Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Narendilku dzięki to jeszcze spojrzę na te tripp trappy ale raczej się nie zdecyduję że względu na ich "sztywność";)

 

A ja sobie nie śpię od 2h odkąd karmiłam Młodą :o Ona śpi, mąż śpi a ja nie mogę :(

 

Lena śpi z nami w sypialni ale w swoim lozeczku i wcale mi to nie przeszkadza. Co więcej w ciąży zarzekalam się, że z nami spać w łóżku nie będzie, a ze względu na jej problemy z brzuszkiem często spalismy razem, a i teraz nam się to czasem zdarza ;)

Jestem najlepszym przykładem a to, że nigdy nie mow nigdy :D

 

I dziś Młoda kończy 3 miesiące. Może dlatego spać nie mogę, bo to przeżywam???;)

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Asia - :rotfl: faktycznie, głupio to zabrzmiało :D

Chodziło mi o to np, że jeden miał zapalenie ucha jak miał 3 tyg, drugiego za niemowlaka wysmarowała wick vaporub, mój Andrzej mało siekierą nie dostał jak w łóżeczku leżał i takie tam....:rolleyes:

 

My za tydzień chrzciny mamy, więc mnie już głowa boli na myśl o mientoszeniu Bartka przez wszystkie ręce :eek: Oby mi tylko go nikt nie sadzał w wieku 4 m-cy. Bo były takie co w drugim mi kazały :jawdrop:

mój Andrzej mało siekierą nie dostał jak w łóżeczku leżał i takie tam....:rolleyes:

 

:wtf: :wtf: :wtf:

 

Chrzciny jakoś przebolejesz. Wtedy trzeba się trochę gośćmi zająć to ja sobie odpuszczam na taki jeden dzień (spędu rodzinnego) - tylko co jakiś czas powtarzam sobie w głowie, że "przecież przez tych kilka godzin nie zepsują mi dzieciaka, wróci do mnie całe i zdrowe i znowu będzie po mojemu" :p

 

I lampeczkę winka przed - na rozluźnienie, dla zdrowotności ;) :p

Asia, zacisnąć zęby mówisz??

 

A z siekierą to było tak, że teściowa coś tam sobie dziabała w kuchni, a że mieszkali w kawalerce, to łóżeczko stało blisko i jak się zamachnęła to jej ostrze spadło z trzonka i spadło gdzieś obok mojego męża, wtedy bobasa :)

Ale gadacie...

Dziewczynki od dwóch dni nie pisałam, bo pochłonęło mnie trochę inne zajęcie. Od jakiegoś czasu jestem mamą (to wiecie), ale też mamą blogującą :oops:, do czego się nie przyznawałam. No musiałam znaleźć sobie jakieś dodatkowe zajęcie, coś dla siebie, jakąś odskocznię od pieluch, gugania, ale żeby nie było, blog jest związany z moim maleństwem, które jest inspiracją, moim życiem. Czyli trochę o wychowaniu (z założenia miało być głównie, ale moje plany zweryfikowało życie, bo okazało się, że co ja tam wiem o wychowaniu :oops:), trochę o modzie, dużo o życiu (w tą stronę powoli zmierzam), a przede wszystkim zdjęcia i teksty. Dzięki Magdzie (tej od Bartka) :lol2: trafiłam na wspaniałe blogi innych mam, które bardzo mnie zainspirowały do działania :yes:. Magda, teraz czas na Ciebie, czekamy :yes:, bo na pewno masz więcej do pokazania niż ja (jeśli chodzi o modę dla dzieci).

 

Będę oczywiście tutaj zaglądać, ale pewnie nie z taką częstotliwością jak wcześniej :no:.

 

pysiaczku, i co? Jakieś zauważalne zmiany po 3. miesiącu?

 

gajzo, na pralkę czekamy, mamy już uchwyty, ale znowu nie możemy umówić się ze stolarzem, bo szef wakacjuje :cool:, a to z nim załatwia się wszystkie formalności. Młody je aż się uszy trzęsą, ale ma tendencję do przejadania się (ja nie potrafię mu odmawiać dokładek :oops), co nie jest zdrowe, bo potem przez wiele godzin nic nie chce tknąć (wczoraj zjadł moją zupkę o 11 - 300 ml, a potem dopiero kolację o 19 :o), ogólnie muszę jeszcze opanować wielkość tych porcji (ile mu dać, żeby nie ominął następnego posiłku).

 

Dobra, spadam na kawę, bo młody zaraz się obudzi i nie zdążę jej wypić.

Edytowane przez Ilona Agata

Dziewczyny, na razie jest groch z kapustą, bo ciągle szukam drogi, możliwe, że tak będzie zawsze (stąd nazwa :yes:), no i wiadomo, piszę wtedy, kiedy dziecko pozwoli, zazwyczaj po 21 jak już śpi lub z samego rana - jak ma pierwszą drzemkę - wtedy mam najwięcej czasu, ale też jestem mega zmęczona. To nie jest pamiętnik, bo piszę np. w weekend na cały tydzień (trzy posty), dlatego np. pogoda może się nie zgadzać (ale myślę, że inne blogerki robią tak samo ;)).

 

Zdjęcia, no tutaj robię postępy (mam nadzieję), ja nie umiem robić zdjęć, mam fajny sprzęt, choć to nadal sprzęt w pełni amatorski (mąż obiecał na Gwiazdkę coś lepszego, jak mnie wciągnie ta zabawa, a wciąga :yes:), ale już widzę, że jak Robert zacznie biegać, to będą fajne foty! I pamiątki przy okazji :).

Pamiątka - to fajny cel :yes:

A ja się wciąż nie mogę zebrać, żeby kupić dla Ali książeczkę pamiątkową (kliknąć na allegro), nie wspominając już o tym, że w Zuziowej mam mega zaległości, A co dopiero tą dla Ali zacząć wypełniać :bash: A przecież jak nie teraz to kiedy?

 

Ilona, zdjęcia piękne! :yes:

Dziewczynki, dzięki :oops:.

Aparat Nikon, d5100, obiektyw ten zwykły, dołączony w standardzie.

Brakuje mi czegoś na robienie zdjęć ze zbliżenia w domu, bo na zewnątrz (na razie ;)) daje radę :yes:.

List do świętego Mikołaja w każdym razie napisany :yes:.

gajzo, sklep? Nie wiem, może kiedyś, jak mi się blogowanie znudzi, na razie potrzebuję miejsca, w którym wyżyję się twórczo, bo jak pisałam - potrzebuję odskoczni od pieluch i gugania ;), a że Robert jest całym moim życiem w tym momencie, to i odskocznia z nim związana :).

 

yuka, dorkotko, ateno, Daila, classic, dziękuję za miłe słowa :) :hug:. Natomiast nie chciałabym, żeby Murator stał się miejscem promocji :roll:. Możemy dalej gadać o wszystkim i niczym, niekoniecznie o blogu :).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...