Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja bym się jednak obawiała, że nasza zabudowa nie będzie żadną inspiracją :no:.

Projekt wymyślił mąż wespół ze stolarzami, a że właśnie wtedy na dniach rodziłam, więc podejrzewam, że projekt wymyślili stolarze :rotfl: (mąż był myślami gdzie indziej :lol2:). Ja się w sumie nigdy tym nie zainteresowałam, więc nadal nie wiem, jak to będzie wyglądać? Grunt, że pralka schowana, a zwłaszcza proszki znajdą się poza zasięgiem dziecka, bo jak młody zacznie biegać, to różne rzeczy będą się działy (teraz proszki stoją na ziemi między pralką a ścianą :roll:, a znając jego zapędy, zanim bym się obejrzała, już by coś tam smakował :o).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż wykupił mi własną domenę.

W sumie nie wiem po co zaczęłam prowadzić na blogspocie. A raczej wiem - nie miałam pewności, czy blogowanie mi się spodoba, a wiadomo, że tam jest za darmo (na razie, za moment pewnie przekroczę limit zdjęć, dlatego w razie czego powędruję na swoje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam roczne bliźniaki, które powysypywały mamie wszystkie przyprawy z szafki. Jak weszła do kuchni to leżały na ziemi i zlizywały to co wysypały :D.

 

O matko z córką!

Masakra :rotfl:. A ja mam szufladę z przyprawami w zasięgu dziecięcych rąk :o. Chyba muszę obejść cały dom i ocenić inspektorskim okiem zagrożenia (np. środki czystości - Domestos :o - w szafce pod zlewem :o :bash:). Co ja sobie myślałam, jak takie szafki wymyślałam? :confused: :rolleyes:. Tylko w kuchni pod kątem dziecia jedna jedyna szafka na lekarstwa została zaprojektowana (wysoko u góry, nawet ja nie sięgnę :no: :lol2:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas Robert właśnie nabił sobie pierwszego guza :oops:. Na pół czoła :( (przydzwonił plastikową grzechotką). Ale było płaczu :(, bidulinek.

Jednak uważam podobnie jak Venus - dziecko musi od czasu do czasu nabić sobie guza, żeby się czegoś nauczyć.

Teściowa jak to usłyszała, to powiedziała krótko: "Natychmiast wyrzucić zabawkę!" :rotfl:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Bloga przeczytałam prawie od A do Z :D I powiem szczerze, że bardzo mi się podoba- chociaż przyznaję, że zupełnie jak Reni temat takich maluszków troszkę mnie nudzi. Może dlatego, że ja niewiele pamiętam z tego okresu kiedy moja Ola była taka mała (czyli aż 2 lata temu :lol2: taką mam pamięć)

Ale chciałam powiedzieć, że ja bardzo lubię Cię czytać :yes: każdy Twój post zawsze dokładnie czytam, po prostu podoba mi się Twój styl wypowiedzi :yes: Także trzymam kciuki i na pewno będę zaglądać :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...