Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Inaczej niż wszyscy, czyli rozważania nad betoniarką - komentarze


Recommended Posts

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej. Miło mi, że ktoś pamięta o dzienniku.

 

Budowa trochę stoi, Tzn robi się instalacja alarmowa, pewnie zaraz zacznie elektryka, a ja rozglądam się za sensownym tynkarzem. Jeżeli przed zimą zrobię instalacje, tynki i wylewki, tak żeby w ziemie można było kontynuować suche prace wykończeniowe w środku, to będę zadowolony. W październiku pewnie wystąpię o kredyt - jak go dostanę, to będę musiał zakasać rękawy, bo zacznie mnie gonić bank ;>. Powody przestoju dość życiowe (rodzina i kwestie zawodowe), choć z gatunku tych szczęśliwych. Niemniej czasu na budowę wiele nie zostaje.

 

Aj, bo byłbym zapomniał. Musiałem sobie zaprojektować oświetlenie, co nawet mi wyszło. Poniżej kilka wizualizacji, jakie powstały w trakcie. Przy okazji poeksperymentowałem z zamknięciem pustki nad pokojem dziennym i nieco innym układem kuchni. Zrobienie podestu i biblioteczki zamiast pustki w takim kształcie jak na wizkach poniżej jest mało prawdopodobne (choć technicznie możliwe i nie bardzo drogie). Natomiast z kuchnią poważnie się zastanawiam, choć układ na wizualizacjach jest mniej ergonomiczny od pierwotnie planowanego. Będę musiał jeszcze raz siąść, doprojektować pewne detale i dopiero podjąć decyzję.

 

Biblioteczka zamiast otwartej na dwie kondygnacje przestrzeni salonu:

 

sd_0_0002.jpg

 

sd_0_0001.jpg

 

Widok od strony pokoju dziennego:

 

sd_1_0018.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Co do drzwi do schowka, my rozwiązaliśmy to tak samo - przenieśliśmy drzwi na ścianę z boku (widać u mnie na wizualizacjach). Jak chcesz drzwi ukryte to polecam Ci Entrę (obecnie Asilo) model Linate zero - też planuję w kilku pomieszczeniach.

O takie coś: http://www.asilo.pl/wp-content/uploads/2014/03/LINATE-ZERO_1.jpg

 

Rozwiązanie kuchni wizualnie tez mi się podoba, ale jeżeli chodzi o funkcjonalność, to moim zdaniem to pierwsze było lepsze. :)

(swoją drogą, mamy niemal identyczne kuchnie, jeżeli chodzi o kolorystykę :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

domi-nikka - jeżeli chodzi o kuchnię, to po wizji lokalnej stwierdziłem, że stary układ jest lepszy. I prawdopodobnie będzie też na żywo lepiej wyglądał (mniej "kuchennie", co przy połączeniu kuchni ze strefą dzienną powinno całości wyjść na korzyść). Przepraszam, że naciągam cię na porady, ale może doradzisz mi w jeszcze jednej kwestii.

 

Obecnie mam zaprojektowane dwa ciągi niskiej zabudowy o szerokości 270 cm każdy. Wygląda to tak:

 

Zrzut_ekranu_22_04_2014_19_17a.jpg

 

Odległość pomiędzy niską a wysoką zabudową ("pionowo" na rysunku po jego prawej stronie) to 120 cm. Ze względu na zmianę wymiarów mebli w IKEA pewnie z 270 zrobi się 280 cm + kilka cm na obłożenie boków niskich szafek kuchennych.

 

Zastanawiam się jednak nad zrobieniem dwóch ciągów po 300 cm, czyli czegoś w tym rodzaju:

 

Zrzut_ekranu_22_04_2014_19_17.jpg

 

Zaleta tego układu jest przede wszystkim estetyczna. Mogę wszystkie meble kuchenne zrobić w oparciu o moduł 60 cm z jednolitymi podziałami, co ułatwia aranżację zwłaszcza szafek wiszących). Mam też wrażenie, że mniejszy odstęp pomiędzy wysoką a niską zabudową nieco lepiej wygląda. Wada jest następująca - wówczas pomiędzy wysoką a niską zabudową będę miał około 95-100 cm odstępu. Nie wiem, czy jest to wystarczające, żeby wygodnie i bez ograniczeń z niej korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze ja tez sie wtrace:) co do ergomonicznosci- drugi układ troche lepszy bo piec od zlewu bliżej i w jednym ciagu. Gdy sie cos myje i wrzuca prosto do gara to chlapie sie po blacie - u ciebie w pierwszym wariancie podłoga mokra, ktos wejdzie butem czy papciem i juz pobrudzi.czasem mozna sie poslizgnac. Aczkolwiek sa tacy którzy nie narzekają wiec musialabys to organoleptycznie sprawdzić. Co do szuflad- podział po 60 na pewno bedzie ładny estetycznie ale o niebo wygodniejsze jak dla mnie sa 80cm szuflady. Jakos jak teraz mam 80 to nie pamietam jak to było miec 60. No ale trzeba tez wziasc pod uwagę estetykę. 90-100 cm od niskiej zabudowy do wysokiej spokojnie starczy do wygodnego użytkownania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Zdania są jak widzisz podzielone :) Ja osobiście lubię pracować na dwóch przeciwległych blatach. Przy odpowiedniej odległości pomiędzy ciągami (110-120 cm) pracuje się dobrze też dwóm osobom. Z tym chlapaniem po podłodze, to owszem, zdarzyć się może, a jeżeli masz zwyczaj np. szumować zupę, to wtedy tym bardziej. Dlatego ja w swojej kuchni rozważam dodatkowy mały zlew stosunkowo blisko płyty grzewczej (ale nie za blisko). U Ciebie jest na to nieco za mało miejsca, rozważyłabym (jeżeli masz jeszcze możliwość zrobienia przyłącza) przeniesienie płyty na tę samą ścianę, co zlew, ale trochę bliżej zlewu, niż na Twoich wizualizacjach. Wiem, będziesz miał okno obok płyty, dlatego rozważyłabym zastosowanie okapu wysuwanego z blatu lub okapu sufitowego i zyskasz pusty naprzeciwległy blat, który ma istotne zalety, o czym za chwilę. Jeżeli jednak planujesz płytę gazową, to to rozwiązanie odpada.

Teraz słowo o tym, dlaczego naprzeciwległe blaty są wygodne. Po pierwsze, mogą przy nich swobodnie pracować dwie osoby (u Ciebie odległość między ciągami to ok. 120 cm i to spokojnie wystarczy). Po drugie, jeden blat jest typowo roboczy, "brudny", drugi może pełnić rolę pomocniczego - na przykład do przygotowania talerzy do nałożenia obiadu (przydaje się zwłaszcza w sytuacji podejmowania gości) - stoją sobie one z boku i nie przeszkadzają w pracy. Dla mnie osobiście dwa blaty są lepsze niż jeden długi, gdyż pracując w pojedynkę dużo prościej się po prostu odwrócić, niż biegać wzdłuż blatu,a we dwójkę - podzielić się pracą i sobie nie przeszkadzać. Ale to jest bardzo indywidualne, każdy ma inne preferencje.

Ważne jest miejsce na blacie naokoło płyty - przynajmniej po 30 cm z każdej strony, a jeżeli się da, to więcej (nawet jeżeli zlew miałby być obok płyty, to nie bliżej niż 30 cm, optymalne byłoby przynajmniej 20-40 cm więcej).

Szuflady 60 cm OK, ale na garnki za małe. Tu lepsze będą 80 cm lub nawet 100 cm. Ze 120 cm bym nie przesadzała, bo lepiej mieć więcej mniejszych szuflad - łatwiej posegregować ich zawartość.

Piekarnik mimo wszystko zrobiłabym w zabudowie wysokiej - dużo wygodniej się korzysta, zwłaszcza, że - jeżeli dobrze kojarzę - pisałeś, że raczej należycie do osób wysokich.

Gdybym miała tę kuchnię aranżować dla siebie, to połączyłabym jedno rozwiązanie z drugim :) - zostawiłabym dwa ciągi, ale połączyłabym ten główny z zabudową wysoką. Nie robiłabym blatu roboczego obok lodówki, tylko wstawiłabym tam cztery słupki, jeden z piekarnikiem i ew. mikrofalą (mikrofalówkę możesz też wstawić w słupek obok). Plus jeden słupek "magazynowy". Nad tym drugim blatem (tym bliżej salonu) nie robiłabym szafek górnych - będzie to ciężko wyglądać. Być może przeniosłabym też płytę grzewczą na stronę ze zlewem, wstawiając ją zaraz obok okna i zastosowała okap sufitowy, zyskując po drugiej stronie pusty blat pomocniczy. Edytuję żeby dopisać: kwestia ceny okapu (niestety nadal niemała) oraz ryzyko, że być może szyba w oknie będzie parowała nawet mimo okapu. Można ją też zachlapać.

 

Co do odległości między dolną i górną zabudową. Tutaj gra rolę dużo czynników. Po pierwsze - wzrost, do niego powinna być dopasowana wysokość powierzchni blatu (na ogół od 85 cm do nawet 100 cm). Dla osoby o wzroście 170 cm dobre jest ok. 92-93 cm. Zasada jest taka, że jak staniesz przy blacie i zegniesz rękę w łokciu, to odległość łokcia do powierzchni blatu powinna wynosić około 10 do 15 cm. Jak masz blat za nisko, to będziesz się garbić i schylać za bardzo głowę, przez co będzie Cię bolał kark. Jak za wysoko, to ucierpią ręce, kręgosłup i wygoda pracy.

Po drugie - rodzaj okapu i płyty grzewczej. Okap wolnowiszący można powiesić generalnie na dowolnej wysokości, ale nie mniej niż 60 cm od płyty grzewczej (elektrycznej lub indukcyjnej), zaś jeżeli jest gazowa zaleca się 75 cm. Jak zrobisz okap zbyt nisko, możesz się uderzać w głowę przy "zaglądaniu" do garnka (zależy to też od rodzaju i "rozłożystości" okapu - przy tych bardziej wystających do przodu i 75 cm może się okazać za nisko :)). Okap zabudowany - odległości od powierzchni płyty j.w., ale tutaj determinuje Ci to już też poziom szafek górnych - z reguły też szafkę na okap robi się pod wymiar, zgodnie z rysunkiem technicznym okapu. Zakładam, że u Ciebie będzie okap wolnowiszący (i taki też Ci szczerze polecam). Poziom szafek górnych wtedy można ustalić niemal dowolnie - chyba, że się je łączy z zabudową wysoką - wtedy jej wysokość będzie też w większości przypadków wyznaczała poziom zawieszenia górnych szafek.

Zazwyczaj odległość między szafkami górnymi a poziomem blatu wynosi ok. 55-60 cm (zależy też od producenta mebli i czy ma on jakieś standardowe wymiary zabudów). Ale jeżeli zrobisz np. 45-50 cm, to też da się wygodnie pracować, a zawartość szafek będzie łatwo dostępna.

Temat rzeka :) Jak masz jakieś pytania, to jestem do dyspozycji :)

Edytowane przez domi-nikka
Dodatkowe informacje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Przede wszystkim gratulacje, że szczęśliwie rodzina się powiększyła :)

Co do wizualek są świetne, masz pomysł na dom, dopracowane szczegóły, nawet ceny wyposażenia. Jestem pod wrażeniem i muszę przyznać, że bardzo brakuje mi antresoli, czasami warto popatrzeć na wszystko-wszystkich z góry ...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć , pooglądałam wizualki , bardzo mi się podobają Twoje wnętrza , ale nie byłabym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepiła . chodzi o tę dolną łazienkę .. podłoga nie pasuje do ścian. albo zmień podłogę na jakąś spokojniejszą , albo daj na ściany płytki o większym formacie , . nawiasem mówiąc mamy takie same ściany w łazienkach . :D tzn u mnie w dwóch łazienkach są takie ściany jak u Ciebie w tej dolnej . fajnie że rodzina się powiększyła , aha , jeszcze o kuchni , białe szafki jakoś mi nie pasują i ten marmur też .......

 

ja w swojej łazience do tych białych kafelek dałam jednolicie szare nieudające niczego. niestety są ciut za jasne :/ i format nie zgada się z tymi ze ściany (inwencja grey opoczno) fugi się nie schodzą

u mnie na ścianie te białe cegiełki są z castoramy , większość forumowiczów dawała je w pralniach i kotłowniach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocimieta - cieszę się, że się podoba, choć powiedziałbym raczej, że mam pomysł na budżet, a nie na dom ;). Kombinuję, jak się zmieścić w założonym budżecie, a jednocześnie nie popaść w tandetę.

 

Z antresoli jestem zadowolony, bo to rozwiązanie problemu który pojawił się już na samym początku tego projektu. Robienie wizualek uświadamia natomiast jedno - amatorzy (w tym ja) mają tendencję do popadania w przesadę - za dużo elementów, efektów, kolorów, faktur itp. W związku z tym przy kolejnych iteracjach skreślam kolejne "świetne pomysły" i staram się wszystko zrobić prościej. Jest to korzystne i dla estetyki i dla portfela ;).

 

Z finansami to jest zresztą osobny problem. Stan deweloperski zbudżetowałem sobie odpowiednio ostrożnie i jak na razie trzymam się budżetu. Dotarła jednak do mnie stara prawda, że od stanu deweloperskiego dom trzeba jeszcze wykończyć, umeblować, ogrodzić i zagospodarować ogród. A ja: a) nie mam ochoty rozciągać tego na lata, b) akceptuję kredyt do wysokości max dwuletnich zarobków brutto (bo nad nim można w razie czego jako tako zapanować), c) sześciocyfrowych kwot nie potrafię wyciągać z powietrza. W rezultacie z tego co widzę finanse będą na styk. Jak miałbym wydać na dom choćby tylko 100-150 tys. więcej, to miałbym duży problem z dokończeniem inwestycji, więc mogę się tylko cieszyć, że nie przyszedł mi do głowy głupi pomysł budowy którejś z wcześniejszych koncepcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

syberia - nie byłbym sobą, gdybym czegoś w trakcie nie zmieniał. Z dolną łazienką koncepcji jest sporo, np zrobiłem kiedyś wersję czarno-białą zrzynając z jednego projektu Magda34 ;):

 

parter_lazienka_20140622_01.jpg

 

Z kuchnią problem jest inny. Chciałbym: a) zrobić jednak meble IKEA, b) mam w kuchni mało światła. To raczej kieruje mnie w stronę białych szafek. Natomiast co do blatów, podłóg i okładziny ścian to tak wiele zależy od detali, że bez solidnego pomęczenia materiałów w Kerkythea ciężko jest coś powiedzieć, a tego z kolei nie chce mi się robić. Np. tu wsadziłem normalny drewniany blat i wygląda to lepiej:

 

parter_kuchnia_20141214_02.jpg

 

parter_kuchnia_20141214_03.jpg

 

Marmur, żeby się obronił, musi mieć identyczną kolorystykę jak podłoga (niektóre odmiany marmuru potrafią być ton w ton takie jak beton i ciekawie wygląda ich zestawienie). W tej kombinacji wygląda pstrokato.

 

Na razie miałem zresztą jedno zadanie - zaprojektować oświetlenie (jak okazało się, że wsadzenie wszędzie downlightów to głupi pomysł) i ustawienie mebli (a tu z kolei bez wyobrażenia o ich rozmiarach raczej wiele się nie zdziała). Resztę znając życie mocno jeszcze pozmieniam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months później...

Ostatnio zaniedbałam forum z powodu ogólnego braku czasu a tu takie zmiany!

Po pierwsze, późno lepiej, niż wcale - gratuluję potomka :)

Po drugie dom ogólnie mi się bardzo podoba. Jak rozumiem podłogówka wypadła ale reku zostało. Grzejniki kanałowe - jakoś nigdy nad nimi się nie zastanawiałam, jak to posprzątać? Odkurzaczem tylko?

No i kiedy (i czy) przeprowadzka?

Co do blatu też mam normalny, drewniany, bodaj dębowy klejony z Leroy pomalowany lakierem jachtowym. Od 8 lat i- o dziwo- nie musiałam nawet ponownie malować. No, może teraz już by wypadało, ale nie nerwowo. Olbrzymią zaletą było, że przy zmianie zlewu na większy mąż piłą wyciął dziurę. Przy wszelakich kompozytach i granitach nie byłoby tak dobrze ;). Dodam, ze zlewozmywak zmieniałam, gdyż optymistyczne założenie, że przy zmywarce wystarczy jedna komora okazało się błędne. Wymieniając zlew już miałam inne priorytety - co najmniej półtorej komory, ociekacz i zlewozmywak głęboooki. A właśnie, zmywarki nie widzę.

 

No i co dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...