Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jak urządzaliśmy mieszkanie w szeregowcu


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Też jestem bardzo ciekawa, nasze meble ogrodowe są z kompozytu i z sezonu na sezon wyglądają coraz gorzej - kolor blaknie i ciężko się je myje (takie cuś wyłazi, niby nie drzazgi, ale jak mikroskopijne drzazgi).

 

A tym się zajmuję ostatnio:

http://img651.imageshack.us/img651/9067/dsc1457u.jpg

Tzn. te pompony skręcam i skręcam, bo sobie taką girlandę wymyśliłam przy suficie z drugiej strony pokoju :mad: nie licząc tych mam jeszcze 11 sztuk i szczerze - dość wełny do końca życia :bash:

 

Poza pomponami bawię się w wycinanki (słonie tymczasowo na taśmie klejącej przytwierdzone, ciągle szukają domu, jeden nawet idzie w inną stronę niż pozostałe ;)):

http://img51.imageshack.us/img51/8498/dsc1463hf.jpg

?ui=2&ik=6df4741d5c&view=att&th=13c1a36d45b70310&attid=0.1&disp=inline&safe=1&zw&saduie=AG9B_P-b8_ZZtwq8AASkKIMHS8jj&sadet=1357766350644&sads=nS2SSV3UWFUWTtkkBFH0pDf7A24&sadssc=1

Wróble też tymczasowo na taśmie (dosyć niestarannie przytwierdzone), być może będą gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, słoniki mi się bardzo podobają (lubię ten motyw :)) a nad pomponikami - może zastanów się na początek? Toż one bardzo kurz będą zbierać :oops:. Tak tylko głośno myślę bo idea sama w sobie fajna. Też bym chciała dywan, poduszki na ławce ale na dzień dobry z nich rezygnuję, potem przyjdzie na to czas.

 

Fajnie, że coś sama tworzysz :):):).

 

A właśnie zapomniałam :D pochwaliłaś się w końcu na forum jakie wybraliście imię? Dalej ten sam typ? Który, nawiasem mówiąc, bardzo mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze się nie chwaliłam :no:

Mamy teraz dwa typy - drugi bardziej spokojny i przez wszystkich zaakceptowany, ale to ma być nasz wybór, a nie rodziny, więc nadal myślimy :yes:

 

Ja jestem przeciwna sterylności w domu - choć paradoksalnie utrzymuję sterylną czystość, ale mam w rodzinie alergika (moja mama), która mnie tej sterylności nauczyła (zero dywanów, firan, zasłony to w ogóle nie do pomyślenia i tapicerowane meble też, pościel prana raz w tygodniu, wietrzona prawie codziennie - to jej zwyczaje), po czym sama na alergie zachorowała (wszyscy - włącznie z nią - mówimy, że się o nią prosiła :yes:). Słyszałam o lekarzu (profesor immunolog), który swoim dzieciom kazał lizać klamki w przedziałach pociągu. Nie chcę popadać ani w jedną, ani w drugą skrajność :no: ale wolę uodparniać i przyzwyczajać, choć może się nie znam :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilonka, kurzu nie da się uniknąć :no: i jestem taką samą przeciwniczką. Ba, sterylnego porządku nie utrzymuję :p ale mimo wszystko w pokoiku na początek nie chcę za dużo tkanin. Zasłona, zabawki materiałowe, pościel i inne - to wszystko przecież i tak będzie :). Nawet nie chodzi mi o alergię, po prostu nam samym źle się oddycha przy kurzołapkach (mam na sofie futrzane poduchy :D) a do tego u nas dochodzi problem suchego powietrza które potęguje niestety te efekty. Dlatego napisałam, że tylko głośno myślę :D.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemyślę sprawę pomponów, ale będą z dala od dziecka, przy suficie, po drugiej stronie pokoju.

U nas nigdy nie było problemu z wilgotnością, raczej odwrotnie - z jej nadmiarem :yes: Co jest dziwne przy podłogówce :confused: ale sprawdziłam właśnie i jest na poziomie 50%, a latem powyżej 60% :o Dlatego mebelki pomalowane przez męża przez długie tygodnie nie chciały schnąć :mad: A pranie też tydzień suszę :sick:

 

mam w rodzinie alergika (moja mama), która mnie tej sterylności nauczyła (zero dywanów, firan, zasłony to w ogóle nie do pomyślenia i tapicerowane meble też, pościel prana raz w tygodniu, wietrzona prawie codziennie - to jej zwyczaje)

 

No to sobie odpowiedziałam na pytanie, dlaczego mam takie problemy z doborem tkanin w mieszkaniu :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilona, faktycznie nie ma co przesadzać w żadną stronę.

 

Potwór pełza po całej podłodze.

Odkurzam raz na kilka dni, ze dwa razy w tygodniu wypada. Jak jakiś piach na butach wniesiemy to zamiatam i już. Podłogę myję raz na... nie pamiętam kiedy to ostatnio robiłam.

Pewnie raz na 2-3 tygodnie wychodzi. :D

Ale patrzę po ubrankach Maćka, i wcale jakoś szczególnie brudno nie mamy. No chyba że wejdzie do niezamieszanego pokoju, który w przyszłości będzie jego królestwem, a póki co jest składzikiem rzeczy wszelakich, przechowalnią rowerów, suszarnią...:rolleyes:

I jak wlezie pod stojącą suszarkę do ubrań, pod którą kłębią się kłaki z ubrań, to później ciągnie się za nim pajęczyna kurzu.:sick::sick:

 

By la u mnie koleżanka jakiś czas temu z synkiem, 7,5 miesiąca miał i wielką chęć eksploracji mieszkania. A ona go na kocu cały czas trzymała. Kilka dni byli, a ona spędzała czas w przeważającej większości na utrzymywaniu dziecka na tym kocu...:o

 

Moje dziecko nie ma zakazów wchodzenia gdziekolwiek, ostatnio polazł za mężem do spiżarni i wlazł pod regał.:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By la u mnie koleżanka jakiś czas temu z synkiem, 7,5 miesiąca miał i wielką chęć eksploracji mieszkania. A ona go na kocu cały czas trzymała. Kilka dni byli, a ona spędzała czas w przeważającej większości na utrzymywaniu dziecka na tym kocu...

 

zawzięta bestia, kilka dni tak walczyła?:o szkoda tylko że w tym kocu więcej kurzu niż na podłodze, czasami mnie zadziwia głupota matek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym na pewno jest :yes: nie wyobrażam sobie, żeby maluch nie mógł pełzać swobodnie po podłodze i zaglądać w każdy kąt. Jak sobie przypomnę dzieciństwo, no może nie to najwcześniejsze, to zawsze byłam utaplana w czymś podczas zabawy i nie przypominam sobie, żeby był zakaz skakania po kałużach, lepienia pączków z błota czy sprawdzania co w trawie piszczy. A z rozwalonymi kolanami nie jechało się od razu na pogotowie (znam i takie przypadki ;)).

Mi chodziło tylko i wyłącznie o pompony :), a nie o unikanie kurzu i bakterii. To tak kwoli wyjaśnienia :). Zwróciłam a nie uwagę bo na zdjęciu wiszą nad łóżeczkiem i myślałam, że te pozostałe których nie widziałam też tam będą. Tak samo negatywnie jestem nastawiona do moskitiery nad łóżeczkiem, ale każdy robi jak uważa :yes:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o moskitierę, to też jestem na nie.

Te trzy nie wiem, czy tam zostaną - boję się nie tyle o kurz, a o to, że maluch podrośnie, zacznie wstawać i będzie je trącać łapką: niby są stabilnie przymocowane, ale muszę wypróbować na wszystkie sposoby, czy na pewno ramka przez to nie spadnie :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...