to wykonawca? Jeżeli tak to dla domu 220 m2 (bo chyba taki masz) to dobry wynik. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 05.03.2014 09:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2014 Witam wszystkich, dziękuję za życzenia i przepraszam za brak odzewu. Budowa na razie trochę stanęła, ale pora na reaktywację, więc kolejno odpowiadam: - syberia - no i wykrakałaś . Nie będzie podłogówki, będą grzejniki kanałowe. Powody są psio-komfortowe (pies nie lubi ciepłej podłogi, nawet w chłodne dni, a ja pomieszkałem trochę z podłogówką i nie jestem zachwycony), a przy okazji będzie nieco prościej. - domi-nikka - chętnie skorzystam z twojego doświadczenia z układem kuchni. Mam pewien dylemat, postaram się niedługo opisać to w dzienniku. - gruszczynka - dziękuję . Z ekipy do SSO jestem zadowolony. Jeżeli chodzi o prace murarskie (+fundamenty, stropy i inne wylewane elementy) robota została zrobiona bardzo, bardzo dobrze (a łatwo nie było). Zostało wszystko wymurowane super dokładnie. Były pomniejsze wpadki, ale nie poniekąd sam jestem sobie winien (wynikają z tego, że nagrzebałem, a nie wyjaśniłem dokładnie o co chodzi). jeżeli chodzi o dach, to został zrobiony dobrze (na 4 z plusem), ale nie tak "artystycznie", jak prace murarskie. Na budowie był cały czas porządek, nie złapałem ekipy na pracy "pod wpływem" (od czasu do czasu piwo, aczkolwiek raczej w liczbie pojedynczej), a na budowie bywałem w przypadkowych odstępach czasu i generalnie dość często. Szanowali materiał, stłuczek i odpadów było mało. Nie spotkałem się z próbami podbierania materiałów czy jakichś podobnych rzeczy, a dosyć mocno kontrolowałem wszystkie pozycje na fakturze (również ilość przywożonej cegły, stali itp.). Z wad - mieli problem z szacowaniem ilości materiału. Zostało mi przez to około 0,5-07 t stali. Generalnie lepiej wychodziło, jak obliczenia co do ilości robiłem sam, choć zdarzało się, że wyliczyłem za mało i trzeba było domawiać. Tu są dane, tel poślę zaraz na pw: http://www.money.pl/rejestr-firm/nip/628-13-42-266/kod-pocztowy/32-551/ Co do materiałów - kupowałem sam, aczkolwiek wielki problem to nie był. Dogadałem się z pobliską hurtownią, która robiła dostawy, wykonawca miał też możliwość podjechania i wzięcia, co mu trzeba. Beton dowoziła pobliska betoniarnia - namiar dał mi wykonawca. Dachówkę + okna dachowe + opierzenie dachu kupiłem gdzie indziej (lepsze ceny), w KRK jest też specjalistyczny sklep z foliami budowlanymi (namiar od wykonawcy). Drewno kupiłem też od dostawcy poleconego przez wykonawcę - zebrałem kilka ofert i tam było najtaniej i najszybciej. Po skorzystaniu z odliczenia VAT powinno mnie wyjść około 185 tys. za SSO (jeszcze nie zrobiłem szczegółowej kalkulacji). Do SSO NIE WLICZAM: - kosztów prac projektowych, pozwoleń etc. - kosztów mediów (na razie tymczasowa studzienka z wodomierzem, przyłącze elektryczne, projekty) - kosztów zagospodarowania działki. Obejmuje to tymczasowe utwardzenie podjazdu - grunt mam taki, że żeby dało się czymś na działkę wjechać, trzeba było wysypać tam kilka ciężarówek gruzu. Do tego ogrodzenie tymczasowe (tanie) i naprawa drogi dojazdowej, rozjeżdżonej ciężkim sprzętem (wysypanie 2 ciężarówek klińca). Łącznie pochłonęło to 4600 zł. Ogólnie rzecz biorąc jeżeli chodzi o kwestie finansowe, to budowa idzie zgodnie z planem. Koszt SSZ zmieści się w założeniach (nawet uwzględniając piekielnie drogą, robioną na wymiar bramę Hormann ALR), instalacje też, nie sądzę, żebym popłynął na tynkach, wylewkach i ociepleniu skosów, bo to dosyć powtarzalne roboty. Natomiast niewiadomą są wykończenia zewnętrzne. Mam dosyć skomplikowaną bryłę powiększającą powierzchnię do oblepienia styropianem ("rama" tarasu, i "ściana płaczu" - jak to nazwali sąsiedzi - przy wejściu). Do tego dochodzi sporo elewacji drewnianej, kilkanaście m.b. balustrad i daszki do obrobienia blachą. Nie wiem, czy przeznaczona na ten cel kwota nie okaże się za mała. Z kolei robiąc dosyć szczegółowe spisy do "miękkiej" wykończeniówki wygląda na to, że mam szansę zmieścić się w budżecie (około 100 tys. bez mebli). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 07.03.2014 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2014 Witaj powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem kwoty, jaką udało Ci się osiągnąć za SSO. Niestety u mnie tak pięknie nie będzie, bo już odliczenie VAT nam nie będzie przysługiwało Ile Twój dom ma powierzchni użytkowej? Co do podestu nad salonem i szklanej podłogi - powiem szczerze, że mnie się bardzo podoba! Lubię takie "smaczki" Wizualnie bardzo fajnie wygląda, wrażenie otwartej przestrzeni pozostaje dzięki szklanej podłodze, a same książki też są ozdobą (przynajmniej dla mnie i pewnie dla każdego, kto kocha czytać ). Sama muszę znaleźć odpowiednie miejsce pod bibliotekę, bo czytać uwielbiam i chociaż nie mam książek jeszcze aż tylu (m.in. dlatego, że teraz nie mam gdzie ich trzymać), to na pewno kolekcja będzie rosła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 07.03.2014 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2014 Pytasz, to odpowiem. Wybrałbym wariant pośredni. W pierwszym, przepraszam, debilna półka na aniołki, które wycierał będziesz z drabiny. Ani to wygodne ani ładne. Osobiście wolałbym to zabudować GK do linii nadproża od środka. A od okien dachowym pod kątem prostym wnęki, bo wiem, że są dalej. W drugim wariancie widok na salon jest przekłamany, tzn możesz tak widzieć go czasem, jak przyprowadzą Cie z imprezy koledzy... Szkoda jednak tej wysokości mimo szklanej podłogi (ta się z czasem zmatuje po porysowaniu). Podestu zrobiłbym o wiele mniej. Po co Ci tam drugi salon ? Zrobiłbym tylko miejsce na książki. Na końcu spróbowałbym zrobić strop na pełną wysokość jak na korytarzu - na szerokość ścianki po lewej za dużym oknem. A potem może trochę jeszcze faktycznie szkła, ale te czarne belki są z jakiejś innej bajki... Wystarczy tam przejście 80-90cm od prostopadłej ściany z drzwiami. Jeśli już tak jest, choć wydaje mi się więcej, to może nie pod kątem prostym? O, teraz widzę, że tu okna nie są tak nisko wyprowadzone, a więc i w pierwszym tak się da? Balustrada z książkami też była bardzo ok. No to wiesz już jakbym zrobił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.03.2014 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 Robiercie - dzięki. Twoje rady są jak zawsze nieocenione . Półeczka na na aniołki jest moją zmorą i jest debilna. Jak to mówią Bułgarzy - moimi kamieniami po mojej głowie ;> Kolejno: 1. pierwszy wariant: - wady, to to, że krawędź okna jest poniżej przecięcia skosu dachu i płaszczyzny wyznaczanej przez nadproże na dole. Okna starałem się umieścić jak najwyżej, ale i tak inaczej się nie dało. W związku z tym przychodziły mi do głowy tylko takie sposoby wykończenia tego (drugi moim zdaniem lepszy): Przy tym układzie mam jednak wątpliwość, czy robić "balustradopółkę" na książki. Szerokość pustki to 1,8 m, wysokość do sufitu to oczywiście jakieś 6,5 m. Jeżeli dam półkę, nawet półprzejrzystą, to będzie bardziej odczuwalny efekt "studni". Ze względu na studnię zastanawiałem się też, czy nie powiesić tam jakichś lamp, które trochę "złamią" tę przestrzeń. Np. dużych kul typu Random, np. białych: 2. Drugi wariant Belki są z innej bajki - zgadza się. Pustkę można powiększyć o 0,8-0,9 m - dobrze widzisz . Zasymulowałem to na szybko, co proponujesz i wygląda o wiele lepiej niż moje pomysły. Jest tylko jeden minus - 6,5 m2 szkła to jakieś 20 tys. zł. Kapkę dużo jak na coś, co jest tylko sposobem na poradzenie sobie z (po części własną, po części architekta) niedoróbką projektową. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 08.03.2014 10:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 W tej symulacji połączenia okien dachowych ze ścianą spróbuj jeszcze tak jak na pierwszym obrazku, ale dla każdego okna osobno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.03.2014 11:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 Mam wrażenie, że wychodzi coś w rodzaju elektrowni wodnej: Może być jeszcze wariant pośredni - unika się elektrowni wodnej, a wpada trochę więcej światła. Wysokość "półeczki" nad podłogą drugiej kondygnacji to 1,6 m: I jeszcze dwa obrazki, pokazujące o co chodzi mi z lampami: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dr_au 08.03.2014 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 domi-nikka - dom ma 217 m2 po podłodze (nie licząc dyskutowanego właśnie podestu), ścianka kolankowa jest podobnej wysokości, co u Ciebie (90 cm na gotowo). Powierzchnia po podłodze jest najbardziej miarodajna przy liczeniu kosztów. Przeliczanie tego na m2 powierzchni użytkowej nie ma większego sensu, bo jest sto i jeden sposobów liczenia tej powierzchni. Powierzchnia użytkowa nie uwzględnia np. tego, co odpada na skosy, a tą powierzchnię też trzeba wybudować i przykryć dachem. U mnie koszty budowy podrożyła naprawdę skomplikowana konstrukcja i bardzo masywne fundamenty. Na budowę weszło jakieś 8 t stali i niezliczone kubiki betonu. Myślę, że masz szanse zbudować swój dom w podobnej lub niewiele wyższej cenie mini nieco większej powierzchni. Pamiętaj tylko, że SSO to jakaś 1/3 kosztów budowy. Ja szacuję, że nawet nieco mniej niż 1/3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 08.03.2014 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 domi-nikka - dom ma 217 m2 po podłodze (nie licząc dyskutowanego właśnie podestu), ścianka kolankowa jest podobnej wysokości, co u Ciebie (90 cm na gotowo). Powierzchnia po podłodze jest najbardziej miarodajna przy liczeniu kosztów. Przeliczanie tego na m2 powierzchni użytkowej nie ma większego sensu, bo jest sto i jeden sposobów liczenia tej powierzchni. Powierzchnia użytkowa nie uwzględnia np. tego, co odpada na skosy, a tą powierzchnię też trzeba wybudować i przykryć dachem. Zgadzam się z Tobą Ale, nie wiem dlaczego, miałam wrażenie, że te wszystkie przeliczenia, jakie spotykam na forum, dotyczą powierzchni użytkowej. Fakt, wyliczenie po powierzchni podłogi jest dużo bardziej miarodajne. U mnie koszty budowy podrożyła naprawdę skomplikowana konstrukcja i bardzo masywne fundamenty. Na budowę weszło jakieś 8 t stali i niezliczone kubiki betonu. Myślę, że masz szanse zbudować swój dom w podobnej lub niewiele wyższej cenie mini nieco większej powierzchni. Z tego wniosek, że muszę nieco bardziej "przycisnąć" potencjalnych wykonawców, bo na razie oferty nijak się mają do tej ceny :/ Stali u mnie na pewno jest sporo mniej, bo raptem niecałe trzy tony. Beton musiałabym sprawdzić. Pora przysiąść dobrze nad kosztorysem.... Pamiętaj tylko, że SSO to jakaś 1/3 kosztów budowy. Ja szacuję, że nawet nieco mniej niż 1/3. ...i niestety pewnie znów masz rację... :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
domi-nikka 08.03.2014 18:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2014 A co do podestu, to ciekawie się czyta Waszą dyskusję ciekawa jestem bardzo na czym stanie ostatecznie. Podoba mi się łazienka, której wizualizacje właśnie podejrzałam w dzienniku. Ja mam podobny pomysł, z tym, że w łazience chciałam zastosować cegłę pomalowaną na biało, a "kolorową" w salonie i jako powtarzalny motyw w innych częściach domu. Przyjdzie jeszcze czas na moje wizualizacje, mam nadzieję, że niedługo. Ale generalnie podoba mi się produkt ElkaminoDom (miałam okazję robić z niego wykończenia, wygląda bardzo realistycznie). Cegła skalna. Można podejrzeć tu: http://elkaminodom.pl/index.php?p=3&g=1 Osobiście bardzo lubię połączenie cegły ze szkłem; jak również podoba mi się bardzo złamanie tej ciepłej kolorystyki cegły skalnej grafitową szarością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Honya 09.03.2014 00:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2014 Widzę,ze masz wielką uciechę z projektowania podglądam od czasu do czasu Łazienka na wizualkach wygląda bardzo fajnie. Lubię cegłę, ale sama u siebie na ścianach bym nie zrobiła z prostego powodu: sprzątanie, którego raczej nie lubię,a w łazience jest para, kurz (nie wiadomo skąd). Niby na cegle widać tego nie będzie...ale od czasu do czasu,będzie się chciało ściany umyć. Trzymam kciuki i przepraszam za moje 3 grosze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.