Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

Ilonka - a kiedy dzieci zaczynają łapać, że to ich odbicie??

A dzisiaj Bartek wyjątkowo się cieszył do odbicia w lustrze :D aż piszczał z zachwytu i śmiał na głos, co bardzo rzadko robi.

Co do tego zawstydzenia, to też tak ma, jak się uśmiecha do kogoś to właśnie z takim lekkim zawstydzeniem chowa buzię i spuszcza wzrok. Słodkie, po prostu :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

deskę barlinecką, dąb naturalny. jestem zadowolona, ale trzeba pamiętać że to jednak drewno ni nie trudno o uszkodzenie. ja się tym nie przejmuję bo podłoga "żyje" z nami. upierdliwe jest olejowanie 2 x w roku bo trzeba wszystko eksmitować i wszystkich bo olej śmierdzi. ale poza tym jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziobeczku :bye:, napisz mi proszę, jak u Was wygląda rozszerzanie diety? Ile stałych posiłków w ciągu dnia zjada Mikołaj?

Robert zaczął od niedzieli spać do 7 rano (czyli 10 godzin w nocy) :) z czego bardzo się cieszę. Dlatego o 7 na śniadanie dostaje mleko, potem o 11 obiadek (na razie: marchewkę, ziemniaka, pietruszkę, dynię), o 14 mleko, o 17 deser (który mu nie smakuje, szczerze nie lubi owoców, zjada - krzywiąc się - kilka łyżeczek i na dobre zamyka buzię), o 20 kaszkę mleczno-ryżową.

 

Chciałam zapytać, czy nie za dużo tych stałych pokarmów? I co z tym deserkiem? Zrezygnować i podawać mleko czy drugi obiad? A może zmieszać jabłko z marchewką (tego jeszcze nie próbowałam). Jabłka, brzoskwini, banana nie akceptuje :no:. Mam też wrażenie, że mało przybiera, teraz waży jakieś 7 kg :(. Właśnie sprawdziłam w książeczce zdrowia i 22 lipca było 6,5 kg.

 

Aha, mamy 5 posiłków, bo jakoś w lipcu (po koniec) zaczął jeden posiłek omijać (bawił się smoczkiem, zamiast pić mleko, więc sobie podarowałam i teraz każdy posiłek je z apetytem. Poza deserem :().

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ilonka, u nas jest 6 posiłków bo Mikołaj jeszcze niestety je raz w nocy. czyli tak, 7-mleko, 10-mleko, 13-14 zupka, 16- mleko, 19.30- mleko, lub mleko z kaszką no i w nocy ok 3 mleko. owocę dopiero zacznę podawać. teoretycznie dziecko w jego wikeu powinno jesc 4 razy mleko ale to jest chyba liczone z pominięciem nocnego. więc ja w dzień staram się dawać je 4 razy z nadzieją że w końcu w nocy sobie odpuści :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak ziemniak :(.

 

Wiesz, u nas przez moment pojawiła się taka kaszka na policzku (skóra jak tarka), też po ziemniaku (chyba, bo mam jeszcze podejrzenie, że to z powodu papki, którą miał na buzi i nie wymyłam, tylko wytarłam na sucho, teraz zawsze myję buzię po obiadku). Poczekałam aż zejdzie, podałam znowu i jest ok :). Fasolki nie próbowaliśmy :no:. Ja jestem trochę zagubiona, bo sprawdzam w sklepie, co dodają do słoiczków, a tam i szpinak, i brokuły, nie wiem, czy takie rzeczy mogę mu już robić? A co z kalafiorem? Dodatkowo wyczytałam, że w słoiczkach z zupką jarzynową często "do smaku" jest sok z winogron :mad:. No dla mnie to kpina. Korzystam tylko ze słoiczkowych "pierwszych łyżek" (sama marchew albo jabłko), a reszty nie chcę, bo się boję, że się przyzwyczai do intensywnego smaku (nie będzie chciał domowych przecierków), a nie chciałabym podawać słoików z mięsem, bo tam jest mięso MOM. Teściu zresztą już zaczął hodować kurczaki specjalnie dla Roberta :rotfl:, żeby bez antybiotyków było, normalnie szaleństwo, bo on jest wiekowy i nie ma gospodarstwa :no:. Wspominał o królikach i indykach :rolleyes: :lol2:. Dla mnie fajnie, bo nie mam dostępu do innego mięsa niż z marketu.

 

U nas deserek zawsze kończył się mlekiem, więc dobrze się stało, bo ja nie wiedziałam, że 4 razy :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak btw mięsa z marketów i nie tylko to moja przyjaciółką ma teraz 4 letnią córkę. Gdy mała miała jakieś 3 latka zaczęły rosnąć jej piersi . Mamuśka latała z nią po wszystkich możliwych lekarzach i specjalistach . Nie wiedzieli co się dzieje. Po kilku tygodniach i po kolejnych badaniach znaleziono przyczynę . Mieso kurczaczka !!! Mała często na obiadki dostawała włąsnie piersi kurczaka . Lekarz powiedział, że teraz jest dużo takich właśnie przypadków ...kurczaki są szprycowane różnymi hormonami co właśnie się odbija na rozwoju dziecka. W szoku byłam jak usłyszałam ta historię.

 

Ilona ja się starałam też nie dawać tych słoików na początku ale później jak Tymon był coraz straszy skapitulowałam .... czasem zabrakło i czasu, czasem możliwości zdobycia sprawdzonego mięsa . My tez często wychodzimy "jeść na miasto " i często jesteśmy w podróży , tak więc jak T był malutki najłatwiej było podać mu słoiczek a teraz jak jesteśmy w restauracji to bierzemy mu jakieś zupki lub inne dania typu pierożki albo naleśniki . Nigdy tez nie wiem jak te zupy są w restauracji przygotowywane.

 

Najfajniej by było samemu przygotowywanie posiłków małemu ale w sumie jak się ma dostęp do nie pryskanych warzyw i nie szprycowanego mięsa to ok ....w innym przypadku myślę, że słoik nie jest takim złym wyjściem.

 

Mój T tez bardzo nie lubił owoców w słokach i zjadał 2-3 łyżeczki , natomiast teraz je wszystkie możliwe owoce i je ich bardzo dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...